Bebea pięknie to napisała!:) twarda dziewczyna :p 100%racji:) Ja to nie umiem tak ująć w skrócie hehehbbea pisze: ↑1 października 2018, o 11:47A chcesz z nią ciągle gadać o objawach? Czemu Ci zależy, żeby zrozumiała co Ci jest? Tego się nie da zrozumieć do końca jak się tego nie przeżyło. Ja rozumiem, ze potrzebujesz się wygadać i wyżalić ale jeśli robisz to ciągle, to Tobie to nie służy.
Niestety trzeba działać. Starać się zyć jakby nerwicy nie było. Plus przełamywać lęki tak jak Izka pisała. Na początku wiadomo, że będzie strasznie ale z czasem będzie coraz łatwiej i bedziesz zmierzać w srrone wyzdrowienia.
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.
-
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 190
- Rejestracja: 15 września 2018, o 16:51
Życiowe wyzwania nie powinny Cię paraliżować. Powinny pomóc Ci odkryć, kim naprawdę jesteś.
- Pomidor
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 61
- Rejestracja: 8 czerwca 2018, o 00:31
Chodzi o to, że jak źle sie czuję potrzebuje pobyć sama to ciągłe pytania co mi jest co ci sie dzieje i przez to bardziej napędza sie we mnie lęk bo czuje sie jak nienormalna. Broń boże nie chce żeby mama się tym zameczała, ze ciagle cos mi jest bo sama ma własne problemy. Tylko chcę trochę zrozumienia bo nie zawsze mam ochotę na interakcje
carpe diem

- bbea
- Forumowy szyderca
- Posty: 413
- Rejestracja: 11 lutego 2018, o 11:25
Czasem każdy potrzebuje z siebie to wszystko wyrzucić. Ale powiedz sobie szczerze co robisz po za tym. Ja nie mówię, ze nic nie robisz bo nie wiem. Tylko sugeruje żebyś tak dla siebie szczerze sobie odpowiedziała na to pytanie.
Bo cel nadrzędny to wyjście z tego. A to wychodzenie jest niestety ciężkie i człowiek by wolal się zagrzebać pod kocem i płakać

-
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 190
- Rejestracja: 15 września 2018, o 16:51
Możesz też spróbować zamiast wyzalania formę wyzycia np wyjść na dwór i się wykrzyczeć na maksa i wtedy też napiecie schodzi tylko sasiedzi moga byc zaszokowani ale olac ich albo zrobić sobie trening zająć czymś głowę i się zmęczyć porządnie. Mi chlooak powiesil worek i raz wlasnie tak sie wyzywalam .A co do chęci wyzwolenia czy rozmowy chcesz po prostu czuć się zrozumiana i że ktoś jest że nie jesteś sama to normalne każdy z nas tak trochę ma
jak masz ochotę się wywalić to właz tu i to rob. Ale rob też coś żeby to pokonać:*

Życiowe wyzwania nie powinny Cię paraliżować. Powinny pomóc Ci odkryć, kim naprawdę jesteś.
- Furry
- Artystka Forum
- Posty: 240
- Rejestracja: 1 stycznia 2017, o 21:24
Mam trudną noc za sobą. Nie umiem nawet dobrze określić jak się czuję. Czy bardziej czuję ogromny ciężar... czy bardziej czuję się, jakbym rozpadła się na małe kawałeczki... Czy jakby znaczna część życia ze mnie po prostu wyparowała. Czuję się niemal identycznie jak 8 lat temu, jakbym była tuż po mojej traumie.
Podstawowa zasada: pierdol to.
- bbea
- Forumowy szyderca
- Posty: 413
- Rejestracja: 11 lutego 2018, o 11:25
Ruszenie dupy to zawsze dobry pomysł

Tylko nei szukaj za dlugo. Zacznij dzialac dzisiaj, jutro, juz.
Co w ogole robisz na codzien? Uczysz sie, pracujesz?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 12
- Rejestracja: 22 września 2018, o 13:05
Mój post jest o DD
W moim poście pisze o DD
Poniższy tekst napisałam sobie jak czułam się lepiej.
"Piszesz to podczas mega prześwitu na łóżku.
Karolcia wszystko jest jak dawniej. Musisz dużo wspominać, wychodzić... Oglądać zdjęcia
Teraz czujesz się normalnie naprawdę myślisz o ludziach jako realnych
Wszystko jest tu jak dawniej tylko ty jesteś zamknięta w jakiejś kuli w której przeżywasz katorgę ale jak na chwilę z tej kuli wyjdziesz to jest naprawdę jak dawniej. Jest realnie i nie ma w głowie głupich pytań. (Trzy dni prześwitu)
(23-25.09)"
Tak się czułam jeszcze parę dni temu. Jeden dzień nie wzięłam leku na nerwicę i teraz od paru dni jest dramat. Myślicie że to od braku leku przed dobę? Czy mi się pogarsza?
W moim poście pisze o DD
Poniższy tekst napisałam sobie jak czułam się lepiej.
"Piszesz to podczas mega prześwitu na łóżku.
Karolcia wszystko jest jak dawniej. Musisz dużo wspominać, wychodzić... Oglądać zdjęcia
Teraz czujesz się normalnie naprawdę myślisz o ludziach jako realnych
Wszystko jest tu jak dawniej tylko ty jesteś zamknięta w jakiejś kuli w której przeżywasz katorgę ale jak na chwilę z tej kuli wyjdziesz to jest naprawdę jak dawniej. Jest realnie i nie ma w głowie głupich pytań. (Trzy dni prześwitu)
(23-25.09)"
Tak się czułam jeszcze parę dni temu. Jeden dzień nie wzięłam leku na nerwicę i teraz od paru dni jest dramat. Myślicie że to od braku leku przed dobę? Czy mi się pogarsza?

Ostatnio zmieniony 1 października 2018, o 12:40 przez karolina1606, łącznie zmieniany 1 raz.
- bbea
- Forumowy szyderca
- Posty: 413
- Rejestracja: 11 lutego 2018, o 11:25
Raczej od wkrecenia sobie ze ci sie pogarsza bo nie wzielas leku. Moim zdaniem najbardziej prawdopodobna wersja.karolina1606 pisze: ↑1 października 2018, o 12:38Mój post jest o DD
W moim poście pisze o DD
"Piszesz to podczas mega prześwitu na łóżku.
Karolcia wszystko jest jak dawniej. Musisz dużo wspominać, wychodzić... Oglądać zdjęcia
Teraz czujesz się normalnie naprawdę myślisz o ludziach jako realnych
Wszystko jest tu jak dawniej tylko ty jesteś zamknięta w jakiejś kuli w której przeżywasz katorgę ale jak na chwilę z tej kuli wyjdziesz to jest naprawdę jak dawniej. Jest realnie i nie ma w głowie głupich pytań. (Trzy dni prześwitu)
(23-25.09)"
Tak się czułam jeszcze parę dni temu. Jeden dzień nie wzięłam leku na nerwicę i teraz od paru dni jest dramat. Myślicie że to od braku lęku przed dobę? Czy mi się pogarsza?![]()
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 12
- Rejestracja: 22 września 2018, o 13:05
Tak źle się jeszcze nigdy nie czułam. Czuje że sobie wymyśliłam cały ten świat i ludzi. Nic do nikogo nie czuję.
- bbea
- Forumowy szyderca
- Posty: 413
- Rejestracja: 11 lutego 2018, o 11:25
Weż sie za coś, posprzataj, umow sie z kims, poogladaj cos. Nie siedz w swojej glowie i nie rozmyslaj. Czujesz sie gorzej, to przejsciowe.karolina1606 pisze: ↑1 października 2018, o 12:43Tak źle się jeszcze nigdy nie czułam. Czuje że sobie wymyśliłam cały ten świat i ludzi. Nic do nikogo nie czuję.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 41
- Rejestracja: 7 czerwca 2018, o 15:53
Dlaczego zawsze po lepszym okresie znowu musi przyjść gorszy dzień?
Pytanie retoryczne... Sama nie wiem, co mi dzisiaj jest. Jakiś ogólny chaos w głowie, chaotyczne postrzeganie wszystkiego, niepokój, zresztą cała masa emocji przeróżnych co rusz ustępuje sobie miejsca we mnie. Do tego w klatce jakiś dyskomfort, nawet wzrok mam dziś osłabiony momentami. Szlag by to trafił wszystko. Wiem, że nie można się teraz dać wkręcić i nie daję się wkręcić, ale te odczucia są po prostu okropne i najchętniej poszłabym po prostu spać, żeby ten dzień już mieć za sobą, a tu jeszcze 7 godzin w pracy
Ciężko nawet skupić się na pracy, bo to samopoczucie tak mocno daje w kość. Pocieszcie mnie jakoś proszę, bo chyba dziś oszaleję 



-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1566
- Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41
To pocieszę cię, że nie jestes sama i ja też tak mam. Często masz gorsze dni?Byle do przodu pisze: ↑1 października 2018, o 14:13Dlaczego zawsze po lepszym okresie znowu musi przyjść gorszy dzień?Pytanie retoryczne... Sama nie wiem, co mi dzisiaj jest. Jakiś ogólny chaos w głowie, chaotyczne postrzeganie wszystkiego, niepokój, zresztą cała masa emocji przeróżnych co rusz ustępuje sobie miejsca we mnie. Do tego w klatce jakiś dyskomfort, nawet wzrok mam dziś osłabiony momentami. Szlag by to trafił wszystko. Wiem, że nie można się teraz dać wkręcić i nie daję się wkręcić, ale te odczucia są po prostu okropne i najchętniej poszłabym po prostu spać, żeby ten dzień już mieć za sobą, a tu jeszcze 7 godzin w pracy
Ciężko nawet skupić się na pracy, bo to samopoczucie tak mocno daje w kość. Pocieszcie mnie jakoś proszę, bo chyba dziś oszaleję
![]()
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1566
- Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41
Znam to uczucie. Nie zagłębiałem się w nie nigdy bardzo ale pojawiało się. Może zacznij żyć w tym swoim wymyslonym swiecie ;p. Spotkaj się z kimś, zrób coś.karolina1606 pisze: ↑1 października 2018, o 12:43Tak źle się jeszcze nigdy nie czułam. Czuje że sobie wymyśliłam cały ten świat i ludzi. Nic do nikogo nie czuję.