Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Awatar użytkownika
Ptasiek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 180
Rejestracja: 13 czerwca 2016, o 07:00

20 lipca 2018, o 09:15

Magda35 pisze:
20 lipca 2018, o 09:08
Nie chcę robić kolejnych badań bo wiem, że to nic nie da. Tzn jak wykluczę jedną dolegliwość, ucieszę się i odetchnę na chwilę, to za jakiś czas pojawi się inna :(
No wlasnie. U mnie tak sie wlasnie dzieje. O tyle lepiej, ze jak dany objaw sie przyczepi to trzyma teraz krócej niz pozostałe. Wiec jakis postęp jest. Chyba szybciej jestem w stanie przekonać mozg, ze nic sie nie dzieje. Ale to trzeba mnóstwo pracy włożyć.
No healing without feeling
Magda35
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 12
Rejestracja: 5 kwietnia 2018, o 11:10

20 lipca 2018, o 09:18

Nerwyzestali pisze:
20 lipca 2018, o 09:14
Magda35 pisze:
20 lipca 2018, o 09:08
Nie chcę robić kolejnych badań bo wiem, że to nic nie da. Tzn jak wykluczę jedną dolegliwość, ucieszę się i odetchnę na chwilę, to za jakiś czas pojawi się inna :(
A jakie badania robiłaś?
Rezonans kilka lat temu, badanie płynu mózgowo-rdzeniowego - pod kątem wykluczenia SM, ostatnio badanie morfologię, próby wątrobowe i trzustkowe, USG jamy brzusznej, kilka wizyt u lekarza medycyny tauralnej - i wszystko ok. Jedyną moją dolegliwością jest niskie ciśnienie (90/60) i przy niskiem ciśnieniu atmosferycznym (takim jak w ostatnich dniach) czuję się jakby walec po mnie przejechał
Magda35
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 12
Rejestracja: 5 kwietnia 2018, o 11:10

20 lipca 2018, o 09:19

Magda35 pisze:
20 lipca 2018, o 09:18
Nerwyzestali pisze:
20 lipca 2018, o 09:14
Magda35 pisze:
20 lipca 2018, o 09:08
Nie chcę robić kolejnych badań bo wiem, że to nic nie da. Tzn jak wykluczę jedną dolegliwość, ucieszę się i odetchnę na chwilę, to za jakiś czas pojawi się inna :(
A jakie badania robiłaś?
Rezonans kilka lat temu, badanie płynu mózgowo-rdzeniowego - pod kątem wykluczenia SM, ostatnio badanie morfologię, próby wątrobowe i trzustkowe, USG jamy brzusznej, kilka wizyt u lekarza medycyny tauralnej - i wszystko ok. Jedyną moją dolegliwością jest niskie ciśnienie (90/60) i przy niskiem ciśnieniu atmosferycznym (takim jak w ostatnich dniach) czuję się jakby walec po mnie przejechał
A i zapomniałam, że wizytę u neurologa też zaliczyłam niedawno - żadnych nieprawidłowości
Nerwyzestali
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1557
Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41

20 lipca 2018, o 09:20

Magda35 pisze:
20 lipca 2018, o 09:19
Magda35 pisze:
20 lipca 2018, o 09:18
Nerwyzestali pisze:
20 lipca 2018, o 09:14


A jakie badania robiłaś?
Rezonans kilka lat temu, badanie płynu mózgowo-rdzeniowego - pod kątem wykluczenia SM, ostatnio badanie morfologię, próby wątrobowe i trzustkowe, USG jamy brzusznej, kilka wizyt u lekarza medycyny tauralnej - i wszystko ok. Jedyną moją dolegliwością jest niskie ciśnienie (90/60) i przy niskiem ciśnieniu atmosferycznym (takim jak w ostatnich dniach) czuję się jakby walec po mnie przejechał
A i zapomniałam, że wizytę u neurologa też zaliczyłam niedawno - żadnych nieprawidłowości
eeee, to nie ma źle xD Badania zaliczone. Rozumiem, że rezonans robiłaś przed te dolegliwości w głowie przez nerwice?
Magda35
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 12
Rejestracja: 5 kwietnia 2018, o 11:10

20 lipca 2018, o 09:22

Ptasiek pisze:
20 lipca 2018, o 09:15
Magda35 pisze:
20 lipca 2018, o 09:08
Nie chcę robić kolejnych badań bo wiem, że to nic nie da. Tzn jak wykluczę jedną dolegliwość, ucieszę się i odetchnę na chwilę, to za jakiś czas pojawi się inna :(
No wlasnie. U mnie tak sie wlasnie dzieje. O tyle lepiej, ze jak dany objaw sie przyczepi to trzyma teraz krócej niz pozostałe. Wiec jakis postęp jest. Chyba szybciej jestem w stanie przekonać mozg, ze nic sie nie dzieje. Ale to trzeba mnóstwo pracy włożyć.
U mnie postępem jest to, że jak się pojawia objaw to powoduje on u mnie odczucie lęku, ale nie tak silnego jak wcześniej, tj nie paraliżującego.
Postępem chyba też jest to, że potrafię zaobserwować korelację między jakimiś stresami, konfliktami wewnętrznymi a późniejszymi objawami somatycznymi.
Ja to wszystko zauważam, rozumiem, ale czasem te głośne wątpliwości próbują się przebić, wygrać
Magda35
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 12
Rejestracja: 5 kwietnia 2018, o 11:10

20 lipca 2018, o 09:24

Nerwyzestali pisze:
20 lipca 2018, o 09:20
Magda35 pisze:
20 lipca 2018, o 09:19
Magda35 pisze:
20 lipca 2018, o 09:18


Rezonans kilka lat temu, badanie płynu mózgowo-rdzeniowego - pod kątem wykluczenia SM, ostatnio badanie morfologię, próby wątrobowe i trzustkowe, USG jamy brzusznej, kilka wizyt u lekarza medycyny tauralnej - i wszystko ok. Jedyną moją dolegliwością jest niskie ciśnienie (90/60) i przy niskiem ciśnieniu atmosferycznym (takim jak w ostatnich dniach) czuję się jakby walec po mnie przejechał
A i zapomniałam, że wizytę u neurologa też zaliczyłam niedawno - żadnych nieprawidłowości
eeee, to nie ma źle xD Badania zaliczone. Rozumiem, że rezonans robiłaś przed te dolegliwości w głowie przez nerwice?

Rezonans miałam robiony, bo miałam zaburzenia czucia nogi (było to miesiąc przed ślubem, który był też niemałą rewolucją w moim życiu), podejrzenie SM. Wtedy nikt mi jeszcze nie zwrócił uwagi, że może mieć to podłoże psychiczne
Nerwyzestali
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1557
Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41

20 lipca 2018, o 09:25

No to badania masz. To dobrze. Nie trzeba już chyba nic innego ;p
Magda35
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 12
Rejestracja: 5 kwietnia 2018, o 11:10

20 lipca 2018, o 09:26

Nerwyzestali pisze:
20 lipca 2018, o 09:25
No to badania masz. To dobrze. Nie trzeba już chyba nic innego ;p

Tylko wymiana głowy :roll: :roll: :roll:
Awatar użytkownika
Ptasiek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 180
Rejestracja: 13 czerwca 2016, o 07:00

20 lipca 2018, o 09:37

Magda35 pisze:
20 lipca 2018, o 09:22
Ptasiek pisze:
20 lipca 2018, o 09:15
Magda35 pisze:
20 lipca 2018, o 09:08
Nie chcę robić kolejnych badań bo wiem, że to nic nie da. Tzn jak wykluczę jedną dolegliwość, ucieszę się i odetchnę na chwilę, to za jakiś czas pojawi się inna :(
No wlasnie. U mnie tak sie wlasnie dzieje. O tyle lepiej, ze jak dany objaw sie przyczepi to trzyma teraz krócej niz pozostałe. Wiec jakis postęp jest. Chyba szybciej jestem w stanie przekonać mozg, ze nic sie nie dzieje. Ale to trzeba mnóstwo pracy włożyć.
U mnie postępem jest to, że jak się pojawia objaw to powoduje on u mnie odczucie lęku, ale nie tak silnego jak wcześniej, tj nie paraliżującego.
Postępem chyba też jest to, że potrafię zaobserwować korelację między jakimiś stresami, konfliktami wewnętrznymi a późniejszymi objawami somatycznymi.
Ja to wszystko zauważam, rozumiem, ale czasem te głośne wątpliwości próbują się przebić, wygrać
Rozumiem, mam to samo. Konsekwencja i praca nad soba
No healing without feeling
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

20 lipca 2018, o 10:04

Magda35 pisze:
20 lipca 2018, o 09:24


Rezonans miałam robiony, bo miałam zaburzenia czucia nogi (było to miesiąc przed ślubem, który był też niemałą rewolucją w moim życiu), podejrzenie SM. Wtedy nikt mi jeszcze nie zwrócił uwagi, że może mieć to podłoże psychiczne
Przeszło Ci to? Bo też nie ma czucia w nodze ale stawiam na coś z kręgosłupem bardziej
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Magda35
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 12
Rejestracja: 5 kwietnia 2018, o 11:10

20 lipca 2018, o 10:58

Celine Marie pisze:
20 lipca 2018, o 10:04
Magda35 pisze:
20 lipca 2018, o 09:24


Rezonans miałam robiony, bo miałam zaburzenia czucia nogi (było to miesiąc przed ślubem, który był też niemałą rewolucją w moim życiu), podejrzenie SM. Wtedy nikt mi jeszcze nie zwrócił uwagi, że może mieć to podłoże psychiczne
Przeszło Ci to? Bo też nie ma czucia w nodze ale stawiam na coś z kręgosłupem bardziej
Tak, przeszło, jak tylko w szpitalu podali mi kroplówki z elektrolitami. Wypuścili mnie ze szpzitala bez diagnozy. Nikt nie wiedział dlaczego. Zrobiłam nawet badania genetyczne na boleriozę - oczywiście nic nie wyszło. Dopiero po latach, na terapii zrozumiałam, co to było, co się ze mną działo. Żałuję tylko, że w tamtym okresie nie trafiłam na kogoś, kto podsunąłby mi choć myśl, że to może na tle nerwowym.
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

20 lipca 2018, o 11:37

Magda35 pisze:
20 lipca 2018, o 10:58
Celine Marie pisze:
20 lipca 2018, o 10:04
Magda35 pisze:
20 lipca 2018, o 09:24


Rezonans miałam robiony, bo miałam zaburzenia czucia nogi (było to miesiąc przed ślubem, który był też niemałą rewolucją w moim życiu), podejrzenie SM. Wtedy nikt mi jeszcze nie zwrócił uwagi, że może mieć to podłoże psychiczne
Przeszło Ci to? Bo też nie ma czucia w nodze ale stawiam na coś z kręgosłupem bardziej
Tak, przeszło, jak tylko w szpitalu podali mi kroplówki z elektrolitami. Wypuścili mnie ze szpzitala bez diagnozy. Nikt nie wiedział dlaczego. Zrobiłam nawet badania genetyczne na boleriozę - oczywiście nic nie wyszło. Dopiero po latach, na terapii zrozumiałam, co to było, co się ze mną działo. Żałuję tylko, że w tamtym okresie nie trafiłam na kogoś, kto podsunąłby mi choć myśl, że to może na tle nerwowym.
A długo tak Ci ta noga drętwiała?
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Magda35
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 12
Rejestracja: 5 kwietnia 2018, o 11:10

20 lipca 2018, o 12:47

Celine Marie pisze:
20 lipca 2018, o 11:37
Magda35 pisze:
20 lipca 2018, o 10:58
Celine Marie pisze:
20 lipca 2018, o 10:04


Przeszło Ci to? Bo też nie ma czucia w nodze ale stawiam na coś z kręgosłupem bardziej
Tak, przeszło, jak tylko w szpitalu podali mi kroplówki z elektrolitami. Wypuścili mnie ze szpzitala bez diagnozy. Nikt nie wiedział dlaczego. Zrobiłam nawet badania genetyczne na boleriozę - oczywiście nic nie wyszło. Dopiero po latach, na terapii zrozumiałam, co to było, co się ze mną działo. Żałuję tylko, że w tamtym okresie nie trafiłam na kogoś, kto podsunąłby mi choć myśl, że to może na tle nerwowym.
A długo tak Ci ta noga drętwiała?

Kilka dni. Z tym że ja jej po prostu nie czułam. Totalny brak czucia. Wbijałam sobie w nią igłe, szczypałąm i nic.
Magda35
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 12
Rejestracja: 5 kwietnia 2018, o 11:10

20 lipca 2018, o 12:51

Magda35 pisze:
20 lipca 2018, o 12:47
Celine Marie pisze:
20 lipca 2018, o 11:37
Magda35 pisze:
20 lipca 2018, o 10:58


Tak, przeszło, jak tylko w szpitalu podali mi kroplówki z elektrolitami. Wypuścili mnie ze szpzitala bez diagnozy. Nikt nie wiedział dlaczego. Zrobiłam nawet badania genetyczne na boleriozę - oczywiście nic nie wyszło. Dopiero po latach, na terapii zrozumiałam, co to było, co się ze mną działo. Żałuję tylko, że w tamtym okresie nie trafiłam na kogoś, kto podsunąłby mi choć myśl, że to może na tle nerwowym.
A długo tak Ci ta noga drętwiała?

Kilka dni. Z tym że ja jej po prostu nie czułam. Totalny brak czucia. Wbijałam sobie w nią igłe, szczypałąm i nic.
Drętwienia i mrowienia często są od kręgosłupa - obecny tryb życia niestety temu sprzyja. Ja po urodzeniu drugiego dziecka (sama się załatwiłam) miałam takie problemy z kręgosłupa, że z bólu nie mogłam oddychać, nawet raka trzustki sobie wkręciłam (google mi podpowiedział) - ale manualna terapia u ortopedy zdziałała cuda
zabner
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 279
Rejestracja: 10 czerwca 2016, o 17:15

20 lipca 2018, o 14:25

Hej,
czy ktoś miał kolorowe paski przed oczami na jasnym tle - przy np. szybszym mruganiu? Już mnie denerwuje ten objaw, a znów ciężko mi go olać, tym bardziej że nie jest to nic pospolitego na forum :/
ODPOWIEDZ