Wszystko rozumiesz i stosujesz i tkwisz w tym 12 latsebastian86 pisze: ↑24 stycznia 2020, o 21:55zbieram wiedzę od o zaburzeniach od 10 lat , przeczytalem mnostwo literatury , blogow, wywiadow na youtube, plus kilka terapii za sobą mam. jakim cudem mam nie rozumiec? terapeuci nigdy mi nie zarzucili czegos takiego.Katja pisze: ↑24 stycznia 2020, o 21:45A ja Cię zapewniam, że nie rozumiesz i to jest w sumie dobra wiadomość dla Ciebie. Tkwisz w tym nie przez brak rozmowy z mamą, ani dlatego, że masz oporne na odburzenie zaburzenie ale przez brak zrozumienia z czym masz do czynienia.sebastian86 pisze: ↑24 stycznia 2020, o 21:36
rozumiem , zapewniam, ale zrozumienie samo nie daje efektów. wplyw moze miec kazdy chcacy mi pomoc. oczywiscie nie unikam odpowiedzialnosci za swoj los. ale potrzeba mi kola ratunkowego. rozmowa z matką potrafi dac cos , jesli ona tylko gada szczerze to czuje pewne zmniejszenie napiecia. wszyscy jestesmy unikalni w pewien sposob , wiec jednemu pomoze rozmowa a drugiemu nawalanie worka treningowego.
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.
-
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1179
- Rejestracja: 23 września 2019, o 00:43
https://www.czlowiekczujacy.pl
Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 309
- Rejestracja: 24 grudnia 2019, o 21:29
Trzeba nauczyć się żyć z tym zaburzeniem. Cieszyć się lepszym samopoczuciem, nie załamywać się gdy przyjdzie gorszy dzień, bo i takie będą. Krótko mówiąc żyć jak przed zaburzeniem. Nie unikać wyjścia do ludzi, pracy, nie skupiać się na objawach - choć czasami jest ciężko, wiem. Nie nadawać wartości natrętnym myślą... To jedyna recepta na normalne życie Trzeba poprostu pokonywać lęk!
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1485
- Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02
watpisz w to?Katja pisze: ↑24 stycznia 2020, o 22:34Wszystko rozumiesz i stosujesz i tkwisz w tym 12 latsebastian86 pisze: ↑24 stycznia 2020, o 21:55zbieram wiedzę od o zaburzeniach od 10 lat , przeczytalem mnostwo literatury , blogow, wywiadow na youtube, plus kilka terapii za sobą mam. jakim cudem mam nie rozumiec? terapeuci nigdy mi nie zarzucili czegos takiego.
Mistrz 2021 (L)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 17
- Rejestracja: 27 grudnia 2019, o 11:42
A ja jestem po operacji przegrody nosowej. 4 dni do wyjęcia bandaży z nosa to była prawdziwa męka. Myślałem, że robi mi się słabo od antybiotyków i sterydów. Dzisiaj miałem wyjmowane bandaże. Niby się nie bałem, a ledwo dotarłem do szpitala i musiałem się jeszcze położyć na chwilę bo nogi z waty i brak powietrza. Ciągle wydawało mi się, że to te leki. Po wyjęciu tego dziadostwa (wiadomo trochę bolało) od razu było mi lepiej. Już jestem trochę zmęczony tym dniem, ale jednak wyszło, że bardzo bałem się tego bólu. Jeszcze trochę muszę popracować nad sobą, a jak wiadomo nie jest to proste. Pozdrawiam
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 23
- Rejestracja: 25 marca 2019, o 21:01
Hej,
Mam pytanie bardziej do kobiet. Ostatnio będąc u ginekologa zapytałam się Pani czy moje nerwicowe sprawy i ataki paniki spowodowało PCOS i przerost nadnerczy i odpowiedziala, ze jak najbardziej jest to możliwe. Już nie wiem czy sama sobie wyrządziłam krzywdę czy to wszystko przez te hormony.
Mam pytanie bardziej do kobiet. Ostatnio będąc u ginekologa zapytałam się Pani czy moje nerwicowe sprawy i ataki paniki spowodowało PCOS i przerost nadnerczy i odpowiedziala, ze jak najbardziej jest to możliwe. Już nie wiem czy sama sobie wyrządziłam krzywdę czy to wszystko przez te hormony.
-
- Gość
Hej nie napisałaś najważniejszej rzeczy - czy przyjmujesz leki na nerwicę a jeśli tak to jakie i od kiedy? Bo pierwsze słyszę o czymś takim i jeszcze, że ginekolog potwierdziła, że to możliwe.... Jak odpowiesz to rozwinę temat.Laurakrak pisze: ↑26 stycznia 2020, o 17:26Hej,
Mam pytanie bardziej do kobiet. Ostatnio będąc u ginekologa zapytałam się Pani czy moje nerwicowe sprawy i ataki paniki spowodowało PCOS i przerost nadnerczy i odpowiedziala, ze jak najbardziej jest to możliwe. Już nie wiem czy sama sobie wyrządziłam krzywdę czy to wszystko przez te hormony.
-
- Gość
Słuchaj nawet osoba bez zaburzenia mogła by tak to przechodzić. Nikt nie lubi bólu, operacji a narkoza to w ogóle też duże obciążenie dla organizmu. Praca nad sobą nie sprawi, że będziesz jak Hulk Postawa przyjacielska jest ważna. Nie można wymagać od siebie więcej niż od innych osób a tym bardziej od osób bez zaburzenia.Luke48 pisze: ↑26 stycznia 2020, o 15:02A ja jestem po operacji przegrody nosowej. 4 dni do wyjęcia bandaży z nosa to była prawdziwa męka. Myślałem, że robi mi się słabo od antybiotyków i sterydów. Dzisiaj miałem wyjmowane bandaże. Niby się nie bałem, a ledwo dotarłem do szpitala i musiałem się jeszcze położyć na chwilę bo nogi z waty i brak powietrza. Ciągle wydawało mi się, że to te leki. Po wyjęciu tego dziadostwa (wiadomo trochę bolało) od razu było mi lepiej. Już jestem trochę zmęczony tym dniem, ale jednak wyszło, że bardzo bałem się tego bólu. Jeszcze trochę muszę popracować nad sobą, a jak wiadomo nie jest to proste. Pozdrawiam
PS: znam osoby bez zaburzeń itp, które mają różne choroby dolegliwości i wolą z tym żyć niż iść na operację więc brawo, że to zrobiłeś
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 23
- Rejestracja: 25 marca 2019, o 21:01
Hej,
Mam pytanie bardziej do kobiet. Ostatnio będąc u ginekologa zapytałam się Pani czy moje nerwicowe sprawy i ataki paniki spowodowało PCOS i przerost nadnerczy i odpowiedziala, ze jak najbardziej jest to możliwe. Już nie wiem czy sama sobie wyrządziłam krzywdę czy to wszystko przez te hormony.
[/quote]
Hej nie napisałaś najważniejszej rzeczy - czy przyjmujesz leki na nerwicę a jeśli tak to jakie i od kiedy? Bo pierwsze słyszę o czymś takim i jeszcze, że ginekolog potwierdziła, że to możliwe.... Jak odpowiesz to rozwinę temat.
[/quote]
Nie, nie przyjmuje żadnych leków i raczej nie mam zamiaru brać.
Mam pytanie bardziej do kobiet. Ostatnio będąc u ginekologa zapytałam się Pani czy moje nerwicowe sprawy i ataki paniki spowodowało PCOS i przerost nadnerczy i odpowiedziala, ze jak najbardziej jest to możliwe. Już nie wiem czy sama sobie wyrządziłam krzywdę czy to wszystko przez te hormony.
[/quote]
Hej nie napisałaś najważniejszej rzeczy - czy przyjmujesz leki na nerwicę a jeśli tak to jakie i od kiedy? Bo pierwsze słyszę o czymś takim i jeszcze, że ginekolog potwierdziła, że to możliwe.... Jak odpowiesz to rozwinę temat.
[/quote]
Nie, nie przyjmuje żadnych leków i raczej nie mam zamiaru brać.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 23
- Rejestracja: 25 marca 2019, o 21:01
Nie, nie przyjmuje i raczej nie mam zamiaru przyjmowac.LadyAmalthea pisze: ↑26 stycznia 2020, o 17:35Hej nie napisałaś najważniejszej rzeczy - czy przyjmujesz leki na nerwicę a jeśli tak to jakie i od kiedy? Bo pierwsze słyszę o czymś takim i jeszcze, że ginekolog potwierdziła, że to możliwe.... Jak odpowiesz to rozwinę temat.Laurakrak pisze: ↑26 stycznia 2020, o 17:26Hej,
Mam pytanie bardziej do kobiet. Ostatnio będąc u ginekologa zapytałam się Pani czy moje nerwicowe sprawy i ataki paniki spowodowało PCOS i przerost nadnerczy i odpowiedziala, ze jak najbardziej jest to możliwe. Już nie wiem czy sama sobie wyrządziłam krzywdę czy to wszystko przez te hormony.
-
- Gość
To jakim cudem można nabawić się takich chorób nerwicą? Od leków miałam hiperprolaktynemię ale tak z niczego? Skonsultowałabym to z innym lekarzem bo dla mnie to jest wyssane z palca. Ale może jest tu ktoś kto lepiej wie.Laurakrak pisze: ↑26 stycznia 2020, o 17:45Nie, nie przyjmuje i raczej nie mam zamiaru przyjmowac.LadyAmalthea pisze: ↑26 stycznia 2020, o 17:35Hej nie napisałaś najważniejszej rzeczy - czy przyjmujesz leki na nerwicę a jeśli tak to jakie i od kiedy? Bo pierwsze słyszę o czymś takim i jeszcze, że ginekolog potwierdziła, że to możliwe.... Jak odpowiesz to rozwinę temat.Laurakrak pisze: ↑26 stycznia 2020, o 17:26Hej,
Mam pytanie bardziej do kobiet. Ostatnio będąc u ginekologa zapytałam się Pani czy moje nerwicowe sprawy i ataki paniki spowodowało PCOS i przerost nadnerczy i odpowiedziala, ze jak najbardziej jest to możliwe. Już nie wiem czy sama sobie wyrządziłam krzywdę czy to wszystko przez te hormony.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 23
- Rejestracja: 25 marca 2019, o 21:01
Może złe sformułowałam. Przez te choroby hormonalne możliwe, ze nabawiłam się nerwicyLadyAmalthea pisze: ↑26 stycznia 2020, o 19:25To jakim cudem można nabawić się takich chorób nerwicą? Od leków miałam hiperprolaktynemię ale tak z niczego? Skonsultowałabym to z innym lekarzem bo dla mnie to jest wyssane z palca. Ale może jest tu ktoś kto lepiej wie.Laurakrak pisze: ↑26 stycznia 2020, o 17:45Nie, nie przyjmuje i raczej nie mam zamiaru przyjmowac.LadyAmalthea pisze: ↑26 stycznia 2020, o 17:35
Hej nie napisałaś najważniejszej rzeczy - czy przyjmujesz leki na nerwicę a jeśli tak to jakie i od kiedy? Bo pierwsze słyszę o czymś takim i jeszcze, że ginekolog potwierdziła, że to możliwe.... Jak odpowiesz to rozwinę temat.
- lubieplacki13
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 495
- Rejestracja: 14 listopada 2019, o 21:50
No to jak najbardziej w takim razie. Moja koleżanka też ma PCOS i nerwicę.Laurakrak pisze: ↑26 stycznia 2020, o 19:42Może złe sformułowałam. Przez te choroby hormonalne możliwe, ze nabawiłam się nerwicyLadyAmalthea pisze: ↑26 stycznia 2020, o 19:25To jakim cudem można nabawić się takich chorób nerwicą? Od leków miałam hiperprolaktynemię ale tak z niczego? Skonsultowałabym to z innym lekarzem bo dla mnie to jest wyssane z palca. Ale może jest tu ktoś kto lepiej wie.
/przerwa od forum
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 23
- Rejestracja: 25 marca 2019, o 21:01
A jak sobie z tym radzi? Bierze jakieś leki na to?lubieplacki13 pisze: ↑26 stycznia 2020, o 19:46No to jak najbardziej w takim razie. Moja koleżanka też ma PCOS i nerwicę.Laurakrak pisze: ↑26 stycznia 2020, o 19:42Może złe sformułowałam. Przez te choroby hormonalne możliwe, ze nabawiłam się nerwicyLadyAmalthea pisze: ↑26 stycznia 2020, o 19:25
To jakim cudem można nabawić się takich chorób nerwicą? Od leków miałam hiperprolaktynemię ale tak z niczego? Skonsultowałabym to z innym lekarzem bo dla mnie to jest wyssane z palca. Ale może jest tu ktoś kto lepiej wie.
- lubieplacki13
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 495
- Rejestracja: 14 listopada 2019, o 21:50
Nie, nie słucha mnie i ma to w dupieLaurakrak pisze: ↑26 stycznia 2020, o 19:47A jak sobie z tym radzi? Bierze jakieś leki na to?lubieplacki13 pisze: ↑26 stycznia 2020, o 19:46No to jak najbardziej w takim razie. Moja koleżanka też ma PCOS i nerwicę.
/przerwa od forum
-
- Gość
A to przepraszam. Teraz jak przeczytałam to inaczej brzmi. Chociaż w tą stronę też ciężko mi uwierzyć w taki obrót spraw kiedy patrzeć na cały mechanizm nerwicowy:) Nerwica nie jest chorobą. Jest zaburzonym stanem emocjonalnym. Niedobory nie są jej sprzymierzeńcem ale to psychika.Laurakrak pisze: ↑26 stycznia 2020, o 19:42Może złe sformułowałam. Przez te choroby hormonalne możliwe, ze nabawiłam się nerwicyLadyAmalthea pisze: ↑26 stycznia 2020, o 19:25To jakim cudem można nabawić się takich chorób nerwicą? Od leków miałam hiperprolaktynemię ale tak z niczego? Skonsultowałabym to z innym lekarzem bo dla mnie to jest wyssane z palca. Ale może jest tu ktoś kto lepiej wie.