Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.
- rit
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 265
- Rejestracja: 25 sierpnia 2017, o 11:51
Ja właśnie siedzę w pracy.. Mimo gorszego dnia Ogólnie w pracy czuję się lepiej, ale może to dlatego, że mój lęk się skupia na byciu samej, a w pracy zajmuję głowę czym innym
„Póki jesteśmy, nie ma śmierci, gdy jest śmierć, nie ma nas” – Epikur
"And anytime you feel the pain, hey Jude, refrain, don't carry the world upon your shoulder."
"And anytime you feel the pain, hey Jude, refrain, don't carry the world upon your shoulder."
- rit
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 265
- Rejestracja: 25 sierpnia 2017, o 11:51
Nie martw się, u mnie zawsze przeziębienie/ choroba/PMS= masakra z nerwicą Przejdzie!jestemjakajestem pisze: ↑11 października 2017, o 11:32witam to znów ja, mnie tez dzis dopadł kryzys, znów gonitwa mysli, głupie mysli tzn lekowe chociaz one towarzyszą mi na codzien ale mnie juz nie przerazaja, zastanawiam sie jaka ta nerwica podstepna gdyz nie odczuwam fizcznie lęku to bombarduje mnie somatyka i głupie lekowe mysli hehe, może to ma zwiazek z tym że leże chora w domu na zapalenie płuc i tchawicy i dołaczyły jeszcze tzw kobiece dni a i mąż ma FOCHA drugi tydzień i sie nie odzywa poprostu życ nie umierać, mam dośc juz tego popieszonego samopoczucia. za dużo tego wszytskiego a jeszcze byłam u psychiatry i zmniejszył mi dawke leku bo twiredzi że jestem na drodze do zdrowia a tuuu buuuum, gorsze dni echhhh.....dobra wyzaliłam sie, znów chaotycznie pozdrawiam
„Póki jesteśmy, nie ma śmierci, gdy jest śmierć, nie ma nas” – Epikur
"And anytime you feel the pain, hey Jude, refrain, don't carry the world upon your shoulder."
"And anytime you feel the pain, hey Jude, refrain, don't carry the world upon your shoulder."
- blue
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 45
- Rejestracja: 12 lipca 2013, o 15:51
Hej,
Proszę o wyjaśnienie. Mam natręctwa myślowe. Czy może tak być że myśli wraz z uczuciem jakby tej myśli takie wewnętrzne wraca natarczywie. Strasznie to męczy, jakby natręctwo myśli i ich analiza to jedno, ale uczucie nad którym się skupiam powraca czy to normalne?
I mam problem dotyczący analizy czy ja sam tą myśl chciałem czy nie. Oczywiście one wzbudzają we mnie lęk i nie chce ich!
Pozdrawiam,
Proszę o wyjaśnienie. Mam natręctwa myślowe. Czy może tak być że myśli wraz z uczuciem jakby tej myśli takie wewnętrzne wraca natarczywie. Strasznie to męczy, jakby natręctwo myśli i ich analiza to jedno, ale uczucie nad którym się skupiam powraca czy to normalne?
I mam problem dotyczący analizy czy ja sam tą myśl chciałem czy nie. Oczywiście one wzbudzają we mnie lęk i nie chce ich!
Pozdrawiam,
- Zestresowana
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 457
- Rejestracja: 6 listopada 2014, o 07:22
A próbowałeś swój stan i swoje myśli po prostu zaakceptować i je przepuścić przez siebie, bez analizowania i zastanawiania się, skąd to i po co to?blue pisze: ↑11 października 2017, o 13:31Hej,
Proszę o wyjaśnienie. Mam natręctwa myślowe. Czy może tak być że myśli wraz z uczuciem jakby tej myśli takie wewnętrzne wraca natarczywie. Strasznie to męczy, jakby natręctwo myśli i ich analiza to jedno, ale uczucie nad którym się skupiam powraca czy to normalne?
I mam problem dotyczący analizy czy ja sam tą myśl chciałem czy nie. Oczywiście one wzbudzają we mnie lęk i nie chce ich!
Pozdrawiam,
- dziwny123
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 994
- Rejestracja: 24 kwietnia 2016, o 16:56
Poczucie samotności ze swoimi lękami mam cały czas. U mnie powodem jest to, że część z lęków, które mam, należy do bardzo rzadkich i ma je tylko kilka procent lękowców.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 17
- Rejestracja: 29 września 2017, o 16:06
Witam . Pojawiam sie znowu , chciałabym dowiedzieć sie ponieważ zaczęłam troche rozmyslac o swojej przeszłości i jako ,że jeden z moich rodziców nadużywał alkoholu , moge mieć DDA?(czy to może nie nerwica a własnie DDA) Jak to rozróznić . Może ktoś ma jakies informacje na ten temat . Proszę was bardzo pomoc ;(
- Zestresowana
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 457
- Rejestracja: 6 listopada 2014, o 07:22
-
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 1759
- Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09
hejPomocy pisze: ↑11 października 2017, o 15:57Witam . Pojawiam sie znowu , chciałabym dowiedzieć sie ponieważ zaczęłam troche rozmyslac o swojej przeszłości i jako ,że jeden z moich rodziców nadużywał alkoholu , moge mieć DDA?(czy to może nie nerwica a własnie DDA) Jak to rozróznić . Może ktoś ma jakies informacje na ten temat . Proszę was bardzo pomoc ;(
Mozesz miec DDA, DDD i inne latki sobie przyklejac; Praca nad nerwica, jesli prawidlowo przebiega powinna zawrzec haslo "zmiana nastawienia do przeszlosci, do rodziny, do dziecinstwa", czyli akceptacja tego, co bylo, nie wracanie do tego, nie przypinanie sobie latek.
Przevchodzilam ten etap pytania co dalej z moim dziecinstwem. Kiedys ktos mi w zartach napisal na czacie (jeden z guru) "i gowno" I mial racje. Po prostu nic nie zrobisz z tym. Mozesz wracac w terapiach do wydarzen, ktore cie bola do dzisiaj, ale czy tego wlasnie chcesz ?
U mnie natrectwa myslowe zaczely sie w wieku 17 lat zdaniem "mama, tata mnie nie kocha, powinnam sie zabic i zniknac z ich pola widzenia" . Zaczelam sie tego bac, pierwsze ataki paniki ..... Dzieki pomocy forum to juz mi nie wraca.
topic10415.html
topic11104.html
topic8373.html[url]http://www.zaburzeni ... c8373.html[/url]
topic9585.html
topic10405.html
topic9401.html
topic6558.html
topic9190.html
Pamiteaj; wracanie do dziecinstwa i checi rozwiazania problemow z nim zwiazanych, szukanie info o DDA to moze byc kolejna sciema iluzyjna nerwicy.
Ostatnio zmieniony 12 października 2017, o 01:00 przez Halina, łącznie zmieniany 1 raz.
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
- Mysz
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 69
- Rejestracja: 8 lutego 2017, o 18:51
Dokładnie, u mnie tez tak jest. W zeszłym miesiącu się przeziębiłam i na początku masakra. Ale postarałam się sobie odpuścić , zadbać o siebie, niczym się nie przejmować tylko tym, co teraz obejrzeć w tv albo kiedy iść się zdrzemnąć. I udało się. Mimo fizycznie złego samopoczucia bardzo odpoczęłam przez 3 dni na L4. Chociaż najpierw miałam duże wyrzuty sumienia, że w ogóle na mnie poszłam. Zadbaj teraz o siebie tak bardzo jak tylko możesz pozdrawiam i życzę zdrowia !rit pisze: ↑11 października 2017, o 12:25Nie martw się, u mnie zawsze przeziębienie/ choroba/PMS= masakra z nerwicą Przejdzie!jestemjakajestem pisze: ↑11 października 2017, o 11:32witam to znów ja, mnie tez dzis dopadł kryzys, znów gonitwa mysli, głupie mysli tzn lekowe chociaz one towarzyszą mi na codzien ale mnie juz nie przerazaja, zastanawiam sie jaka ta nerwica podstepna gdyz nie odczuwam fizcznie lęku to bombarduje mnie somatyka i głupie lekowe mysli hehe, może to ma zwiazek z tym że leże chora w domu na zapalenie płuc i tchawicy i dołaczyły jeszcze tzw kobiece dni a i mąż ma FOCHA drugi tydzień i sie nie odzywa poprostu życ nie umierać, mam dośc juz tego popieszonego samopoczucia. za dużo tego wszytskiego a jeszcze byłam u psychiatry i zmniejszył mi dawke leku bo twiredzi że jestem na drodze do zdrowia a tuuu buuuum, gorsze dni echhhh.....dobra wyzaliłam sie, znów chaotycznie pozdrawiam
- blue
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 45
- Rejestracja: 12 lipca 2013, o 15:51
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 55
- Rejestracja: 20 września 2017, o 13:02
To i ja tu do Was dołączę. Mam kryzys.
blue, chyba mamy podobne natręctwa myślowe. Z tego co wiem z rozmowy z księdzem, to nie da się zgodzić na coś jeśli się nie chce zgodzić, a myślami nic sobie nie zrobisz.
blue, chyba mamy podobne natręctwa myślowe. Z tego co wiem z rozmowy z księdzem, to nie da się zgodzić na coś jeśli się nie chce zgodzić, a myślami nic sobie nie zrobisz.