Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Mysli podważające przeszlosc

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
ODPOWIEDZ
feellonely
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 218
Rejestracja: 3 stycznia 2017, o 22:27

3 lutego 2017, o 13:41

Witam, wiem ze wiele osob cierpiących na natręctwa, ma mysli ze komus cos zaraz zrobi, ze jest pedofilem, homo lub morderca. Tez takie mialam. Ogolnie w mojej nerwicy jest tak ze jak sobie przetłumaczę jedno natrectwo, za chwile pojawia sie nowe i tym samym z tego starego natręctwa sie juz smieje, bo wiem ze to byla glupota, ale za to to nowe jest bardzo reallne i tyn sie przejmuje. Ogolnie jednego dnia moge miec nawet 5 roznych natręctw albo jedno natrectwo przez 5 miesięcy. Najgorzej jest jesli nerwica uderza w moja przeszłość, tzn przedstawiaja sie jakies mysli i mam leki ze to naprawde sie wydarzylo w przeszlosci np: jak miapam 12 lat zmolestowalam kuzynke, albo ze teraz wykorzystałam siostrzenice i tego nie pamiętam, zdradziłam chłopaka, podpisałam pakt z szatanem, zle komus zyczylam albo ze cieszyłam sie z czyjegoś nieszczęścia, pomyslalam sobie zle na kogos, a tez mialam natrety przez Te awantury o aborcje, ze jakbym zaszka w ciaze 3 lata temu to bym ja usunęła, 3 lata temu zabiłam szczypawke bez powodu, ale nie pamiętam tego dokładnie i teraz mi jej szkoda. Wszystkie te natrety dotyczą przeszłości i tego ze to zrobilam i tego nie pamietam, zawsze przez nie analizuje swojee zycie, żeby mieć pewnosc ze to nieprawda, ale pewności mieć nigdy nie bede bo zawsze jest ta niepewność ze moze czegoś nie pamiętam, moze wyparllam to z pamięci. Zawsze wiaze sie to z poczuciem winy, wyrzutami sumienia, checia wyspowiadania, przeproszenia tych ludzi ktorych niby to skrzywdzilam albo szczypawek :D gdy jest jakis świadek owych sytuacji to sie wypytuje o ich przebieg, czy to prawda czy to jest mozliwe. Np pytalam sie kolezanek z ktorymi bylam na imprezie czy mnie pilnowaly, czy gdzies wychodzilam sama,nawet analizowalak impreze minuta po minucie, albo pytalam chlopaka jak to bylo z tymi szczypawkami itp itd czy ktos mial podobnie co do przeszlosci ? Jak sobie z tym radzicie? Jak odroznic prawde od natretnych mysli?
WWA
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 191
Rejestracja: 6 lutego 2016, o 14:59

6 lutego 2017, o 22:23

Nie analizuj, zajmij się czymś innym. Ogarnij mindfulness.
Bylem juz samobojca, mordercą, schizofrenikiem, chadowcem, gejem, ksiedzem, utracilem sens swojego zycia, mialem raka w tylku I w mozgu, nie kochalem swojej dziewczyny I ona nie kochala mnie, potrzebowalem akceptacji, a teraz mam to wszystko w dupie. :)
Awatar użytkownika
Karo30
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 225
Rejestracja: 30 sierpnia 2016, o 14:00

7 lutego 2017, o 06:46

mam DOKŁADNIE tak samo. Na tej niepewności opiera się nerwica. Gdy skończymy analizę myśli się skończą. To trudne, wiem :) trzeba być jak napisał WWA tu i teraz - Obecność. Teraz nie ma leków, one dotyczą tylko przeszłości lub przyszłości
Myśl jest iluzją
"Co za różnica? Natręt to natręt. Rozpoznać łatwo. Myśl z nikąd o absurdalnej treści wracająca jak czkawka." Ciasteczko
Awatar użytkownika
Kondor
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 223
Rejestracja: 21 listopada 2016, o 20:54

7 lutego 2017, o 11:46

Feellonely myśli natrętne od zwykłych myśli różnią się tym, że niosą za sobą ogromny negatywny ładunek emocjonalny. Po tym je poznasz :)

Właśnie obecnie szukasz cały czas potwierdzenia czegoś na 100% czyli, robisz to co każdy nerwicowiec. Kluczem ku wyzdrowieniu jest zdanie sobie sprawy z tego, że w nerwicy nigdy takiego potwierdzenia nie uzyskasz, gdyż właśnie na tym polega nerwica, że zawsze będzie jakieś "ale"
Gdy tak naprawdę zdasz sobie z tego sprawę, wtedy przestaniesz szukać tego potwierdzenia, gdyż poczujesz emocjonalnie, że to nie ma sensu. A gdy przestaniesz szukać potwierdzeni, wtedy przestaniesz analizować/skanować otoczenie czy siebie, bo już nie bedzie takiej potrzeby. A gdy to przestaniesz robić mózg zacznie odpoczywać i lęk się zmniejszy. A gdy lęk się zmniejszy, także wszystkie te myśli. I właśnie zostało uruchomione koło, ale tym razem nie nerwicowe, tylko te ku uzdrowieniu z niej. :DD
Pomyliliśmy światy ! Świat naszego myślenia uznaliśmy za ten realny, a ten prawdziwy mamy tylko za tło. Za wszelką cenę trzeba to odwrócić !
pani.a
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 18
Rejestracja: 8 grudnia 2014, o 15:38

13 lutego 2017, o 19:57

jakbym czytała o swoim aktualnym natręctwie.. czy zdradziłam chłopaka ;/ byłam na imprezie z koleżanką coś wypiłam ale nie byłam pijana zawsze wszystko mam pod kontrolą i wszystko pamiętam w tym przypadku też tak jest, ale pozostaje ta niepewność a może jednak go zdradziłam i te poczucie winy i chęć przeproszenia, ale kurde nie mam za co bo nic nie było... straszne i takie błędne koło ;/ kocham go i nigdy bym tego nie zrobiła po prostu chyba tak i z nim dobrze, że oczywiście nerwica musi dopadać to na czym nam najbardziej zależy :D aaaa przed tym to miałam natrętne myśli czy ja go na pewno kocham :D jak widać teraz już mi minęło i pojawiło się coś innego z nim związane ;/
Awatar użytkownika
Karo30
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 225
Rejestracja: 30 sierpnia 2016, o 14:00

13 lutego 2017, o 20:13

pani.a pisze:jakbym czytała o swoim aktualnym natręctwie.. czy zdradziłam chłopaka ;/ byłam na imprezie z koleżanką coś wypiłam ale nie byłam pijana zawsze wszystko mam pod kontrolą i wszystko pamiętam w tym przypadku też tak jest, ale pozostaje ta niepewność a może jednak go zdradziłam i te poczucie winy i chęć przeproszenia, ale kurde nie mam za co bo nic nie było... straszne i takie błędne koło ;/ kocham go i nigdy bym tego nie zrobiła po prostu chyba tak i z nim dobrze, że oczywiście nerwica musi dopadać to na czym nam najbardziej zależy :D aaaa przed tym to miałam natrętne myśli czy ja go na pewno kocham :D jak widać teraz już mi minęło i pojawiło się coś innego z nim związane ;/
Ogólnie jest nas więcej :)
Myśl jest iluzją
"Co za różnica? Natręt to natręt. Rozpoznać łatwo. Myśl z nikąd o absurdalnej treści wracająca jak czkawka." Ciasteczko
feellonely
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 218
Rejestracja: 3 stycznia 2017, o 22:27

15 lutego 2017, o 20:52

Najgorsze są te do przeszłości, nie sądziłam, że człowiek jest wstanie sobie wmówić coś czego nie zrobił :D
Teraz mam kolejną natrętną myśl, jak wiecie od jakiegoś czasu mam natręty o pedofilii, są bardzo nasilone gdy zajmuje się siostrzenicą, najgorzej jak jesteśmy same w domu, wtedy lęk jest tak duży, że staram się zagapiać ją czymś, np. włączyć bajkę a sama sprzątam w drugim pokoju, żeby przypadkiem nie doszło między nami do żadnej interakcji lub dotyku, żebym nic nie zrobiła. Ostatnio zmieniałam jej pieluchę, oczywiście podczas wykonywania czynności analiza, żeby zrobić to w taki sposób, żeby nigdzie jej nie dotknąć i w trakcie tej czynności miałam w głowie myśl, że ją molestuje, miałam ten obraz w głowie, po wykonaniu czynności zaczęłam się zastanawiać czy naprawdę tego nie zrobiłam -,- już zaczynam mylić prawdę z wyobrażeniem. Pomóżcie ostatni raz :( jeśli bym naprawdę coś jej zrobiła to raczej byłabym tego pewna a nie się zastanawiała, prawda? :(
pani.a
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 18
Rejestracja: 8 grudnia 2014, o 15:38

15 lutego 2017, o 20:56

Najgorsze jest to że ja czasem myślę że może wcale ja nie mam nerwicy i to co się dzieje to wszystko prawda że taka jestem w sumie psychiatra nigdy mi nie powiedział w prost co to jest tylko od razu mi przepisała leki które pomogły to na pewno a i tak się zastanawiam czy mam nerwice czy po prostu mam wytłumaczenie na moje wszystkie myśli i zachowania o.O
feellonely
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 218
Rejestracja: 3 stycznia 2017, o 22:27

15 lutego 2017, o 21:05

Też miałam taką rozkminę, ale zapytałam się psychiatry i mam diagnozę nerwica natręctw, najgorsze, że ja już nie wiem gdzie jest mój charakter, gdzie nerwica, taki zanik osobowości, bez nerwicy byłaby zupełnie innym człowiekiem, nie wiem kim jestem..
Awatar użytkownika
Karo30
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 225
Rejestracja: 30 sierpnia 2016, o 14:00

16 lutego 2017, o 07:22

feellonely pisze:Pomóżcie ostatni raz :( jeśli bym naprawdę coś jej zrobiła to raczej byłabym tego pewna a nie się zastanawiała, prawda? :(
Tak pamiętałabyś, ale jeśli racjonalne tłumaczenie sobie nie pomaga może pomoże zabicie się mentalne. Posłuchaj pogadanki na ten temat. Co to jest i z czym się to je. Druga sprawa to my robimy ten błąd, że każdą myśl analizujemy osobno, a nie powinno się tego robić. Nerwica to całokształt. Kiedy dojdziesz do etapu, że na myśl o molestowaniu i na każdą inną myśl powiesz sobie "tak, tak a teraz oddal się radosna! nerwico" i to zlejesz to wtedy będzie to już naprawdę ignorowanie.
Myśl jest iluzją
"Co za różnica? Natręt to natręt. Rozpoznać łatwo. Myśl z nikąd o absurdalnej treści wracająca jak czkawka." Ciasteczko
Tove
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 610
Rejestracja: 30 stycznia 2016, o 14:55

16 lutego 2017, o 09:13

Mnie tez dopadł ten natręt co do przeszlosci(teraz już na szczęście odpuszcza). Wiem jakie to straszne. Gdzieś w necie wyczytałam,ze to "zwykły objaw nerwicy"(!!!)i nazywa się "false memorises". Czyli mózg podsyła ci fałszywe wspomnienia/obrazy po to żeby utrzymać lek. Może takie info pomoże ci się z tym uporać.
Everything will be ok in the end. If it’s not ok, It’s not the end.
Ed Sheeran
sonja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 47
Rejestracja: 15 kwietnia 2016, o 08:07

16 lutego 2017, o 09:25

Mnie też trzyma ciągłe poczucie winy ,że mogłam zdradzić swojego ukochanego .
Najgorsze w tym chyba jest to,że miałam tak wiele tych myśli ,że zatracam się w tym i nie odróżniam już chyba prawdy od iluzji....
Mój polega na tym,że boję się utraty kontroli bądź tego ,że już ją utraciłam.
feellonely
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 218
Rejestracja: 3 stycznia 2017, o 22:27

16 lutego 2017, o 15:26

No właśnie tak myślę, że pamiętałabym i na pewno od razu bym miała wyrzuty sumienia, bo miałam przez głupie pierdoły wyrzuty sumienia, więc jak naprawdę bym coś zrobiła to bym od razu wpadła w panikę i wiedziała, że coś zrobiłam a nie zastanawiała się czy to miało miejsce. Ale zawsze jest jakieś ale :)

-- 16 lutego 2017, o 15:26 --
Tove, masz może jakieś artykuły na temat "false memories"? szukam i mało co znalazłam, mało ludzi się chyba z czymś zmaga.
U mnie lęk jest spotęgowany bo zaraz mam wizję tego, że coś zrobiłam i przez to pójdę do piekła więc tym samym wyobrażam sobie spowiedź, Boże jakie to jest durne...
ODPOWIEDZ