Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
-
weird_thoughts
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 300
- Rejestracja: 12 września 2017, o 17:57
4 kwietnia 2018, o 17:44
Ostatnio chwaliłam się lepszym samopoczuciem, bo faktycznie widziałam spooorą poprawę i mam.
Pierwszy raz miałam ciśnienie 170/120 i myślałam, że zejdę z tego świata. A puls nie przekraczał 90! Oczywiście w ruch poszły myśli o zawale, utracie kontroli nad sobą i milion innych natrętów typu zabiję się i będzie spokój. Ale weszłam tutaj i pisząc tego posta się trochę uspokajam. To był zwykły atak, prawda? Nie wracać do rozmyślań skąd, dlaczego i jak to się wzięło? Dajcie mi kopa

-
Wartyw
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 129
- Rejestracja: 2 kwietnia 2018, o 13:45
4 kwietnia 2018, o 17:47
Ja na codzień mam puls około 100 w spoczynku i cisnienie koło 115/70
Dzisiaj miałem cisnienie 130/90 i puls 95. A czułem się taki przyduszony ze myślałem o karetce.
-
eiviss1204
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1291
- Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22
4 kwietnia 2018, o 17:49
Wartyw pisze: ↑4 kwietnia 2018, o 17:47
Ja na codzień mam puls około 100 w spoczynku i cisnienie koło 115/70
Dzisiaj miałem cisnienie 130/90 i puls 95. A czułem się taki przyduszony ze myślałem o karetce.
Ja takie cisnienie jak Ty dzis mam na codzien. Jak cala moja rodzina.
Na pewno nie umrzesz. I moze warto nie mierzyc tego ciśnienia tak czesto skoro nie ma takiej potrzeby.
Szukasz dobrych naturalnych kosmetyków? Lub masz jakiś problem skórny?
A może potrzebujesz kremu z magnezem, na zmęczoną skórę i zarazem duszę?
Daj sobie prawo do relaksu i bycia coraz piękniejszą!
Pozwól sobie doradzić i zgłoś się do mnie :)
-
życie
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 596
- Rejestracja: 18 października 2017, o 09:26
4 kwietnia 2018, o 17:53
weird_thoughts pisze: ↑4 kwietnia 2018, o 17:44
Ostatnio chwaliłam się lepszym samopoczuciem, bo faktycznie widziałam spooorą poprawę i mam.
Pierwszy raz miałam ciśnienie 170/120 i myślałam, że zejdę z tego świata. A puls nie przekraczał 90! Oczywiście w ruch poszły myśli o zawale, utracie kontroli nad sobą i milion innych natrętów typu zabiję się i będzie spokój. Ale weszłam tutaj i pisząc tego posta się trochę uspokajam. To był zwykły atak, prawda? Nie wracać do rozmyślań skąd, dlaczego i jak to się wzięło? Dajcie mi kopa
Zamiast mierzyć ciśnienie połóż się i zacznij spokojnie oddychać przeponowo. Obiecuje, że bardziej pomaga.
Wczoraj byłem bystry
i chciałem zmieniać świat.
Dziś jestem mądry,
więc zmieniam siebie.
Rumi
-
Wartyw
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 129
- Rejestracja: 2 kwietnia 2018, o 13:45
4 kwietnia 2018, o 17:56
Dzisiaj jest przesilenie jakieś jak dla mnie. Taka różnica temperatur. Duchota jak dla mnie. Tez tak odczuwacie?
-
Bart83
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 34
- Rejestracja: 28 marca 2018, o 09:58
4 kwietnia 2018, o 17:58
No oo dla mnie też jest już gorąco ale posprzątalem balkon i sobie teraz odpoczywam, za godzinkę medytacja a jestem z siebie taki zadowolony ze ogarnąłem to

wyjdzcie na słońce niech endorfiny się uwalniają.
-
Wartyw
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 129
- Rejestracja: 2 kwietnia 2018, o 13:45
4 kwietnia 2018, o 18:03
Jak patrzę na robotników na budowach którzy pracują w takie i większe upały fizycznie, to samo patrzenie sprawia ze prawie bym zemdlał.
-
Bart83
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 34
- Rejestracja: 28 marca 2018, o 09:58
4 kwietnia 2018, o 18:07
Heh, to fakt, nie zazdroszczę im, sam mam tak że latem to porostu płyne przy 20 stopniach. Ale pod wpływem ruchu i słońca endorfiny się wytwarzają więc się poswiece
-
weird_thoughts
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 300
- Rejestracja: 12 września 2017, o 17:57
4 kwietnia 2018, o 18:19
życie pisze: ↑4 kwietnia 2018, o 17:53
Zamiast mierzyć ciśnienie połóż się i zacznij spokojnie oddychać przeponowo. Obiecuje, że bardziej pomaga.
Zrobiłam tak

Po prostu przeraziło mnie, aż tak wysokie ciśnienie - nawet na początku nerwicy takiego nie miałam. Zakładam, że teraz somaty się na mnie uwzięły... Muszę kilka spraw ogarnąć w tym tygodniu i mam nadzieję, że się nie dam, bo głupie nerwicowe myśli szaleją.
-
nat
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 157
- Rejestracja: 6 marca 2018, o 16:30
4 kwietnia 2018, o 18:23
U mnie też dziś nie za specjalnie. I niby pogoda fajna bo ciepło i słońce, ale tu buja, w głowie uciski i lekkie bóle i ogólnie dziś takie osłabienie czuje . Staram się olewać, ale wszyscy wiemy jak to z tym olewaniem bywa

-
maciek1985
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 368
- Rejestracja: 5 lutego 2018, o 07:01
4 kwietnia 2018, o 18:23
Wartyw pisze: ↑4 kwietnia 2018, o 18:03
Jak patrzę na robotników na budowach którzy pracują w takie i większe upały fizycznie, to samo patrzenie sprawia ze prawie bym zemdlał.
Traktuję to jak komplement

-
Elwi
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 131
- Rejestracja: 12 marca 2018, o 11:41
4 kwietnia 2018, o 18:28
weird_thoughts pisze: ↑4 kwietnia 2018, o 18:19
życie pisze: ↑4 kwietnia 2018, o 17:53
Zamiast mierzyć ciśnienie połóż się i zacznij spokojnie oddychać przeponowo. Obiecuje, że bardziej pomaga.
Zrobiłam tak

Po prostu przeraziło mnie, aż tak wysokie ciśnienie - nawet na początku nerwicy takiego nie miałam. Zakładam, że teraz somaty się na mnie uwzięły... Muszę kilka spraw ogarnąć w tym tygodniu i mam nadzieję, że się nie dam, bo głupie nerwicowe myśli szaleją.
Ja jak miałam problemy z ciśnieniem to oddychanie przeponowe u mnie pogarszało samopoczucie niestety

W ogóle jakiekolwiek uspokajanie się na siłę podnosiło mi ciśnienie. Pamiętam, że jak przed gabinetem lekarza próbowałam się uspokoić i wyciszyć to miałam wtedy rekordowe jak na mnie ciśnienie i mój terapeuta mi wtedy powiedział, ze uspokajanie się to nie jest dobry pomysł. Mi pomogło jak sobie powiedziałam "I ch...j mam wysokie ciśnienie to mam i koniec, na to są leki i nie umiera się od tego". Zaczęłam je badać sporadycznie i wyrównało się. Teraz to olewam i jest książkowe. Wierzę że i ty dasz radę.
-
weird_thoughts
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 300
- Rejestracja: 12 września 2017, o 17:57
4 kwietnia 2018, o 19:03
Elwi pisze: ↑4 kwietnia 2018, o 18:28
Ja jak miałam problemy z ciśnieniem to oddychanie przeponowe u mnie pogarszało samopoczucie niestety

W ogóle jakiekolwiek uspokajanie się na siłę podnosiło mi ciśnienie. Pamiętam, że jak przed gabinetem lekarza próbowałam się uspokoić i wyciszyć to miałam wtedy rekordowe jak na mnie ciśnienie i mój terapeuta mi wtedy powiedział, ze uspokajanie się to nie jest dobry pomysł. Mi pomogło jak sobie powiedziałam "I ch...j mam wysokie ciśnienie to mam i koniec, na to są leki i nie umiera się od tego". Zaczęłam je badać sporadycznie i wyrównało się. Teraz to olewam i jest książkowe. Wierzę że i ty dasz radę.
Postawę i ch... też praktykuję

Zazwyczaj pomaga, ale tym razem zawiodło wszystko. Trochę się tym podłamałam teraz

-
Celine Marie
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1983
- Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22
4 kwietnia 2018, o 19:05
Też dzisiaj mam zgona ,strasznie źle się czuję i psychicznie i fizycznie

"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic
Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
-
agnefka28
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 505
- Rejestracja: 6 listopada 2016, o 17:34
4 kwietnia 2018, o 19:12
Celine Marie pisze: ↑4 kwietnia 2018, o 19:05
Też dzisiaj mam zgona ,strasznie źle się czuję i psychicznie i fizycznie
Ja łączę się w bólu...Wyglądam i czuję się jak cień człowieka. Swoją frustracje wyładowuje na mężu, obiektywnie to swoim zachowaniem wykańczam psychicznie ludzi mi bliskich...