Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1050
- Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21
Hej...a próbowałeś...sie jakos zrelaksowac?
Wyjść na spacer?
Zająć czymś?
Odwrócić.uwagę...?
Wyjść na spacer?
Zająć czymś?
Odwrócić.uwagę...?
- Relaxis
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 104
- Rejestracja: 21 kwietnia 2017, o 17:13
A co robisz w ciągu dnia?ZaqBaq pisze: ↑15 sierpnia 2017, o 08:35Witam u mnie mega kryzys jakiego dawno nie było... kołatania serca non stop napięty jak struna chodzę nie pomaga afobam ani nic hydro tez nie... ciągły lek wolnoplynacy już sam nie wiem co ma wsiąść żeby choć trochę to zeszło ....
Poradzicie coś Please!!!!!!!!!!
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 373
- Rejestracja: 12 kwietnia 2016, o 19:24
Potrzebuje wsparcia,ostatnio wszystko zwaliło mi się na głowę,boje się ,że nie dam rady i przypłacę to nawrotem nerwicy.Najpierw mąż wyjechał za granicę co jeszcze zniosłam w miarę dobrze, potem miałam nieprzyjemną scysję z pewnym gburem,co mnie bardzo przestraszyło i zdenerwowało na początku ale też się pozbierałam .W niedzielę okropna kłótnia z siostrą ,którą ona zaczęła a skończyło się na okropnym wzburzeniu a na końcu dziś pokłociłam się z matką ,bo zawsze faworyzowała siostrę i zawsze ją usprawiedliwia ,bo niby siostra jest starą panna i nie ma męża to ma prawo do różnych humorków.Od dawna w sumie czuję się już ok ale dziś wrócił lęk ,że coś mi się stanie , najbardziej boję się okropnych kołatań serca ,bo z nimi miałam największy problem podczas nerwicy.Znowu coś mi tam ciągle w sercu drga i chociaż nieraz miałam lekkie kołatania gdy czułam się ok to wtedy się wogóle nimi nieprzejmowałam a teraz odczuwam lęk ,że ten stres coś mi zaszkodził na serce.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1050
- Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21
Haloooo...kochana serduszko.masz okk...
Stres wzbudził lęk...i jak tego.nie zastopujesz...to pojdzie dalej....
Stres wzbudził lęk...i jak tego.nie zastopujesz...to pojdzie dalej....
- eyeswithoutaface
- Moderator
- Posty: 1515
- Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44
Spokojnie, skumulowało się teraz dużo niemiłych spraw, jedna nałożyła się na drugą, zdenerwowałaś się - bach! - Twój umysł zareagował starym schematem czyli lekko nerwicowe zagrywki poszły w ruch. Absolutnie się nie przejmuj, ignoruj te dziady, założe się że serce masz zdrowsze niż niejeden na tym forum Głowa do góry!ewagos pisze: ↑15 sierpnia 2017, o 18:30Potrzebuje wsparcia,ostatnio wszystko zwaliło mi się na głowę,boje się ,że nie dam rady i przypłacę to nawrotem nerwicy.Najpierw mąż wyjechał za granicę co jeszcze zniosłam w miarę dobrze, potem miałam nieprzyjemną scysję z pewnym gburem,co mnie bardzo przestraszyło i zdenerwowało na początku ale też się pozbierałam .W niedzielę okropna kłótnia z siostrą ,którą ona zaczęła a skończyło się na okropnym wzburzeniu a na końcu dziś pokłociłam się z matką ,bo zawsze faworyzowała siostrę i zawsze ją usprawiedliwia ,bo niby siostra jest starą panna i nie ma męża to ma prawo do różnych humorków.Od dawna w sumie czuję się już ok ale dziś wrócił lęk ,że coś mi się stanie , najbardziej boję się okropnych kołatań serca ,bo z nimi miałam największy problem podczas nerwicy.Znowu coś mi tam ciągle w sercu drga i chociaż nieraz miałam lekkie kołatania gdy czułam się ok to wtedy się wogóle nimi nieprzejmowałam a teraz odczuwam lęk ,że ten stres coś mi zaszkodził na serce.
"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 576
- Rejestracja: 14 lipca 2015, o 11:46
Witam mam do Was pytanie.Czy to normalne, że w momencie gdy nasilają mi się natrętne myśli i.kompulsje myślowe mówię na glos"na cholerę było mi to macierzyństwo"nie chcę tak myśleć bo kocham dzieciaki nad życie ale są momenty,ze przez to "odczynianie"czuje się zmęczona i poddenerwowana.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 108
- Rejestracja: 18 czerwca 2016, o 21:49
witamRelaxis pisze: ↑15 sierpnia 2017, o 15:07A co robisz w ciągu dnia?ZaqBaq pisze: ↑15 sierpnia 2017, o 08:35Witam u mnie mega kryzys jakiego dawno nie było... kołatania serca non stop napięty jak struna chodzę nie pomaga afobam ani nic hydro tez nie... ciągły lek wolnoplynacy już sam nie wiem co ma wsiąść żeby choć trochę to zeszło ....
Poradzicie coś Please!!!!!!!!!!
do południa wczoraj zajmowałem sie swoimi rzeczami i pusciło troche juz myslałem ze bedzie got a tu znowu nie przespana noc za mną... miałem bóle nerwowoe w klatce piersiowej usypiałem ale po godzinie sie budziłem tak do 3-4 nad ranem potem juz nie mogłem zasnac bo co wchodziłem w sen to mnie coś wybijało z niego jakby taki skurcz ciała miesni palenie ich nagły przypływ emocji.. oj dawno tak nie miałem... cisnienie troche skacze sił brak z jedzeniem problem. afobam łykam ale jakos srednio 0,25 pomaga... pospałbym to by poszło ale spac tez nie .... help help help.....
,,za drzwiami piekła jest brama do nieba!!!...czasem trzeba doświadczyć ciężkich rzeczy żeby móc czegoś dokonać"
,,rzeczy łatwe są mało warte...te trudne są wartościowe"
Ale ja ci mówię, wstań i walcz. To twoje życie, twój największy skarb! "
,,rzeczy łatwe są mało warte...te trudne są wartościowe"
Ale ja ci mówię, wstań i walcz. To twoje życie, twój największy skarb! "
- eyeswithoutaface
- Moderator
- Posty: 1515
- Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44
Jasne, że normalne Przecież wcale tak nie myślisz, jesteś już po prostu zmęczona całą tą sytuacją. Może w końcu dzięki temu zaczniesz naprawdę działać z akceptacją i ignorowaniem objawów Pozdrawiam!zrezygnowana pisze: ↑16 sierpnia 2017, o 08:03Witam mam do Was pytanie.Czy to normalne, że w momencie gdy nasilają mi się natrętne myśli i.kompulsje myślowe mówię na glos"na cholerę było mi to macierzyństwo"nie chcę tak myśleć bo kocham dzieciaki nad życie ale są momenty,ze przez to "odczynianie"czuje się zmęczona i poddenerwowana.
"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1050
- Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21
Ja od rana mam taakie mysli i lęki ze glowa mała...ale juz tylee wycierpialam przez te pare dni z tom nerwicom...ze STOP...niech sie dzieje co chce..
Albo z tego wyjde albo zwariuje...
A mysli jakie masz o macierzynstwie..tak kochana są w nerwicy normalne
Albo z tego wyjde albo zwariuje...
A mysli jakie masz o macierzynstwie..tak kochana są w nerwicy normalne
- katarina666
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 172
- Rejestracja: 15 lipca 2015, o 07:03
hej Wszystkim, niestety mam podobny problem co koleżanka wyżej, od jakieos tyg dopadł mnie lęk gdzie ponad rok czasu mialam z tym spokoj myslalam ze juz wyzdrowiałam, sama doradzałam innym a tu bachh:( czemu tak sie dzieije ze sama teraz nie umiem sobie przetlumaczyc ? doradzcie proszę cos czemu tak sie dzieje jak przezwyciezyc ten lęk, jak zrobic zeby go sie nie bac. Bardzo prosze o dobra rade
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1050
- Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21
Ale masz lęk taki ogólny...czy konkretnie się czegos uczepil?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 576
- Rejestracja: 14 lipca 2015, o 11:46
Tak właśnie czuje kiedy powiem na glos a ch...J niech się dzieje co chce bo czuje się wściekła o zmęczona to lęk maleje Tak jakby było mi już wszystko jedno choć tak nie jest.Nie znalazlam Jeszcze patentu jak olac kompulsje myslowe tzn czuje,ze jak powiem a w dupie z tym wszystkim to lęk opada,ale w podświadomości wiem,ze nie wykonalam kompulsji myslowej i czuje,ze i tak muszę wrócić do punktu wyjscia i znowu zacząć swoje rytuały w myślach aż mnie oswieci jak to zazwyczaj ma miejsce w kompulsjach.Ja wręcz pragnę przestać"odczyniac" te straszne sceny w mojej głowie Tak raz na zawsze,ale Jeszcze nie znalazlam odpowiedniego dla mnie sposobu.W myślach używam takich wyrazow,ze gdybym je miała wszystkie wypisać na kartce to Ci co by to czytali zabili by mnie śmiechem zresztą mnie też śmiech ogarnia.No nie mogę w trakcie odczyniania myśleć o wyrazie"pudlo"bo kojarzy mi się z kryminałem i zamieniam to słowo na coś milszego np "poloznictwo,ginekologia,noworodkowy itp"tego jest multum aż sama pisząc to śmieje się sama z siebie ja nazywam to "czubkowaniem"nie ubliżając nikomu.Tylko tak siedzę i myślę,co mi daje to,ze zamiast na 5 sznurku muszę powiesić ciuchy dzieci na 4 bo czuje się spokojniejsza.Z drugiej strony jak mam właśnie dość takich rytuałów to nie patrzę czy wieszam na 5 sznurku,czy szklanki której Nie lubię również kładę 4 w kolejności a powinna być 5 mam wtedy wszystko w D...e co i a akiej pozycji będzie stało i wisialo...błędne koło.Nie wspomnę,ze te liczby co jakiś czas się zmieniaja i z tego typu natręctwem mam do czynienia od 6 roku zycia plus minus...eyeswithoutaface pisze: ↑16 sierpnia 2017, o 10:54Jasne, że normalne Przecież wcale tak nie myślisz, jesteś już po prostu zmęczona całą tą sytuacją. Może w końcu dzięki temu zaczniesz naprawdę działać z akceptacją i ignorowaniem objawów Pozdrawiam!zrezygnowana pisze: ↑16 sierpnia 2017, o 08:03Witam mam do Was pytanie.Czy to normalne, że w momencie gdy nasilają mi się natrętne myśli i.kompulsje myślowe mówię na glos"na cholerę było mi to macierzyństwo"nie chcę tak myśleć bo kocham dzieciaki nad życie ale są momenty,ze przez to "odczynianie"czuje się zmęczona i poddenerwowana.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1050
- Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21
Kompulsji mozna sie pozbyc tylko i wylacznie w jeden sposób...innego nie ma
Jesli zaatakuje myśl ze musisz cos np.policzyc albo poprawic albo np..jak z tymi sznurkami..
To musisz tego nie zrobic...chociazby cie wykrecalo...to nie rob tego wtedy poczujesz napięcie taaaak wielkie ze masakra...ale zaraz za chwile opadnie...a najlepiej jak zajmiesz sie.czyms innym to myśl o wykonaniu rytuału minie
I zrobisz tak raz drugi trzeci...a zobaczysz ze mozna to powstrzymac...
Ja musialam z tym tak.walczyc...bo juz mi bylo wstyd wsrod ludzi naprawde...w sklepie liczylam półki...albo wracalam w jedno miejsce kilka razy...
Takich juz kompulsji z czynnosciami nie mam...
Zostaly tylko myśli natrętne...a.z tym gownem gorzej...
Jesli zaatakuje myśl ze musisz cos np.policzyc albo poprawic albo np..jak z tymi sznurkami..
To musisz tego nie zrobic...chociazby cie wykrecalo...to nie rob tego wtedy poczujesz napięcie taaaak wielkie ze masakra...ale zaraz za chwile opadnie...a najlepiej jak zajmiesz sie.czyms innym to myśl o wykonaniu rytuału minie
I zrobisz tak raz drugi trzeci...a zobaczysz ze mozna to powstrzymac...
Ja musialam z tym tak.walczyc...bo juz mi bylo wstyd wsrod ludzi naprawde...w sklepie liczylam półki...albo wracalam w jedno miejsce kilka razy...
Takich juz kompulsji z czynnosciami nie mam...
Zostaly tylko myśli natrętne...a.z tym gownem gorzej...
- katarina666
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 172
- Rejestracja: 15 lipca 2015, o 07:03
ja mam typowy lęk przed lękiem ;/ jak tego sie pozbyc ?? a jeszcze niedawno czułam sie tak super ze wszystko jest juz za mna
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 1050
- Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21
Jak dostajesz lęku...jakiegokokwiek
To mow sobie w glowie tak..,,aaa co mi tam.najwyzej zwariuje zamknom mnie albo umre walic to,, i niech sobie ten lęk będzie...uwierz mi
Im bardziej chcesz sie go pozbyc...tym silniej on uderza...zmagam się z bardzo silnymi stanami lękowymi od paru dni...i dopiero od wczoraj w sumie ....utozsamiam sie.z.tym lękiem tzn zlewam sie.z nim w jedno...pozwalam mu na to zeby był...
Nie odpycham go...i caly czas powtarzam w głowie...,,najwyzaj mi odbije,,....to jedyne.co pomaga akurat mi...a lęki mam przeogromne
To mow sobie w glowie tak..,,aaa co mi tam.najwyzej zwariuje zamknom mnie albo umre walic to,, i niech sobie ten lęk będzie...uwierz mi
Im bardziej chcesz sie go pozbyc...tym silniej on uderza...zmagam się z bardzo silnymi stanami lękowymi od paru dni...i dopiero od wczoraj w sumie ....utozsamiam sie.z.tym lękiem tzn zlewam sie.z nim w jedno...pozwalam mu na to zeby był...
Nie odpycham go...i caly czas powtarzam w głowie...,,najwyzaj mi odbije,,....to jedyne.co pomaga akurat mi...a lęki mam przeogromne