Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Ponidzie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 50
Rejestracja: 13 września 2018, o 05:51

14 lutego 2020, o 21:20

Tak ciężko mi było jak zaczynałem tą pracę somaty strach przed nią a jak już kilka miesięcy w niej popracowałem to wszystko wróciło do normy a teraz taki cios boję się że nie znajdę już sił na poszukiwanie nowej pracy jak stracę tą i jak wytłumaczę dziecku czemu nie idę do pracy psychicznie jestem w dupie a somaty mnie wykanczją
Katja
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1179
Rejestracja: 23 września 2019, o 00:43

15 lutego 2020, o 10:37

Ale Ty tą prace wykonałeś, nie zapominaj o tym. Dyscyplinarka to nie trzeba mieć zaburzenia żeby złapać stresa. Daj sobie prawo do stresu i negatywnych emocji, ale nie poddawaj się i nie pozwól się wkręcać znowu. Zaburzenie to nie stres i jego objawy czy lęk bo ciężko żeby żyć i działać i nigdy ich nie mieć, zaburzenie to nasz stosunek do nich ( nakręcanie się, analizy itd ). Somaty to tylko ( i aż) dyskomfort i nic więcej. Trzymam za Ciebie kciuki.
https://www.czlowiekczujacy.pl

Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
Ponidzie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 50
Rejestracja: 13 września 2018, o 05:51

15 lutego 2020, o 21:09

Dzięki Katja potrzebowałem wsparcia słowa otuchy które mi dałaś nie ukrywam że wziąłem cloranxen zeby trochę złagodzić objawy stresu i powrotu somatow, nie pamiętam jak dawno tego nie robiłem ale ta sytuacja mnie przerosła więc musiałem to wziąść żeby choć trochę złagodzić to wszystko. Co do pracy w przyszłym tygodniu będę pewnie wiedział czy ja nadal mam czy jestem bezrobotny to czekanie mnie dobija nakręca stres a co za tym idzie pełne spektrum moich zaburzeń,Jeszcze raz dziękuję Katia za wsparcie.
Awatar użytkownika
Potok
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 129
Rejestracja: 27 lipca 2019, o 07:23

15 lutego 2020, o 21:22

Objawy stresu są podobne do objawów nerwicy, tylko postrzeganie tego wszystkiego jest inne. I pamiętaj że wszystko to co do tej pory wypracowałeś nie poszło na marne, nauka na pewno została wyciągnięta. Tak jak napisała Katja pozwól temu stresowi być, nie walcz z nim bo to emocja której doświadcza każdy człowiek.
Katja
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1179
Rejestracja: 23 września 2019, o 00:43

15 lutego 2020, o 21:26

Czasem takie sytuacje( bardzo dramatyczne ) niosą bardzo pozytywne zmiany. Nastaw się, że co ma być to będzie i nie ma po co wkręcać się w rozmyślania. Powodzenia i nie wyolbrzymiaj znaczenia stresu, przemęczenia i złego samopoczucia. Czasem tak jest i nie ma co nakręcać paniki.
https://www.czlowiekczujacy.pl

Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
Halina
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 1759
Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09

17 lutego 2020, o 20:08

Potok pisze:
15 lutego 2020, o 21:22
Objawy stresu są podobne do objawów nerwicy, tylko postrzeganie tego wszystkiego jest inne. I pamiętaj że wszystko to co do tej pory wypracowałeś nie poszło na marne, nauka na pewno została wyciągnięta. Tak jak napisała Katja pozwól temu stresowi być, nie walcz z nim bo to emocja której doświadcza każdy człowiek.
Ja się nie zgodzę, że objawy stresu s a podobne do objawów zaburzenia.
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
usunietenaprosbe
Gość

21 lutego 2020, o 14:19

Cześć, ogólnie mam dzisiaj mega duży kryzys. W głowie tylko myśli że powinnam zostawić swoją rodzinę, odejść od niej, ale przy tym czuje mega duży strach i już sama nie wiem czy to oznacza że powinnam odjeść? Przecież z drugiej strony czuje ze nie chce ze ja ich kocham, że chce żeby było tak jak jeszcze niedawno, wtedy było tak cudownie.. I pytanie do was czy z nerwica muszę iść do psychologa, bardzo zrazilam się do psychologów i nie chce ale też naczytalam się że nerwice powinno się leczyć u psychologa bo powinniśmy wiedzieć skąd się ona u nas wzięła...
Katja
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1179
Rejestracja: 23 września 2019, o 00:43

21 lutego 2020, o 15:04

zaburzona23 pisze:
21 lutego 2020, o 14:19
Cześć, ogólnie mam dzisiaj mega duży kryzys. W głowie tylko myśli że powinnam zostawić swoją rodzinę, odejść od niej, ale przy tym czuje mega duży strach i już sama nie wiem czy to oznacza że powinnam odjeść? Przecież z drugiej strony czuje ze nie chce ze ja ich kocham, że chce żeby było tak jak jeszcze niedawno, wtedy było tak cudownie.. I pytanie do was czy z nerwica muszę iść do psychologa, bardzo zrazilam się do psychologów i nie chce ale też naczytalam się że nerwice powinno się leczyć u psychologa bo powinniśmy wiedzieć skąd się ona u nas wzięła...
Nie, to nie oznacza, że powinnaś odejść tylko, że masz myśli lękowe. Przy zaburzeniu lękowy często pojawia się poczucie winy, poczucie żalu, poczucie bycia w niewłaściwym miejscu itd itp wspólnym mianownikiem tych wszystkich myśli jest to, że mają one charakter natrętny i lękowy. I co za tym ich rolą nie jest zmusić nas do pozytywnych zmian, ale uzasadniać lęk.
Jeśli chodzi o psychologa to sama musisz ocenić sytuację tj. czy potrzebujesz takiej pomocy czy wręcz przeciwnie, ale moim zdaniem nie jest tak, że musisz wiedzieć skąd się u Ciebie wzięło zaburzenie lękowe, raczej musisz wiedzieć jak ono działa i co powinnaś robić.
https://www.czlowiekczujacy.pl

Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
usunietenaprosbe
Gość

21 lutego 2020, o 15:28

Katja pisze:
21 lutego 2020, o 15:04
zaburzona23 pisze:
21 lutego 2020, o 14:19
Cześć, ogólnie mam dzisiaj mega duży kryzys. W głowie tylko myśli że powinnam zostawić swoją rodzinę, odejść od niej, ale przy tym czuje mega duży strach i już sama nie wiem czy to oznacza że powinnam odjeść? Przecież z drugiej strony czuje ze nie chce ze ja ich kocham, że chce żeby było tak jak jeszcze niedawno, wtedy było tak cudownie.. I pytanie do was czy z nerwica muszę iść do psychologa, bardzo zrazilam się do psychologów i nie chce ale też naczytalam się że nerwice powinno się leczyć u psychologa bo powinniśmy wiedzieć skąd się ona u nas wzięła...
Nie, to nie oznacza, że powinnaś odejść tylko, że masz myśli lękowe. Przy zaburzeniu lękowy często pojawia się poczucie winy, poczucie żalu, poczucie bycia w niewłaściwym miejscu itd itp wspólnym mianownikiem tych wszystkich myśli jest to, że mają one charakter natrętny i lękowy. I co za tym ich rolą nie jest zmusić nas do pozytywnych zmian, ale uzasadniać lęk.
Jeśli chodzi o psychologa to sama musisz ocenić sytuację tj. czy potrzebujesz takiej pomocy czy wręcz przeciwnie, ale moim zdaniem nie jest tak, że musisz wiedzieć skąd się u Ciebie wzięło zaburzenie lękowe, raczej musisz wiedzieć jak ono działa i co powinnaś robić.
Dziękuję, bardzo nie chce od nich odchodzić, chce żeby było normalnie, ale te myśli mi mówią że jednak chce..
Katja
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1179
Rejestracja: 23 września 2019, o 00:43

21 lutego 2020, o 15:39

zaburzona23 pisze:
21 lutego 2020, o 15:28
Katja pisze:
21 lutego 2020, o 15:04
zaburzona23 pisze:
21 lutego 2020, o 14:19
Cześć, ogólnie mam dzisiaj mega duży kryzys. W głowie tylko myśli że powinnam zostawić swoją rodzinę, odejść od niej, ale przy tym czuje mega duży strach i już sama nie wiem czy to oznacza że powinnam odjeść? Przecież z drugiej strony czuje ze nie chce ze ja ich kocham, że chce żeby było tak jak jeszcze niedawno, wtedy było tak cudownie.. I pytanie do was czy z nerwica muszę iść do psychologa, bardzo zrazilam się do psychologów i nie chce ale też naczytalam się że nerwice powinno się leczyć u psychologa bo powinniśmy wiedzieć skąd się ona u nas wzięła...
Nie, to nie oznacza, że powinnaś odejść tylko, że masz myśli lękowe. Przy zaburzeniu lękowy często pojawia się poczucie winy, poczucie żalu, poczucie bycia w niewłaściwym miejscu itd itp wspólnym mianownikiem tych wszystkich myśli jest to, że mają one charakter natrętny i lękowy. I co za tym ich rolą nie jest zmusić nas do pozytywnych zmian, ale uzasadniać lęk.
Jeśli chodzi o psychologa to sama musisz ocenić sytuację tj. czy potrzebujesz takiej pomocy czy wręcz przeciwnie, ale moim zdaniem nie jest tak, że musisz wiedzieć skąd się u Ciebie wzięło zaburzenie lękowe, raczej musisz wiedzieć jak ono działa i co powinnaś robić.
Dziękuję, bardzo nie chce od nich odchodzić, chce żeby było normalnie, ale te myśli mi mówią że jednak chce..
Ale Ty nie jesteś swoimi myślami, tylko sobą. Myśli możemy mieć różne i nie mamy na to wpływu, ale to, że o czymś myślimy to jeszcze nie oznacza, że to jest FAKT. Nie przejmuj się tym tak bardzo, po prostu jesteś zlękniona a Twoja rodzina jest dla Ciebie ważna i dlatego myśli uderzają w tą nutę. Nasz mózg musi sobie jakoś uzasadniać lęk, a że nie ma realnych powodów to wymyśla, że może chcesz odejść od rodziny.
Ostatnio zmieniony 21 lutego 2020, o 15:47 przez Katja, łącznie zmieniany 1 raz.
https://www.czlowiekczujacy.pl

Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
usunietenaprosbe
Gość

21 lutego 2020, o 15:47

Katja pisze:
21 lutego 2020, o 15:39
zaburzona23 pisze:
21 lutego 2020, o 15:28
Katja pisze:
21 lutego 2020, o 15:04


Nie, to nie oznacza, że powinnaś odejść tylko, że masz myśli lękowe. Przy zaburzeniu lękowy często pojawia się poczucie winy, poczucie żalu, poczucie bycia w niewłaściwym miejscu itd itp wspólnym mianownikiem tych wszystkich myśli jest to, że mają one charakter natrętny i lękowy. I co za tym ich rolą nie jest zmusić nas do pozytywnych zmian, ale uzasadniać lęk.
Jeśli chodzi o psychologa to sama musisz ocenić sytuację tj. czy potrzebujesz takiej pomocy czy wręcz przeciwnie, ale moim zdaniem nie jest tak, że musisz wiedzieć skąd się u Ciebie wzięło zaburzenie lękowe, raczej musisz wiedzieć jak ono działa i co powinnaś robić.
Dziękuję, bardzo nie chce od nich odchodzić, chce żeby było normalnie, ale te myśli mi mówią że jednak chce..
Ale Ty nie jesteś swoimi myślami, tylko sobą. Myśli możemy mieć różne i nie mamy na to wpływu, ale to, że o czymś myślimy to jeszcze nie oznacza, że to jest FAKT.
Ale przy tym mam takie uczucie że chciałabym uciec jak najdalej.. Ale to chyba chciałabym uciec od tego co teraz się dzieje. Bardzo bym chciała żeby było normalnie jak 2 tygodnie temu jeszcze.. Myślisz że jak przestanę cały czas zwracać uwagi na to uczucie leku i uczucie że chce uciec to będzie lepiej?
Katja
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1179
Rejestracja: 23 września 2019, o 00:43

21 lutego 2020, o 15:50

zaburzona23 pisze:
21 lutego 2020, o 15:47
Katja pisze:
21 lutego 2020, o 15:39
zaburzona23 pisze:
21 lutego 2020, o 15:28


Dziękuję, bardzo nie chce od nich odchodzić, chce żeby było normalnie, ale te myśli mi mówią że jednak chce..
Ale Ty nie jesteś swoimi myślami, tylko sobą. Myśli możemy mieć różne i nie mamy na to wpływu, ale to, że o czymś myślimy to jeszcze nie oznacza, że to jest FAKT.
Ale przy tym mam takie uczucie że chciałabym uciec jak najdalej.. Ale to chyba chciałabym uciec od tego co teraz się dzieje. Bardzo bym chciała żeby było normalnie jak 2 tygodnie temu jeszcze.. Myślisz że jak przestanę cały czas zwracać uwagi na to uczucie leku i uczucie że chce uciec to będzie lepiej?
Edytowałam poprzedni wpis.
Im mniej będziesz temu poświęcała uwagi tym bardziej będziesz obniżać znaczenie tych myśli. Im więcej uwagi tym więcej lęku.
To, że czujesz się jak w potrzasku i chcesz uciec sama nie wiesz dokąd to normalne przy zaburzeniu, też tego doświadczyłam i najlepsze co możesz zrobić to potraktować to NORMALNIE, po prostu jako reakcje ciała i mózgu na stres.
https://www.czlowiekczujacy.pl

Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
usunietenaprosbe
Gość

21 lutego 2020, o 16:00

Katja pisze:
21 lutego 2020, o 15:50
zaburzona23 pisze:
21 lutego 2020, o 15:47
Katja pisze:
21 lutego 2020, o 15:39


Ale Ty nie jesteś swoimi myślami, tylko sobą. Myśli możemy mieć różne i nie mamy na to wpływu, ale to, że o czymś myślimy to jeszcze nie oznacza, że to jest FAKT.
Ale przy tym mam takie uczucie że chciałabym uciec jak najdalej.. Ale to chyba chciałabym uciec od tego co teraz się dzieje. Bardzo bym chciała żeby było normalnie jak 2 tygodnie temu jeszcze.. Myślisz że jak przestanę cały czas zwracać uwagi na to uczucie leku i uczucie że chce uciec to będzie lepiej?
Edytowałam poprzedni wpis.
Im mniej będziesz temu poświęcała uwagi tym bardziej będziesz obniżać znaczenie tych myśli. Im więcej uwagi tym więcej lęku.
To, że czujesz się jak w potrzasku i chcesz uciec sama nie wiesz dokąd to normalne przy zaburzeniu, też tego doświadczyłam i najlepsze co możesz zrobić to potraktować to NORMALNIE, po prostu jako reakcje ciała i mózgu na stres.
Dziękuje... O rodzinę to chodziło mi ogólnie i o rodziców i o chłopaka.. Jak z rodzicami nie mam realnych powodów tak z chłopakiem mi się przypomniało że kilka lat temu mnie zranił więc powinnam odejść. I że to pewnie dlatego i że powinnam uciekać ale no ja nie chce.. To było tak dawno temu, że aż przykre że teraz znowu to wyszło. Mam nadzieję że to tylko zaburzenie a nie prawda że powinnam odejść.. Dziękuję Ci :)
Katja
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1179
Rejestracja: 23 września 2019, o 00:43

21 lutego 2020, o 16:38

ak z rodzicami nie mam realnych powodów tak z chłopakiem mi się przypomniało że kilka lat temu mnie zranił więc powinnam odejść. I że to pewnie dlatego i że powinnam uciekać ale no ja nie chce..
A dlaczego masz odejść skoro nie chcesz?
Większość ludzi w zaburzeniu jest straszona przez myśli jakąś niewłaściwością swojego życia. Tematyka jest różna, ale najczęściej jest to poczucie winy, poczucie żalu, złej moralności, tkwienia w złej relacji i towarzyszące temu przekonanie, że jak coś z tym nie zrobię to będzie katastrofa. Mamy przekonanie, że musimy w każdej sytuacji zachować się odpowiednio i w ogóle nasze życie musi być odpowiednie. Nawet myśli muszą być odpowiednie i że wszystko możemy i powinniśmy kontrolować. A to bzdura.
Powiedz sobie, że Twój związek nigdy nie był idealny i nie będzie i to jest OK.
https://www.czlowiekczujacy.pl

Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
usunietenaprosbe
Gość

21 lutego 2020, o 16:49

Katja pisze:
21 lutego 2020, o 16:38
ak z rodzicami nie mam realnych powodów tak z chłopakiem mi się przypomniało że kilka lat temu mnie zranił więc powinnam odejść. I że to pewnie dlatego i że powinnam uciekać ale no ja nie chce..
A dlaczego masz odejść skoro nie chcesz?
Większość ludzi w zaburzeniu jest straszona przez myśli jakąś niewłaściwością swojego życia. Tematyka jest różna, ale najczęściej jest to poczucie winy, poczucie żalu, złej moralności, tkwienia w złej relacji i towarzyszące temu przekonanie, że jak coś z tym nie zrobię to będzie katastrofa. Mamy przekonanie, że musimy w każdej sytuacji zachować się odpowiednio i w ogóle nasze życie musi być odpowiednie. Nawet myśli muszą być odpowiednie i że wszystko możemy i powinniśmy kontrolować. A to bzdura.
Powiedz sobie, że Twój związek nigdy nie był idealny i nie będzie i to jest OK.
Haha no właśnie tak sobie to tłumaczę ze czemu mam odejść jak nie chce i zaraz a może ja tego chce tylko nie chce sama przed sobą się przyznać ;puk haha właśnie jak przeczytałam że tkwienie w złej relacji to od razu a właśnie może to jest zła relacja? No beznadzieja jedna wielka, ale to wszystko chyba wskazuję że to jest zaburzenie a nie prawda.
ODPOWIEDZ