Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Pytanie dotyczące Kościoła

Być może miałeś jakieś nieciekawe przeżycia, traumę i chcesz to z siebie "wyrzucić"?
Albo nie znalazłeś dla siebie odpowiedniego działu i masz ochotę po prostu napisać o sobie?
Możesz to zrobić właśnie tutaj!

Rozmawiamy tu również o naszych możliwych predyspozycjach do zaburzeń, dorastaniu, dzieciństwie itp.
sebastian86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1485
Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02

23 grudnia 2016, o 16:34

co łaska.zwykle ludzie daja 20 zl.i rzadko slyszalem narzekania na usluge.on przyjmuje w prywatnym domu na wsi.to nie zaden rozreklamowany cudotworca.
Mistrz 2021 (L)
Awatar użytkownika
marianna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2070
Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47

23 grudnia 2016, o 17:28

sebastian86 pisze:nie wiem jak zmienic ten nawyk, mam go nawet gdy ide do kibla.nawet gdy ogladam mecz a to przeciez teoretycznie cos co mnie interesuje.probowanie na sile przekierowac mysli powoduje napiecie.jaka technike mam zastosowac?
Wydaje mi sie że jest różnica pomiędzy akceptowaniem samopoczucia i zajmowaniem się czymś innym,
a analizowaniem i przekierowaniem myśli na siłę. To sie nie udaje bo to wciąż ciagła kontrola stanu samopoczucia.
Różnica ledwo dostrzegalna i wydaje sie mało znacząca ale dużo daje.

Oglądanie meczu czy wyjście do kibla to trochę mało absorbujące zajęcia ;)
Najlepiej działaja zwykle codzienne sprawy, inni ludzie, praca.
Po jakims czasie analizowanie traci na ważności bo umysł jest zbyt zajęty życiem po prostu
i okazuje się że spontanicznie tak po prostu coś cie ucieszyło, albo masz ochote na seks.
Czyli normalność, bo analiza się wyłącza.
Ty Seba zyjesz objawami i analizowaniem dlatego czujesz sie taki zmeczony.
Pamietam jak jakis czas temu analizowałeś problem niespokojnych nóg czy rąk, ja tez to czasami miewam
ale nie siedze i nie analizuje tego. Mam to ok, trudno, zostawiam temat i robie swoje.
Gdybym usiadła i zaczęła na tym mysleć, że znowu to mam, dlaczego, kiedy to sie skończy, jak mi to przeszkadza
no to faktycznie można nad ta analizą latami siedzieć i nie łapać akceptacji do żadnych objawów.
I faktycznie można być zniecheconym do wszystkiego.
To samo jesli chodzi o analizę samopoczucia.
Po prostu stale wałkujesz temat, nie wazne co robisz zamiast go zaakceptować, tak jak kazdy inny objaw.
Tak mi sie wydaje, patrząc po sobie;)
*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***

http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
sebastian86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1485
Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02

23 grudnia 2016, o 17:38

co do niespokojnych nog to nie bylo analizowania tylko po prostu nie wyrabialem z tym.przymus ruchu to nie tak latwo zignorowac jak bol serca czy glowy.a co do absorbowania no to niestety nawet w pracy nie moglem sie oderwac od tego rozmyslania.nawet w towarzystwie czyims.pol godzinu temu bylem w barze zjesc i tez mnie zlapalo analizowanie.musialbym chyba codziennie obserwowac niesamowite zjawiska przyrody zeby sie oderwac od ruminacji...
Mistrz 2021 (L)
Awatar użytkownika
marianna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2070
Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47

24 grudnia 2016, o 00:56

Rozumiem, naprawde rozumiem.
1000 razy to przechodziłam, ta walke z analizowaniem i analizowanie wszedzie chocby nie wiem co.
Dopiero z perspektywy czasu widzę że to u mnie miało związek z stanami lękowymi po prostu.
Jesli miałam niezałatwione sprawy, cos mnie podświadomie nawet przerażało, pewne lęki były nienazwane
to ciężko mi było z tej analizy wyjść.
To chyba naturalne w stanach lekowych.
I teraz pytanie do Ciebie, co własciwie przez 10 lat Ciebie trzyma w stanie lekowym i analizie?
Czego sie boisz, co ma sie takiego stać?
I czy z tym wszystkim poszedłeś sobie na terpię?
Aby to wszystko wypowiedzieć, nazwać i rozprawić sie z tym na spokojnie, z realizmem?
*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***

http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
sebastian86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1485
Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02

24 grudnia 2016, o 11:34

co mnie trzyma? pewnie to ze mieszkam nadal z rodzicami z toksycznym troche ojcem i to ze mieszkam w tym samym miescie w ktorym nigdy nie czulem sie bezpieczny.to ze jestem samotny tez ma wplyw.czego sie boje?ze zycie przeleci przez palce, ze nie odzyskam radosci z codziennosci,ze bede samotny...nie wiem co ma sie stac, licze chyba na cud...na terapie poszedlem ze wszystkim co mnie dreczylo.ja mam za soba kilka terapi indywidualnych i jedna grupową na oddziale.niestety ulgi nie poczulem po tych terapiach.ulga to dla mnie brzmi strasznie abstrakcyjnie w tej chwili.najwiekszy problem to odpuszczenie tego co bylo,pogodzenie sie z doswiadczeniami.najtrudniej odpuscic rodzinie...
Mistrz 2021 (L)
sebastian86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1485
Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02

24 grudnia 2016, o 11:34

co mnie trzyma? pewnie to ze mieszkam nadal z rodzicami z toksycznym troche ojcem i to ze mieszkam w tym samym miescie w ktorym nigdy nie czulem sie bezpieczny.to ze jestem samotny tez ma wplyw.czego sie boje?ze zycie przeleci przez palce, ze nie odzyskam radosci z codziennosci,ze bede samotny...nie wiem co ma sie stac, licze chyba na cud...na terapie poszedlem ze wszystkim co mnie dreczylo.ja mam za soba kilka terapi indywidualnych i jedna grupową na oddziale.niestety ulgi nie poczulem po tych terapiach.ulga to dla mnie brzmi strasznie abstrakcyjnie w tej chwili.najwiekszy problem to odpuszczenie tego co bylo,pogodzenie sie z doswiadczeniami.najtrudniej odpuscic rodzinie...
Mistrz 2021 (L)
Awatar użytkownika
marianna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2070
Rejestracja: 23 kwietnia 2014, o 23:47

25 grudnia 2016, o 17:06

Dojrzałość i siła wewnetrzna to kiedy przestajesz uzależniać swoje samopoczucie i zycie od tego co robią i mówią inni
i bierzesz 100% odpowiedzialnosci za siebie.
Nie znam Seba szczegółów Twojej historii ale mysle że to jest uniersalna prawda dla wszystkich.
*** JEŚLI KTOŚ MI ODPOWIADA TO "CYTUJCIE" BO JA POTEM GUBIĘ WĄTKI ***

http://www.zaburzeni.pl/25-etapow-trwania-nerwicy-wg-kamienia-t4347.html
http://www.zaburzeni.pl/spis-tresci-autorami-t4728.html
STRACH PRZED UTRATĄ KONTROLI ITD:
http://www.zaburzeni.pl/strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
VIDEO:
https://www.youtube.com/watch?v=8KrCjT6b1VI&feature=youtu.be
SPIS MYSLI NATRETNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/zbior-naszych-natretnych-mysli-i-obrazow-myslowych-t4038.html
SPIS OBJAWOW SOMETYCZNYCH/LEKOWYCH:
http://www.zaburzeni.pl/nerwica-objawy-mala-encyklopedia-naszych-objawow-wpisz-sie-t3492.html
sebastian86
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1485
Rejestracja: 25 marca 2016, o 18:02

25 grudnia 2016, o 17:09

to sa mądre slowa ale mimo usilnych staran nie potrafie sie do nich zastosowac...
Mistrz 2021 (L)
ODPOWIEDZ