Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
DreamOn
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 134
Rejestracja: 7 sierpnia 2020, o 08:30

4 października 2020, o 09:11

Od marca. Brałam pregabalinę pol roku i to byl bląd. Odstawienie jej powodowało po prostu u mnie histerię. Teraz nie biorę nic poza magnezem i wit. B. Dziś od rana straszny szum w głowie i zawroty. Czy ty też tak szybko łapiesz zadyszkę? Ja tylko złożyłam pranie a strasznie sapię 😞
ambor1993
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 31
Rejestracja: 21 stycznia 2020, o 16:08

4 października 2020, o 11:03

Siema
Otoz niedawno byłem na imprezie ktora miała być normalna domówka.Oraz miałem tam miec przebijne ucho i miec swojego pierwszego kolczyka.Otoz gdy dotarłem na impreze i wszedłem do tego pokoju gdzie mieli mi przbeijac ucho wszyscy dziwnie podcigali nosami.Zapytałem sie kolezanki co one robia a ona ze wcigały mefedron.W ciagu jedenej
chwili dostałem ataku paniki.Nie chciałem zeby mi przebijały ucho ale presja osob wokół mnie była zbyt duza. Zdezynefkowała nowy wenflon i załozyła rękawiczki ale i tak cały czas sie boje ze gdzie małe dawki mefedronu dostały sie do mojej rany albo sie wchłonęły przez skóre.Potem cały czas sprawdzałem i nie miałem w ogóle szerokich zrenic ani nic ale i tak sie bardzo boje sie uzaleznie albo cos mi to uszkodziło.Nigdy nie chciałem miec kontaktu narkotykami ani nic.Czy nawet jakby taka mikroskopijna dawka sie mi dostała do organizmu to mogłaby mi zaszkodzic?
Beznadzieji
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 36
Rejestracja: 12 lipca 2020, o 16:44

4 października 2020, o 11:29

ambor1993 pisze:
4 października 2020, o 11:03
Siema
Otoz niedawno byłem na imprezie ktora miała być normalna domówka.Oraz miałem tam miec przebijne ucho i miec swojego pierwszego kolczyka.Otoz gdy dotarłem na impreze i wszedłem do tego pokoju gdzie mieli mi przbeijac ucho wszyscy dziwnie podcigali nosami.Zapytałem sie kolezanki co one robia a ona ze wcigały mefedron.W ciagu jedenej
chwili dostałem ataku paniki.Nie chciałem zeby mi przebijały ucho ale presja osob wokół mnie była zbyt duza. Zdezynefkowała nowy wenflon i załozyła rękawiczki ale i tak cały czas sie boje ze gdzie małe dawki mefedronu dostały sie do mojej rany albo sie wchłonęły przez skóre.Potem cały czas sprawdzałem i nie miałem w ogóle szerokich zrenic ani nic ale i tak sie bardzo boje sie uzaleznie albo cos mi to uszkodziło.Nigdy nie chciałem miec kontaktu narkotykami ani nic.Czy nawet jakby taka mikroskopijna dawka sie mi dostała do organizmu to mogłaby mi zaszkodzic?
Nie możliwe, żeby mogła ci zaszkodzić jeśli nie wciągałeś ani nie brałeś do ust.
Awatar użytkownika
songoten
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 200
Rejestracja: 25 maja 2020, o 23:17

4 października 2020, o 11:37

DreamOn nie jesteś sama tez czuje się podobnie dziś. A pregabalina ci cos pomogła? Tak, mecze się szybciej niż wczesniej. Witaminki bierzesz ja tez magnez b6 witaminę b12 kwasy omega3 witaminę d.
najlepszymi rzeczami w życiu nie są rzeczy
DreamOn
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 134
Rejestracja: 7 sierpnia 2020, o 08:30

4 października 2020, o 12:05

Właśnie miałam wrażenie, że po pół roku brania robiła więcej złego. Nie czułam się jakby sobą. Odstawiłam. Czasem się zastanawiam, czy w trakcie tych zawrotów głowy od napięcia mięśni karku można zemdleć 😤
og220
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 140
Rejestracja: 15 listopada 2018, o 07:27

4 października 2020, o 12:17

Patro1995 pisze:
4 października 2020, o 00:39
Witam od około miesiąca mam zatkane uszy albo takie wrażenie jakbym daleko słyszał swój głos jakbym był pod wodą nie wiem czy to od kataru czy od zaburzenia bo wątpię że od kataru tyle czasu a źle mi z tym i tylko do każdego co i co bo nie słyszę tak normalnie , druga sprawa czy można mieć od nerwicy opuchnięty węzeł chłonny który mam taki już od dwóch miesięcy ?
jasne, ze od kataru moga ci sie zatkac uszy, szczegolnie jak masz jeszcze w srodku zalegajaca woskowine. Idz po prostu do laryngologa,żeby sprawdził uszy. Wezly chlonne raczej robia sie wieksze z infekcji, więc jak jestes przeziebiony caly czas itd. to normalne. To nie jest symptom nerwicy.
Awatar użytkownika
songoten
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 200
Rejestracja: 25 maja 2020, o 23:17

4 października 2020, o 12:30

Ja nie czuje się sobą wogole po tym pierwszym ataku jest jakoś inaczej. Tęsknie za sobą z przed kilku miesięcy 😁 Ja nie wiem jak to jest z tym zemdleniem ale głowa do góry nosek do przodu włosy na wiatr chyba jesteś za bardzo wrażliwa widać to już po paru wiadomościach 😉
najlepszymi rzeczami w życiu nie są rzeczy
DreamOn
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 134
Rejestracja: 7 sierpnia 2020, o 08:30

4 października 2020, o 12:58

Ja mam czasem naprawdę dobre momenty. Wtedy normalnie się śmieje, cieszę różnymi rzeczami. Po lekach czułam się może fizycznie lepiej za to psychicznie znacznie gorzej. Dlatego nie będę ich brać. Zastanawiam się jedynie nad terapią.
Awatar użytkownika
songoten
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 200
Rejestracja: 25 maja 2020, o 23:17

4 października 2020, o 13:17

Terapia napewno nie zaszkodzi. Ale nie jest dla wszystkich, tak myśle. Znam jedna młoda psycholog osobiście oczywiście ona nie wie co mi dolega. Nie widzę siebie opowiadającego o swoich przeżyciach emocjach głębokich sprawach osobistych takiej osobie. Ale to mój punkt widzenia.
najlepszymi rzeczami w życiu nie są rzeczy
znerwicowana_ja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 852
Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05

4 października 2020, o 14:46

Czuję się dzisiaj koszmarnie. Chodzę od lipca na terapię i było już dużo lepiej. Teraz znowu niedosypiam bo mój facet strasznie chrapie wiem może to śmieszne, ale on tak daje czadu a ja nie mogę tego znieść. Dzisiaj kolejne pól nocy nie spałam, wstałam wściekła i tak pobudzona nerwowo że aż mam całe plecy i glowe spietą, czuję mrowienie w mięśniach i właściwie w całym ciele. To takie uczucie jakbym była tuż przed wybuchem silnego płaczu, mam takie momenty że przez to napięcie mam myśli że najchętniej bym uciekla sama od siebie 😤. Wiem Ze to tylko straszaki i staram się nie wkrecac a to ale i tak mi źle. Musiałam się wygadac.
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
DreamOn
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 134
Rejestracja: 7 sierpnia 2020, o 08:30

4 października 2020, o 16:18

znerwicowana_ja pisze:
4 października 2020, o 14:46
Czuję się dzisiaj koszmarnie. Chodzę od lipca na terapię i było już dużo lepiej. Teraz znowu niedosypiam bo mój facet strasznie chrapie wiem może to śmieszne, ale on tak daje czadu a ja nie mogę tego znieść. Dzisiaj kolejne pól nocy nie spałam, wstałam wściekła i tak pobudzona nerwowo że aż mam całe plecy i glowe spietą, czuję mrowienie w mięśniach i właściwie w całym ciele. To takie uczucie jakbym była tuż przed wybuchem silnego płaczu, mam takie momenty że przez to napięcie mam myśli że najchętniej bym uciekla sama od siebie 😤. Wiem Ze to tylko straszaki i staram się nie wkrecac a to ale i tak mi źle. Musiałam się wygadac.

Dziś chyba taki dzień, że wszyscy spięci 😞😞😞
znerwicowana_ja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 852
Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05

4 października 2020, o 16:55

DreamOn pisze:
4 października 2020, o 16:18
znerwicowana_ja pisze:
4 października 2020, o 14:46
Czuję się dzisiaj koszmarnie. Chodzę od lipca na terapię i było już dużo lepiej. Teraz znowu niedosypiam bo mój facet strasznie chrapie wiem może to śmieszne, ale on tak daje czadu a ja nie mogę tego znieść. Dzisiaj kolejne pól nocy nie spałam, wstałam wściekła i tak pobudzona nerwowo że aż mam całe plecy i glowe spietą, czuję mrowienie w mięśniach i właściwie w całym ciele. To takie uczucie jakbym była tuż przed wybuchem silnego płaczu, mam takie momenty że przez to napięcie mam myśli że najchętniej bym uciekla sama od siebie 😤. Wiem Ze to tylko straszaki i staram się nie wkrecac a to ale i tak mi źle. Musiałam się wygadac.

Dziś chyba taki dzień, że wszyscy spięci 😞😞😞
Moziwe jakieś przesilenie czy coś.. Może pogoda.? U mnie pada i mocno wieje. Ale co jak co to niewyspanie przez jego chrapanie serio doprowadza mnie do furii. Wrzeszcz co chwile na dziecko, wszystko mnie drażni i czuję się jak psychol
🙄🙄
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
DreamOn
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 134
Rejestracja: 7 sierpnia 2020, o 08:30

4 października 2020, o 17:25

znerwicowana_ja pisze:
4 października 2020, o 16:55
DreamOn pisze:
4 października 2020, o 16:18
znerwicowana_ja pisze:
4 października 2020, o 14:46
Czuję się dzisiaj koszmarnie. Chodzę od lipca na terapię i było już dużo lepiej. Teraz znowu niedosypiam bo mój facet strasznie chrapie wiem może to śmieszne, ale on tak daje czadu a ja nie mogę tego znieść. Dzisiaj kolejne pól nocy nie spałam, wstałam wściekła i tak pobudzona nerwowo że aż mam całe plecy i glowe spietą, czuję mrowienie w mięśniach i właściwie w całym ciele. To takie uczucie jakbym była tuż przed wybuchem silnego płaczu, mam takie momenty że przez to napięcie mam myśli że najchętniej bym uciekla sama od siebie 😤. Wiem Ze to tylko straszaki i staram się nie wkrecac a to ale i tak mi źle. Musiałam się wygadac.

Dziś chyba taki dzień, że wszyscy spięci 😞😞😞
Moziwe jakieś przesilenie czy coś.. Może pogoda.? U mnie pada i mocno wieje. Ale co jak co to niewyspanie przez jego chrapanie serio doprowadza mnie do furii. Wrzeszcz co chwile na dziecko, wszystko mnie drażni i czuję się jak psychol
🙄🙄

U mnie akurat pogoda ładna, ale mój nastrój zdecydowanie na NIE. Bolą mnie wszystkie mięśnie karku i pleców 😞 Głowa. Kręci się. I zamazany obraz. Ale... zauważyłam dziś coś pozytywnego. Otóż rano strasznie szumiało mi w prawym uchu. Jeszcze miesiąc temu moje myśli byłyby w kierunku: rak, guz, tętniak, etc. A dziś: a niech sobie szumi. Może mi coś zatkało. Nawet nie wiem kiedy przeszło i już nie wróciło ✌😌.
Dalej nie wiem jak pozbyć się napięcia w karku i ... w czole 🤯🤯🤯
Marcin98
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 47
Rejestracja: 14 kwietnia 2020, o 10:06

5 października 2020, o 07:55

Cześć, od paru dni mam gorszy okres w ,którym natręty się mieszają , ale pojawiła się mega zazdrość o kobietę i o to że z tej zazdrości mógłbym coś komuś zrobić, czuje wewnętrzny żal, złość ponieważ wiem , że to bzdura ale te myśli są silne.

Od czasu do czasu doczepie się czegoś na face czy insta ale rzadko, zdarza mi się też coś znaleźć , nie wiem jak to odebrać a czytałem o syndromie o....?

I brak humoru, że to już tak będzie, złość , żal a do tego inne drobne natręty
Awatar użytkownika
songoten
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 200
Rejestracja: 25 maja 2020, o 23:17

5 października 2020, o 18:04

Cześć. Pół dnia bylo dobrze i się skończyło. Po krótkiej silowni zaczęło się od uczucia osłabienia zero energii. Drażliwość a bardziej nerwowość, zawroty głowy jak na karuzeli, nie mogę się skupić mam lekkie odrealnienie, ucisk w głowie który jakby daje takie otępienie. Od jakichś 2 dni przestałem mierzyć ciśnienie chociaż czuje nawet można powiedzieć słyszę jak mi serce mocno bije. Jestem zły na siebie ze nie mogę tego pokonać jeśli to „tylko” nerwica 😠
najlepszymi rzeczami w życiu nie są rzeczy
ODPOWIEDZ