Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Awatar użytkownika
NerwowaSzeregowa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 173
Rejestracja: 1 marca 2017, o 18:58

18 czerwca 2017, o 17:26

Mama wie jak jest, wie jakie mam problemy, bierze na to poprawke albo to nie zmienia faktu iz jestem człowiekiem i ranie drugiego człowieka, w domu robie jakis terror psychiczny i na niej i na bracie. Niszcze tą rodzinę od srodka. Jakbym była jakas opetana, wpadala w amok i nie widziala co robie, to chyba nie jest normalne.

Co innego ryknac, poklocic się raz na jakis czas a co innego udowadniac codziennie matce ze jest dla Ciebie nikim i bardziej cenisz znajomych i ze jej nie lubisz (?) kiedys mialam z nia bardzo dobry kontakt, bylam zazdrosna nawet o ojca a teraz? przez problemy z nerwicą zmieniłam sie zupelnie nawet do niej, nie potrafie zyc z nia pod jednym dachem, zazdroszcze Tobie i innym takiego kontaktu ja stracilam rodzine a to co mi z niej zostalo olewam, unikam i niszcze, jakby nieswiadomie bo nie wiem czemu
Awatar użytkownika
NerwowaSzeregowa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 173
Rejestracja: 1 marca 2017, o 18:58

18 czerwca 2017, o 17:27

NerwowaSzeregowa pisze:
18 czerwca 2017, o 17:26
Mama wie jak jest, wie jakie mam problemy, bierze na to poprawke ale to nie zmienia faktu iz jestem człowiekiem i ranie drugiego człowieka, w domu robie jakis terror psychiczny i na niej i na bracie. Niszcze tą rodzinę od srodka. Jakbym była jakas opetana, wpadala w amok i nie wiedziala co robie, to chyba nie jest normalne.

Co innego ryknac, poklocic się raz na jakis czas a co innego udowadniac codziennie matce ze jest dla Ciebie nikim i bardziej cenisz znajomych i ze jej nie lubisz (?) gdy bylam mała mialam z nia bardzo dobry kontakt, bylam zazdrosna nawet o ojca a teraz? przez problemy z nerwicą zmieniłam sie zupelnie nawet do niej, nie potrafie zyc z nia pod jednym dachem, zazdroszcze Tobie i innym takiego kontaktu, ja stracilam rodzine a to co mi z niej zostalo olewam, unikam i niszcze, jakby nieswiadomie bo nie wiem czemu
Awatar użytkownika
eiviss1204
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1291
Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22

18 czerwca 2017, o 17:32

NerwowaSzeregowa pisze:
18 czerwca 2017, o 17:27
NerwowaSzeregowa pisze:
18 czerwca 2017, o 17:26
Mama wie jak jest, wie jakie mam problemy, bierze na to poprawke ale to nie zmienia faktu iz jestem człowiekiem i ranie drugiego człowieka, w domu robie jakis terror psychiczny i na niej i na bracie. Niszcze tą rodzinę od srodka. Jakbym była jakas opetana, wpadala w amok i nie wiedziala co robie, to chyba nie jest normalne.

Co innego ryknac, poklocic się raz na jakis czas a co innego udowadniac codziennie matce ze jest dla Ciebie nikim i bardziej cenisz znajomych i ze jej nie lubisz (?) gdy bylam mała mialam z nia bardzo dobry kontakt, bylam zazdrosna nawet o ojca a teraz? przez problemy z nerwicą zmieniłam sie zupelnie nawet do niej, nie potrafie zyc z nia pod jednym dachem, zazdroszcze Tobie i innym takiego kontaktu, ja stracilam rodzine a to co mi z niej zostalo olewam, unikam i niszcze, jakby nieswiadomie bo nie wiem czemu
Witam Cię
A więc tak jestes osobą swiadomą nic odgornego Toba nie kieruje,jakaś magiczna siła. Porozmawiaj z rodziną,że teraz masz bardzo ciężki czas,że ich kochasz i cenisz,że Tobie samej to się nie podoba,ale nie dajesz sobie rady z emocjami jakie w Tobie są w obecnym czasie. Postaraj się spojrzeć na emocje z góry,bo narazie żyjesz nimi,a masz jeszcze w pakiecie logike i rozsądne rozumowanie.... Wiec następnym razem kiedy będziesz chciała wpaść w furie,kilka sekund zastanów się nad tym,sporbuj zoruzmiec emocje- wiem nie jest to latwe,tym bardziej,że jesteś młodą osobą... Jak napada Cię złość idz gdzieś gdzie mozesz sie wykrzyczec,pobiegaj... rozladuj stres... Darcie się na najbliższych nie jest najlepszym pomysłem,ale to Twoja rodzina więc powinna Cie zrozumieć.
Szukasz dobrych naturalnych kosmetyków? Lub masz jakiś problem skórny?
A może potrzebujesz kremu z magnezem, na zmęczoną skórę i zarazem duszę?

Obrazek Daj sobie prawo do relaksu i bycia coraz piękniejszą!
Pozwól sobie doradzić i zgłoś się do mnie :)
Maura
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 19
Rejestracja: 9 czerwca 2017, o 19:43

18 czerwca 2017, o 17:47

To mój drugi post tutaj. Potrzebuję się wyżalić :( Miałam silny atak paniki wczoraj przed półmaratonem z którego najchętniej bym zrezygnowała, ale nie chciałam "bo dam radę sobie udowodnić że lęki mnie nie pokonają!". No i żałuję bo strasznie się męczyłam, większość trasy przeczłapałam, na koniec miałam silne objawy których już dawno nie miałam. Oczywiście teraz dodatkowo wyrzucam sobie że jestem nieudacznikiem i nerwica mną rządzi. Mam ochotę rzucić w cholerę to moje bieganie, bo od kilku miesięcy tzn nawrotu nerwicy jest tylko źródłem dodatkowych stresów, nie radością. Nie wiem jakim cudem udało mi się wczoraj nie uciec z tej imprezy, na samo wspomnienie tego koszmarnego lęku jaki przeżyłam w otoczeniu tysięcy ludzi się wzdrygam.
W tym tygodniu idę do psychiatry po raz pierwszy od kilku lat. Dawno nie brałam leków. Myślę też o rozpoczęciu terapii behawioralno poznawczej która ponoć jest najlepsza na tego typu zaburzenia, bo psychodynamiczna w moim wypadku jak widać wiele na to nie pomaga :( Strasznie się martwię tym wszystkim, czuję że nie mam już siły. najchętniej odizolowałabym się od całego świata.
Awatar użytkownika
eiviss1204
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1291
Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22

18 czerwca 2017, o 19:03

Maura pisze:
18 czerwca 2017, o 17:47
To mój drugi post tutaj. Potrzebuję się wyżalić :( Miałam silny atak paniki wczoraj przed półmaratonem z którego najchętniej bym zrezygnowała, ale nie chciałam "bo dam radę sobie udowodnić że lęki mnie nie pokonają!". No i żałuję bo strasznie się męczyłam, większość trasy przeczłapałam, na koniec miałam silne objawy których już dawno nie miałam. Oczywiście teraz dodatkowo wyrzucam sobie że jestem nieudacznikiem i nerwica mną rządzi. Mam ochotę rzucić w cholerę to moje bieganie, bo od kilku miesięcy tzn nawrotu nerwicy jest tylko źródłem dodatkowych stresów, nie radością. Nie wiem jakim cudem udało mi się wczoraj nie uciec z tej imprezy, na samo wspomnienie tego koszmarnego lęku jaki przeżyłam w otoczeniu tysięcy ludzi się wzdrygam.
W tym tygodniu idę do psychiatry po raz pierwszy od kilku lat. Dawno nie brałam leków. Myślę też o rozpoczęciu terapii behawioralno poznawczej która ponoć jest najlepsza na tego typu zaburzenia, bo psychodynamiczna w moim wypadku jak widać wiele na to nie pomaga :( Strasznie się martwię tym wszystkim, czuję że nie mam już siły. najchętniej odizolowałabym się od całego świata.

Witam :friend:
Co do terapii to slyszalam,ze ta jest najlepsza :) czytaj forum,sluchaj nagran to bardzo wazne tutaj masz chyba wiekszosc elementow z tej wlasnie terapii.
Co do robienia na przekor nerwicy to jest to swietny sposob ja sama mialam lęk przed jazda autem czy autobusem,a mieszkam obok duzego miasta. To jezdzilam w kolko... z ogromnymi napadami paniki i DD ktora mi sie zalaczala po silnym stresie... az minelo i teraz jezdze bez problemu :) nawet lubie... Daj sobie czas :) :friend:
Szukasz dobrych naturalnych kosmetyków? Lub masz jakiś problem skórny?
A może potrzebujesz kremu z magnezem, na zmęczoną skórę i zarazem duszę?

Obrazek Daj sobie prawo do relaksu i bycia coraz piękniejszą!
Pozwól sobie doradzić i zgłoś się do mnie :)
Awatar użytkownika
eiviss1204
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1291
Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22

18 czerwca 2017, o 19:07

Dodam,ze przy DD mialam takie odciecie,ze dotykalam ludzi w autobusie patrzac czy nie zwariowalam i nie mam omamow,ciezki okres ale nie zaluje,ze podejmowalam to ryzyko i jezdzilam w kolko ;))
Szukasz dobrych naturalnych kosmetyków? Lub masz jakiś problem skórny?
A może potrzebujesz kremu z magnezem, na zmęczoną skórę i zarazem duszę?

Obrazek Daj sobie prawo do relaksu i bycia coraz piękniejszą!
Pozwól sobie doradzić i zgłoś się do mnie :)
Maura
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 19
Rejestracja: 9 czerwca 2017, o 19:43

18 czerwca 2017, o 19:34

Dzięki. Ja cały czas się zmuszam do funkcjonowania jak kiedyś, mam daleko do pracy i odkąd nasiliły mi się lęki jeżdżenie autobusem jest dla mnie mocno stresujące, zwłaszcza że mam jedną przesiadkę. Wszystko staram się robić mimo nerwicy ale momentami czuję że nie daję rady :(
Wczoraj miałam takie silne uczucie odrealnienia, dawno się tak nie czułam. Wszystko jakby przez mgłę, jakbym stała obok siebie i obserwowała wszystko.
Lektura tego forum trochę mi pomogła, przynajmniej nie czuję że jestem z tym zupełnie sama. Męczy mnie też kwestia mojej terapii ale to juz się pożaliłam w innym wątku ;)
Awatar użytkownika
eiviss1204
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1291
Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22

18 czerwca 2017, o 19:37

Maura pisze:
18 czerwca 2017, o 19:34
Dzięki. Ja cały czas się zmuszam do funkcjonowania jak kiedyś, mam daleko do pracy i odkąd nasiliły mi się lęki jeżdżenie autobusem jest dla mnie mocno stresujące, zwłaszcza że mam jedną przesiadkę. Wszystko staram się robić mimo nerwicy ale momentami czuję że nie daję rady :(
Wczoraj miałam takie silne uczucie odrealnienia, dawno się tak nie czułam. Wszystko jakby przez mgłę, jakbym stała obok siebie i obserwowała wszystko.
Lektura tego forum trochę mi pomogła, przynajmniej nie czuję że jestem z tym zupełnie sama. Męczy mnie też kwestia mojej terapii ale to juz się pożaliłam w innym wątku ;)
Brawo !! to na poczatku jest stresujace i na poczatku nerwica rzuca taki duzy cien jak postacie z kreskowek ( kiedys ktos napisal mi to w poscie )
A potem wraca wszystko do normy :) ale potrzebny jest na to czas....nie rob sobie presji,ze do nastepnego tygodnia ma byc ok,bo to smutne,ale nie bedzie.
Potem sa okresy wzglednego spokoju np 2 tyg i cos tam sie moze pojawic wtedy wlaczasz akceptacje i ignorowanie :)
Jesli cos Cie trapi pisz na pw do mnie :* chetnie pomoge :) :lov:
Szukasz dobrych naturalnych kosmetyków? Lub masz jakiś problem skórny?
A może potrzebujesz kremu z magnezem, na zmęczoną skórę i zarazem duszę?

Obrazek Daj sobie prawo do relaksu i bycia coraz piękniejszą!
Pozwól sobie doradzić i zgłoś się do mnie :)
e_milka84
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 12
Rejestracja: 20 maja 2017, o 20:37

18 czerwca 2017, o 21:02

Witajcie, no u mnie dzisiaj to było mistrzostwo...wybralam się z córką na zakupy. Postanowiłam, że pójdziemy pieszo, bo ładna pogoda itd.-trasa 2 km. Nie zdążyłam porządnie z domu wyjść i juz mnie lęk dopadł, ale tradycyjne tłumaczenie, że to przez nerwicę. Cała trasę miałam wrażenie,ze zaraz padne, zawroty glowy, uczucie jakbym plynela, ale uparcie szłam i oczywiście doszłam do sklepu. W sklepie nic lepiej nie było. Zrobiłam zakupy i cholera jasna zwątpilam😤zamówiłam taksówkę i tak wróciliśmy do domu...fakt,ze dziś czuje się jakby mi ktoś czymś ciężkim uderzył w głowę,ale wiem,ze nerwica nie odpuszcza i to wszystko przez nia! Glupia franca!
Awatar użytkownika
tymbark92
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 346
Rejestracja: 18 kwietnia 2015, o 05:40

18 czerwca 2017, o 21:27

Swędzi mnie co chwile w różnych częściach ciała dosłownie wszędzie nie jest to silne swędzenie nawet mogę się nie podrapać i jakoś za chwile przechodzi, nie wiem czy to kolejny objaw chłoniaka czy nerwicy.

Ktoś miał podobnie?
Awatar użytkownika
Zestresowana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 457
Rejestracja: 6 listopada 2014, o 07:22

18 czerwca 2017, o 21:31

NERWICA;)
Victoriaa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 69
Rejestracja: 2 czerwca 2017, o 17:49

18 czerwca 2017, o 22:15

e_milka84 pisze:
18 czerwca 2017, o 21:02
Witajcie, no u mnie dzisiaj to było mistrzostwo...wybralam się z córką na zakupy. Postanowiłam, że pójdziemy pieszo, bo ładna pogoda itd.-trasa 2 km. Nie zdążyłam porządnie z domu wyjść i juz mnie lęk dopadł, ale tradycyjne tłumaczenie, że to przez nerwicę. Cała trasę miałam wrażenie,ze zaraz padne, zawroty glowy, uczucie jakbym plynela, ale uparcie szłam i oczywiście doszłam do sklepu. W sklepie nic lepiej nie było. Zrobiłam zakupy i cholera jasna zwątpilam😤zamówiłam taksówkę i tak wróciliśmy do domu...fakt,ze dziś czuje się jakby mi ktoś czymś ciężkim uderzył w głowę,ale wiem,ze nerwica nie odpuszcza i to wszystko przez nia! Glupia franca!
Brawo Ty 👍😊
Nie myśl o tym ze wzięłaś taksówkę tylko ze dałaś radę isc tak daleko w jedna stronę.
Awatar użytkownika
tymbark92
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 346
Rejestracja: 18 kwietnia 2015, o 05:40

18 czerwca 2017, o 22:52

Zestresowana pisze:
18 czerwca 2017, o 21:31
NERWICA;)
Miałaś tak ?
betii
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 995
Rejestracja: 1 sierpnia 2014, o 13:45

18 czerwca 2017, o 23:41

Ja tak mialam jakos ze 3 lata temu.Caly czas mnie swedzialo cale cialo.Trzymalo dosc chwile ale ze to bylo dosc dawno to nie pamietam jak dlugo po czym samo przeszlo.
Zmień nawyki myślowe, a odmienisz swój los!
Kiedy już nauczysz się kierować uczucia i myśli na właściwe tory, spokój ducha i fizyczne zdrowie na pewno przyjdą same.
"Pamiętaj, że mamy do czynienia jedynie z myślami, a myśli mogą zostać zmienione. Gdy zmieniamy nasze myślenie, zmieniamy naszą rzeczywistość". Louise L. Hay
e_milka84
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 12
Rejestracja: 20 maja 2017, o 20:37

19 czerwca 2017, o 08:09

Brawo Ty 👍😊
Nie myśl o tym ze wzięłaś taksówkę tylko ze dałaś radę isc tak daleko w jedna stronę.


Dziękuję 😘
ODPOWIEDZ