Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 89
- Rejestracja: 19 listopada 2017, o 20:24
No niby racja teraz sa razem i zdrowi jak narazie. Ale ciężko mi przestać myśleć o przyszłości niby wiem że powinienem żyć tym co jest teraz a nie tym co było czy będzie za dzień czy miesiąc. Nie potrafię boję się tej przyszłości cholernej wszystko widzę w ciemnych barwach zawsze w jak już nawet coś sobie uswiadomie to zawsze mam jakieś ale.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 505
- Rejestracja: 6 listopada 2016, o 17:34
Ja, jak i wiele osób mamy tak samo;) Skoro teraz są razem i zdrowo sobie żyją, to olej to. Jeśli beda Cie potrzebowac, to wtedy zajmiesz sie nimi-ściagniesz ich do siebie lub wezmiesz urlop i pojedziesz do nich. Tez mam multum dylematow i pytan "co bedzie", ale nikt niestety nie jest w stanie odpowiedziec na to pytanie. Glowa do gory!Markowski pisze: ↑20 maja 2018, o 22:51No niby racja teraz sa razem i zdrowi jak narazie. Ale ciężko mi przestać myśleć o przyszłości niby wiem że powinienem żyć tym co jest teraz a nie tym co było czy będzie za dzień czy miesiąc. Nie potrafię boję się tej przyszłości cholernej wszystko widzę w ciemnych barwach zawsze w jak już nawet coś sobie uswiadomie to zawsze mam jakieś ale.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 505
- Rejestracja: 6 listopada 2016, o 17:34
Oj tam, oj tam;) Coś Cię czeka dobrego z pewnością. Nerwica lubi robić na przekór! Jak masz zdrowie, to masz wszystko!KłębekNerwów pisze: ↑20 maja 2018, o 22:24Hah! Witajcie w klubie...! Ja od jakiegoś czasu uważam, że przyszłości nie mam żadnej, że nic mnie dobrego nie czeka i ogólnie jest źle. Mogę się jedynie cieszyć, że jestem zdrowa...agnefka28 pisze: ↑20 maja 2018, o 22:15Jestem "ekspertką" od martwienia się o przyszłość a rodzicami jak i bliskimi martwie sie aż nadto. Powiem Ci tak, nie bój się na zapas. Masz oboje rodziców, są razem, także póki co jest dobrze. Kiedyś, jeśli rodzice będą potrzebować Twojej pomocy, zaczniesz się tym martwić i rozważysz co z tym zrobić, czyli w jaki sposób możesz im pomóc.![]()
- Celine Marie
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1983
- Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22
Święte słowa ,niestety jak się go nie ma to wszystko się wali

"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
- KłębekNerwów
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 12
- Rejestracja: 20 czerwca 2014, o 15:56
Dlatego wciąż to mnie trzyma w ostatkach pozytywnych myśli, mam tyle problemów w codziennym życiu, że trudno myśleć tylko pozytywnieCeline Marie pisze: ↑20 maja 2018, o 23:02Święte słowa ,niestety jak się go nie ma to wszystko się wali![]()

"Pamiętajmy, że Bóg nie zsyła większych trudów, niż możemy znieść. Amen."
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 89
- Rejestracja: 19 listopada 2017, o 20:24
No właśnie niczego nie da się przewidzieć jeżeli chodzi o przyszłość. Niestety ale cieszę się bardzo ze chociaż jest z kim pogadać ktoś zawsze coś doradzi bo człowiek w amoku lękowym nie potrafi zebrać porządnie myśli do kupy. Kurde już raz się prawie z tego wygrzebalem może tym razem się uda
było naprawdę super. Prawie się tym nie martwilem.

- KłębekNerwów
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 12
- Rejestracja: 20 czerwca 2014, o 15:56
No żebyś wiedział, czasem mam wrażenie, że bliscy jakoś nie do końca rozumieją, co w Nas siedzi i człowiek musi szukać zrozumienia w Internecie...nie wiem kiedy to się staje niebezpieczneMarkowski pisze: ↑20 maja 2018, o 23:08No właśnie niczego nie da się przewidzieć jeżeli chodzi o przyszłość. Niestety ale cieszę się bardzo ze chociaż jest z kim pogadać ktoś zawsze coś doradzi bo człowiek w amoku lękowym nie potrafi zebrać porządnie myśli do kupy. Kurde już raz się prawie z tego wygrzebalem może tym razem się udabyło naprawdę super. Prawie się tym nie martwilem.

"Pamiętajmy, że Bóg nie zsyła większych trudów, niż możemy znieść. Amen."
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 505
- Rejestracja: 6 listopada 2016, o 17:34
Celine, to fakt. Zajmij sie zdrowiem fizycznym-na porzadnie, rownoczesnie starajac sie myslec pozytywniej. Polozylabym sie na Twoim miejscu do tego szpitala, niech Cie zbadaja. Moze to Cie uspokoi.Celine Marie pisze: ↑20 maja 2018, o 23:02Święte słowa ,niestety jak się go nie ma to wszystko się wali![]()
- Celine Marie
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1983
- Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22
Nie wiem,to nie jest tak hop siup ,że się zgłoszę a oni mnie położą na oddział ,już jestem taka zmęczona tym wszystkim,po prostu już nie chcę się obudzić jak mam tak żyć ,nawet jeśli to 'tylko' nerwica i depresja to ja wiem jaki mój stan jest tragiczny ,za Chiny z tego nie wyjdę ,znam siebie ,swój charakter,swoje życie,możliwości,ja nie mogę wytrwać jeden dzień w postanowieniu ,gdzie tu mowa o długotrwałej pracy nad sobąagnefka28 pisze: ↑20 maja 2018, o 23:14Celine, to fakt. Zajmij sie zdrowiem fizycznym-na porzadnie, rownoczesnie starajac sie myslec pozytywniej. Polozylabym sie na Twoim miejscu do tego szpitala, niech Cie zbadaja. Moze to Cie uspokoi.Celine Marie pisze: ↑20 maja 2018, o 23:02Święte słowa ,niestety jak się go nie ma to wszystko się wali![]()

"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 464
- Rejestracja: 12 czerwca 2016, o 19:22
I jak się na chwilę uspokaja, to te myśli....
Jak to jest nie myśleć o tym, że mrugam lub nie mrugam...
Jak to jest nie czuć, że połykam ślinę lub jej nie połykam....
Jak to jest leżeć np z chłopakiem w łóżku i nie musieć głośno połykać śliny z nerwów
Jak to jest leżeć sobie spokojnie i nie myśleć o przełykaniu śliny??
Czy wy czasem czujecie podczas rozmowy , zd mrugacie lub nie ? Jak to jest wśród normalnych? Czy w ogóle o tym nie myślicie i nie czujecie tego, tzn nie macie świadomości że to róbcie?
Błagam, odpiszcie
Jak to jest?
Bo się pogubiłam
Wy wiecie na pewno jak to jest.
Jak to jest nie myśleć o tym, że mrugam lub nie mrugam...
Jak to jest nie czuć, że połykam ślinę lub jej nie połykam....
Jak to jest leżeć np z chłopakiem w łóżku i nie musieć głośno połykać śliny z nerwów
Jak to jest leżeć sobie spokojnie i nie myśleć o przełykaniu śliny??
Czy wy czasem czujecie podczas rozmowy , zd mrugacie lub nie ? Jak to jest wśród normalnych? Czy w ogóle o tym nie myślicie i nie czujecie tego, tzn nie macie świadomości że to róbcie?
Błagam, odpiszcie
Jak to jest?
Bo się pogubiłam
Wy wiecie na pewno jak to jest.
Zapominanie to akt mimowolny. Im bardziej chcesz coś porzucić tym bardziej cię to ściga.
William Jonas Barkley
William Jonas Barkley
- KłębekNerwów
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 12
- Rejestracja: 20 czerwca 2014, o 15:56
A jak to jest być szczęśliwym? Mieć to szczęście, że marzenia się spełniły? Wiedzieć, że warto marzyć, bo to się na pewno spełni?beautiful_kate pisze: ↑20 maja 2018, o 23:26I jak się na chwilę uspokaja, to te myśli....
Jak to jest nie myśleć o tym, że mrugam lub nie mrugam...
Jak to jest nie czuć, że połykam ślinę lub jej nie połykam....
Jak to jest leżeć np z chłopakiem w łóżku i nie musieć głośno połykać śliny z nerwów
Jak to jest leżeć sobie spokojnie i nie myśleć o przełykaniu śliny??
Czy wy czasem czujecie podczas rozmowy , zd mrugacie lub nie ? Jak to jest wśród normalnych? Czy w ogóle o tym nie myślicie i nie czujecie tego, tzn nie macie świadomości że to róbcie?
Błagam, odpiszcie
Jak to jest?
Bo się pogubiłam
Wy wiecie na pewno jak to jest.

"Pamiętajmy, że Bóg nie zsyła większych trudów, niż możemy znieść. Amen."
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 505
- Rejestracja: 6 listopada 2016, o 17:34
Celine Marie pisze: ↑20 maja 2018, o 23:20Nie wiem,to nie jest tak hop siup ,że się zgłoszę a oni mnie położą na oddział ,już jestem taka zmęczona tym wszystkim,po prostu już nie chcę się obudzić jak mam tak żyć ,nawet jeśli to 'tylko' nerwica i depresja to ja wiem jaki mój stan jest tragiczny ,za Chiny z tego nie wyjdę ,znam siebie ,swój charakter,swoje życie,możliwości,ja nie mogę wytrwać jeden dzień w postanowieniu ,gdzie tu mowa o długotrwałej pracy nad sobąagnefka28 pisze: ↑20 maja 2018, o 23:14Celine, to fakt. Zajmij sie zdrowiem fizycznym-na porzadnie, rownoczesnie starajac sie myslec pozytywniej. Polozylabym sie na Twoim miejscu do tego szpitala, niech Cie zbadaja. Moze to Cie uspokoi.Celine Marie pisze: ↑20 maja 2018, o 23:02
Święte słowa ,niestety jak się go nie ma to wszystko się wali![]()
Nie wszystko na raz. Na spokojnie, malymi kroczkami...Nie bede przekonywac, ze zycie jest piekne czy, ze wszystko zawsze bedzie wspaniale i dobre. Jednak probuj, choc odrobinke...Ja tez probuje i tez tyci tyci;) Bo u mnie rowniez jest problem z postanowieniami, no i charakter tez trudny.
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 89
- Rejestracja: 19 listopada 2017, o 20:24
Ja ogólnie staram się nie zawracać ze tak powiem gitary bliskim dziewczynie bo nie bardzo to rozumieja i szkoda mi sie produkować wolę pogadać z kimś kto mnie rozumie przeżył lub przeżywa to co ja rozumie o co chodzi. A nie rozumiem dlaczego niebiezpoeczne ?KłębekNerwów pisze: ↑20 maja 2018, o 23:13No żebyś wiedział, czasem mam wrażenie, że bliscy jakoś nie do końca rozumieją, co w Nas siedzi i człowiek musi szukać zrozumienia w Internecie...nie wiem kiedy to się staje niebezpieczneMarkowski pisze: ↑20 maja 2018, o 23:08No właśnie niczego nie da się przewidzieć jeżeli chodzi o przyszłość. Niestety ale cieszę się bardzo ze chociaż jest z kim pogadać ktoś zawsze coś doradzi bo człowiek w amoku lękowym nie potrafi zebrać porządnie myśli do kupy. Kurde już raz się prawie z tego wygrzebalem może tym razem się udabyło naprawdę super. Prawie się tym nie martwilem.
![]()

- KłębekNerwów
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 12
- Rejestracja: 20 czerwca 2014, o 15:56
A bo ja wiem? Jakieś błękitne wieloryby i te sprawy?Markowski pisze: ↑20 maja 2018, o 23:37Ja ogólnie staram się nie zawracać ze tak powiem gitary bliskim dziewczynie bo nie bardzo to rozumieja i szkoda mi sie produkować wolę pogadać z kimś kto mnie rozumie przeżył lub przeżywa to co ja rozumie o co chodzi. A nie rozumiem dlaczego niebiezpoeczne ?KłębekNerwów pisze: ↑20 maja 2018, o 23:13No żebyś wiedział, czasem mam wrażenie, że bliscy jakoś nie do końca rozumieją, co w Nas siedzi i człowiek musi szukać zrozumienia w Internecie...nie wiem kiedy to się staje niebezpieczneMarkowski pisze: ↑20 maja 2018, o 23:08No właśnie niczego nie da się przewidzieć jeżeli chodzi o przyszłość. Niestety ale cieszę się bardzo ze chociaż jest z kim pogadać ktoś zawsze coś doradzi bo człowiek w amoku lękowym nie potrafi zebrać porządnie myśli do kupy. Kurde już raz się prawie z tego wygrzebalem może tym razem się udabyło naprawdę super. Prawie się tym nie martwilem.
![]()
![]()


"Pamiętajmy, że Bóg nie zsyła większych trudów, niż możemy znieść. Amen."
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 89
- Rejestracja: 19 listopada 2017, o 20:24
Pewnie że dobre bynajmniej dlatego że jest tu bardzo dużo ludzi z podobnymi problemami i co za tym idzie świadomość że człowiek nie jest sam z tym badziewiem. A poza tym kupa materialow jak się z tego wygrzebac powoliKłębekNerwów pisze: ↑20 maja 2018, o 23:41A bo ja wiem? Jakieś błękitne wieloryby i te sprawy?Markowski pisze: ↑20 maja 2018, o 23:37Ja ogólnie staram się nie zawracać ze tak powiem gitary bliskim dziewczynie bo nie bardzo to rozumieja i szkoda mi sie produkować wolę pogadać z kimś kto mnie rozumie przeżył lub przeżywa to co ja rozumie o co chodzi. A nie rozumiem dlaczego niebiezpoeczne ?KłębekNerwów pisze: ↑20 maja 2018, o 23:13
No żebyś wiedział, czasem mam wrażenie, że bliscy jakoś nie do końca rozumieją, co w Nas siedzi i człowiek musi szukać zrozumienia w Internecie...nie wiem kiedy to się staje niebezpieczne![]()
![]()
żartuję, takie forum jest dobre, jeśli się nie chce zawracać gitary bliskim
![]()

