Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Awatar użytkownika
songoten
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 200
Rejestracja: 25 maja 2020, o 23:17

25 stycznia 2021, o 00:24

znerwicowana_ja pisze:
21 stycznia 2021, o 14:17
songoten pisze:
19 stycznia 2021, o 22:16
Ja już mam na krowie kopytko dość tego zaburzenia!!! Dwie godziny temu byłem z małym synem się przejść i doszliśmy do pasów wszedłem kawałek na nie i obejrzałem się czy dziecko jest tuż za mną bo jakiś samochód zasuwał, poczekałem 2 sekundy na pasach na syna żeby przpiecznie przeszedł i jakiś j.ebany duży goryl z tego samochodu wyskoczył dopingowany przez swoją kobietę z auta. na krowie kopytko miałem w tym czasie odrealnienie w głowie mi się kręciło i czułem się bardzo źle, nawet nie wiem kiedy bardzo lekko oberwałem. Czułem się akurat tragicznie nie byłem w stanie nic!!! :/ Miałem pie.rdolone somaty i przez nie nie zrobiłem NIC!!!! Mój syn dla którego jestem wzorem kimś ważnym i mocnym to widział to jest na krowie kopytko najgorsze!!! :/ Nie jestem jakimś chucherkiem ale gdy to się działo miałem somaty byłem jakby w innej bajce!!! Nie mogę sobie tego darować ze nie zareagowałem :/ straciłem w swoich oczach dla siebie szacunek. Modlę się żeby spotkać jeszcze tego gościa gdy będę czuł się dobrze i nic mi się nie będzie dzialo!!!!!!!!!!!!
Widzę i rozumiem Twoja frustrację. Widać że jesteś w mega nerwach. Ale postaraj się może spojrzeć na to inaczej. To że nie dałeś facetowi w zęby to nic złego. Chciałabyś pokazywać synowi że agresja to coś dobrego? Właśnie możesz mu wytłumaczyć że to tamten gość był porywczy agresywny i niebezpieczny i że nie jest to zachowanie godne naśladowania. Pamiętaj że tak jak mówisz jesteś dla syna wzorem chcesz go nauczyć nienawiści? Naucz go mądrości i spokojnego reagowania na takie głupie zachowania idiotow. To Ty tu jesteś górą nie gość z auta który nie zapanowal nad sobą chciał się przed panienka popisać. Myślę że zadziałał Twój instynkt samozachowawczy i bardzo dobrze ze nie doszło bójki przy dziecku bo dopiero wtedy miałby traume. I jestem pewna że gdyby ktoś chciał skrzywdzic Twoje dziecko to żadne dd ani somaty by Cię nie pokonały tylko jak lew bronilbys syna.
Heh wiem że masz po części rację. Ale jesteś kobietą. Z punktu widzenia faceta syn będący z ojcem musi czuć się bezpiecznie! Dałem się 'zdominowac' przez gościa bo czułem jakieś dziwne zawroty odrealnienie itp. Mówisz że dobrym przykładem nie byłoby danie mu w ryj przy dziecku. A jak syn widzi że tato sobie nie poradził pierwszy raz w życiu był gorszy od innego to to jest lepszy przykład? Wcale nie kontrolowałem tego, nie próbowałem pokazać synowi opanowania w stosunku do agresji. Po prostu vylem bezsilny nie obecny jak za szyba coś tam się dzieje ale mnie jakby nie było w tej chwili. O to mam do siebie pretensje.
najlepszymi rzeczami w życiu nie są rzeczy
znerwicowana_ja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 852
Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05

25 stycznia 2021, o 06:37

songoten pisze:
25 stycznia 2021, o 00:24
znerwicowana_ja pisze:
21 stycznia 2021, o 14:17
songoten pisze:
19 stycznia 2021, o 22:16
Ja już mam na krowie kopytko dość tego zaburzenia!!! Dwie godziny temu byłem z małym synem się przejść i doszliśmy do pasów wszedłem kawałek na nie i obejrzałem się czy dziecko jest tuż za mną bo jakiś samochód zasuwał, poczekałem 2 sekundy na pasach na syna żeby przpiecznie przeszedł i jakiś j.ebany duży goryl z tego samochodu wyskoczył dopingowany przez swoją kobietę z auta. na krowie kopytko miałem w tym czasie odrealnienie w głowie mi się kręciło i czułem się bardzo źle, nawet nie wiem kiedy bardzo lekko oberwałem. Czułem się akurat tragicznie nie byłem w stanie nic!!! :/ Miałem pie.rdolone somaty i przez nie nie zrobiłem NIC!!!! Mój syn dla którego jestem wzorem kimś ważnym i mocnym to widział to jest na krowie kopytko najgorsze!!! :/ Nie jestem jakimś chucherkiem ale gdy to się działo miałem somaty byłem jakby w innej bajce!!! Nie mogę sobie tego darować ze nie zareagowałem :/ straciłem w swoich oczach dla siebie szacunek. Modlę się żeby spotkać jeszcze tego gościa gdy będę czuł się dobrze i nic mi się nie będzie dzialo!!!!!!!!!!!!
Widzę i rozumiem Twoja frustrację. Widać że jesteś w mega nerwach. Ale postaraj się może spojrzeć na to inaczej. To że nie dałeś facetowi w zęby to nic złego. Chciałabyś pokazywać synowi że agresja to coś dobrego? Właśnie możesz mu wytłumaczyć że to tamten gość był porywczy agresywny i niebezpieczny i że nie jest to zachowanie godne naśladowania. Pamiętaj że tak jak mówisz jesteś dla syna wzorem chcesz go nauczyć nienawiści? Naucz go mądrości i spokojnego reagowania na takie głupie zachowania idiotow. To Ty tu jesteś górą nie gość z auta który nie zapanowal nad sobą chciał się przed panienka popisać. Myślę że zadziałał Twój instynkt samozachowawczy i bardzo dobrze ze nie doszło bójki przy dziecku bo dopiero wtedy miałby traume. I jestem pewna że gdyby ktoś chciał skrzywdzic Twoje dziecko to żadne dd ani somaty by Cię nie pokonały tylko jak lew bronilbys syna.
Heh wiem że masz po części rację. Ale jesteś kobietą. Z punktu widzenia faceta syn będący z ojcem musi czuć się bezpiecznie! Dałem się 'zdominowac' przez gościa bo czułem jakieś dziwne zawroty odrealnienie itp. Mówisz że dobrym przykładem nie byłoby danie mu w ryj przy dziecku. A jak syn widzi że tato sobie nie poradził pierwszy raz w życiu był gorszy od innego to to jest lepszy przykład? Wcale nie kontrolowałem tego, nie próbowałem pokazać synowi opanowania w stosunku do agresji. Po prostu vylem bezsilny nie obecny jak za szyba coś tam się dzieje ale mnie jakby nie było w tej chwili. O to mam do siebie pretensje.
Ale Wiesz, ze to nie byłeś Ty tylko cholerna nerwa, masz rację jako kobieta patrzę inaczej. Ale Patrzę tez jako matka, osobiście nie chce żeby mój facet uczył syna agresji. Ile lat ma Twój syn? Rozmawiałes z nim o tej sytuacji. Moze wcale tego nie widzi tak jak Ty.
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
daniels
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 150
Rejestracja: 27 lutego 2017, o 16:50

25 stycznia 2021, o 11:22

Dzisiaj wyszedłem z domu i na pieszo poszedłem do sklepu spożywczego. Łącznie trwało to może około 25 minut. Na dworze było średnio, tzn. lekkie zdenerwowanie, wsłuchiwanie się w siebie. Natomiast gdy wróciłem do domu to wystąpiło wewnętrzne roztrzęsienie, poty, lęk. No ale walczę staram się wychodzić. Choć mnie zdziwiło, że na dworze było lepiej niż w domu.
W moim życiu są dwa wilki. Dobry i Zły. Do niedawna nie wiedziałem który przeżyje i wygra. Teraz już wiem że wygra ten którego będę karmił.
Awatar użytkownika
mżawka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 200
Rejestracja: 5 września 2016, o 19:31

25 stycznia 2021, o 12:01

daniels pisze:
25 stycznia 2021, o 11:22
Dzisiaj wyszedłem z domu i na pieszo poszedłem do sklepu spożywczego. Łącznie trwało to może około 25 minut. Na dworze było średnio, tzn. lekkie zdenerwowanie, wsłuchiwanie się w siebie. Natomiast gdy wróciłem do domu to wystąpiło wewnętrzne roztrzęsienie, poty, lęk. No ale walczę staram się wychodzić. Choć mnie zdziwiło, że na dworze było lepiej niż w domu.
Widzisz, bardzo fajnie bo to jest duzy postęp. Ja wczoraj pojechalam i wrocilam z pracy SAMA. Szok. W autobusie spocilam sie jak szczur ale żyję. Ja na dworze staram sie rozmawiac ze soba o jakichs roznych sprawach, wspominam mile chwile z przeszlosci, cokolwiek :p i tez nigdy nic mi sie nie stalo. Bo nasz organizm wie, ze ma dac rade. Boimy sie wyjsc ale to czesto w domu czujemy sie gorzej.
Gratuluje i oby tak dalej ;ok
Awatar użytkownika
songoten
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 200
Rejestracja: 25 maja 2020, o 23:17

26 stycznia 2021, o 00:09

znerwicowana_ja pisze:
25 stycznia 2021, o 06:37
songoten pisze:
25 stycznia 2021, o 00:24
znerwicowana_ja pisze:
21 stycznia 2021, o 14:17


Widzę i rozumiem Twoja frustrację. Widać że jesteś w mega nerwach. Ale postaraj się może spojrzeć na to inaczej. To że nie dałeś facetowi w zęby to nic złego. Chciałabyś pokazywać synowi że agresja to coś dobrego? Właśnie możesz mu wytłumaczyć że to tamten gość był porywczy agresywny i niebezpieczny i że nie jest to zachowanie godne naśladowania. Pamiętaj że tak jak mówisz jesteś dla syna wzorem chcesz go nauczyć nienawiści? Naucz go mądrości i spokojnego reagowania na takie głupie zachowania idiotow. To Ty tu jesteś górą nie gość z auta który nie zapanowal nad sobą chciał się przed panienka popisać. Myślę że zadziałał Twój instynkt samozachowawczy i bardzo dobrze ze nie doszło bójki przy dziecku bo dopiero wtedy miałby traume. I jestem pewna że gdyby ktoś chciał skrzywdzic Twoje dziecko to żadne dd ani somaty by Cię nie pokonały tylko jak lew bronilbys syna.
Heh wiem że masz po części rację. Ale jesteś kobietą. Z punktu widzenia faceta syn będący z ojcem musi czuć się bezpiecznie! Dałem się 'zdominowac' przez gościa bo czułem jakieś dziwne zawroty odrealnienie itp. Mówisz że dobrym przykładem nie byłoby danie mu w ryj przy dziecku. A jak syn widzi że tato sobie nie poradził pierwszy raz w życiu był gorszy od innego to to jest lepszy przykład? Wcale nie kontrolowałem tego, nie próbowałem pokazać synowi opanowania w stosunku do agresji. Po prostu vylem bezsilny nie obecny jak za szyba coś tam się dzieje ale mnie jakby nie było w tej chwili. O to mam do siebie pretensje.
Ale Wiesz, ze to nie byłeś Ty tylko cholerna nerwa, masz rację jako kobieta patrzę inaczej. Ale Patrzę tez jako matka, osobiście nie chce żeby mój facet uczył syna agresji. Ile lat ma Twój syn? Rozmawiałes z nim o tej sytuacji. Moze wcale tego nie widzi tak jak Ty.
Nie uczę syna agresji. Nawet pies w tej sytuacji lepiej wówczas by się zachował. Gość mógł mi Wp.ierdolic a ja bym nic nie zrobił bo miałem jazdy nerwicowe. Najbardziej boli że wydaje mi się że straciłem w oczach syna. To największa kara. Ma 8 lat. Sam teraz brzydzę się sobą.
najlepszymi rzeczami w życiu nie są rzeczy
Awatar użytkownika
mżawka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 200
Rejestracja: 5 września 2016, o 19:31

26 stycznia 2021, o 08:16

songoten pisze:
26 stycznia 2021, o 00:09
Nie uczę syna agresji. Nawet pies w tej sytuacji lepiej wówczas by się zachował. Gość mógł mi Wp.ierdolic a ja bym nic nie zrobił bo miałem jazdy nerwicowe. Najbardziej boli że wydaje mi się że straciłem w oczach syna. To największa kara. Ma 8 lat. Sam teraz brzydzę się sobą.
A masz jakies podstawy zeby twierdzic, ze straciles w jego oczach? Zmienil stosunek do Ciebie?
Awatar użytkownika
Maciej Bizoń
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 545
Rejestracja: 7 sierpnia 2019, o 14:04

26 stycznia 2021, o 09:22

mżawka pisze:
26 stycznia 2021, o 08:16
songoten pisze:
26 stycznia 2021, o 00:09
Nie uczę syna agresji. Nawet pies w tej sytuacji lepiej wówczas by się zachował. Gość mógł mi Wp.ierdolic a ja bym nic nie zrobił bo miałem jazdy nerwicowe. Najbardziej boli że wydaje mi się że straciłem w oczach syna. To największa kara. Ma 8 lat. Sam teraz brzydzę się sobą.
A masz jakies podstawy zeby twierdzic, ze straciles w jego oczach? Zmienil stosunek do Ciebie?
Słuchaj stary . Taka jest reakcja Genetyczna walki albo ucieczki jeden stanie jak wryty a drugi bez pytania rzuci się do walki ..nie wiem które zachowanie jest lepsze bo czasem szkoda się szarpać z idiotą ale jeśli ciebie to trochę zabolało to uwierz mi ze trafi ci się taka sytuacja nie Raz i wtedy obiema sobie ze zareagujesz inczej ....koleś z auta pewnie już o tobie zapomniał a ty od ponad tygodnia się tym gnebi sz . Nie trzeba być fajnym Tata który napierdala wszystkich po Ryju 😉
"Gotowy byłem iść do ubikacji, nasikać sobie na ręce, poczekac az wyschnie i chodzić z tym dwa dni.
I nie, nie żartuję." - :DD - ten cytat ma tylko Pokazać jaka determinacja powinna występować przy wyjściu z Zaburzenia . ( a przy okazji mnie rozbawiło ) https://www.youtube.com/watch?v=_f5hkHv ... e=youtu.be
https://youtu.be/M6wRnouGZFQ
ambor1993
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 31
Rejestracja: 21 stycznia 2020, o 16:08

26 stycznia 2021, o 11:35

Czesc
Czy miał ktos tak ze dosłownie cały czas przysłowiowo chodził wkurwiony.Wczoraj sie pokłóciłem z matka bardzo i potem żałowałem ale mam dosłownir coś takiego ze 24/7 chodze bardzo rozdrażniony
magda10
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 330
Rejestracja: 3 sierpnia 2020, o 13:16

26 stycznia 2021, o 13:51

Czy mieliście tak że przy zmianie percepcji świata nie byliście pewni czy to prześwit czy pogorszenie, bo świat stał się aż za wyraźny?
znerwicowana_ja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 852
Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05

27 stycznia 2021, o 08:40

Trzymajcie kciuki za mnie. Dzisiaj pogrzeb babci mojego faceta, a w przyszłym tygodniu mojej dobrej znajomej. Obie zmarły w ub piątek. Trochę za dużo na raz 😭😭
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
Immo
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 103
Rejestracja: 10 stycznia 2021, o 05:40

27 stycznia 2021, o 08:59

znerwicowana_ja pisze:
27 stycznia 2021, o 08:40
Trzymajcie kciuki za mnie. Dzisiaj pogrzeb babci mojego faceta, a w przyszłym tygodniu mojej dobrej znajomej. Obie zmarły w ub piątek. Trochę za dużo na raz 😭😭
Przykro mi, trzymaj się
DamianZ1984
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1028
Rejestracja: 6 stycznia 2020, o 16:58

27 stycznia 2021, o 09:14

Songoten nawiąże do Maćka to tylko twoje zaburzenie próbuje cie spowadzic do parteru, jakbyś mu najebał przy synu pewnie tydzień męczył byś się z tym że syn widział agresję u Ciebie i będzie miał zepsute dzieciństwo. Wyrzuć to idź na worek, narysuj gościa na poduszce. Jesteś emocjonalnie rozjebany i to jest problem napierdol temu krytykowi w Tobie a będzie lepiej.
Tibidi
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 15
Rejestracja: 21 listopada 2020, o 21:48

27 stycznia 2021, o 10:21

Songoten, sorry, ale moim zdaniem to zyskałeś w oczach syna, a nie straciłeś. Jak możesz myśleć, że gdybyś mu oddał i wywiązałaby się bójka z bluzgami zapewne, która nie wiadomo jak by się skończyła, to byś rzekomo "zyskał" w oczach syna i pokazał mu coś dobrego?? Co najwyżej zafundowałbyś mu mocne przeżycie, które odbiłoby się na pewno w pewnym stopniu na jego psychice. Nieważne, jaki był powód, czy to przez nerwicę czy cokolwiek innego (syn i tak nie wie zapewne, co się w Tobie w środku działo), ale pokazałeś mu, że na agresję nie trzeba odpowiadać agresja, o ile nie jest to absolutnie konieczne. Jeśli nic Twojemu dziecku i Tobie nie groziło, facet nie atakował Cię dalej, to jedynym rozsądnym rozwiązaniem, skoro byłeś z dzieckiem i za niego odpowiedzialny było wycofanie się i nie eskalowanie sytuacji. Skoro żałujesz, to ja bym powiedziała, że przypadkowo zachowałeś się odpowiedzialnie i tym razem nerwica Cię uchroniła przed zrobieniem głupoty.
daniels
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 150
Rejestracja: 27 lutego 2017, o 16:50

27 stycznia 2021, o 11:38

Od godzin nocnych mam bóle mięśni w górnej części ciała. Ręce, barki , plecy, klatka piersiowa. Bóle przepływowe na różne części ciała. Co kilka dni mi się to pojawia, następnie ustępuje miejsca innym dolegliwością. Żadnego wysiłku fizycznego nie miałem. Jest to możliwe że nerwica generuję takie dolegliwości??? Np. że może mięśnie przy nerwicy są mimowolnie napięte, spięte co później powoduję takie dolegliwości??? Bo nie ma to jak wstać rano w gorszej formie fizycznej niż kładąc się spać w nocy. A ta forma fizyczna zaraz pobudza do spięcia i pogorszenia formę psychiczną.
W moim życiu są dwa wilki. Dobry i Zły. Do niedawna nie wiedziałem który przeżyje i wygra. Teraz już wiem że wygra ten którego będę karmił.
Tibidi
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 15
Rejestracja: 21 listopada 2020, o 21:48

27 stycznia 2021, o 12:30

Oczywiście, że możliwe. Po co trening, skoro nerwica równie dobrze spina mięśnie ;)
ODPOWIEDZ