Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 72
- Rejestracja: 17 lutego 2017, o 09:48
Nie jest to ostry powrót tylko takie uczucie lęku zaczęło się myślenie że jak z powrotem wrócą objawy itp ... Powiem tak nie było w 100% dobrze jakieś tam wątpliwości były zaczęły się myśli jak ja dalej będę żył skoro to może powrócić itp i się zaczęło ale dzisiaj już lepiej trochę staram się to olewać ale to zaburza mój dzień ciężko mi sobie wyobrazić jak dalej robię coś i odczuwam ten lęk przyzwyczaiłem się do w miarę normalnej codzienności. Nie mówię że było już normalnie lecz bardzo dobrze....
- eiviss1204
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1291
- Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22
No to masz odpowiedzmahut3 pisze: ↑18 grudnia 2017, o 10:42Nie jest to ostry powrót tylko takie uczucie lęku zaczęło się myślenie że jak z powrotem wrócą objawy itp ... Powiem tak nie było w 100% dobrze jakieś tam wątpliwości były zaczęły się myśli jak ja dalej będę żył skoro to może powrócić itp i się zaczęło ale dzisiaj już lepiej trochę staram się to olewać ale to zaburza mój dzień ciężko mi sobie wyobrazić jak dalej robię coś i odczuwam ten lęk przyzwyczaiłem się do w miarę normalnej codzienności. Nie mówię że było już normalnie lecz bardzo dobrze....
To byl troche taki rodzaj spychologii a tak naprawdę nadal boisz sie nerwicy .Objawy to nie jest nerwica a podejscie do nich czyli ta analiza. Sa ludzie,ktorzy na stres bardzo somatycznie reaguja ale nie majac nerwicy nie zwracaja na to uwagi akceptuja ze czuja sie fatalnie.
Co do wątpliwości - mozesz miec nawwt jedna dziennie,mala niewinna a ona powoduje ze stan lekowy nadal jest pobudzany i ta nereica nie znika do konca.
Jeśli w koncu zaakceptujesz nerwice,ze ona moze powrocic,ze mozesz miec game objawow somatucznych i inne wspanialosci dotyczace tego zaburzenia to wtedy gwarantuje Ci ze ona nie wróci:) bo to jest takie pewnw poczucie i nie jest to strach przed tym a ta pewnosc ze sie tego nie boisz,ze może to sobie byc i to jest pelna akceptacja nerwicy
- eiviss1204
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1291
- Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22
A no przestac sie bac nerwicy. W sumie co ona moze Ci zrobic ?
Ze bedziesz sie zle czuc ? Ale to kazdy ma takie okresy nie oczekuj ze w zyciu zawsze bedziesz szczesliwy. Ze bedzie tak narazie i przyszłość nie jest znana.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 72
- Rejestracja: 17 lutego 2017, o 09:48
Wiem że nic mi nie zrobi ale jak zaczynam czuć ten niepokój to mój dzień zaczyna wyglądać inaczej niż zawsze... Ciężko mi robić codzienne rzeczy i automatyczne myśli typu zawsze to będzie wracaj jak sam sobie radę itp haha... Śmieszy mnie to ale tak jest....
- eiviss1204
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1291
- Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22
No ale to jest normalne...ze dzien wyglada inaczej bo kazdy ma rozne dni.
No i wlasnie te podstawy to zrozumienie nie poszlo w tym aspekcie calych podstaw nerwicy. Ona nie moze przejsc jesli się jej boisz. No i tutaj trzeba zastanowic sie nad całą jej istotą,bo spychologie mozna uprawiać i to calkiem znosnie ale noo czy na tym to polega w rezultacie ?
- Zestresowana
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 457
- Rejestracja: 6 listopada 2014, o 07:22
Tak jak do tej pory zawsze wszystko rozumiałam, tak po tym poście przestalameiviss1204 pisze: ↑18 grudnia 2017, o 10:48No to masz odpowiedzmahut3 pisze: ↑18 grudnia 2017, o 10:42Nie jest to ostry powrót tylko takie uczucie lęku zaczęło się myślenie że jak z powrotem wrócą objawy itp ... Powiem tak nie było w 100% dobrze jakieś tam wątpliwości były zaczęły się myśli jak ja dalej będę żył skoro to może powrócić itp i się zaczęło ale dzisiaj już lepiej trochę staram się to olewać ale to zaburza mój dzień ciężko mi sobie wyobrazić jak dalej robię coś i odczuwam ten lęk przyzwyczaiłem się do w miarę normalnej codzienności. Nie mówię że było już normalnie lecz bardzo dobrze....
To byl troche taki rodzaj spychologii a tak naprawdę nadal boisz sie nerwicy .Objawy to nie jest nerwica a podejscie do nich czyli ta analiza. Sa ludzie,ktorzy na stres bardzo somatycznie reaguja ale nie majac nerwicy nie zwracaja na to uwagi akceptuja ze czuja sie fatalnie.
Co do wątpliwości - mozesz miec nawwt jedna dziennie,mala niewinna a ona powoduje ze stan lekowy nadal jest pobudzany i ta nereica nie znika do konca.
Jeśli w koncu zaakceptujesz nerwice,ze ona moze powrocic,ze mozesz miec game objawow somatucznych i inne wspanialosci dotyczace tego zaburzenia to wtedy gwarantuje Ci ze ona nie wróci:) bo to jest takie pewnw poczucie i nie jest to strach przed tym a ta pewnosc ze sie tego nie boisz,ze może to sobie byc i to jest pelna akceptacja nerwicy
- eiviss1204
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1291
- Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22
Czego tutaj nie rozumiesz ?Zestresowana pisze: ↑18 grudnia 2017, o 13:26Tak jak do tej pory zawsze wszystko rozumiałam, tak po tym poście przestalameiviss1204 pisze: ↑18 grudnia 2017, o 10:48No to masz odpowiedzmahut3 pisze: ↑18 grudnia 2017, o 10:42Nie jest to ostry powrót tylko takie uczucie lęku zaczęło się myślenie że jak z powrotem wrócą objawy itp ... Powiem tak nie było w 100% dobrze jakieś tam wątpliwości były zaczęły się myśli jak ja dalej będę żył skoro to może powrócić itp i się zaczęło ale dzisiaj już lepiej trochę staram się to olewać ale to zaburza mój dzień ciężko mi sobie wyobrazić jak dalej robię coś i odczuwam ten lęk przyzwyczaiłem się do w miarę normalnej codzienności. Nie mówię że było już normalnie lecz bardzo dobrze....
To byl troche taki rodzaj spychologii a tak naprawdę nadal boisz sie nerwicy .Objawy to nie jest nerwica a podejscie do nich czyli ta analiza. Sa ludzie,ktorzy na stres bardzo somatycznie reaguja ale nie majac nerwicy nie zwracaja na to uwagi akceptuja ze czuja sie fatalnie.
Co do wątpliwości - mozesz miec nawwt jedna dziennie,mala niewinna a ona powoduje ze stan lekowy nadal jest pobudzany i ta nereica nie znika do konca.
Jeśli w koncu zaakceptujesz nerwice,ze ona moze powrocic,ze mozesz miec game objawow somatucznych i inne wspanialosci dotyczace tego zaburzenia to wtedy gwarantuje Ci ze ona nie wróci:) bo to jest takie pewnw poczucie i nie jest to strach przed tym a ta pewnosc ze sie tego nie boisz,ze może to sobie byc i to jest pelna akceptacja nerwicy
- Zestresowana
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 457
- Rejestracja: 6 listopada 2014, o 07:22
Trochę rozumiem a trochę nie. Rozumiem pełna akceptację i brak strachu przed objawami, ale po co się starać w takim razie w celu "wyzdrowienia" skoro trzeba się pogodzić., że tak będzie zawsze? Jedno mi trochę wyklucza drugie. Teraz pewnie Ty do końca nie zrozumiesz mnie, ale trudno;)
- Sasuke
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 481
- Rejestracja: 5 marca 2014, o 15:11
Czy amfetamina w sladowej dawce tj. 0,2 g może wpedzic w psychoze jeżeli ktoś zazyl 2 dni temu?
Straszny ucisk na przeponie jest skolatanie duszności, utrzymuje się to . Tak jakby dd ale takie potężne i lęk przed wszystkim i przed śmiercią . Do tego jak się bierze ssri to zagraża to życiu ? Myślę o wzięciu benzo ale się bardzo boję że wyląduje w szpitalu . Ten ruch z amfetamina był podyktowany alkoholem w sporej dawce ...
Mam mega potężne objawy jak ucisk i palenie w mostku , zawroty głowy, czuje jak mi krew w twarzy i głowie pulsuje jakbym miał dostać udaru mózgu
Straszny ucisk na przeponie jest skolatanie duszności, utrzymuje się to . Tak jakby dd ale takie potężne i lęk przed wszystkim i przed śmiercią . Do tego jak się bierze ssri to zagraża to życiu ? Myślę o wzięciu benzo ale się bardzo boję że wyląduje w szpitalu . Ten ruch z amfetamina był podyktowany alkoholem w sporej dawce ...
Mam mega potężne objawy jak ucisk i palenie w mostku , zawroty głowy, czuje jak mi krew w twarzy i głowie pulsuje jakbym miał dostać udaru mózgu
Tylko śmierć może przynieść ukojenie..
- eiviss1204
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1291
- Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22
Wiem o co Ci chodzi ale nie bardzo wiesz moze na czym to polega a wiec wytłumaczę.Zestresowana pisze: ↑18 grudnia 2017, o 13:30Trochę rozumiem a trochę nie. Rozumiem pełna akceptację i brak strachu przed objawami, ale po co się starać w takim razie w celu "wyzdrowienia" skoro trzeba się pogodzić., że tak będzie zawsze? Jedno mi trochę wyklucza drugie. Teraz pewnie Ty do końca nie zrozumiesz mnie, ale trudno;)
Objawy somatyczne z ciała wynikajace ze stresu mogą pojawic sie zawsze z racji ze no tak jestesmy skonstruowani.
Zjesz cos nie bardzo,nie wyspisz się vadz masz stresujacy czas no i moze zdarzyc się ze Cie zaboli glowa,bruch czy nie bedziesz miala super przespanej nocy.
I jaka jest teraz różnica a no w odczuwaniu bo jesli to akceptujesz ( czyli podchodzisz do tego jak człowiek bez nerwicy) To przy bolu glowy nie wpadniesz w ciezka analize to pewnie rak mozgu,sm czy inne cuda wianki a wiec weźmiesz ibuprom i zajmiesz sie zyciem a nie będziesz w lęku pod sciana sie bujac ze to pewnie nie minie i to jakaś ciężka choroba.
Bol glowy przejdzie nawet nie zauwaszysz kiedy i zycie będzie toczyć sie dalej. A to bardzo wazne bo taka interpretacja nie bedzie Cie męczyć.
Nie spodziewajcie sie ze czasami ni pojawi sie lęk czy objaw somatyczny bo to akurat rzecz ludzla ale podejsckr zmienia wszystko.
Co do strachu przed sama nerwica ?
A no nikt nie chce jej miec wiadomo,ale jesli okropnie jej nie chcesz,boisz sie to niestety prawdopodobienstwo ze ona bedzie jest duze. Zas jeśli nie bedziesz sie tego bac,bedziesz wiedziec ze i tak dasz rade i ze emocje zawsze sa przejściowe to w sumie co Ci moze ta nerwica ? No nic i wtedy ona nie karmi sie tym lękiem.
Ja balam się depresji i jak tutaj na forum mowino mi zr powinnam po prostu pogodzic sie ze kiedys moge ja mieć to dla mnie byla abstrakcja ale rzeczywiście jak zlewasz temat to to odpuszcza
- xiezyc
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 45
- Rejestracja: 16 listopada 2017, o 01:03
Po 2 dniach Ci nie zagraza zyciu ani psychozie. Po prostu takie imprezy wplywaja na nerwe i tyleSasuke pisze: ↑18 grudnia 2017, o 13:39Czy amfetamina w sladowej dawce tj. 0,2 g może wpedzic w psychoze jeżeli ktoś zazyl 2 dni temu?
Straszny ucisk na przeponie jest skolatanie duszności, utrzymuje się to . Tak jakby dd ale takie potężne i lęk przed wszystkim i przed śmiercią . Do tego jak się bierze ssri to zagraża to życiu ? Myślę o wzięciu benzo ale się bardzo boję że wyląduje w szpitalu . Ten ruch z amfetamina był podyktowany alkoholem w sporej dawce ...
Mam mega potężne objawy jak ucisk i palenie w mostku , zawroty głowy, czuje jak mi krew w twarzy i głowie pulsuje jakbym miał dostać udaru mózgu
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 72
- Rejestracja: 17 lutego 2017, o 09:48
Po prostu jak pozwalasz nerwicy być i masz to gdzieś to automatycznie nie czujesz leku. Jedną z rzeczy które utrzymują mi lęk jest to że biorę leki zoloft 50 mg na dobę już około rok czasu i za miesiąc mam zacząć odstawiać i boje się że lęki wrócą.... Dodam że uczęszczam na psychoterapię raz na 2 tygodnie. Strach przed tym wszystkim od początku szczególnie że na forum naczytałem się o ludziach którzy przestali brać i bum powrót do nerwicy z podwójną siłą. Dodam że uwierzyłem już że to tylko nerwica a teraz staram się ja zakceptowaćeiviss1204 pisze: ↑18 grudnia 2017, o 13:27Czego tutaj nie rozumiesz ?Zestresowana pisze: ↑18 grudnia 2017, o 13:26Tak jak do tej pory zawsze wszystko rozumiałam, tak po tym poście przestalameiviss1204 pisze: ↑18 grudnia 2017, o 10:48
No to masz odpowiedz
To byl troche taki rodzaj spychologii a tak naprawdę nadal boisz sie nerwicy .Objawy to nie jest nerwica a podejscie do nich czyli ta analiza. Sa ludzie,ktorzy na stres bardzo somatycznie reaguja ale nie majac nerwicy nie zwracaja na to uwagi akceptuja ze czuja sie fatalnie.
Co do wątpliwości - mozesz miec nawwt jedna dziennie,mala niewinna a ona powoduje ze stan lekowy nadal jest pobudzany i ta nereica nie znika do konca.
Jeśli w koncu zaakceptujesz nerwice,ze ona moze powrocic,ze mozesz miec game objawow somatucznych i inne wspanialosci dotyczace tego zaburzenia to wtedy gwarantuje Ci ze ona nie wróci:) bo to jest takie pewnw poczucie i nie jest to strach przed tym a ta pewnosc ze sie tego nie boisz,ze może to sobie byc i to jest pelna akceptacja nerwicy
- eiviss1204
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1291
- Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22
No sporo osob ma to buum ale z drugiej strony Ty to wiesz więc juz jestes do przodu nic tylko akceptacja i Niereaktywnosc no i tez sa osoby ktore mimo odstawienia nie maja takich jazd to mozesz byc Tymahut3 pisze: ↑18 grudnia 2017, o 15:39Po prostu jak pozwalasz nerwicy być i masz to gdzieś to automatycznie nie czujesz leku. Jedną z rzeczy które utrzymują mi lęk jest to że biorę leki zoloft 50 mg na dobę już około rok czasu i za miesiąc mam zacząć odstawiać i boje się że lęki wrócą.... Dodam że uczęszczam na psychoterapię raz na 2 tygodnie. Strach przed tym wszystkim od początku szczególnie że na forum naczytałem się o ludziach którzy przestali brać i bum powrót do nerwicy z podwójną siłą. Dodam że uwierzyłem już że to tylko nerwica a teraz staram się ja zakceptowaćeiviss1204 pisze: ↑18 grudnia 2017, o 13:27Czego tutaj nie rozumiesz ?Zestresowana pisze: ↑18 grudnia 2017, o 13:26
Tak jak do tej pory zawsze wszystko rozumiałam, tak po tym poście przestalam
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 72
- Rejestracja: 17 lutego 2017, o 09:48
Ale to bum mnie przeraża że może wgl być i jakoś wydaje mi się że moje starania na darmo...eiviss1204 pisze: ↑18 grudnia 2017, o 15:42No sporo osob ma to buum ale z drugiej strony Ty to wiesz więc juz jestes do przodu nic tylko akceptacja i Niereaktywnosc no i tez sa osoby ktore mimo odstawienia nie maja takich jazd to mozesz byc Tymahut3 pisze: ↑18 grudnia 2017, o 15:39Po prostu jak pozwalasz nerwicy być i masz to gdzieś to automatycznie nie czujesz leku. Jedną z rzeczy które utrzymują mi lęk jest to że biorę leki zoloft 50 mg na dobę już około rok czasu i za miesiąc mam zacząć odstawiać i boje się że lęki wrócą.... Dodam że uczęszczam na psychoterapię raz na 2 tygodnie. Strach przed tym wszystkim od początku szczególnie że na forum naczytałem się o ludziach którzy przestali brać i bum powrót do nerwicy z podwójną siłą. Dodam że uwierzyłem już że to tylko nerwica a teraz staram się ja zakceptować