Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
karolina26
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 98
Rejestracja: 11 maja 2016, o 14:45

2 sierpnia 2020, o 16:56

Jestem objeta kwarantanna ale testow jeszcze nie mialam.Ogolnie nie mialam innych objawow tyljo te dusznosci,tylko ze je mam od samego poczatku 16dzien juz
karolina26
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 98
Rejestracja: 11 maja 2016, o 14:45

2 sierpnia 2020, o 16:58

Caly czas sie nakrecam ze zaraz umre,udusze sie.Tylko ze jezeli by to byly dusznosci z korona to chyba by byly caly czas?a mi raz przechodzi a raz je mam.
Awatar użytkownika
trybcio86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 96
Rejestracja: 21 lipca 2020, o 11:45

2 sierpnia 2020, o 17:40

To moze warto zadzwonic do sanepidu i powiedziec co i jak ? Oni zadecyduja czy kogos przysla by wykonac test czy nie. Zbiora wywiad i moze sie okazac ze jesli nie posiadasz innych objawow to nic ci nie ma. Bo patrzac na Twoje wczesniejsze wpisy powiedzialbym ze to od stresu nerwica szaleje ale jesli jestes na kwarantannie to masz okazje zrobic test jesli sanepid uzna to za konieczne :)
kaszanka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 3 lipca 2020, o 13:46

3 sierpnia 2020, o 14:09

Cześć ludziska:) Trzymajcie kciuki prosze.Wracam do pracy do mojego stałego miejsca po pięciu miesiącach delegacji.Czuje lekką obawe i niepokój,toż to przecież bedzie mnostwo pytań,bycie w centrum uwagi itd..a w fobii społecznej wiadomo z czym to sie wiąże.Ale dużo pracowałem przez ten okres nad sobą,także jestem dobrej myśli.Coco jumbo i do przodu.
Nerwyzestali
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1557
Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41

3 sierpnia 2020, o 14:45

Ja dalej jestem w dupie. Ciągle czuję potrzebę wyobrażania sobie jak powinienem myśleć, tak jakby to było konieczne żeby tak się stało. Ciągle czuję takie napięcie i chęć rozmyślania nad sobą, upewniania się czy dobrze postępuję, itd. chęć tłumaczenia sobie swoich przekonań żeby upewnić się, że są dobre. Przy tym ciągle czuję napięcie i somaty, uciski w klatce itd.
maggie2223
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 251
Rejestracja: 28 stycznia 2020, o 08:55

4 sierpnia 2020, o 17:54

Nerwyzestali pisze:
3 sierpnia 2020, o 14:45
Ja dalej jestem w dupie. Ciągle czuję potrzebę wyobrażania sobie jak powinienem myśleć, tak jakby to było konieczne żeby tak się stało. Ciągle czuję takie napięcie i chęć rozmyślania nad sobą, upewniania się czy dobrze postępuję, itd. chęć tłumaczenia sobie swoich przekonań żeby upewnić się, że są dobre. Przy tym ciągle czuję napięcie i somaty, uciski w klatce itd.

Ćwicz odpuszczanie, nie ma innej drogi. Bycie w lęku z powodu braku kontroli jest lepsze od lęku i kontrolowania wszystkiego .
Tez tak mam , ze myśle jak powinnam czuć myśleć i mówić . To nerwica nas trzyma w potrzasku . Odpuszczać - to jest to co będę teraz ćwiczyć .
olaa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 141
Rejestracja: 25 stycznia 2017, o 22:28

4 sierpnia 2020, o 22:37

karolina26 pisze:
2 sierpnia 2020, o 16:58
Caly czas sie nakrecam ze zaraz umre,udusze sie.Tylko ze jezeli by to byly dusznosci z korona to chyba by byly caly czas?a mi raz przechodzi a raz je mam.
Tez przerabiałam koronę. Tzn jako somat, nawet miałam temperaturę podwyższona. Podejrzewam, ze to nerwica, bo miałabyś inne objawy jeszcse i raczej by Cię z nóg ścięło. A test tak czy siak Ci zrobią pewnie, w kwarantannie teraz testują. A jak nie, to zadzwoń i poproś, to się uspokoisz. Ale ja obstawiam nerwę jak nic, już nawet sposób właśnie w jaki to piszesz (ja tez tak mam) sugeruje bardzo duże napięcie lękowe. Trzymaj się tam, nie poddawaj się. Nie umrzesz. A nawet jeśli miałabyś wirusa, to na pewno przejdziesz łagodnie.
Awatar użytkownika
romaroma
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 66
Rejestracja: 11 grudnia 2017, o 23:35

6 sierpnia 2020, o 11:52

Całkiem możliwe, że znowu wchodzę w nerwice, po raz setny daje się nabrać, ale...
czy ktoś z tutaj obecnych miał taki stan, takie dziwne wrażenie, że wszystko jest takie szerokie, nie do ogarnięcia, rozlewające się, wiedza jest taka, że nie da się jej ogarnąć, że to wszystko jest takie nienamacalne, a my jesteśmy tylko takim pyłkiem, mam przez to jakieś takie dziwne wrażenia wzrokowe, oczywiście również drgawki i czuję, że zwariuje, czego bardzo się boję, że nie wytrzymam oraz, że jeśli tej wiedzy nie ogarnę, bo jest taka kilku stronna, na wszystko można spojrzeć dwojako, nic nie jest oczywiste to coś się złego wydarzy --->zwariuję.
Miałam już wszystko chyba, ale to jest jakaś totalna nowość, nie jest to typowy stan paniki, ale jest... oczywiście stan takiej nerwowości się u mnie utrzymuje już od jakiegoś czasu, dolegliwości brzuszka, wewnętrzny taki niepokój, niestabilność, chwiejność, wpadanie w furię oraz stany depresyjne, taka dziwna "energia" w środku, który powoduje, że "chodzę".
Oczywiście martwię się, że może to być coś więcej niż nerwica oraz, że to nie minie.
KTOŚ COŚ?
Beznadzieji
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 36
Rejestracja: 12 lipca 2020, o 16:44

8 sierpnia 2020, o 13:29

Hej, ogólnie mam wszystkie objawy nerwicy i dd zaczęło się oczywiście od ataku paniki pod koniec lutego i wpadłam w to błędne koło. Z początku jakoś sobie jeszcze radziłam ale czuję że jest coraz gorzej wizytę u psychiatry mam dopiero 1 września. Boję się że rozwija się u mnie schizofrenia prosta, bo na prawdę nie mam już w ogóle ochoty z nikim rozmawiać dosłownie z nikim ani z mamą ani z chłopakiem do którego zawsze tak chętnie jeździłam , czuję się taka samotna siedzę cały czas w domu dodam że mam 17 lat. Wypowie się może ktoś ma ten temat, doradzi jakoś? 😞
Awatar użytkownika
Maciej Bizoń
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 545
Rejestracja: 7 sierpnia 2019, o 14:04

8 sierpnia 2020, o 14:06

Beznadzieji pisze:
8 sierpnia 2020, o 13:29
Hej, ogólnie mam wszystkie objawy nerwicy i dd zaczęło się oczywiście od ataku paniki pod koniec lutego i wpadłam w to błędne koło. Z początku jakoś sobie jeszcze radziłam ale czuję że jest coraz gorzej wizytę u psychiatry mam dopiero 1 września. Boję się że rozwija się u mnie schizofrenia prosta, bo na prawdę nie mam już w ogóle ochoty z nikim rozmawiać dosłownie z nikim ani z mamą ani z chłopakiem do którego zawsze tak chętnie jeździłam , czuję się taka samotna siedzę cały czas w domu dodam że mam 17 lat. Wypowie się może ktoś ma ten temat, doradzi jakoś? 😞
Hej . Wiesz dlaczego nie masz na nic ochoty ? ...ja ci powiem bo Ciągle siedzisz zapewne w.swojej głowie i rozkminiasz nad obawami plus analizujesz Objawy . Zamknęłas się zapewe w swojej głowie i dlatego nie masz uciechy z otoczenia bo cię to teraz mało interesuje a zapewne interesujące są dla ciebie Rozkminy czy to juz nie Schiza zapewne . Wydaje mi się ze idąc do Psychiatry usłyszysz ze to zaburzenie Lękowe plus Pigułki na poprawę . Jeśli będzie Dobrym Lekarzem to zamiast Leków powie ci o Terapii Poznawczej która wraz z twoim pozytywnym nastawieniem i czasem powinna dać dobre efekty . Zamiast siedzieć jak na szpilkach i czekać na wizyte u Lekarza weź się za jakies Ksiazki o Zaburzeniu lękowym lub zapoznaj się z wielką Ilością Materiałów na Forum skoro już się tu znalazłaś. Pamiętaj ze.siła jest w tobie .
"Gotowy byłem iść do ubikacji, nasikać sobie na ręce, poczekac az wyschnie i chodzić z tym dwa dni.
I nie, nie żartuję." - :DD - ten cytat ma tylko Pokazać jaka determinacja powinna występować przy wyjściu z Zaburzenia . ( a przy okazji mnie rozbawiło ) https://www.youtube.com/watch?v=_f5hkHv ... e=youtu.be
https://youtu.be/M6wRnouGZFQ
Kasik1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 30 czerwca 2020, o 13:30

8 sierpnia 2020, o 16:39

Maciej Bizoń pisze:
13 lipca 2020, o 14:15
olaa pisze:
13 lipca 2020, o 13:55
Maciej Bizoń pisze:
13 lipca 2020, o 13:24

Cześć . Ciało ogólnie reaguje na stress podwyzszona temp wiec myślę że to może występować gdyż ja na początku zaburzenia też miałem 37.3...37.5 ...teraz mam znowu 35.8 ...czasami ..tak więc w nerwicy temperatura może być podwyzszona wiem to z własnego przykładu . Osłabienie tez może występować .
Dziekuje, Maciej. Cały czas już wkręcam sobie ta koronę i mierzę temperaturę jak durna co 15 minut 🤦🏼‍♀️ Za chwilę pewnie wszystkie objawy będę miała.
A w zeszłym roku tez miałam jeden dzień w łóżku z osłabieniem i temperatura wahająca się między 35,6 a 37.6. Koszmar jakiś. Chyba poszukam dobrego psychiatry. Unikam leków jak ognia, na terapię chodzę, ale to gowno wraca co jakiś czas. O ciagle coś nowego.
Jeśli zaakceptujesz ze takie objawy to normalne w.nerwicy to żaden psychiatra nie jest potrzebny ...nie daj się zaskakiwać poprostu i wiedz ze nerwica może się objawiać w różnej postaci ...dobrze ze z tego co piszesz masz tak co jakiś czas 😉
Cześć oola. Również borykam się z podwyższoną temperaturą ciała (maks 37,5) i tak jak inne objawy minęły po farmakoterapii, stan podgorączkowy niestety nie. W obecnej sytuacji pandemicznej, kiedy na każdym kroku jest mierzona temperatura, jest to nieprzyjemne z uwagi na to, że każdy się boi ;). Moja rada: przestań w kolo mierzyć temperaturę. Oddaj po prostu komuś termometr na przechowanie, bo to sprawdzanie nic nie zmieni. Pozostałe rady czerp od chłopaków z zaburzonych, są genialni. Pozdrawiam serdecznie.
DreamOn
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 134
Rejestracja: 7 sierpnia 2020, o 08:30

9 sierpnia 2020, o 13:19

Beznadzieji pisze:
8 sierpnia 2020, o 13:29
Hej, ogólnie mam wszystkie objawy nerwicy i dd zaczęło się oczywiście od ataku paniki pod koniec lutego i wpadłam w to błędne koło. Z początku jakoś sobie jeszcze radziłam ale czuję że jest coraz gorzej wizytę u psychiatry mam dopiero 1 września. Boję się że rozwija się u mnie schizofrenia prosta, bo na prawdę nie mam już w ogóle ochoty z nikim rozmawiać dosłownie z nikim ani z mamą ani z chłopakiem do którego zawsze tak chętnie jeździłam , czuję się taka samotna siedzę cały czas w domu dodam że mam 17 lat. Wypowie się może ktoś ma ten temat, doradzi jakoś? 😞
Mam dokładnie to samo. Nic mnie nie interesuje wkoło, ale wiem, że to nie schizofrenia tylko lęki. Lęki o wszystko i cały czas. Nie chcę brać leków (jedynie pregabalina na noc, najmniejsza dawka, przepisana przez neurologa). Wybieram terapię, widzę jaka wychodzę odmieniona po spotkaniu. I tylko wyczekuję następnego.
DreamOn
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 134
Rejestracja: 7 sierpnia 2020, o 08:30

9 sierpnia 2020, o 14:08

Dziś jest zdecydowanie słaby dzień. Zarówno fizycznie (zawroty i ból głowy, duszności). Jak i psychiczny, właściwie obudziłam się o 7. i od tamtej pory lezę i myślę. A myśli nakręcają mnie do płaczu... Jutro czeka mnie trzecia wizyta na terapii. Bardzo mnie to cieszy, bo potrzebuję się komuś wygadać :((
sucha27
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 78
Rejestracja: 1 października 2017, o 17:01

12 sierpnia 2020, o 19:26

Są tu jacyś arytmicy? 😢 Ja mam dzisiaj kryzys pod tym względem. Oczywiście czarne scenariusze w głowie zaraz mam. Pocieszy ktoś? 😢
ambor1993
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 31
Rejestracja: 21 stycznia 2020, o 16:08

12 sierpnia 2020, o 19:46

Siemka
Mam takie pytanie czy moge stac sie jeszcze socjopata mimo 17 lat na karku czy tego typu osobowosc kształtuje sie o wiele wczesniej?
ODPOWIEDZ