Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.
-
katka77
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 100
- Rejestracja: 6 października 2013, o 11:04
Ja mam problem, ale nad ranem się budzę i nie mogę zasnąć. Ja mam teraz słabszy tydzień, a wydawało mi się, że lecę do przodu, a tu dupa. Wkurzam się, bo widzę momenty w których następuje moje wkręcanie się- boję się, że będzie źle no i jak może być? Chyba trochę zaniedbałam dialogi, a moja podświadomość to twarda sztuka
Nie radzę sobie z akceptacją 
- Ciasteczko
- Administrator
- Posty: 2682
- Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01
Bezsenność mija. Pamiętam kiedyś w nerwicy miałam taki okres, że nie mogłam zasnąć do 5-6 rano. Byłam wykończona, leżałam w łóżku i byłam tak zmaltretowana nerwicą i deprechą, że nie byłam w stanie zapaść w sen. Co gorsza, wkręciłam sobie w pewnym momencie, że może już nigdy nie zasnę, że się zepsułam... Teraz wiem, że bezsennośc to tylko kolejny uciążliwy objaw zaburzenia i normuje się, gdy zaczynają się normować i inne objawy. Najważniejsze, to nie martwić się, że tak już zostanie, jak nie można spać, to zająć się czymś, nie obwiniać się i nie wkurzac, bo to nie ma sensu. Łagodnością w stosunku do samego siebie można więcej zdziałać niż wkurzaniem sie, bo wtedy tworzy się większy opór- i tu też wlaśnie kwestia tej akceptacji, im bardziej staramy się z akceptacji zrobić perfekcyjne osiągniecie tym gorzej. Zaczyna się odwrotne działanie - zamiast odpuścić, czyli zaakceptować, pogodzić się że na razie jest jak jest, ale będzie lepiej później, zaczyna się przekonywanie siebie, że trzeba pokochać to czego się nie chce odczuwać, albo "samobiczowanie", że jeszcze się nie udało odpuścić.
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy.
-
katka77
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 100
- Rejestracja: 6 października 2013, o 11:04
Dzięki Ciasteczko- ja tak dużo już rozumiem, że to nawyk itd., ale wkurza mnie myśl, że nie dam rady, że czemuś nie podołam, choć nigdy tak się nie stało.
Raz wydaje mi się, że to takie głupie bać się o to, jak będę się czuła i za chwilę bum! i pojawa się myśl-źle. Wiem, że słabsze dni się zdarzają, ale strasznie to wkurzające
Raz wydaje mi się, że to takie głupie bać się o to, jak będę się czuła i za chwilę bum! i pojawa się myśl-źle. Wiem, że słabsze dni się zdarzają, ale strasznie to wkurzające
- agaa
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 177
- Rejestracja: 17 sierpnia 2014, o 15:13
ja kiedyś miałam problem ze spaniem, ale łącznie tych nocy nie było aż tak dużo, to od nadmiaru myślenia, zauważyłam że u mnie tak było, kiedyś przeczytałam sobie o dobrym sposobie, związanym z reszt z kwestia SKUPIANIA SIĘ
(z czym wszyscy mamy problem), zamiast na myśleniu skupić się na oddechu, wdechu i wydechu, to taka technika medytacji ale często mi pomagała, nie wiedziałam kiedy i zasnęlam, bo po prostu sie wyciszyłam. Często też jak nie mogłam zasnąć i miotałam się, po prostu kładłam się przed tv i oglądałam coś, aż w końcu mózg się wyciszył, zmęczył i zasypiałam
Ale może dlatego że mam taką kotwicę bezpieczeństwa związaną z tv, bo w dziecinstwie zawsze wieczorami oglądaliśmy całą rodziną coś w tv i czułam się wtedy komfortowo i bezpiecznie, tylko potem bałam się spać
zawsze chyba byłam bojazliwa, ale nie az tak 
Do the thing you fear most and the death of fear is certain.
- kasiaczek
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 171
- Rejestracja: 9 września 2014, o 09:47
Tak, mam dzisiaj słabszy poranek, a nie chcę aby był taki cały dzień..strach mnie przed chwilą obleciał bo miałam uczucie, ze jakby zaraz przestaną mi funkcjonować organy, ze przestanie bić serce - mimo, że biło spokojnie, bez potykań nagle przyszło do mnie właśnie to uczucie niepokoju. Ile teraz to będzie znów we mnie siedziało 
- April
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 704
- Rejestracja: 11 września 2014, o 18:47
Kasiaczek ja do niedawna jak wstawalam rano i zle sie czulam to potem juz caly dzien mialam fatalny, ale od niedawna cwicze inne podejscie, mowie sobie, ze to ze rano jest zle nie znaczy, ze caly dzien ma taki byc i czesto udaje mi sie poprawic sobie samopoczucie. A swoja droga zazdroszcze Ci tych potykan, chetnie zamienilabym sie z Toba na moje dd 
- Pączek
- Odburzony i pomocny użytkownik
- Posty: 19
- Rejestracja: 14 października 2014, o 13:57
Tak jest! Nie można skreślać żadnego dnia. A może nagle nam przejdzie? Nigdy nie wiadomo i nie możemy odbierać sobie tej szansy. Moim zdaniem ważne jest też zaakceptować siebie w tym gorszym stanie. Powiedzieć sobie, że takim też jest się w porządku i czas niekoniecznie musi być stracony. Nawet z lękiem możemy zrobić mnóstwo dobrych rzeczy. Nie trzeba się przecież zawsze czuć świetnie i trzeba dać sobie możliwość czucia paskudnie czasem.
Mój dzień zaczął się dziś kiepsko, ale później wszystko się odmieniło aż sam się zdziwiłem i dzień zaliczam do udanych, czego też Wam życzę.
Mój dzień zaczął się dziś kiepsko, ale później wszystko się odmieniło aż sam się zdziwiłem i dzień zaliczam do udanych, czego też Wam życzę.
- airandill
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 20
- Rejestracja: 20 września 2013, o 11:50
Ludzi którzy publikują materiały o osobowości, chorobach poradach psychologicznych się leczyć powinno. Oni ludzi straszą, oni powinni siedzieć w szpitalach. A tak ogólnie mam w domu problem z matką brak zrozumienia dla mnie. Ona uważa że wszystko jest super, a wogóle nie jest grr !.
- April
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 704
- Rejestracja: 11 września 2014, o 18:47
To i ja sie pozale
Mialam super 2 dni, derealizacja moze w 30%, swietnie sobie radzilam i nagle przed chwila jedna durna mysl i szlag wszystko trafia, bo moj umysl za nia podazyl i znow nie wiem gdzie jestem i co ja tu robie, kurcze jak dlugo no? Niby wiem, ze sa dni gorsze i lepsze, ale ja nie wiem czy dam rade
Czuje jakis przymus pograzenia sie w leku, nie chce, ale cos mnie sciaga w dol, mam ochote dac za wygrana
Moze tak byc? Macie tez takie uczucia?
- nierealna
- Ex Moderator
- Posty: 1184
- Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22
Oczywiście
Złe dni mogą się pojawiać ;] Jak nie wyszłaś ze stanu zagrożenia, nie masz dystansu to one jeszcze się bedą, będą pojawiać
Ale najważniejsze jest w tym to, żeby totalnie zlać system i powiedzieć sobie - ok, teraz mam chwile zwątpienia, ale to TYLKO DD, nic mi nie zrobi, zaraz się zmniejszy
Ja tak sobie tłumaczę jak np. mocniej mi dowali, że zaraz się zmniejszy
I tak się dzieje !!
Ja ostatnio może mniej zwracam uwagę na DD, bo mam niezłe natręty w głowie
Ech, czekam na tą chwilę kiedy będę ją miala odburzoną, bez zbędnych myśli 
Ja tak sobie tłumaczę jak np. mocniej mi dowali, że zaraz się zmniejszy
Ja ostatnio może mniej zwracam uwagę na DD, bo mam niezłe natręty w głowie
Tyle razy narzekał na normalność i nudę w jego życiu.
Teraz oddałby wszystko,żeby chociaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.
akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
Teraz oddałby wszystko,żeby chociaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.
akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
- April
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 704
- Rejestracja: 11 września 2014, o 18:47
Dziekuje Ci, kurcze jakie to cholernie trudne wszystko
Przyszlo mi do glowy, ze moze ja podswiadomie wcale nie chce sie odburzyc? Bo jak jest ok to tak jakbym na sile przywolywala zle mysli? Cholera niezly metlik mam w glowie 
- kasiaczek
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 171
- Rejestracja: 9 września 2014, o 09:47
Sluchajcie...lazi za mną jedna myśl...serce mi dokucza ciągle wiec to mój główny problem. Czy wystarczy ze miałam echo by uwierzyć ze jestem zdrowa? Czy na rytm zrobić jakieś badania? Bo głównie mam problem z kolataniem czy potykaniem i nierównym biciem.
-- 17 października 2014, o 21:19 --
April mam tak samo! Jak jest ok to potrafię objawy lekowe wywoływać! To chore!
-- 17 października 2014, o 21:19 --
April mam tak samo! Jak jest ok to potrafię objawy lekowe wywoływać! To chore!
- nierealna
- Ex Moderator
- Posty: 1184
- Rejestracja: 29 listopada 2013, o 14:22
April mam identycznie 
Jak np nie mam natretow to jest - ooo, gdzie one są? i koło się toczy aż zaczyna się szybciej poruszać
Też zasami mam wrażenie że nie chce się odburzyć, i chce tylko myśleć o natrętach - kolejna nerwicowa sztuczka
kasiaczek, nerwica głównie dotyka właśnie serce
ale jeśli w badaniach wyszło wszystko ok, to nie masz podstaw do obaw 
Jak np nie mam natretow to jest - ooo, gdzie one są? i koło się toczy aż zaczyna się szybciej poruszać
Też zasami mam wrażenie że nie chce się odburzyć, i chce tylko myśleć o natrętach - kolejna nerwicowa sztuczka
kasiaczek, nerwica głównie dotyka właśnie serce
Tyle razy narzekał na normalność i nudę w jego życiu.
Teraz oddałby wszystko,żeby chociaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.
akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
Teraz oddałby wszystko,żeby chociaż przez chwilę poczuć ten spokój w otaczającym go świecie.
akceptacja + porzucenie kontroli + nastawienie normalnościowe = SUKCES ! ♥
