
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 150
- Rejestracja: 27 lutego 2017, o 16:50
Trochę dzisiaj miałem spokojniejszy dzień, mniej uciążliwych dolegliwości, serce też jakoś nieszczególnie dawało o sobie znać.
Może dlatego że miałem dzisiaj godzinną rozmowę z psychologiem, a też troszkę wczoraj wieczorem posłuchałem nagrania DivoVic o kryzysach itd. Zresztą nie pierwszy raz. Teraz, wieczorem coś mnie dopada, delikatny lęk, szum w głowie, lekkie dolegliwości sercowe. Może dlatego że myślę o jutrzejszym dniu, który ma być dniem bardzo ciepłym a ciepłe dni to ostatnio moje złe samopoczucie. Zamiast zająć się czymś teraz, aktualnym, teraźniejszym to myślę o jutrze.... Tak jest często gdy zostaję sam w domu czy na dworze. Zawsze wchodzę w stan myśli zamiast czerpać radość z chwili spokoju.

W moim życiu są dwa wilki. Dobry i Zły. Do niedawna nie wiedziałem który przeżyje i wygra. Teraz już wiem że wygra ten którego będę karmił.
-
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1904
- Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53
daniels
Ja tez mam problem z pogoda a wlasciwie z goracem bo zaraz slabo i ze zemdleje.a wszystko wtedy kiedy jestem sama jak palec w domu
Ja tez mam problem z pogoda a wlasciwie z goracem bo zaraz slabo i ze zemdleje.a wszystko wtedy kiedy jestem sama jak palec w domu

Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"
✌
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 150
- Rejestracja: 27 lutego 2017, o 16:50
Rozumiem, też tak mam czasami. Obawa że nikt nam nie pomoże itp. Czasami udaje mi się ignorować nerwicę a czasami nie i sam się nakręcam. Mi pomaga ta myśl, że jeszcze nigdy nie zemdlałem choć setki razy czułem się bardzo źle. Wszystko siedzi w głowie. Choć wiem że nie zawsze się udaje zachować spokój. Będzie dobrze:-) Myśl że nie jesteśmy sami z nerwicą, objawami i że wszyscy żyjemy, daje nam siłę.
W moim życiu są dwa wilki. Dobry i Zły. Do niedawna nie wiedziałem który przeżyje i wygra. Teraz już wiem że wygra ten którego będę karmił.
-
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1904
- Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53
DZISIAJ JEDNYM WYBRYKIEM MEZA PO KLOTNI STRACILAM SENS TEJ WALKI Z NERWICA.....przez klotnie z mezem o glopote zwiazana z autem i dlugami po uszy bo sobie cos ubzdural czuje sie jak dno totalne i pelniejsza o nerwy i dolegliwosci.
Nie spodziewalam sie tego po osobie ktora tak kocham zeby mbie odtracil w pewien sposob.
Duzo mowic ale nie czuje sie dobrze




Nie spodziewalam sie tego po osobie ktora tak kocham zeby mbie odtracil w pewien sposob.
Duzo mowic ale nie czuje sie dobrze
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"
✌
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"
-
- Gość
A ja się pochwalę: jest coraz lepiej. Techniki ignorowania natrętnych myśli działają umiarkowanie, ale ważne, że wychodzenie na prostą postępuje. It's always darkest before the dawn...
-
- Hardcorowy "Ryzykant" Forum
- Posty: 1759
- Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09
Iwona29 pisze: ↑27 maja 2017, o 16:52DZISIAJ JEDNYM WYBRYKIEM MEZA PO KLOTNI STRACILAM SENS TEJ WALKI Z NERWICA.....przez klotnie z mezem o glopote zwiazana z autem i dlugami po uszy bo sobie cos ubzdural czuje sie jak dno totalne i pelniejsza o nerwy i dolegliwosci.
Nie spodziewalam sie tego po osobie ktora tak kocham zeby mbie odtracil w pewien sposob.
Duzo mowic ale nie czuje sie dobrze![]()

Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
-
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 1904
- Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53
Wiem ale wczoraj tak sie splakalam ze serce dawalo znac o sobie i nerwobole jak kiedysHalina pisze: ↑28 maja 2017, o 00:44Iwona29 pisze: ↑27 maja 2017, o 16:52DZISIAJ JEDNYM WYBRYKIEM MEZA PO KLOTNI STRACILAM SENS TEJ WALKI Z NERWICA.....przez klotnie z mezem o glopote zwiazana z autem i dlugami po uszy bo sobie cos ubzdural czuje sie jak dno totalne i pelniejsza o nerwy i dolegliwosci.
Nie spodziewalam sie tego po osobie ktora tak kocham zeby mbie odtracil w pewien sposob.
Duzo mowic ale nie czuje sie dobrze![]()
wiesz, ze to minie, zaden stan emocjonalny ni etrwa wiecznie.
Wczoraj czulam jakby swiat mi sie rozsypal na amen.Szarpalam sie z nim bo chcial jechac gdzies.leciala kasa i tel a mnie scielo na kolana.Zadzwonilam do naszego kolegi i z 50km jechal zeby mu przemowic do glowy i chyba sie udalo bo sie uspokoil.....Jak nigdy mialam tyle mysli samobojczych ze az sie tego balam.No i uczucie jakby braku uczuc w stosunku do meza.
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"
✌
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"
- eiviss1204
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 1291
- Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22
Wyjdzie z czasem Daria bedzie duzo lepiej


-
- Gość
W jaki sposób radzicie sobie z porannym wybudzaniem w okresach nawrotu zaburzeń? Ja niestety nie potrafię już spokojnie usnąć lub co chwila się wybudzam począwszy od godziny szóstej (gdy zazwyczaj normalnie budzę sie o ósmej).
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 45
- Rejestracja: 3 marca 2015, o 00:56
Kurcze, ja też w ostatnie dni mam ten problem.Koziorożec pisze: ↑28 maja 2017, o 17:04W jaki sposób radzicie sobie z porannym wybudzaniem w okresach nawrotu zaburzeń? Ja niestety nie potrafię już spokojnie usnąć lub co chwila się wybudzam począwszy od godziny szóstej (gdy zazwyczaj normalnie budzę sie o ósmej).
Wcześniej spałem mocniej i dłużej, a teraz od 6.00 budzę się co chwila,
potem jak wstaję, to trudno dojść do siebie...
Zmiana pogody na prawie-lato czy jaki czort ?

W sumie też niedawno zmniejszyłem (bardzo nieznacznie) dawkę leku,
coż może trzeba przetrwać parę dni, a potem będzie lepiej ??

-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 17
- Rejestracja: 24 maja 2017, o 19:13
Potrzebuje pomocy bardzo.
Nie wiem co się dzieje, a nawet tego nie jestem w stanie potwierdzić czy rzeczywiście czy sobie wkręcam. Nie potrafię podejmować decyzji mam problem z określaniem czego chce a czego nie. Myślę że chce się przytulić to na prawdę chce się przytulić czy nie czy pójdę i się przytulę to zrobię to dlatego że tak powiedziałem czy dla tego że tego chce na prawdę. Pójdę się umyć to pójdę się umyć bo chce, bo powinienem ale przecież też nie muszę i nie wiem co wybrać.
Zastanawia mnie czy to co robię jest prawdziwe czy nie. Które uczucie to popiera czy popiera to logika a jeśli logika to dlaczego w ten sposób.
Potrafię rozmawiać normalnie mówić jakby mi nic nie było. Zastanawiam się czy jestem chory i czy w ogóle kiedyś byłem czy tylko sobie wymyśliłem bo nie chciałem chodzić np. do pracy. Ostatnio byłem w szpitalu bo wytworzyłem objawy choroby fizycznej stwardnienia rozsianego, brak bólu, uderzałem się, kułem nożem i nic nie czułem do tego zaburzenia widzenia
Dlaczego siedzę w domu dlatego, że myślę, że choruję czy sobie wymyśliłem że choruję żeby nic nie robić. Mógłbym wyjść coś robić ale nie wychodzę dlaczego bo nie chce, bo wydaję mi się że nie chce czy nie wychodzę żeby pokazać rodzinie że jestem chory.
Mówię że potrzebuje iść do psychiatry bo rzeczywiście potrzebuję czy po prostu chcę być leczony.
Zastanawiam się czy wszystko dzieje się w mojej głowie czy sobie wytworzyłem cały świat. Mam problemy z krytycyzmem bo nie wiem czy kłamie czy "mówię" prawdę. Nie potrafię tego potwierdzić.
Nie rozumiem jak mogę powiedzieć o myśli że jest głupia czy nie bo nie wiem jak mam to stwierdzić.
Nie mogę odczuć już charakterystycznego lęku czy się czegoś boję czy nie. Nie mogę nic poprzeć uczuciami czy w ogóle czymkolwiek.
W głębi czuję jakbym potrzebował bardzo pomocy że źle się czuje ale też jakbym nie wiedział jak to jest się czuć źle i czy to jest prawdziwe czy zwracam tylko na siebie uwagę.
Wydaję mi się jakbym był sam na świecie mimo że wiem że są ludzie.
Nigdy nie miałem takich objawów.
Biorę 100mg Setaloftu.
Nie wiem co się dzieje, a nawet tego nie jestem w stanie potwierdzić czy rzeczywiście czy sobie wkręcam. Nie potrafię podejmować decyzji mam problem z określaniem czego chce a czego nie. Myślę że chce się przytulić to na prawdę chce się przytulić czy nie czy pójdę i się przytulę to zrobię to dlatego że tak powiedziałem czy dla tego że tego chce na prawdę. Pójdę się umyć to pójdę się umyć bo chce, bo powinienem ale przecież też nie muszę i nie wiem co wybrać.
Zastanawia mnie czy to co robię jest prawdziwe czy nie. Które uczucie to popiera czy popiera to logika a jeśli logika to dlaczego w ten sposób.
Potrafię rozmawiać normalnie mówić jakby mi nic nie było. Zastanawiam się czy jestem chory i czy w ogóle kiedyś byłem czy tylko sobie wymyśliłem bo nie chciałem chodzić np. do pracy. Ostatnio byłem w szpitalu bo wytworzyłem objawy choroby fizycznej stwardnienia rozsianego, brak bólu, uderzałem się, kułem nożem i nic nie czułem do tego zaburzenia widzenia
Dlaczego siedzę w domu dlatego, że myślę, że choruję czy sobie wymyśliłem że choruję żeby nic nie robić. Mógłbym wyjść coś robić ale nie wychodzę dlaczego bo nie chce, bo wydaję mi się że nie chce czy nie wychodzę żeby pokazać rodzinie że jestem chory.
Mówię że potrzebuje iść do psychiatry bo rzeczywiście potrzebuję czy po prostu chcę być leczony.
Zastanawiam się czy wszystko dzieje się w mojej głowie czy sobie wytworzyłem cały świat. Mam problemy z krytycyzmem bo nie wiem czy kłamie czy "mówię" prawdę. Nie potrafię tego potwierdzić.
Nie rozumiem jak mogę powiedzieć o myśli że jest głupia czy nie bo nie wiem jak mam to stwierdzić.
Nie mogę odczuć już charakterystycznego lęku czy się czegoś boję czy nie. Nie mogę nic poprzeć uczuciami czy w ogóle czymkolwiek.
W głębi czuję jakbym potrzebował bardzo pomocy że źle się czuje ale też jakbym nie wiedział jak to jest się czuć źle i czy to jest prawdziwe czy zwracam tylko na siebie uwagę.
Wydaję mi się jakbym był sam na świecie mimo że wiem że są ludzie.
Nigdy nie miałem takich objawów.
Biorę 100mg Setaloftu.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 17
- Rejestracja: 24 maja 2017, o 19:13
Wydaje mi się że gorzej ale biorę dopiero piąty dzień. Wcześniej miałem myśli z czasem, teraz takie. Właśnie łyknąłem kolejną tabletkę.
Diagnoza z 2009r. Depresja, zaburzenia lękowe, depersonalizacja, derealizacja - konsultacje miałem w szpitalu psychiatrycznym dla młodzieży w łodzi.
Diagnoza z 2009r. Depresja, zaburzenia lękowe, depersonalizacja, derealizacja - konsultacje miałem w szpitalu psychiatrycznym dla młodzieży w łodzi.