Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Halina
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 1759
Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09

8 września 2017, o 16:48

bozenka17 pisze:
8 września 2017, o 16:47
I to ze znów pewnie zacznę brać leki a myślałam że jakoś opóźnie te psychotropowych nie umiem sobie poradzić z atakami dusznosci😢😢😢😢
Moze nagranie"napady paniki" by ci sie przydało ?
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
zrezygnowana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 585
Rejestracja: 14 lipca 2015, o 11:46

8 września 2017, o 17:24

Halina pisze:
8 września 2017, o 16:41
zrezygnowana pisze:
8 września 2017, o 15:39
Ja już kompletnie tracę nadzieję na poprawę.Sam fakt jak jej przycisnelam poduszkę do buzi kilka miesięcy temu utwierdził mnie w przekonaniu,że jestem zdolna do tego aby ja udusić.Czuje się jak pieprzona sadystka...Nie powinnam być matka,ani zakładać rodziny bo czuje,że się do tego nie nadaje.Co to za życie z kimś takim wiecznym pieprzonym ponurakiem.
Takim nastawieniem powodujesz ze pojawia ci sie dwa razy więcej natręctw czy ty kobieto tak sobie nie ufasz ze sadzisz Zw możesz zabić własne dziecko? Nie nazywaj siebie tak jął siebie nazywasz. Czy słuchasz regularnie nagrań? Nie wiesz ze pierwszym krokiem z wyjścia z ocd jest poprawa dialogów wewnętrznych obycie dla siebie najlepszym przyjacielem ?
Przestań wariować i panikować !
Wiesz ile razy ja sie rzucałam pod pociąg by sprawdzić czy to zrobię ???
Bardzo mozolnie z pomocą wspaniałych ludzi z forum zrozumiałam mechanizm nerwy. Zaczęłam rozumieć siebie powoli. DuO pracy przede mna ! Zaczęłam rozumieć skąd mam takie popieprzone mysli ! Samo zrozumienie ukoilo mój ból. Mysli są dalej ale ja wiem ,ze to chore mysli i za kazdym razem ignoruje .
Zdarzyło mi sie własna praca mieć spokój na miesiąc ....
To dla mnie sukces bo byłam sie nerwica od wielu lat
teraz wszystko wróciło ale powoli staje na nogi
Chciałabym ci pomoc
To jest piekielne cierpienie które SAMA sobie robisz!!!!
Halinka a dziwisz się,że sobie nie ufam po tych jazdach z poduszką?
Halina
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 1759
Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09

8 września 2017, o 17:57

Zostaw już ta poduszkę w spokoju. Jak sobie linę wiązałam wokół szyi by sprawdzić czy .... I co mam dalej to przezywać? Wiązałam i co? I mogę sobie jeszcze 20 lat tak wiązać i tak dupa. Jest sens ? Uspokój stan emocjonalny choć na jeden dzień. Spróbuj. Zobaczysz ten jeden dzień uświadomi ci ze to iluzja. Dostaniesz siły i wiary w siebie. Dalej pójdzie prosto.
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
zrezygnowana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 585
Rejestracja: 14 lipca 2015, o 11:46

8 września 2017, o 18:08

Halina pisze:
8 września 2017, o 17:57
Zostaw już ta poduszkę w spokoju. Jak sobie linę wiązałam wokół szyi by sprawdzić czy .... I co mam dalej to przezywać? Wiązałam i co? I mogę sobie jeszcze 20 lat tak wiązać i tak dupa. Jest sens ? Uspokój stan emocjonalny choć na jeden dzień. Spróbuj. Zobaczysz ten jeden dzień uświadomi ci ze to iluzja. Dostaniesz siły i wiary w siebie. Dalej pójdzie prosto.
Uważasz Halinko,że nie przestała bym się kontrolować i nie udusila bym jej ta pieprzona poduszką?
Awatar użytkownika
Kataraka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 366
Rejestracja: 16 grudnia 2016, o 20:30

8 września 2017, o 18:10

Mam onirex na sen od babci :) W pon wizyta u lekarza i gadanie o tym, że jeszcze myśli męczą, sama somatyka się znacznie poprawiła u mnie. Nie zbiera mnie na sranie za przeproszeniem, samopoczucie jest lepsze, jednak myśli dołują jeszcze i to najbardziej boli. Tą nocką się strasznie dzisiaj wystraszyłam, za bardzo. Najgorsze u mnie są te obrazy myślowe wczoraj miałam ich strasznie dużo na noc, może dlatego że miałam dość ciężki dzień. No nic może lekarka przepisze mi coś doraźnego i jakoś dotrwam.
Halina
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 1759
Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09

8 września 2017, o 18:18

zrezygnowana pisze:
8 września 2017, o 18:08
Halina pisze:
8 września 2017, o 17:57
Zostaw już ta poduszkę w spokoju. Jak sobie linę wiązałam wokół szyi by sprawdzić czy .... I co mam dalej to przezywać? Wiązałam i co? I mogę sobie jeszcze 20 lat tak wiązać i tak dupa. Jest sens ? Uspokój stan emocjonalny choć na jeden dzień. Spróbuj. Zobaczysz ten jeden dzień uświadomi ci ze to iluzja. Dostaniesz siły i wiary w siebie. Dalej pójdzie prosto.
Uważasz Halinko,że nie przestała bym się kontrolować i nie udusila bym jej ta pieprzona poduszką?
Kochana a ja sie powiesiłam ? Od 5 lat wiszę na tej linie? Wpadłam specjalnie PPD pociąg, metro i inne ? Jak samochód za wolno jechał czekałam na szybko jadący. Jak takowy nadjeżdżał mówiłam "a co jesli inni mnie zobaczą "
Bez końca bez końca
Ogromne cierpienie
Nie przedłużaj tego! Chcesz sie męczyć latami jak ja ?
Jakbym chciała sie zabić nie bałabym soe tego.
Jakbyś miała zabić dziecko nie byłabyś soe tego ! Zrobiłabys to z zimna krwią !!!
Siedziałybyśmy na forum gdybyśmy chciały zrobić co mówią mysli ?
Nasze mysli maja grypę. Zacznij w końcu sobie to powtarzać. Przeczytaj 5 rozdział odburzania Wiktora. Mam wrażenie ze kręcisz sie w koło a za mało wiedzy zdobywasz !
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
zrezygnowana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 585
Rejestracja: 14 lipca 2015, o 11:46

8 września 2017, o 18:30

Halina pisze:
8 września 2017, o 18:18
zrezygnowana pisze:
8 września 2017, o 18:08
Halina pisze:
8 września 2017, o 17:57
Zostaw już ta poduszkę w spokoju. Jak sobie linę wiązałam wokół szyi by sprawdzić czy .... I co mam dalej to przezywać? Wiązałam i co? I mogę sobie jeszcze 20 lat tak wiązać i tak dupa. Jest sens ? Uspokój stan emocjonalny choć na jeden dzień. Spróbuj. Zobaczysz ten jeden dzień uświadomi ci ze to iluzja. Dostaniesz siły i wiary w siebie. Dalej pójdzie prosto.
Uważasz Halinko,że nie przestała bym się kontrolować i nie udusila bym jej ta pieprzona poduszką?
Kochana a ja sie powiesiłam ? Od 5 lat wiszę na tej linie? Wpadłam specjalnie PPD pociąg, metro i inne ? Jak samochód za wolno jechał czekałam na szybko jadący. Jak takowy nadjeżdżał mówiłam "a co jesli inni mnie zobaczą "
Bez końca bez końca
Ogromne cierpienie
Nie przedłużaj tego! Chcesz sie męczyć latami jak ja ?
Jakbym chciała sie zabić nie bałabym soe tego.
Jakbyś miała zabić dziecko nie byłabyś soe tego ! Zrobiłabys to z zimna krwią !!!
Siedziałybyśmy na forum gdybyśmy chciały zrobić co mówią mysli ?
Nasze mysli maja grypę. Zacznij w końcu sobie to powtarzać. Przeczytaj 5 rozdział odburzania Wiktora. Mam wrażenie ze kręcisz sie w koło a za mało wiedzy zdobywasz !
Wiedzę to ja może zdobywam,ale nie potrafię jej wykorzystac...
kasiaaaaka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 289
Rejestracja: 13 marca 2015, o 19:36

8 września 2017, o 21:37

Ja to sie strasznie boje ze zachoruje moze nie teraz, ale w przyszlosci. Ale to jest wszystko meczace... Skad sie takie swinstwo bierze. Patrze czesto na ludzi i zastanawiam sie czy kazdy ma w glowie takie mysli jak ja. Jak bylam "zdrowa" to oczywiscie myslalam o chorobach, nowotworach ale jak sobie przypomne to te mysli przychodzily bardzo rzadko, i jednym uchem je wpuszczalam a drugim wypuszczalam. Tak samo temat smierci kiedys byl dla mnie nic strasznym, myslalam sobie czesto w zartach "najwyzej umre". Szkoda ze teraz nie moge miec takiego samego podejscia :(
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

8 września 2017, o 21:50

Kasiu, nie rób sobie presji, jeszcze z tego wyjdziesz. Analiza zachowań, myśli innych osób to element nerwicowych mechanizmów. Najważniejsze, że jesteś świadoma, ale pomyśl po co się bać choroby, jeśli najgorszą jaka Ci się przytrafiła masz właśnie w tej chwili i żyjesz mimo to? ;)
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
Awatar użytkownika
Rybik w Machinie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 139
Rejestracja: 9 sierpnia 2017, o 10:51

9 września 2017, o 00:32

Powiedzcie mi, czy USG płuc może wykluczyć nowotwory, zatory i inne wkręcone badziewie?
Miałem parę dni temu okazję zrobić to od ręki u mnie we wsi na miejscu i lekarz powiedział, że na pierwszy rzut oka wszystko w porządku, ale pełne omówienie za dwa tygodnie... Więc sobie poczekam :D
Żeby było zabawnie to od paru dni mam zawalone zatoki i gardło jakąś flegmą, której za cholerę nie mogę usunąć, odkrztusić itd. Jak czasami łykami to jakbym się tym dusił.
Dzisiaj się zdrzemnąłem z dziewczyną i nagle w panice się obudziłem nie mogąc oddychać właśnie przez ten problem z połykaniem... Jakby mi gardło w połowie odruchu się zapchało. Koszmar. Pierwszy raz taki dziwny zryw przy zasypianiu :/
Zastanawiam się czy faktycznie czegoś z drogami oddechowymi nie mam...
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1904
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

9 września 2017, o 06:47

Rybik w Machinie pisze:
9 września 2017, o 00:32
Powiedzcie mi, czy USG płuc może wykluczyć nowotwory, zatory i inne wkręcone badziewie?
Miałem parę dni temu okazję zrobić to od ręki u mnie we wsi na miejscu i lekarz powiedział, że na pierwszy rzut oka wszystko w porządku, ale pełne omówienie za dwa tygodnie... Więc sobie poczekam :D
Żeby było zabawnie to od paru dni mam zawalone zatoki i gardło jakąś flegmą, której za cholerę nie mogę usunąć, odkrztusić itd. Jak czasami łykami to jakbym się tym dusił.
Dzisiaj się zdrzemnąłem z dziewczyną i nagle w panice się obudziłem nie mogąc oddychać właśnie przez ten problem z połykaniem... Jakby mi gardło w połowie odruchu się zapchało. Koszmar. Pierwszy raz taki dziwny zryw przy zasypianiu :/
Zastanawiam się czy faktycznie czegoś z drogami oddechowymi nie mam...
Nie panikuj.To tylko ta flegma z zatok.Jest gęsta więc masz problem z jej usunięciem.Stąd ten odruch przy zasypianiu. :friend:
Normalna rzecz choc uciążliwa.
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1904
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

9 września 2017, o 06:59

Od wczorajszego wieczoru mam do dziś juz kiepski poranek.Bol kregoslupa nie daje spokoju.Ból żeber też nie ustaje :(:
Mam to skierowanie na rezonans ale zapisac sie to cud a na pewno na orzyszly rok.
Poza tym miesnie mnie bolą rąk i inne.Czuje że nie mam aily zeby wstać przez ten ból i osłabienie. 😢

Oatatnio tez szef mowil ze ma borelioze i duzo osob nam w aklepie o tym mowi.
On ma to po 30tu latach ujawnione mniej wiecej i leczy ale bez wiekszego sukcesu.stawy go bolą ręka puchnie przy łokciu i leki po 500zl i nic.

Ja sobie zrobie we qtorek to badanie.Hu. wydam 70zl i zobacze ale jest możliwe ze nie wykryja mimo ze cos jest.
Poza tym na krzepliwosc krwi gin kazala zrobić bo mam takie siniaki z byle czego ze jak zobaczyla przy badaniu na udach to od razu zapytała skąd one są.Myślała ze mąż mnie bije.Jeden na drugim po 5cm srednicy.Sama sie boje. 'smuteq
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
Awatar użytkownika
Fitnesiara
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 139
Rejestracja: 7 maja 2017, o 01:10

9 września 2017, o 12:45

Kataraka pisze:
18 sierpnia 2017, o 13:13
Dobra drogie dzieci dawno mnie tu nie było ;) ;) U mnie się w miarę poprawiło, chociaż myśli jeszcze nie zniknęły całkiem. Lekarka powiedziała że zejście myśli do 0 to długi proces i faktycznie tak było...za każdym razem jak wchodziłam na lek. Niestety ja na tej końcówce mam już taką frustrację że mnie szlag trafia. Najgorzej jak mi się przypomni jakieś zdarzenie z życia jak byłam kiedyś szczęśliwa od razu ścisk. No chodzę przez to spięta, no ale doktorka mi mówiła że to jeszcze musi potrwać, bo samopoczucie stopniowo się poprawia myśli schodzą na końcu. Jestem cierpliwa, ale myśli o żarciu i sraniu już mnie dobijają. :DD Przez cały okres zaburzenia nic mi się nie stało nie schudłam nawet 200gram a ja ciągle to samo ;puk ;puk Codziennie troszku energii mi przychodzi no i tak ciągnę ten wózek. Ale myśli są wkurzające mega. Divoviców o myślach słucham po raz setny ;col

Kochana, powiem ci ze myśli nie da się wyzerować całkowicie, one będą tylko tu chodzi o podejście do nich, nasza reakcje na nie. Każdy ma takie powalone myśli od czasu do czasu, pamietam przed nerwica tez je miałam, ale nie robiło na mnie to żadnego wrażenia. Mój terapeuta ma tez od czasu do czasu takie myśli ze np chce uderzyć starsza osobę albo swoje dziecko z balkonu zrzucić. I co ? I gowno nic się nie dzieje. Jakbyś popytala ludzi bez nerwicy to każdy ci powie ze ma durne myśli czasem, to normalne a my nerwicowcy musimy nauczyć się nie zwracania uwagi na nie. Bo myśli zawsze będą bo jesteśmy normalni i nasz mózg funkcjonuje prawidłowo.
Success in life means living by your values :lov:
Awatar użytkownika
eiviss1204
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1291
Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22

9 września 2017, o 13:24

Fitnesiara pisze:
9 września 2017, o 12:45
Kataraka pisze:
18 sierpnia 2017, o 13:13
Dobra drogie dzieci dawno mnie tu nie było ;) ;) U mnie się w miarę poprawiło, chociaż myśli jeszcze nie zniknęły całkiem. Lekarka powiedziała że zejście myśli do 0 to długi proces i faktycznie tak było...za każdym razem jak wchodziłam na lek. Niestety ja na tej końcówce mam już taką frustrację że mnie szlag trafia. Najgorzej jak mi się przypomni jakieś zdarzenie z życia jak byłam kiedyś szczęśliwa od razu ścisk. No chodzę przez to spięta, no ale doktorka mi mówiła że to jeszcze musi potrwać, bo samopoczucie stopniowo się poprawia myśli schodzą na końcu. Jestem cierpliwa, ale myśli o żarciu i sraniu już mnie dobijają. :DD Przez cały okres zaburzenia nic mi się nie stało nie schudłam nawet 200gram a ja ciągle to samo ;puk ;puk Codziennie troszku energii mi przychodzi no i tak ciągnę ten wózek. Ale myśli są wkurzające mega. Divoviców o myślach słucham po raz setny ;col

Kochana, powiem ci ze myśli nie da się wyzerować całkowicie, one będą tylko tu chodzi o podejście do nich, nasza reakcje na nie. Każdy ma takie powalone myśli od czasu do czasu, pamietam przed nerwica tez je miałam, ale nie robiło na mnie to żadnego wrażenia. Mój terapeuta ma tez od czasu do czasu takie myśli ze np chce uderzyć starsza osobę albo swoje dziecko z balkonu zrzucić. I co ? I gowno nic się nie dzieje. Jakbyś popytala ludzi bez nerwicy to każdy ci powie ze ma durne myśli czasem, to normalne a my nerwicowcy musimy nauczyć się nie zwracania uwagi na nie. Bo myśli zawsze będą bo jesteśmy normalni i nasz mózg funkcjonuje prawidłowo.
Brawo :) taka jest prawda. Często myslisz sobie na przystanku jak ktos Cie zdenerwuje ze najchetniej bys go palnac w glowe ale nie robisz z tego natretu ze jestes psychopata. To jest bardzo wazne by miec dystans do mysli. Sama z czasem zaczelam obserwowac znajomych bez nerwicy i czesto np ktos majac jakas dolegliwosci stwierdzil " Pewnie rak ' ale kazdy wraca do zycia i nie mysli o tym jak lękowcy ktorzy bujaja sie z natretem kilka tygodni chodza na badania i powtarzaja je w kolko :) wlasnie o to tutaj chodzi :*
Szukasz dobrych naturalnych kosmetyków? Lub masz jakiś problem skórny?
A może potrzebujesz kremu z magnezem, na zmęczoną skórę i zarazem duszę?

Obrazek Daj sobie prawo do relaksu i bycia coraz piękniejszą!
Pozwól sobie doradzić i zgłoś się do mnie :)
Awatar użytkownika
Nipo
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1548
Rejestracja: 10 sierpnia 2017, o 15:34

9 września 2017, o 13:28

Kurcze nadszedł kryzys dzisiaj,bo mam za dużo wolnego czasu.Zastanawiam się czy aby na pewno sobie nic nie zrobię :( wiem ze to jest totalna iluzja ale nie mogę sobie z tym poradzić,pomóżcie.
ODPOWIEDZ