Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.
-
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 723
- Rejestracja: 27 grudnia 2016, o 14:27
Ewa, przeczekaj - nie reaguj. To samo mi się przytrafiło. Przecież wiesz co to są za myśli. Kochana prawie robi różnicę. Nie byłaś odburzona, więc jak najbardziej kryzys mogl się przytrafić. Nie czekaj na dobre samopoczucie. Zaaaaaakceptuj.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 373
- Rejestracja: 12 kwietnia 2016, o 19:24
No wiem niby ,że nie ma sensu szarpać się z nerwicą tylko niestety tak trudno ten stan zaakceptować bo się poprostu boję.I trudno mi się znowu z tym pogodzić ,że tak kiepsko się czuję ,że jednak znowu nerwica wróciła choć czułam się ok nie dni czy tygodnie a lata
- grzeslaw
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 185
- Rejestracja: 17 czerwca 2018, o 11:27
Ja też mam gorsze dni. Parę dni temu wyprowadziłem się z rodzinnego domu, do którego wrócili rodzice po dłuższym czasie (dłuższy czas mieszkałem tam sam) i przeżywam jakąś masakrę emocjonalną. Nie mogę się spokojnie na czymś skupić. Fale samokrytyki ("wszystko robie źle", "jestem do niczego") zalewają mnie bez żadnego oporu, przez co nie potrafię podejmować prostych decyzji.
Wcześniej udawało mi się ryzykować, porzucać kontrolę i zmartwienia mimo niepokoju, a teraz nie potrafię...
Co prawda teraz już nie wierzę tym lękowym myślom na słowo tak jak kiedyś... więc chyba jest jakiś progres
Musiałem to z siebie wyrzucić. Może nam się poprawi...
Wcześniej udawało mi się ryzykować, porzucać kontrolę i zmartwienia mimo niepokoju, a teraz nie potrafię...
Co prawda teraz już nie wierzę tym lękowym myślom na słowo tak jak kiedyś... więc chyba jest jakiś progres
Musiałem to z siebie wyrzucić. Może nam się poprawi...
-
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 723
- Rejestracja: 27 grudnia 2016, o 14:27
Ale dlaczego używasz słów masakrę emocjonalna. Serio jest aż tak źle?. Nie sądzę.grzeslaw pisze: ↑31 grudnia 2018, o 16:42Ja też mam gorsze dni. Parę dni temu wyprowadziłem się z rodzinnego domu, do którego wrócili rodzice po dłuższym czasie (dłuższy czas mieszkałem tam sam) i przeżywam jakąś masakrę emocjonalną. Nie mogę się spokojnie na czymś skupić. Fale samokrytyki ("wszystko robie źle", "jestem do niczego") zalewają mnie bez żadnego oporu, przez co nie potrafię podejmować prostych decyzji.
Wcześniej udawało mi się ryzykować, porzucać kontrolę i zmartwienia mimo niepokoju, a teraz nie potrafię...
Co prawda teraz już nie wierzę tym lękowym myślom na słowo tak jak kiedyś... więc chyba jest jakiś progres
Musiałem to z siebie wyrzucić. Może nam się poprawi...
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 583
- Rejestracja: 14 lipca 2015, o 11:46
Szlak mnie juz trafia tylko cos wrzucę do żołądka to zaczyna mnie bolec głowa, pulsuje mi w uszach nie wpomne o derealizcji, zawrotach głowy i bolu miedzy łopatkami. Tydzien temu moglam gory przenosić a od kilku dni wegetuje .
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 583
- Rejestracja: 14 lipca 2015, o 11:46
-
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 574
- Rejestracja: 15 czerwca 2018, o 17:51
dieta Ewy Dąbrowskiejzrezygnowana pisze: ↑31 grudnia 2018, o 21:12Szlak mnie juz trafia tylko cos wrzucę do żołądka to zaczyna mnie bolec głowa, pulsuje mi w uszach nie wpomne o derealizcji, zawrotach głowy i bolu miedzy łopatkami. Tydzien temu moglam gory przenosić a od kilku dni wegetuje .
you infected my blood
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 27
- Rejestracja: 6 czerwca 2018, o 22:24
Witacje mam pytanie,
Bardzo sie boje
od roku mam zaburzenie lękowe, silne stany depresyjne.. Lekow nie biore, chodze na bardzo dobra terapie od 6msc i jestem w szoku, ze orgabizm niewspolpracuje..
Lęk jest prawie ciagle, stan depresyjny od 2 msc bardzo silny
czuje taki bezsens, silne zmeczenie, boje sie nowego dnia jak sie budze.. Ale do rzeczy, to wszystko jeszcze rozumiem, jednak po dzisiejszej nocy jestem przerazona.. Ogolnie cała noc mialam koszmary, ostatnio gorzej mi sie spi, ciagle sie wybudzam i spac nie moge, ale dzisiejsze obudzenie jest dla mnie niezrozumiale.... Tak jakbym miala cos ze swiadomoscia
obudzilam sie i kompletnie nie wiedzialam, co sie dzieje, nie czulam zycia, nie czulam istnienia... A nagle gdy zaczelam rozumiec ze 'ej to zycie, ej spokojnie mozesz sie tylko bac', zaczelam sie otrzasac z tej pierwszej dezorientacji, ale to uczucie nieczucia swiata nie zniklo... Czulam sie jakby ktos mnie zamknal w pokoju ktory dobrze znam, a ja czulabym ze widze go pierwszy raz, a po chwili gdy zaczelabym rozpoznawac jakies przedmioty to nadal czulabym ze sa obce i nie wiedziala do czego sluza...mialam tak dzis w nocy 3 razy gdy sie obudzilam.. Poczulam jakbym miala jakies pierwsze objawy jakiejs choroby psychicznej.. Bo jednak lęk i depresja sa dla mnie straszne ale zrozumiale.. Ale takie zaburzenie swiadomosci bylo koszmare, boje sie ze nagle w dzien zlapie mnie cos takiego i nie bede wiedziala co sie ze mna dzieje... Doslownie czulam sie jakby ktos mnie po 30latach wybudzil ze spiaczki i nie wiedzialabym na czym polega zycie i istenienie, albo jakby ktos z innego swiata mnie tu nagle wrzucil.. Sam fakt myslenia mnie przerazil... Zwlaszcza ze mysli zlewaly sie z tymi niekontrolowanymi co wystepuja podczas zasypiania. Mial moze ktos cos podobnego, albo wie jak to nazwac? 
Bardzo sie boje

Lęk jest prawie ciagle, stan depresyjny od 2 msc bardzo silny



- schanis22
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 2199
- Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28
skeight to są objawy derealizacji , ale to nadal zaburzenie lękowe , żadna choroba psychiczna 

W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
-
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 574
- Rejestracja: 15 czerwca 2018, o 17:51
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 89
- Rejestracja: 29 października 2018, o 14:42
Sluchajcie mam takie pytanie jade na pramolanie jestem zapisana do psychiattry na piatek ale troche lepiej sie czuje dalej mam mysli lekowe ale staram sie je olewac i tlumaczyc ze to nerwica tylko, moje pytanie isc do rodzinnego poprosic o wypisanie czy do psychiatry nie chce sie faszerowac lekami jakimis mocniejszymi niz pramolan