Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.
- Zestresowana
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 457
- Rejestracja: 6 listopada 2014, o 07:22
Ma słaby punkt - ignorancję;-)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 142
- Rejestracja: 9 października 2014, o 08:29
Divin mnie dziś mimo treningu itd pociągnęło mocno w dół(najbardziej jeśli chodzi o dd) , staram sobie tłumaczyć mimo wyłaczenia sporego, że wcześniej było też kiepsko i się poprawiło.Myślisz, że to chwilowe, czy ponownie nawrót i wszystko od początku..??
-
- Administrator
- Posty: 1889
- Rejestracja: 11 maja 2013, o 02:54
Kur...
Ludzie, jak Wy czytacie te nasze wpisy
NIE MA ŻADNEGO POWROTU DO POCZĄTKU!!
To chwilowe, po prostu masz gorszy dzień do którego masz prawo jak każdy. Więc nie nakręcaj się, wszystko jest ok.
Ludzie, jak Wy czytacie te nasze wpisy
NIE MA ŻADNEGO POWROTU DO POCZĄTKU!!
To chwilowe, po prostu masz gorszy dzień do którego masz prawo jak każdy. Więc nie nakręcaj się, wszystko jest ok.
'Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą'
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 83
- Rejestracja: 12 września 2014, o 19:48
ooo właśnie, nie wróci wszystko od początku,to tylko chwilowe nawroty sa,dzisiaj miałam chwilówkę,tak to nazywam
mam taki objaw że nagle zatyka mi uszy,zaczyna mi buczeć i piszczeć i za chwilę przechodzi,ale samo doświadczenie jest stresujące,dzisiaj ból głowy za mną łaził i inne objawy się pojawiły i wiecie co mam wrażenie,że stanęłam z boku i zaczełam się im przyglądać,mega fajne uczucie,
no i strzeliło mnie zatkało mi uszy,to trwa kilka sekund i później igły strachu w rękach,spocone dłonie i lęk i niby ja tego doświadczałam a jak nie ja, a wiecie czemu,bo dokładnie znam reakcje nerwicowe i wiem jak to się skończy,wiem że nic mi się nie stało nigdy więc czemu miałoby się stać,w pewnym momencie mówiłam sobie no to teraz będę miała mokre dłonie,teraz pojawi się strach,zacznie bić mi mocniej serce,przewidywalna ta nerwica że aż nudna,wszystko przeszło,mineło,równie szybko ja przyszło,cudowne uczucie,można? można!!!
-- 23 listopada 2014, o 20:15 --
Właśnie!!! a świadomość tego jest cudna!
-- 23 listopada 2014, o 20:16 --
-- 23 listopada 2014, o 20:19 --
nie martw się porażkami one będą sprawiały,że staniesz się mocniejsza, z każdej wyciągaj wnioski,co mogłaś zrobić lepiej i idź dalej,traktuj siebie dobrze i im więcej da Ci nerwica w kość tym lepiej ją poznasz a wiedza o niej,o objawach da Ci siłę do jej pokonywania
słuchałąś o akceptacji ?
mam taki objaw że nagle zatyka mi uszy,zaczyna mi buczeć i piszczeć i za chwilę przechodzi,ale samo doświadczenie jest stresujące,dzisiaj ból głowy za mną łaził i inne objawy się pojawiły i wiecie co mam wrażenie,że stanęłam z boku i zaczełam się im przyglądać,mega fajne uczucie,
no i strzeliło mnie zatkało mi uszy,to trwa kilka sekund i później igły strachu w rękach,spocone dłonie i lęk i niby ja tego doświadczałam a jak nie ja, a wiecie czemu,bo dokładnie znam reakcje nerwicowe i wiem jak to się skończy,wiem że nic mi się nie stało nigdy więc czemu miałoby się stać,w pewnym momencie mówiłam sobie no to teraz będę miała mokre dłonie,teraz pojawi się strach,zacznie bić mi mocniej serce,przewidywalna ta nerwica że aż nudna,wszystko przeszło,mineło,równie szybko ja przyszło,cudowne uczucie,można? można!!!
-- 23 listopada 2014, o 20:15 --
Divin pisze:Kur...
Ludzie, jak Wy czytacie te nasze wpisy
NIE MA ŻADNEGO POWROTU DO POCZĄTKU!!
To chwilowe, po prostu masz gorszy dzień do którego masz prawo jak każdy. Więc nie nakręcaj się, wszystko jest ok.
Właśnie!!! a świadomość tego jest cudna!
-- 23 listopada 2014, o 20:16 --
i to jest świnto prowdo!!!Zestresowana pisze:Ma słaby punkt - ignorancję;-)
-- 23 listopada 2014, o 20:19 --
jestem dumna z Ciebie,słuchaj nie przestawaj,wracaj do tegomarmon pisze:Ja zrobiłam sobie w piątek "pranie mózgu" nagraniem o lęku Divina i Victora. Starałam się wszystko przyswoić, piątek i sobota no ranki małe odrealnienie ale skupienie się na innych czynnościach pomogło. Wszystkie natrętne myśli związane z ciążą przyjęte na chłodno lub wyśmiane A dziś w nocy jedna myśl, bach i analiza, wrrrrr (dodam, że właśnie na temat anhedonii). Wkurzająca nerwica uderza w to na czym najbardziej mi zależy. Ale mimo to staram się jednak dziś myśleć pozytywnie i się jej dziś nie dać, bo wiem już że się da.
nie martw się porażkami one będą sprawiały,że staniesz się mocniejsza, z każdej wyciągaj wnioski,co mogłaś zrobić lepiej i idź dalej,traktuj siebie dobrze i im więcej da Ci nerwica w kość tym lepiej ją poznasz a wiedza o niej,o objawach da Ci siłę do jej pokonywania
słuchałąś o akceptacji ?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 142
- Rejestracja: 9 października 2014, o 08:29
Ja słuchałem sobie nagrań adminów o odburzeniach dd.Tak na wypadek aby nic mi nie umknęło, od przybytku głowa nie boli, choc sporo wiem, jak sie zachowywać powinienem itd. Nie mogę zasnąć coś, może to przez fatalne samopoczucie, choć wszelkie myśli staranm się odpędzić od siebie jak najdalej.
-- 24 listopada 2014, o 08:59 --
Ja z całej nocy dziś przespałem może z godzine od 3:00 do 4:00.Wierze, że to te gorsze dni które mogą się zdarzyć zapewne, ale takich dni z taką dd wcześniej nie miałem chyba.Tego posta sklecam od 2 godzin, bo nie mam siły po prostu.Na 10 mam terapiew, ale nie wiem jak się z łózka zwleke, choć wiem, że trzeba.Powtarzam sobie jak mantre w myślach niektóre wskazówki Adminów, jednak to dziadostwo tak przytłumiło mnie, że rozkłada mnie co chwile.Ci spośród nas , ktorzy znają moje postywiedzą, że raczej nie narzekam z byle powodu, ale w chwili gdy czuje się jak roślina, to nie moge nie narzekac, jednak staram się pozytywnie patrzec w przyszłość.Na szczęście nie myśleo braniu dodatkowych leków(benzo itd).Chcę sam sobie poradzić, z pomoca forum, terapeuty.Spory wpływ na to wszystko ma chyba anhedonia, która dokucza jak nigdy.
-- 24 listopada 2014, o 08:59 --
Ja z całej nocy dziś przespałem może z godzine od 3:00 do 4:00.Wierze, że to te gorsze dni które mogą się zdarzyć zapewne, ale takich dni z taką dd wcześniej nie miałem chyba.Tego posta sklecam od 2 godzin, bo nie mam siły po prostu.Na 10 mam terapiew, ale nie wiem jak się z łózka zwleke, choć wiem, że trzeba.Powtarzam sobie jak mantre w myślach niektóre wskazówki Adminów, jednak to dziadostwo tak przytłumiło mnie, że rozkłada mnie co chwile.Ci spośród nas , ktorzy znają moje postywiedzą, że raczej nie narzekam z byle powodu, ale w chwili gdy czuje się jak roślina, to nie moge nie narzekac, jednak staram się pozytywnie patrzec w przyszłość.Na szczęście nie myśleo braniu dodatkowych leków(benzo itd).Chcę sam sobie poradzić, z pomoca forum, terapeuty.Spory wpływ na to wszystko ma chyba anhedonia, która dokucza jak nigdy.
- Kamień
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 1458
- Rejestracja: 24 września 2013, o 14:47
Kimek ja Tobie radzę nie powtarzać non stop jak mantrę co robić i ciągle tkwić w tym temacie typu: "muszę tak, muszę tak zrobić, a teraz zrobię to bo tak na forum piszą" To trzeba wiedzieć po prostu i robić to... a przede wszystkim najlepiej zaryzykować - postawić na nie-reaktywność i po ludzku się czymś zająć. Masz coś co Ci zajmuje myśli? Jakieś hobby? cokolwiek?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 153
- Rejestracja: 11 września 2014, o 19:09
25 etapow nerwicy wg Kamienia
1. Nawarstwianie się stresów życia codziennego - zbieramy negatywne emocje.
2. Zapalnik - Pierwszy symptom (np. atak paniki, objaw lękowy, skutki używek).
3. Nakręcanie się "CO TO BYŁO?! CO MI JEST?!" Szukanie informacji w necie.
4. Wzrasta Lęk - Doszukiwanie podobieństw objawów w różnych chorobach (psychicznych & fizycznych).
5. Zwiększenie się skali objawów (np. depersonalizacja, derealizacja, kołatanie serca itp.).
6. DECYZJA - WIZYTA U LEKARZA (np. rodzinnego, psychiatry, psychologa).
7. Wątpliwości co do diagnozy bądź brak wiary w jej trafność.
8. Decyzja o braniu leków bądź rozpoczęciu psychoterapii.
9. Życie w lęku i pierwsze starania oswojenia się z nim (nadal wiele wątpliwości).
10. Stany załamania, depresyjne, bezsilności (mijające dni w lęku zlewają się w jeden dzień).
11. ... w tym punkcie jest mijający czas i powtarzające się w kółko lepsze i gorsze dni. (ile to trwa? zależy jak się nastawiasz)
12. Mijają niektóre objawy - Wątpliwości czy to dobrze czy może źle?
13. Dochodzą inne objawy (nie zawsze) - Zakłopotanie.
14. Wprowadzanie w życie metod walczenia z lękiem (poznanych na psychoterapii bądź forum). "Victorowe Ryzykowanie"
15. ... znów w tym punkcie jest mijający czas. (ile to trwa? zależy jak się nastawiasz)
16. W Końcu przychodzą lepsze dni.
17. Przychodzą również i te gorsze.
18. Człowiek stara się wyprostować swoje sprawy które zawalił przez nerwice (lęki już nie są tak uporczywe).
19. Następuje znaczna poprawa odnoście objawów - MIMO TO nadal wiele wątpliwości.
20. Starania nie idą na marne, lęk maleje - a życie z objawami staje się znośne.
21. ... czas leci - raz wolniej raz szybciej - żyjemy! (ile to trwa? zależy jak się nastawiasz)
22. Minimum objawowe - małe wątpliwości - pomimo tego wprowadzamy metody zwalczania lęków.
23. Lepsze dni występują dużo częściej niż te gorsze - 100% wiara w nerwice
24. USTĄPIENIE OBJAWÓW NERWICY.
25. Powrót do normalności, zmiana nastawienia do życia, lęków i stresów dnia codziennego. "Divinowy Dystans"
W ktorym etapie jestescie?
Ja chyba na 21
1. Nawarstwianie się stresów życia codziennego - zbieramy negatywne emocje.
2. Zapalnik - Pierwszy symptom (np. atak paniki, objaw lękowy, skutki używek).
3. Nakręcanie się "CO TO BYŁO?! CO MI JEST?!" Szukanie informacji w necie.
4. Wzrasta Lęk - Doszukiwanie podobieństw objawów w różnych chorobach (psychicznych & fizycznych).
5. Zwiększenie się skali objawów (np. depersonalizacja, derealizacja, kołatanie serca itp.).
6. DECYZJA - WIZYTA U LEKARZA (np. rodzinnego, psychiatry, psychologa).
7. Wątpliwości co do diagnozy bądź brak wiary w jej trafność.
8. Decyzja o braniu leków bądź rozpoczęciu psychoterapii.
9. Życie w lęku i pierwsze starania oswojenia się z nim (nadal wiele wątpliwości).
10. Stany załamania, depresyjne, bezsilności (mijające dni w lęku zlewają się w jeden dzień).
11. ... w tym punkcie jest mijający czas i powtarzające się w kółko lepsze i gorsze dni. (ile to trwa? zależy jak się nastawiasz)
12. Mijają niektóre objawy - Wątpliwości czy to dobrze czy może źle?
13. Dochodzą inne objawy (nie zawsze) - Zakłopotanie.
14. Wprowadzanie w życie metod walczenia z lękiem (poznanych na psychoterapii bądź forum). "Victorowe Ryzykowanie"
15. ... znów w tym punkcie jest mijający czas. (ile to trwa? zależy jak się nastawiasz)
16. W Końcu przychodzą lepsze dni.
17. Przychodzą również i te gorsze.
18. Człowiek stara się wyprostować swoje sprawy które zawalił przez nerwice (lęki już nie są tak uporczywe).
19. Następuje znaczna poprawa odnoście objawów - MIMO TO nadal wiele wątpliwości.
20. Starania nie idą na marne, lęk maleje - a życie z objawami staje się znośne.
21. ... czas leci - raz wolniej raz szybciej - żyjemy! (ile to trwa? zależy jak się nastawiasz)
22. Minimum objawowe - małe wątpliwości - pomimo tego wprowadzamy metody zwalczania lęków.
23. Lepsze dni występują dużo częściej niż te gorsze - 100% wiara w nerwice
24. USTĄPIENIE OBJAWÓW NERWICY.
25. Powrót do normalności, zmiana nastawienia do życia, lęków i stresów dnia codziennego. "Divinowy Dystans"
W ktorym etapie jestescie?
Ja chyba na 21
- Kamień
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 1458
- Rejestracja: 24 września 2013, o 14:47
No to dobrze, myślałem, że to wałkujesz cały czas jeśli tak to super
- Kamień
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 1458
- Rejestracja: 24 września 2013, o 14:47
Każdy radzi sobie na własny sposób i stara się jak najlepiej potrafi. Bardzo ważne w tych stanach jest mieć zajęcie - jeśli je masz i np. pracujesz to zasługujesz na medal Proszę nie pisać tekstów typu "żeby przeżyć" bo to do niczego nie prowadzi - ponieważ atak paniki nie wiadomo jaki by nie był nie wyrządzi żadnej krzywdy człowiekowi. Najlepszym wyjściem mając stany lękowe i pracując jest zwyczajne zajęcie się obowiązkami. Zrzucenie uwagi na pracę, a nie na myśli i objawy. Co to da, że będziesz myśli układać i starać się nie myśleć o atakach? Odrzucając te myśli na siłę paradoksalnie je przyciągamy jeszcze bardziej. To jak z dokuczliwym kolegom.
Super wyjściem jest właśnie spontaniczne zajęcie się czymś, aż w pewnej chwili się orientujesz, że tych myśli nie ma - i tutaj ważna kwestia - nie nakręcać się od początku o kurde myśli nie ma i wkrętka... Nie ma, to super! Ja dalej robię swoje. Witaj na Forum.!
Super wyjściem jest właśnie spontaniczne zajęcie się czymś, aż w pewnej chwili się orientujesz, że tych myśli nie ma - i tutaj ważna kwestia - nie nakręcać się od początku o kurde myśli nie ma i wkrętka... Nie ma, to super! Ja dalej robię swoje. Witaj na Forum.!