Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Pewna zagwozdka - lęk uogólniony / zamartwianie się / lęk przed lękiem

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
coyot.inc
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 216
Rejestracja: 17 czerwca 2017, o 19:30

20 lipca 2017, o 12:27

Cześć Moi Drodzy,

mam pewne pytanie do Was. Mam zdiagnoziowany lęk uogólniony i staram się tam wszystko to pojąć. Otóż tak: lęk uogólniony bardzo mocno wiąże się z zamartwianiem się (w moim przypadku np. jest piątek, zaczynam dzień i już o 1 minuty wstaję i martwię się tym, czy będzie miejsce w pociągu, ponieważ planowo jadę do siebie, do rodzinnego miasta i cały czas się zamartwiam tym, czy będę miał miejsce siedzące, czy stojące itp. różne historię). No i teraz tak....zamartwianie się np. o zdrowie (wydaje mi się, że jestem hipochondrykiem i to na fest). No i teraz mamy lęk przed lękiem, czy można to połączyć z tym, że zamartwiam się tym lękiem przed lękiem?

Bo tak czytam i czytam i to dosyć mocno mi się wiążę - cały czas się tym martwię, że choróbsko wróci i martwię się tym, czy powróci lęk przed lękiem.

Czym zamartwianie się = lęki przed lękiem?

Jak sądzicie?
TO TYLKO EMOCJA. MYŚL NIE OZNACZA FAKTÓW I RZECZYWISTOŚCI - MYŚL TO TYLKO MYŚL.
Awatar użytkownika
Olalala
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1856
Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36

20 lipca 2017, o 13:25

coyot.inc pisze:
20 lipca 2017, o 12:27
Cześć Moi Drodzy,

mam pewne pytanie do Was. Mam zdiagnoziowany lęk uogólniony i staram się tam wszystko to pojąć. Otóż tak: lęk uogólniony bardzo mocno wiąże się z zamartwianiem się (w moim przypadku np. jest piątek, zaczynam dzień i już o 1 minuty wstaję i martwię się tym, czy będzie miejsce w pociągu, ponieważ planowo jadę do siebie, do rodzinnego miasta i cały czas się zamartwiam tym, czy będę miał miejsce siedzące, czy stojące itp. różne historię). No i teraz tak....zamartwianie się np. o zdrowie (wydaje mi się, że jestem hipochondrykiem i to na fest). No i teraz mamy lęk przed lękiem, czy można to połączyć z tym, że zamartwiam się tym lękiem przed lękiem?

Bo tak czytam i czytam i to dosyć mocno mi się wiążę - cały czas się tym martwię, że choróbsko wróci i martwię się tym, czy powróci lęk przed lękiem.

Czym zamartwianie się = lęki przed lękiem?

Jak sądzicie?
Dla mnie zamartwianie się to nie jest lęk przed lękiem, ale zamartwianie prowadzi do podwyższonego poziomu hormonów stresu a to może prowadzić do nerwic, w tym do leku przed lękiem jako już skutek nerwicy.

Te myśli o tym czy będziesz siedział czy stał to dla mnie zwyczajne myśli :) umysł musi coś robić. Jeśli nie lubisz stać w pociągu to jasne, że będziesz mieć takie myśli I dla mnie nie ma w tym nic dziwnego :)

Zbytnie martwienie się o zdrowie może prowadzić do hipochondrii I to trzeba leczyć.
ODPOWIEDZ