Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 436
- Rejestracja: 25 września 2015, o 13:30
Hej!
Mam kilka pytań. Z nerwica znam się już jakiś czAs i w zasadzie jest już całkiem dobrze, zostało jakieś minimalne dd, ale wiem dlaczego. Otóż dlatego, ze nie do końca pozbyłam się obaw o swoje zdrowie.
Chodzi o to, ze przez ostatni czas miałam jakieś tam objawy w ciele, nie przejmowałam się nimi jakoś bardzo, ale tez nie traktowałam nerwicowo co było powodem wątpliwości, ale nie do tego stopnia, żeby się bardzo bać wiec to dd sobie było podsycane pewnie tymi moimi wątpliwości. I teraz do brzegi. Przez już dłuższy czas zbierałam się, żeby pójść do lekarza i zrobić sobie badania, aby moc przepracować wszystko do końca. Niestety korona moje plany pokrzyżowała i nie zdążyłam się przebadać. I teraz tak, jak wprowadzono te wszystkie zakazy trochę się przelękła, ze teraz już po mnie bo nie mogę się zbadać i nie dowiem czy to nerwa czy prawdziwy problem. I tak od dnia w którym tak pomyślałam dostałam nowych objawów: bóle rak i nóg, palców, takie wędrujące, kłujące, różne bóle w ciele, uczucie słabości, bólu podniebienia, przełyku, osłabienie, ból głowy, mroczki przed oczami, mety. Wszystkie to objawy są takie dziwne. Nie pasują do konkretnej choroby wiec moja jeszcze lekko zaburzona głowa wkręciła sobie przerzuty I teraz proszę Was o pomoc i zdanie: czy to mogą być objawy nerwy? Ja ogólnie w swojej histori zaburzenia miałam niewiele objawów z ciała, bardziej myśli ROCD. Ja sama myśleć logicznie mam nadzieje, ze to nerwa, bo: czasem uda mi się uspokoić ten stan myślami świadomymi, dialogami itp., ale niepokoi mnie, ze te objawy są takie jakby dziwne i nie mogę się przebadać żeby zobaczyć, ze jestem zdrowa. Ostatnie badania miałam dwa lata temu, tzn. Krew na różne brzuchowe sprawy, i było ok. Przemawia za nerwa również fakt, ze jak mam te bóle to często przychodzą mi natrętny, ze zaraz zemdleje, umrę, to już końcówka bo przerzuty.
Muszę dodać, ze jeszcze tego na dobre nie rozkręcałam, W zasadzie dzięki forum, bo już wiem co robić (ale nie mogę się przebadać, bo nie chce się niczym zarazi) wiec proszę Was o sugestie
Pozdrowienia!
Mam kilka pytań. Z nerwica znam się już jakiś czAs i w zasadzie jest już całkiem dobrze, zostało jakieś minimalne dd, ale wiem dlaczego. Otóż dlatego, ze nie do końca pozbyłam się obaw o swoje zdrowie.
Chodzi o to, ze przez ostatni czas miałam jakieś tam objawy w ciele, nie przejmowałam się nimi jakoś bardzo, ale tez nie traktowałam nerwicowo co było powodem wątpliwości, ale nie do tego stopnia, żeby się bardzo bać wiec to dd sobie było podsycane pewnie tymi moimi wątpliwości. I teraz do brzegi. Przez już dłuższy czas zbierałam się, żeby pójść do lekarza i zrobić sobie badania, aby moc przepracować wszystko do końca. Niestety korona moje plany pokrzyżowała i nie zdążyłam się przebadać. I teraz tak, jak wprowadzono te wszystkie zakazy trochę się przelękła, ze teraz już po mnie bo nie mogę się zbadać i nie dowiem czy to nerwa czy prawdziwy problem. I tak od dnia w którym tak pomyślałam dostałam nowych objawów: bóle rak i nóg, palców, takie wędrujące, kłujące, różne bóle w ciele, uczucie słabości, bólu podniebienia, przełyku, osłabienie, ból głowy, mroczki przed oczami, mety. Wszystkie to objawy są takie dziwne. Nie pasują do konkretnej choroby wiec moja jeszcze lekko zaburzona głowa wkręciła sobie przerzuty I teraz proszę Was o pomoc i zdanie: czy to mogą być objawy nerwy? Ja ogólnie w swojej histori zaburzenia miałam niewiele objawów z ciała, bardziej myśli ROCD. Ja sama myśleć logicznie mam nadzieje, ze to nerwa, bo: czasem uda mi się uspokoić ten stan myślami świadomymi, dialogami itp., ale niepokoi mnie, ze te objawy są takie jakby dziwne i nie mogę się przebadać żeby zobaczyć, ze jestem zdrowa. Ostatnie badania miałam dwa lata temu, tzn. Krew na różne brzuchowe sprawy, i było ok. Przemawia za nerwa również fakt, ze jak mam te bóle to często przychodzą mi natrętny, ze zaraz zemdleje, umrę, to już końcówka bo przerzuty.
Muszę dodać, ze jeszcze tego na dobre nie rozkręcałam, W zasadzie dzięki forum, bo już wiem co robić (ale nie mogę się przebadać, bo nie chce się niczym zarazi) wiec proszę Was o sugestie
Pozdrowienia!
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 434
- Rejestracja: 7 lutego 2019, o 15:35
Na bank nerwica.. Jak się czyta z boku to jakbym widziała listę objawow nerwicowych.. A o jeszcze najważniejsze co za tym przemawia to że te objawy są dziwne.. A wszystko co jest takie dziwne w odczuwaniu to nerwica.. Ja jak dostaję "dziwnych" objawow to je zlewam bo wiem że to nerwa i przechodzą.. A to że włączyły Ci się sonaty to normalne, spinasz się bo myślisz że coś poważnego więc szaleją.. Tzn z myślami jakoś nauczyłas się radzić więc nerwica daje somaty a i po to żeby straszyć może z innej strony .. Żadna choroba nie ma tylu objawow i nie objawia się w ten sposób...
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 7
- Rejestracja: 9 sierpnia 2019, o 23:33
Hej, mam nieciekawy dzień. Od dłuższego czasu mam natręty na tle religijnym. W sumie często moje zmartwienia opierają się na tym, że w jakiś sposób stracę to co lubię, w sensie zabronię sobie tego, np. przysięgając Bogu, że będę czegoś unikać. Jedna z rzeczy, które lubię skutkuje czasem grzechem i kilka dni temu, próbując żałować za swoje grzechy myślałam chyba, że chcę zerwać z tym czymś, żeby nie grzeszyć i powiedziałam, że się tego wyrzekam. Po sekundzie jakoś zobaczyłam, że to bez sensu się całego tego wyrzekać i w sumie nie wiedziałam, czy muszę tego unikać, bo inaczej będzie grzech, czy nie. Nie wiem, czy mówiąc, że się tego wyrzekam, miałam w głowie to, że musiałabym tego unikać, czy nie. Martwi mnie to strasznie, płakałam dzisiaj przez to i przyszłam tu, żeby się wyżalić. Po prostu odnoszę wrażenie, że nerwica nie wpłynęła na tamto niby wyrzekanie się, tylko że to była pochopna decyzja. Czy to możliwe, żeby zrobić coś takiego przez nerwicę?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 101
- Rejestracja: 14 maja 2019, o 11:57
Witam.
Z cyklu czy to normalne i czy ktoś tak miał?
Ktoś coś mówi i się śmieje, a moja głowa --- Ale się śmieje i głupia piz...to jest agresywna myśl---
Co to może byc ? Bo ja czuje że muszę tak robić tzn. tak mysleć.
W ogóle jak coś oglądam to mało rozumiem z tego co mówią w tv.Tak jakby zniknęła mi zdolność rozumienia.
Szybko zapominam co np. przeczytałam przed chwilą i sprawdzam czy zapamiętałam czy nie powtarzając sobie w głowie tekst. Albo ktoś kicha A ja mam w głowie na zdrowie tak jakby myśl skierowana do kogoś i czuje przymus żeby to powiedzieć...
Wszystkie bodzce odbieram jakoś tak szybko i zastanawiam się czy to nie jest jakaś hipomania, gdyż raz placze bo mam myśli że nic nie czuje A raz robię tyle rzeczy że sama się nie poznaje...
Pozdrawiam serdecznie
Ps. Czytając swój tekst mam myśl- ile tu jest analizy a analizy to mają ludzie chorzy chad.
Z cyklu czy to normalne i czy ktoś tak miał?
Ktoś coś mówi i się śmieje, a moja głowa --- Ale się śmieje i głupia piz...to jest agresywna myśl---
Co to może byc ? Bo ja czuje że muszę tak robić tzn. tak mysleć.
W ogóle jak coś oglądam to mało rozumiem z tego co mówią w tv.Tak jakby zniknęła mi zdolność rozumienia.
Szybko zapominam co np. przeczytałam przed chwilą i sprawdzam czy zapamiętałam czy nie powtarzając sobie w głowie tekst. Albo ktoś kicha A ja mam w głowie na zdrowie tak jakby myśl skierowana do kogoś i czuje przymus żeby to powiedzieć...
Wszystkie bodzce odbieram jakoś tak szybko i zastanawiam się czy to nie jest jakaś hipomania, gdyż raz placze bo mam myśli że nic nie czuje A raz robię tyle rzeczy że sama się nie poznaje...
Pozdrawiam serdecznie
Ps. Czytając swój tekst mam myśl- ile tu jest analizy a analizy to mają ludzie chorzy chad.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1485
- Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02
tylko gdzie...og220 pisze: ↑16 kwietnia 2020, o 17:58rozumiem, może warto poszukać jakiejś następnej?sebastian86 pisze: ↑16 kwietnia 2020, o 10:25ja bym wolal by ta terapia byla do konca roku. ciesze sie ze udalo mi sie na nią dostac.
Mistrz 2021 (L)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 70
- Rejestracja: 8 maja 2019, o 09:35
Mam pytanie, chodzilam na Terapie w 2019 ktora mi duzo pomogla, I potem nie bylo juz potrzeby, bo terapeutka powiedziala ze mam juz wszystkie narzedzia ktorych teraz musze zaczac uzywac I widziala poprawe wiec Terapie zakonczylismy. W sytuacjach stresowych I jak nie mam zajecia to te leki sa, wiec wczoraj wzielam Terapie online od nowego terapeuty, ktory mi powiedzial zeby nerwica minela na stale to trzeba znalesc podloza z czego ona sie wogole wziela wiec on zaproponowal zebym u niego miala Terapie I bysmy wtedy sie cofneli do czasow dziecinstwa. Nigdy wczesniej nie slyszalam ze jesli ktos na stale nerwicy chce sie pozbyc to musi dowiedziec sie zrodla z ktorego ona sie wziela. Moja wczesniejsza terapeutka ktorej ufam tez tego nigy nie powiedziala, I podejzewam ludzie ktorzy na Terapie nie chodza rowniez. A wam co terapeuta mowil?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 16
- Rejestracja: 25 marca 2020, o 00:32
Kupiłem bratu gogle VR na urodziny (ma 8 lat) Odpaliłem je, żeby zobaczyć jak to działa. 1 gra, wszystko w porządku, druga też, a po trzeciej grze po 30sekund nagle taki zawrót głowy, od razu atak paniki, strach, że zwymiotuje. Udało mi się drzemkę zrobić na 45min ale ciągle jakoś mrawo
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1557
- Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41
Od dawna już nie czułem dłużej spokoju, zrelaksowania, bo ciągle chęć upewniania się, czy coś robię dobrze, czy moje poglądy są słuszne, albo przynajmniej nie są złe, czy nie robię czegoś złego, doszukiwanie się, ciągle chęć analizy, przypominania sobie, czy na pewno wszystko co chciałem mam przemyślane, robienie tych analiz "odpowiedni sposób" (np. bez netatywnych myśli w czasie analizy). Ciągle napięcie.
Chciałbym się zrelaksować, nie czuć tego przymusu.
Ma ktoś tak? Nie wiem, czy to kiedyś minie, czy poczuję spokój i będę mógł się codziennie relaksować.
Chciałbym się zrelaksować, nie czuć tego przymusu.
Ma ktoś tak? Nie wiem, czy to kiedyś minie, czy poczuję spokój i będę mógł się codziennie relaksować.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 179
- Rejestracja: 5 stycznia 2018, o 14:59
Nic się nie dzieje.matthew23 pisze: ↑22 kwietnia 2020, o 00:45Kupiłem bratu gogle VR na urodziny (ma 8 lat) Odpaliłem je, żeby zobaczyć jak to działa. 1 gra, wszystko w porządku, druga też, a po trzeciej grze po 30sekund nagle taki zawrót głowy, od razu atak paniki, strach, że zwymiotuje. Udało mi się drzemkę zrobić na 45min ale ciągle jakoś mrawo
Zrób ćwiczenie.Stań na jednej nodze,ręce na boki jak litera "T",patrz przed siebie...Zauważ że bedziesz sobie radził...
po chwili zamknij oczy...i...po wygibasach poodeprzesz sie drugą nogą... To fizjologi.
Nasz narząd równowagi kompensowany-wspierany jest przez narząd wzroku u działem mózdzku...Jak zamykasz oczy...nie ma wspierania i...booom!
Tak zrobiłeś zakładając google.Dałeś mózdzkowi dane z VR które są bardzo realne i on zaczął Ci kompensować do realiów gry...nie wiem co tam było...lot samolotem...platformówka itd.
Jako nerwicowiec była to dla Ciebie sytuacja movum i nastąpił rzut adreanaliny...moze zdretwiały Ci włosy na głowie,zrobiły się ciepłe stopy,lęk itd.
Wszystko jest ok.Kup sobier coś do tego VR...np. pornola
Jesteś zdrowy.Zrobiłeś sobie próbę Romberga https://www.medonet.pl/zdrowie,proba-ro ... 30722.html