Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
agnefka28
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 505
Rejestracja: 6 listopada 2016, o 17:34

30 października 2018, o 22:42

Aniusiak pisze:
30 października 2018, o 22:15
agnefka28 pisze:
30 października 2018, o 21:54
Aniusiak pisze:
30 października 2018, o 21:32
Potrzebuję waszej pomocy, od kilku dni miałam dość mocny lęk, do tego dochodziły zawroty głowy, mdlosci i zaburzenia widzenia, jakby za mgła i jak popatrzyłam w lustro to się przerazilam mam wrażenie że zmienił mi się wyraz twarzy, jakby jedna powieka była bardziej opadnieta oczy... Rzuca mi się to w oczy i dziwne wygląda jestem tym przerażona 😰 nie potrafię się uspokoić, możecie mi powiedzieć czy też tak mieliście? Czy to przejdzie? I czy taka sytuacja w nerwicy jest normalna? Bo ja choruje już 12 lat ale nie pamiętam takiej sytuacji.. Prawie wymiotowalam dziś z tych nerwów, boję się strasznie
Jesteś od kilku dni napięta i przerażona. Nie dziwie się niczemu co piszesz, bo to ewidentnie reakcja na długotrwały lęk/stres. Będąc w mega dużym lęku miałam różne jazdy- nawet odczucia duszenia przed snem, nie powiem było to straszne. Jak odpuściłam trochę to nagle samo z siebie zniknęło. Nie nakręcaj się.
Dzięki za szybką odpowiedź, wiesz od tyłu lat też miałam już przeróżne jazdy, ale ta powieka?! Uważasz że to też jest normalna reakcja i przejdzie samoistnie? Akurat takiej sytuacji nigdy nie miałam przez to popadlam w jeszcze gorszą panikę ☹️
Gdyby to było kiedyś, uznałabym, że na pewno coś się dzieje, ale nauczona doświadczeniem, uważam, że to efekt napięcia kilkudniowego. Wiadomo, nie jestem lekarzem, to moja opinia. Nerwica i napięcia, które się z tym wiążą dają nieźle popalić objawiając się najróżniejszymi objawami. Wypij 2saszetki melisy na mały kubek i poczekaj do jutra. Będzie dobrze!
Aniusiak
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 29
Rejestracja: 5 października 2018, o 17:31

30 października 2018, o 23:31

agnefka28 pisze:
30 października 2018, o 22:42
Aniusiak pisze:
30 października 2018, o 22:15
agnefka28 pisze:
30 października 2018, o 21:54

Jesteś od kilku dni napięta i przerażona. Nie dziwie się niczemu co piszesz, bo to ewidentnie reakcja na długotrwały lęk/stres. Będąc w mega dużym lęku miałam różne jazdy- nawet odczucia duszenia przed snem, nie powiem było to straszne. Jak odpuściłam trochę to nagle samo z siebie zniknęło. Nie nakręcaj się.
Dzięki za szybką odpowiedź, wiesz od tyłu lat też miałam już przeróżne jazdy, ale ta powieka?! Uważasz że to też jest normalna reakcja i przejdzie samoistnie? Akurat takiej sytuacji nigdy nie miałam przez to popadlam w jeszcze gorszą panikę ☹️
Gdyby to było kiedyś, uznałabym, że na pewno coś się dzieje, ale nauczona doświadczeniem, uważam, że to efekt napięcia kilkudniowego. Wiadomo, nie jestem lekarzem, to moja opinia. Nerwica i napięcia, które się z tym wiążą dają nieźle popalić objawiając się najróżniejszymi objawami. Wypij 2saszetki melisy na mały kubek i poczekaj do jutra. Będzie dobrze!
Dzięki wielkie, bardzo mi pomogłas, saszetek nie mam niestety ale mam melistan forte wprawdzie lykalam rano ale chyba lykne znów może coś da... Odezwę się mam nadzieję że w lepszym stanie..
aryaK
Gość

30 października 2018, o 23:34

Aniusiak pisze:
30 października 2018, o 21:32
Potrzebuję waszej pomocy, od kilku dni miałam dość mocny lęk, do tego dochodziły zawroty głowy, mdlosci i zaburzenia widzenia, jakby za mgła i jak popatrzyłam w lustro to się przerazilam mam wrażenie że zmienił mi się wyraz twarzy, jakby jedna powieka była bardziej opadnieta oczy... Rzuca mi się to w oczy i dziwne wygląda jestem tym przerażona 😰 nie potrafię się uspokoić, możecie mi powiedzieć czy też tak mieliście? Czy to przejdzie? I czy taka sytuacja w nerwicy jest normalna? Bo ja choruje już 12 lat ale nie pamiętam takiej sytuacji.. Prawie wymiotowalam dziś z tych nerwów, boję się strasznie
Może masz po prostu tzw opadającą powiekę?
Awatar użytkownika
sennajawie
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 324
Rejestracja: 4 września 2018, o 02:54

31 października 2018, o 00:31

w nerwicy często zmienia nam się percepcja i zarys własnej osoby. prawdopodobnie nic Ci nie jest, ja mam taki sposób, jeśli widzisz diabła w lustrze - po prostu nie patrz, uspokoj się, wyspij, minie
Chciałam pamiętać jak rozpaczliwa jest ciemność, by pełniej móc cieszyć się nowym światłem.

Nie walcz z nerwicą, przytul ją mocnym uściskiem :si

"Byłam zmęczona ciągłą introspekcją. Pragnęłam prostoty, a wpakowałam się w nowe komplikacje. Powoli, w bólach zrywałam z siebie kolejne warstwy odczuć i przeinaczeń. Bałam się, że gdy dojdę do końca nic już tam nie będzie. Tylko czarna dziura."
Aniusiak
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 29
Rejestracja: 5 października 2018, o 17:31

31 października 2018, o 06:21

aryaK pisze:
30 października 2018, o 23:34
Aniusiak pisze:
30 października 2018, o 21:32
Potrzebuję waszej pomocy, od kilku dni miałam dość mocny lęk, do tego dochodziły zawroty głowy, mdlosci i zaburzenia widzenia, jakby za mgła i jak popatrzyłam w lustro to się przerazilam mam wrażenie że zmienił mi się wyraz twarzy, jakby jedna powieka była bardziej opadnieta oczy... Rzuca mi się to w oczy i dziwne wygląda jestem tym przerażona 😰 nie potrafię się uspokoić, możecie mi powiedzieć czy też tak mieliście? Czy to przejdzie? I czy taka sytuacja w nerwicy jest normalna? Bo ja choruje już 12 lat ale nie pamiętam takiej sytuacji.. Prawie wymiotowalam dziś z tych nerwów, boję się strasznie
Może masz po prostu tzw opadającą powiekę?
Fakt że jedno oko mam ciut inne niż drugie chyba jak każdy, ale normalnie tego nie widać, a wczoraj jakby ten efekt się pogorszył o wiele, może to faktycznie jakieś napięcie nerwów bo dziś jak wstałam to poki co wygląda normalnie, gorzej ze nadal nie mogę się uspokoić... Jakiś koszmar
Aniusiak
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 29
Rejestracja: 5 października 2018, o 17:31

31 października 2018, o 06:23

sennajawie pisze:
31 października 2018, o 00:31
w nerwicy często zmienia nam się percepcja i zarys własnej osoby. prawdopodobnie nic Ci nie jest, ja mam taki sposób, jeśli widzisz diabła w lustrze - po prostu nie patrz, uspokoj się, wyspij, minie
Z tymże myślę że to nie tylko takie złudzenie to oko wyglądało inaczej, pewnie jednak w jakimś stopniu napięcie tych nerwów nie mam pojęcia, po nocy przeszło, ale z uwagi na dalsze nerwy obawiam się że wróci... 😞 Nie pamiętam kiedy ostatnio się tak bardzo źle czułam i czy w ogóle aż w takim napięciu trwało to kilka dni, obecnie nie biore leków ale z tego wszystkiego chyba dziś się wybiorę do mojego lekarza...
Aniusiak
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 29
Rejestracja: 5 października 2018, o 17:31

31 października 2018, o 12:05

Nie potrafiłam się uspokoić i nadal nie potrafię, niestety z tym okiem mam wrażenie że znowu to się robi, mało tego w powiecie i okolicach tego oka czuje jakby obciążenie, zdretwienie, i taka ciężka powieke- ciężko to opisać, z tych nerwów bolą mnie już i barki i ręce i brzuch... Chyba zwariuje
Nerwyzestali
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1557
Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41

31 października 2018, o 12:13

Ja próbuję przestać robić moje rytuały i kompulsje i przestać skupiać się na myślach lękowych ale jak to robię to czuję przymus robienia rytuałów i myślenia o tym w kółko, i czuję napięcie przy tym wszystkim, jak o tym myślę, jak nie robię tych kompulsji, jak staram się nie skupiać na tym. Napięcie jest mocne i nawet powoduje nasilenie moich somatów. Nie wiem co zrobić z tym. Czy to dobra droga.
Awatar użytkownika
Nipo
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1545
Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34

31 października 2018, o 12:16

Nerwyzestali pisze:
31 października 2018, o 12:13
Ja próbuję przestać robić moje rytuały i kompulsje i przestać skupiać się na myślach lękowych ale jak to robię to czuję przymus robienia rytuałów i myślenia o tym w kółko, i czuję napięcie przy tym wszystkim, jak o tym myślę, jak nie robię tych kompulsji, jak staram się nie skupiać na tym. Napięcie jest mocne i nawet powoduje nasilenie moich somatów. Nie wiem co zrobić z tym. Czy to dobra droga.
Administratorzy gdzies ro pisali w artykułach albo w nagraniach było ze przy zaprzestanie tych wszystkich czynności lęki mogą się nasilić i somaty również według mnie to dobra droga jak najbardziej ;)
Nerwyzestali
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1557
Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41

31 października 2018, o 12:29

Wczoraj miałem okropną noc, ze 2 godziny w kółko analiza, napięcie i w końcu atak paniki. Chcę się tego trzymać i przyzwyczaić organizm do nowego trybu, bo mam dość nerwicy w całości.
Aniusiak
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 29
Rejestracja: 5 października 2018, o 17:31

31 października 2018, o 14:32

A ja się odbiłam od drzwi mojej pani doktor... Akurat dziś odwołała wizyty i na jakikolwiek ratunek muszę czekać do wtorku... Nie wiem czy to przetrwam
agnefka28
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 505
Rejestracja: 6 listopada 2016, o 17:34

31 października 2018, o 16:23

Aniusiak pisze:
31 października 2018, o 14:32
A ja się odbiłam od drzwi mojej pani doktor... Akurat dziś odwołała wizyty i na jakikolwiek ratunek muszę czekać do wtorku... Nie wiem czy to przetrwam
Wytrzymasz:)Jak tam dzisiaj?
Aniusiak
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 29
Rejestracja: 5 października 2018, o 17:31

31 października 2018, o 17:38

agnefka28 pisze:
31 października 2018, o 16:23
Aniusiak pisze:
31 października 2018, o 14:32
A ja się odbiłam od drzwi mojej pani doktor... Akurat dziś odwołała wizyty i na jakikolwiek ratunek muszę czekać do wtorku... Nie wiem czy to przetrwam
Wytrzymasz:)Jak tam dzisiaj?
Chyba jeszcze gorzej, rano było lepiej a później znów to samo... Czuję jakby opór przy otwieraniu szerzej tego oka i przy patrzenia na lewo i brawo jakby ciągnięcie w ogóle dziwne uczucie.. Panikuje, telepie się nerwy po prostu na maksa, mam wrażenie że odejdę od zmysłów jak tak dalej pójdzie 😞
Nelkalenka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 313
Rejestracja: 6 maja 2018, o 22:45

31 października 2018, o 23:28

Nerwyzestali pisze:
31 października 2018, o 12:13
Ja próbuję przestać robić moje rytuały i kompulsje i przestać skupiać się na myślach lękowych ale jak to robię to czuję przymus robienia rytuałów i myślenia o tym w kółko, i czuję napięcie przy tym wszystkim, jak o tym myślę, jak nie robię tych kompulsji, jak staram się nie skupiać na tym. Napięcie jest mocne i nawet powoduje nasilenie moich somatów. Nie wiem co zrobić z tym. Czy to dobra droga.
Jakbym czytala o sobie...tez sie zastanawiam,czy to dobra droga,czy nie popelniam jakichs bledow,bo moje proby wyjscia z natrectw koncza sie niepowodzeniem.Jeden objaw zostaje zastapiony drugim...i tak w kolko
Awatar użytkownika
miniper
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 113
Rejestracja: 24 października 2017, o 21:33

1 listopada 2018, o 13:00

Bo to chyba nie chodzi o to, ze te objawy znikaja tylko ze my do nich inaczej podchodzimy. I zaczynaja nam w koncu zwisac - czy sa i czy ich nie ma. Ale sama dopiero powolutku krocze ta droga...
ODPOWIEDZ