Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Alpina86
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 221
Rejestracja: 23 maja 2017, o 21:27

26 czerwca 2017, o 21:50

MAM WRAŻENIE ZE PRZESADNIE REAGUJE, Z DRUGIEJ STRONY WIEM ZE NIE POWINNAM SIE KONTROLOWAĆ ALE TEN BÓL EMOCJONALNY JEST CIĘŻKI DO ZAAKCEPTOWANIA. PÓŹNIEJ MYSLE SOBIE ZE NIEPOTRZEBNIE SIE CZEPIAŁAM MEZA ZE MU WYPOMNIAŁAM COS Z PRZESZŁOŚCI. ALE WCZEŚNIEJ NIE MIAŁAM OKAZJI. Z DRUGIEJ STRONY WIEM ZE MIAŁAM RACJE BO Z MOJEJ STRONY TO WYGLĄDAŁO TAK.
fu*k it
ola8423
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 173
Rejestracja: 21 stycznia 2017, o 10:35

27 czerwca 2017, o 00:39

Czesc, chcialabym sie spytac czy miewacie czasami natretne mysli i macie poczucie, ze sa one prawda? Do tego jeszcze brak leku, a po takim dni z tymi myslami jest wam bardzo zle z tym?
bartekf
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 112
Rejestracja: 3 kwietnia 2017, o 14:34

27 czerwca 2017, o 02:48

ola8423 pisze:
27 czerwca 2017, o 00:39
Czesc, chcialabym sie spytac czy miewacie czasami natretne mysli i macie poczucie, ze sa one prawda? Do tego jeszcze brak leku, a po takim dni z tymi myslami jest wam bardzo zle z tym?
mi sie ostatnio cały czas wydaje, że może ja nieżyje takie mam mysli natretne bo wspominam moją traumę na woodstocku w 2009 roku

i sie zastanawia mczy ja zyje czy nie żyje czy umarłem wtedy itp - nie moge tego ogarnąć
beautiful_kate
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 464
Rejestracja: 12 czerwca 2016, o 19:22

27 czerwca 2017, o 18:18

Nawet jeśli nie żyjemy, to wszyscy - baw się dobrze w tym wymiarze ;ok

A jeśli coś było spowodowane trauma to masz odp.
Ja kiedyś kilka dni brałam kokaine i miałam paraliż senny z realnymi halucynacjami. Nie zracjonalizowalam tego w porę i sięmeczylam ;puk
Zapominanie to akt mimowolny. Im bardziej chcesz coś porzucić tym bardziej cię to ściga.
William Jonas Barkley
bartekf
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 112
Rejestracja: 3 kwietnia 2017, o 14:34

27 czerwca 2017, o 19:02

beautiful_kate pisze:
27 czerwca 2017, o 18:18
Nawet jeśli nie żyjemy, to wszyscy - baw się dobrze w tym wymiarze ;ok

A jeśli coś było spowodowane trauma to masz odp.
Ja kiedyś kilka dni brałam kokaine i miałam paraliż senny z realnymi halucynacjami. Nie zracjonalizowalam tego w porę i sięmeczylam ;puk
U mnie to sie ostatnio nasilło

i to jest dziwne, że po 8-9 latach od tego woodstocku mam teraz takie mysli. Dlaczego teraz, dlaczego takie są a nie inne
no i czasami mysle, że to mój mózg wszystko stworzył i , że to wszystko jest nieprawdziwe
po*ebane to wszystko
Izabela
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 42
Rejestracja: 31 lipca 2016, o 08:24

27 czerwca 2017, o 21:51

myszusia pisze:
25 czerwca 2017, o 11:30
Mam kryzys od dobrych 3tygodniu i juz sama nie wiem jak mam do tego podejsc. Najgorsze w tym wszystkim jest to,ze jestem w ciazy wiec wczesniejszymi objawami w ogole sie nie przyjmowalam. A teraz najbardziej Dokucza mi drżenie ciala i uczucie bujania jak na morzu.wszystko do tego dochodzi milion glupich mysli a co jesli a jak to sie wydarzy itd. Tlumacze sobie, ze na pewne rzeczy nie mam wplywu itd ale na nic sie to zdaje. Czuje jakby ten moj umysl byl teraz bardzo oporny. Staram sie relaksowac ale wtedy czuje jeszcze wieksze napiecie. Juz jestem zla na siebie, bo zamiast cieszyc sie z urokow ciazy to ja mecze sie z nerwica. Do tego ostatnio siostra meza dzwonila i mowila,ze jakas znajoma urodzil bardzo chore dziecko i tak to glosno wypowiadala,ze nie dalo sie tego uslyszec. Oczywiscie ja Zaraz czerwona lampka i juz niepokoj mimo,ze z moja dzidzia jest wszystko ok. Doradzcie mi cos,bo juz nie mam sily i psychika mi podupada.

Myszusia, bardzo dobrze Cie rozumiem, przeszlam druga ciążę z nerwica, to był koszmar, cała ciążę brałam leki (dzięki Bogu syn zdrowy) a i tak czułam się koszmarnie, co Ci mogę doradzić, ja glaskalam się po brzuchu i mówiłam synu, damy radę... nie siedź w domu, zajmuj się czymś i dużo relaksuj,wiem,że nie jest łatwo, ale uwierz mi,dasz radę!!!
Izabela
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 42
Rejestracja: 31 lipca 2016, o 08:24

27 czerwca 2017, o 21:55

bartekf pisze:
27 czerwca 2017, o 02:48
ola8423 pisze:
27 czerwca 2017, o 00:39
Czesc, chcialabym sie spytac czy miewacie czasami natretne mysli i macie poczucie, ze sa one prawda? Do tego jeszcze brak leku, a po takim dni z tymi myslami jest wam bardzo zle z tym?
mi sie ostatnio cały czas wydaje, że może ja nieżyje takie mam mysli natretne bo wspominam moją traumę na woodstocku w 2009 roku

i sie zastanawia mczy ja zyje czy nie żyje czy umarłem wtedy itp - nie moge tego ogarnąć
Ja tez myślę, że to Twoje natręty, ale ogólnie jest takie zaburzenie, które polega na tym,że człowiek jest głęboko przekonany, że nie żyje, ale wtedy też funkcjonuje jak żywy -trup, także spokojnie, to tylko myśl, która sobie wkreciles :-) trzymaj się i uszy do góry ;-)
bartekf
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 112
Rejestracja: 3 kwietnia 2017, o 14:34

28 czerwca 2017, o 03:27

Izabela pisze:
27 czerwca 2017, o 21:55
bartekf pisze:
27 czerwca 2017, o 02:48
ola8423 pisze:
27 czerwca 2017, o 00:39
Czesc, chcialabym sie spytac czy miewacie czasami natretne mysli i macie poczucie, ze sa one prawda? Do tego jeszcze brak leku, a po takim dni z tymi myslami jest wam bardzo zle z tym?
mi sie ostatnio cały czas wydaje, że może ja nieżyje takie mam mysli natretne bo wspominam moją traumę na woodstocku w 2009 roku

i sie zastanawia mczy ja zyje czy nie żyje czy umarłem wtedy itp - nie moge tego ogarnąć
Ja tez myślę, że to Twoje natręty, ale ogólnie jest takie zaburzenie, które polega na tym,że człowiek jest głęboko przekonany, że nie żyje, ale wtedy też funkcjonuje jak żywy -trup, także spokojnie, to tylko myśl, która sobie wkreciles :-) trzymaj się i uszy do góry ;-)
Masz pewnie na myśli ,,Syndrom Cotarda'' ale ja nie twierdze, że jestem żywym trupem i caiło mi sie rozpada itp - u mnie to jest bardziej na tle egzystencjalnym, zyciu po zyciu itp
Tove
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 610
Rejestracja: 30 stycznia 2016, o 14:55

28 czerwca 2017, o 17:57

Nie myślałam, ze jeszcze kiedykolwiek tu napisze swoje żale:/
Miałam super kilka miesięcy, a ostatnio natrety atakują mnie strasznie, tak jakby wszystko co ułożyłam w głowie przez ten czas runęło i uderzyło ze zdwojona siła:( co mam robić? Mam mega zalamke:( wystarczy jakaś błahostka i wszystko wraca. Dziś np siostrzenica ciągła mnie za rękę gdzieś i nie dawała spokoju, odepchnelam ja lekko i dostałam mega telepawki, ze jestem w stanie zrobić jej krzywdę:( co mam robić?
Everything will be ok in the end. If it’s not ok, It’s not the end.
Ed Sheeran
Awatar użytkownika
eyeswithoutaface
Moderator
Posty: 1515
Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44

28 czerwca 2017, o 19:00

Tove pisze:
28 czerwca 2017, o 17:57
Nie myślałam, ze jeszcze kiedykolwiek tu napisze swoje żale:/
Miałam super kilka miesięcy, a ostatnio natrety atakują mnie strasznie, tak jakby wszystko co ułożyłam w głowie przez ten czas runęło i uderzyło ze zdwojona siła:( co mam robić? Mam mega zalamke:( wystarczy jakaś błahostka i wszystko wraca. Dziś np siostrzenica ciągła mnie za rękę gdzieś i nie dawała spokoju, odepchnelam ja lekko i dostałam mega telepawki, ze jestem w stanie zrobić jej krzywdę:( co mam robić?
To samo, co wcześniej... Nie ma innej rady niż akceptować ten stan, w miarę możliwosci go ignorować czy wyśmiewać. Musisz pamiętać, że to cały czas tylko absurdalne, niemajace związku z rzeczywistością natręty, które mają Cię przestraszyć. A przecież nie warto bać sie iluzji... :friend: Już było dobrze, wiec nie załamuj się tym przejsciowym kryzysem, wiesz co robić.
"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
Awatar użytkownika
dziwny123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 994
Rejestracja: 24 kwietnia 2016, o 16:56

28 czerwca 2017, o 19:44

Zaczęły się czarne stolce, choroba chyba wchodzi w następne stadium.
Tove
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 610
Rejestracja: 30 stycznia 2016, o 14:55

28 czerwca 2017, o 20:41

W szoku jestem, bo coś chyba jednak nie tak robie skoro po takim super okresie dalej mnie meczy:( ostatnio byle drobnostka budzi we mnie lek, nie taki jak kiedyś ale cały czas wyłapuje durzo sytuacji! A to, ze odepchnelam siostrzenice to pociągnęło lawinę myśli, ze jednak jestem w stanie coś złego komuś zrobić, ze wyprowadziła mnie z równowagi, ze rodzina pomyślała, ze jestem agresywna, ze nie zostawi ze mną dziecka itp, dramat;(
Everything will be ok in the end. If it’s not ok, It’s not the end.
Ed Sheeran
Awatar użytkownika
Karo30
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 225
Rejestracja: 30 sierpnia 2016, o 14:00

28 czerwca 2017, o 20:45

Tove pisze:
28 czerwca 2017, o 20:41
W szoku jestem, bo coś chyba jednak nie tak robie skoro po takim super okresie dalej mnie meczy:( ostatnio byle drobnostka budzi we mnie lek, nie taki jak kiedyś ale cały czas wyłapuje durzo sytuacji! A to, ze odepchnelam siostrzenice to pociągnęło lawinę myśli, ze jednak jestem w stanie coś złego komuś zrobić, ze wyprowadziła mnie z równowagi, ze rodzina pomyślała, ze jestem agresywna, ze nie zostawi ze mną dziecka itp, dramat;(
Kochana, pamiętasz jak nie dawno sama do Ciebie pisałam ? Przede wszystkim uspokój się :) to, że po kilku miesiącach znowu dostałaś takiej myśli nic nie oznacza poza tym, że trzeba było potraktować ją jak śmiecia :) z niej nic nie wynika :) podejdź do tego spokojnie i zacznij znowu działać jak wcześniej, a tylko się obejrzysz a wskoczysz na dawne tory :)
Myśl jest iluzją
"Co za różnica? Natręt to natręt. Rozpoznać łatwo. Myśl z nikąd o absurdalnej treści wracająca jak czkawka." Ciasteczko
Tove
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 610
Rejestracja: 30 stycznia 2016, o 14:55

28 czerwca 2017, o 20:54

Problem w tym, ze do tej pory (odkąd mam nerwice) nawet nie traciłam nikogo, a jak wszystko zaczęło wracać do normy i zaczęłam się swobodnie zachowywac(co do innych natretow tez) to myśli dalej atakują i podsyłają myśli, ze jednak jestem w stanie coś zrobić. Jedyne co mnie ratuje to to, ze to odepchnięcie nie było jakieś agresywne, cholera, przecież nie raz widzę hak siostra nerwowo nie wytrzymuje z mala i nawet jej mini klapsa da, albo szczypnie szarpnie a ja się tym mega orzejmuje
Everything will be ok in the end. If it’s not ok, It’s not the end.
Ed Sheeran
Awatar użytkownika
Karo30
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 225
Rejestracja: 30 sierpnia 2016, o 14:00

28 czerwca 2017, o 20:55

Tove pisze:
28 czerwca 2017, o 20:54
Problem w tym, ze do tej pory (odkąd mam nerwice) nawet nie traciłam nikogo, a jak wszystko zaczęło wracać do normy i zaczęłam się swobodnie zachowywac(co do innych natretow tez) to myśli dalej atakują i podsyłają myśli, ze jednak jestem w stanie coś zrobić. Jedyne co mnie ratuje to to, ze to odepchnięcie nie było jakieś agresywne, cholera, przecież nie raz widzę hak siostra nerwowo nie wytrzymuje z mala i nawet jej mini klapsa da, albo szczypnie szarpnie a ja się tym mega orzejmuje
Jejku przeczytaj to jeszcze raz dwa razy i sama trzeźwo oceń to co piszesz :)
Myśl jest iluzją
"Co za różnica? Natręt to natręt. Rozpoznać łatwo. Myśl z nikąd o absurdalnej treści wracająca jak czkawka." Ciasteczko
ODPOWIEDZ