Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
kamila0530
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 166
Rejestracja: 14 września 2017, o 15:27

21 kwietnia 2018, o 09:23

Nipo Dziekuje! Wczoraj było lepiej niż przez poprzednie dwa dni, a dzis od rana jestem taka nakręcona, śmieje sie, wygłupiam, mam taka energię, gadam jakieś głupoty.. i od razu mysl ze to pewnie CHAD i wpadłam w hipomanie. To w sumie jest możliwe bo takie zmiany nastroju nie są raczej normalne, to nie jest takie zwykle ze sie cieszę, tylko to jest takie nakręcenie aż ze mnóstwo gadam i sie śmieje.. a przez ostatnie dni byłam smutna jak w depresji. I teraz tak logicznie mysle ze to moze byc w sumie ten CHAD ze względu na to takie nakręcenie jakby mnie ktoś zaprogramował i ta radość taka aż dziwna mi sie wydaje, ja tak w ogole mam ze raz mam taki depresyjny stan a czasem wlasnie jestem taka nakręcona, to nie jest zwykła radość tylko takie mega nakręcenie nie wiem jak to wyjaśnic
Awatar użytkownika
Nipo
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1545
Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34

21 kwietnia 2018, o 09:36

kamila0530 pisze:
21 kwietnia 2018, o 09:23
Nipo Dziekuje! Wczoraj było lepiej niż przez poprzednie dwa dni, a dzis od rana jestem taka nakręcona, śmieje sie, wygłupiam, mam taka energię, gadam jakieś głupoty.. i od razu mysl ze to pewnie CHAD i wpadłam w hipomanie. To w sumie jest możliwe bo takie zmiany nastroju nie są raczej normalne, to nie jest takie zwykle ze sie cieszę, tylko to jest takie nakręcenie aż ze mnóstwo gadam i sie śmieje.. a przez ostatnie dni byłam smutna jak w depresji. I teraz tak logicznie mysle ze to moze byc w sumie ten CHAD ze względu na to takie nakręcenie jakby mnie ktoś zaprogramował i ta radość taka aż dziwna mi sie wydaje, ja tak w ogole mam ze raz mam taki depresyjny stan a czasem wlasnie jestem taka nakręcona, to nie jest zwykła radość tylko takie mega nakręcenie nie wiem jak to wyjaśnic
Nie na pewno tak Chad nie wyglada.Masz huśtawki nastrojow co w nerwicy jest całkiem normalne,ja tez je mam ;)
kamila0530
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 166
Rejestracja: 14 września 2017, o 15:27

21 kwietnia 2018, o 09:48

Ale tez je masz tak dość silne?
Awatar użytkownika
Nipo
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1545
Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34

21 kwietnia 2018, o 09:49

kamila0530 pisze:
21 kwietnia 2018, o 09:48
Ale tez je masz tak dość silne?
Tak czasem mam silniejsze.Grunt to nie zwracać na to uwagi
usunietenaprosbe
Gość

21 kwietnia 2018, o 10:23

Słabo mi...temperatura,alergia,stres,nie wiem co jest powodem,pewnie wszystko po trochu...
Niektóre kobiety mają szok poporodowy a ja mam coś w tym stylu tylko że w kontekście zatrudnienia.

- Co się stało?
- Mam pracę...
- Masz myśli lub próby pracownicze?
- Tak,wczoraj popełniłem osiem godzin...

Mniej więcej tak mogłaby wyglądać dzisiaj moja sesja terapeutyczna ...
Agora,klaustro i wiele innych fobii a ja mam chyba jakąś nową, etato fobię...pewnie jest to jakaś wypadkowa fobii społecznej.
Hm...mam zakwasy wszędzie,nawet w tych mięśniach których nie używałem w czasie pracy...
Awatar użytkownika
Natalie1208
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 436
Rejestracja: 17 maja 2017, o 13:39

21 kwietnia 2018, o 10:24

Nipo pisze:
21 kwietnia 2018, o 09:49
kamila0530 pisze:
21 kwietnia 2018, o 09:48
Ale tez je masz tak dość silne?
Tak czasem mam silniejsze.Grunt to nie zwracać na to uwagi
Kamila, tak jak pisze Nipo- chwiejnosć emocjonalna to żaden ewenement w nerwicy. Ja też czasem przechodzę w ciagu jednego dnia od karnawału do depresji, a potme znów karnawał w głowie :DD

im mniej bedziesz zwracać uwagę na tą eocjonalną niestabilnosć tym bardzije bedize ona stabilna, bo ten nastrójt ez tak sie chwieje, bo my w napieciu ciagle go obserwujemy i kontrolujemy.

Na pewno nie masz żadnego chad, ani shcizofrenii- to też razem z samobójami moje koniki nerwicowe i jak widzisz , poza tym że czasem dam się ponieść jakiejś myśli to mam się dobrze i nikt z otoczenia nie zauważył abym miałą jakas ciężką chorobę psychiczną ;) a uwierz mi gdyby to były te choroby psychiczne któych się boimy to każdy z naszego otoczenia po prostu by to widział, my natomiast myślałybyśmy ze to z resztą ludzi jest coś nietak, a nie z nami ;)
Awatar użytkownika
Nipo
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1545
Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34

21 kwietnia 2018, o 10:46

Natalie1208 pisze:
21 kwietnia 2018, o 10:24
Nipo pisze:
21 kwietnia 2018, o 09:49
kamila0530 pisze:
21 kwietnia 2018, o 09:48
Ale tez je masz tak dość silne?
Tak czasem mam silniejsze.Grunt to nie zwracać na to uwagi
Kamila, tak jak pisze Nipo- chwiejnosć emocjonalna to żaden ewenement w nerwicy. Ja też czasem przechodzę w ciagu jednego dnia od karnawału do depresji, a potme znów karnawał w głowie :DD

im mniej bedziesz zwracać uwagę na tą eocjonalną niestabilnosć tym bardzije bedize ona stabilna, bo ten nastrójt ez tak sie chwieje, bo my w napieciu ciagle go obserwujemy i kontrolujemy.

Na pewno nie masz żadnego chad, ani shcizofrenii- to też razem z samobójami moje koniki nerwicowe i jak widzisz , poza tym że czasem dam się ponieść jakiejś myśli to mam się dobrze i nikt z otoczenia nie zauważył abym miałą jakas ciężką chorobę psychiczną ;) a uwierz mi gdyby to były te choroby psychiczne któych się boimy to każdy z naszego otoczenia po prostu by to widział, my natomiast myślałybyśmy ze to z resztą ludzi jest coś nietak, a nie z nami ;)
Witaj w klubie samoboj to tez moj konik :) mozemy siesie umowic na wyscigi :)
kamila0530
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 166
Rejestracja: 14 września 2017, o 15:27

21 kwietnia 2018, o 11:31

Ale ja mam tez np tak ze jak mam ten świetny nastrój, taka euforię i chęć do działania to jestem taka nakręcona aż, planuje podróże mimo ze nie mam na nie takich pieniędzy, planuje rozwój własnego biznesu itp. dokładnie tak jak ludzie którzy maja CHAD i wierze wtedy ze wszystko mi sie uda, a potem przychodzi takie ze to bez sensu, ze nie dam rady, i wszystko mi sie odechciewa..
**
A jak np kiedyś miałam tak ze ciagle byłam przekonana ze moj chłopak ma kogoś i ciagle go sprawdzałam to mogl to byc objaw schizofrenii?
Awatar użytkownika
Natalie1208
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 436
Rejestracja: 17 maja 2017, o 13:39

21 kwietnia 2018, o 11:43

kamila0530 pisze:
21 kwietnia 2018, o 11:31
Ale ja mam tez np tak ze jak mam ten świetny nastrój, taka euforię i chęć do działania to jestem taka nakręcona aż, planuje podróże mimo ze nie mam na nie takich pieniędzy, planuje rozwój własnego biznesu itp. dokładnie tak jak ludzie którzy maja CHAD i wierze wtedy ze wszystko mi sie uda, a potem przychodzi takie ze to bez sensu, ze nie dam rady, i wszystko mi sie odechciewa..
**
A jak np kiedyś miałam tak ze ciagle byłam przekonana ze moj chłopak ma kogoś i ciagle go sprawdzałam to mogl to byc objaw schizofrenii?
Kamila, zakręcasz się w nerwicowe koło , niepotrzebnie.
To tylko Twoje obawyt eraz sie doszukujesz po prostu. Ja jak miałam wkretke na schizofrenie to pamietma jak keidys usżłyszłam ze schizofrenik śmieje się nieadekwatnie do sytuacji i wteyd np o cyzs pomyslałam i z nerwów sie śmiałam jak np sama byłam- i juz wpadąłam w panike ze czemu ja się śmieje jak idę sama? pewnie schizofrenia.
w lęku naprawde, wsyztsko do siebie przypisać można. Dlatego najlepiej nei analizowac rzeczy z przeszłsoci, bo zaraz bedzie Ci wszystko pasować pod schizofrenie ;)

a co do chad. rozaiwałam kiedyś z osobami z chad- te osoby w czasie manii nie zastanawiaja się czy wydaja za duzo pieniedzy, czy robią ryzykowne rzeczy. Po prostu je robią i wtedy zazwyczja bliscywidzą ze cos jets nietak i chcą ich zaciagnąć do lekarza, a osoby chore za żadne skarby swiata o lekarzu nie chca słyszeć, bo tryskaja energią i nie widzą w tym choroby, nie boją się tego, po prostu. Są wtedy przeszczęślwie, a Ty nie wyglądasz na przeszczęślwą, tlyko raczej na zlęknioną takze bądź spokojna ;)
Awatar użytkownika
Natalie1208
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 436
Rejestracja: 17 maja 2017, o 13:39

21 kwietnia 2018, o 11:43

Nipo pisze:
21 kwietnia 2018, o 10:46
Natalie1208 pisze:
21 kwietnia 2018, o 10:24
Nipo pisze:
21 kwietnia 2018, o 09:49


Tak czasem mam silniejsze.Grunt to nie zwracać na to uwagi
Kamila, tak jak pisze Nipo- chwiejnosć emocjonalna to żaden ewenement w nerwicy. Ja też czasem przechodzę w ciagu jednego dnia od karnawału do depresji, a potme znów karnawał w głowie :DD

im mniej bedziesz zwracać uwagę na tą eocjonalną niestabilnosć tym bardzije bedize ona stabilna, bo ten nastrójt ez tak sie chwieje, bo my w napieciu ciagle go obserwujemy i kontrolujemy.

Na pewno nie masz żadnego chad, ani shcizofrenii- to też razem z samobójami moje koniki nerwicowe i jak widzisz , poza tym że czasem dam się ponieść jakiejś myśli to mam się dobrze i nikt z otoczenia nie zauważył abym miałą jakas ciężką chorobę psychiczną ;) a uwierz mi gdyby to były te choroby psychiczne któych się boimy to każdy z naszego otoczenia po prostu by to widział, my natomiast myślałybyśmy ze to z resztą ludzi jest coś nietak, a nie z nami ;)
Witaj w klubie samoboj to tez moj konik :) mozemy siesie umowic na wyscigi :)

hahahhahaha, dawaj. Gotowi, do startu.... :DD
Awatar użytkownika
Natalie1208
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 436
Rejestracja: 17 maja 2017, o 13:39

21 kwietnia 2018, o 11:44

Natalie1208 pisze:
21 kwietnia 2018, o 11:43
kamila0530 pisze:
21 kwietnia 2018, o 11:31
Ale ja mam tez np tak ze jak mam ten świetny nastrój, taka euforię i chęć do działania to jestem taka nakręcona aż, planuje podróże mimo ze nie mam na nie takich pieniędzy, planuje rozwój własnego biznesu itp. dokładnie tak jak ludzie którzy maja CHAD i wierze wtedy ze wszystko mi sie uda, a potem przychodzi takie ze to bez sensu, ze nie dam rady, i wszystko mi sie odechciewa..
**
A jak np kiedyś miałam tak ze ciagle byłam przekonana ze moj chłopak ma kogoś i ciagle go sprawdzałam to mogl to byc objaw schizofrenii?
Kamila, zakręcasz się w nerwicowe koło , niepotrzebnie.
To tylko Twoje obawyt eraz sie doszukujesz po prostu. Ja jak miałam wkretke na schizofrenie to pamietma jak keidys usżłyszłam ze schizofrenik śmieje się nieadekwatnie do sytuacji i wteyd np o cyzs pomyslałam i z nerwów sie śmiałam jak np sama byłam- i juz wpadąłam w panike ze czemu ja się śmieje jak idę sama? pewnie schizofrenia.
w lęku naprawde, wsyztsko do siebie przypisać można. Dlatego najlepiej nei analizowac rzeczy z przeszłsoci, bo zaraz bedzie Ci wszystko pasować pod schizofrenie ;)

a co do chad. te osoby w czasie manii nie zastanawiaja się czy wydaja za duzo pieniedzy, czy robią ryzykowne rzeczy. Po prostu je robią i wtedy zazwyczja bliscywidzą ze cos jets nietak i chcą ich zaciagnąć do lekarza, a osoby chore za żadne skarby swiata o lekarzu nie chca słyszeć, bo tryskaja energią i nie widzą w tym choroby, nie boją się tego, po prostu. Są wtedy przeszczęślwie, a Ty nie wyglądasz na przeszczęślwą, tlyko raczej na zlęknioną takze bądź spokojna ;)
Awatar użytkownika
maciek1985
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 368
Rejestracja: 5 lutego 2018, o 07:01

21 kwietnia 2018, o 15:54

Maćko zrobił kroczek w tył. Kolejny dzień lęki. Wrr
Awatar użytkownika
Laurka2018
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 382
Rejestracja: 22 marca 2018, o 14:59

21 kwietnia 2018, o 16:08

Hej. Widzę że dużo z was obawia się chorób psychicznych, ja natomiast fizycznych. Mam pytanie do was ponieważ robiłam już sporo badań i obawiam się iść w kolejne chociaż już co najmniej kilka chodzi mi po głowie. Czy waszym zdaniem jak ktoś ma nowotwór to to widać w badaniach krwi? Czy nie? No czasem mam takie odczucie że te wszystkie badania to o kant dupy potłuc , i tak może coś być i tak. I to cholera wie gdzie. Zbadał sobie brzuch, no to nogi nie, nogi zbadał no to jeszcze kręgosłup i tak mogę w cholere całe życie. Dopóki mi organów nie zabraknie. Z potem będzie że te badania to przecież nieśmiertelne nie są i między czasie coś mogło się rozwinąć więc trzeba powtarzać. Wszystkie? Szlak.
Nie umiem powiedzieć słowem
Nie słowem tęsknię
Ale rękoma
Zamykajacymi przestrzeń
Ale krwią
Opływającą ręce
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

21 kwietnia 2018, o 16:28

Laurka2018 pisze:
21 kwietnia 2018, o 16:08
Hej. Widzę że dużo z was obawia się chorób psychicznych, ja natomiast fizycznych. Mam pytanie do was ponieważ robiłam już sporo badań i obawiam się iść w kolejne chociaż już co najmniej kilka chodzi mi po głowie. Czy waszym zdaniem jak ktoś ma nowotwór to to widać w badaniach krwi? Czy nie? No czasem mam takie odczucie że te wszystkie badania to o kant dupy potłuc , i tak może coś być i tak. I to cholera wie gdzie. Zbadał sobie brzuch, no to nogi nie, nogi zbadał no to jeszcze kręgosłup i tak mogę w cholere całe życie. Dopóki mi organów nie zabraknie. Z potem będzie że te badania to przecież nieśmiertelne nie są i między czasie coś mogło się rozwinąć więc trzeba powtarzać. Wszystkie? Szlak.
Żadnego raka nie masz ale nasze gadanie Cię nie przekona tak jak i mnie nie przekonało ,tak czy inaczej jest chyba badanie na markery nowotworowe http://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/n ... 34026.html
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
agnefka28
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 505
Rejestracja: 6 listopada 2016, o 17:34

21 kwietnia 2018, o 16:32

Laurka2018 pisze:
21 kwietnia 2018, o 16:08
Hej. Widzę że dużo z was obawia się chorób psychicznych, ja natomiast fizycznych. Mam pytanie do was ponieważ robiłam już sporo badań i obawiam się iść w kolejne chociaż już co najmniej kilka chodzi mi po głowie. Czy waszym zdaniem jak ktoś ma nowotwór to to widać w badaniach krwi? Czy nie? No czasem mam takie odczucie że te wszystkie badania to o kant dupy potłuc , i tak może coś być i tak. I to cholera wie gdzie. Zbadał sobie brzuch, no to nogi nie, nogi zbadał no to jeszcze kręgosłup i tak mogę w cholere całe życie. Dopóki mi organów nie zabraknie. Z potem będzie że te badania to przecież nieśmiertelne nie są i między czasie coś mogło się rozwinąć więc trzeba powtarzać. Wszystkie? Szlak.
Jest tyle typów nowotworów, że raczej ich z krwi nie wykryjesz😊😊😊 Zaryzykuj i chodź do lekarza tylko wtedy kiedy faktycznie coś Ci dolega. Co do badań profilaktycznych to morfologia, ginekolog, itp powinno Ci wystarczać raz na rok :) Z zakładaniem wątków o podobnej/takiej samej tematyce jesteś na topie jak widzę:) Spróbuj z psychoterapią i w nią zainwestuj. P.S Nie odbieraj źle mojego posta. Słonecznego popołudnia😘
ODPOWIEDZ