Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
sloneczko92
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 540
Rejestracja: 6 maja 2015, o 12:16

27 kwietnia 2017, o 22:20

Ostatnio mam ciezsze okresy :-( teraz leze i drze cala...
Vill0406
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 62
Rejestracja: 19 października 2016, o 23:08

27 kwietnia 2017, o 22:23

jeśli chodzi o jakąś chorobę natury neurologicznej, pt. zaburzenie czucia nerwy, to jak ona sie objawia.
Gdybym takową miał to raczej byłyby jakieś sygnały jak niemożność chodzenia, utrzymania sie na nogach, wypadanie rzeczy z rąk?
Same napięte mieśnie cały czas, złe samopoczucie i "dziwne" uczucie w nogach (tak jakby były zmęczone cały czas) nie wystarczy?
Sorki za być może głupie i naiwne pytanie, ale już miałem kolejny raz wpisać coś w google, więc wolałem tutaj napisać... :D :D <okey>
Awatar użytkownika
eyeswithoutaface
Moderator
Posty: 1515
Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44

27 kwietnia 2017, o 22:44

Vill0406 pisze:
27 kwietnia 2017, o 22:23
jeśli chodzi o jakąś chorobę natury neurologicznej, pt. zaburzenie czucia nerwy, to jak ona sie objawia.
Gdybym takową miał to raczej byłyby jakieś sygnały jak niemożność chodzenia, utrzymania sie na nogach, wypadanie rzeczy z rąk?
Same napięte mieśnie cały czas, złe samopoczucie i "dziwne" uczucie w nogach (tak jakby były zmęczone cały czas) nie wystarczy?
Sorki za być może głupie i naiwne pytanie, ale już miałem kolejny raz wpisać coś w google, więc wolałem tutaj napisać... :D :D <okey>
Hej :) Dobrze, ze napisałeś tutaj na forum. Objawy jakie opisujesz bardzo często pojawiają się w nerwicy i miewa je tutaj wiele osób:) Nie masz się czym martwić, głowa do góry. Nie skupiaj się na lęku
"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
Awatar użytkownika
eyeswithoutaface
Moderator
Posty: 1515
Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44

27 kwietnia 2017, o 22:44

sloneczko92 pisze:
27 kwietnia 2017, o 22:20
Ostatnio mam ciezsze okresy :-( teraz leze i drze cala...
A co się dzieje?
"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
Awatar użytkownika
eiviss1204
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1291
Rejestracja: 2 stycznia 2017, o 16:22

27 kwietnia 2017, o 22:47

eyeswithoutaface pisze:
27 kwietnia 2017, o 22:44
sloneczko92 pisze:
27 kwietnia 2017, o 22:20
Ostatnio mam ciezsze okresy :-( teraz leze i drze cala...
A co się dzieje?
Pomozemy :)
Szukasz dobrych naturalnych kosmetyków? Lub masz jakiś problem skórny?
A może potrzebujesz kremu z magnezem, na zmęczoną skórę i zarazem duszę?

Obrazek Daj sobie prawo do relaksu i bycia coraz piękniejszą!
Pozwól sobie doradzić i zgłoś się do mnie :)
sloneczko92
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 540
Rejestracja: 6 maja 2015, o 12:16

28 kwietnia 2017, o 07:18

Ja juz tutaj jestem dlugo... ale naprawde okolo roku mialam pojedynce objawy ale mialam je w nosie.... glownym problemem u mnie jest to ze jak ktos umrze albo cos to lek i wg cuda sie dzieja u mnie... ostatnio umarl sasiad... mial raka... drugi sie powiesil... nrml kosmos... ja od tych dni chodze przerazona... i jak cos sie stanie takiego to ja chodze jak zombi... mysli non stop... i wczoraj wzielam sobie tabletke na wieczor by zasnac sobie spokojnie a tu nagle po okolo godz cala sie zaczelam trzas wstalam zmierzylam cisnienie i tak 140/96... za chwile 130/80 zaraz znow wyzsze... ale ja nie wiem czy dobrze robie... podnioslam sie z lozka i od razu zmierzylam zamiast usiasc chwile... nwm czy mi cos sie dzieje czy faktycznie tak na mnie to dziala przez te dni i to wybuchlo teraz :-(
Awatar użytkownika
eyeswithoutaface
Moderator
Posty: 1515
Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44

28 kwietnia 2017, o 09:18

sloneczko92 pisze:
28 kwietnia 2017, o 07:18
Ja juz tutaj jestem dlugo... ale naprawde okolo roku mialam pojedynce objawy ale mialam je w nosie.... glownym problemem u mnie jest to ze jak ktos umrze albo cos to lek i wg cuda sie dzieja u mnie... ostatnio umarl sasiad... mial raka... drugi sie powiesil... nrml kosmos... ja od tych dni chodze przerazona... i jak cos sie stanie takiego to ja chodze jak zombi... mysli non stop... i wczoraj wzielam sobie tabletke na wieczor by zasnac sobie spokojnie a tu nagle po okolo godz cala sie zaczelam trzas wstalam zmierzylam cisnienie i tak 140/96... za chwile 130/80 zaraz znow wyzsze... ale ja nie wiem czy dobrze robie... podnioslam sie z lozka i od razu zmierzylam zamiast usiasc chwile... nwm czy mi cos sie dzieje czy faktycznie tak na mnie to dziala przez te dni i to wybuchlo teraz :-(
To brzmi jak nerwica:D Może niezbyt nasilona, może nie utrudnia Ci życia na co dzien, ale sama widzisz że wystarczy jeden bodziec z zewnątrz i już pojawiają się lęki (przed śmiercią?), mierzenie cisnienia... Czego dotyczą te natrętne myśli które Cię meczyly gdy dowiedziałas się o odejściu sąsiadów? Czego się boisz? Jeśli chodzi o ciśnienie to nic dziwnego ze Ci tak skoczylo, byłaś w silnym stresie. Mierzenie go wtedy nie ma sensu bo tylko się niepotrzebnie nakrecasz.
"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
sloneczko92
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 540
Rejestracja: 6 maja 2015, o 12:16

28 kwietnia 2017, o 09:46

No wlasnie dawniej to ja przechodzilam chyba kazdy objaw fizyczny i psychiczny... i bralam leki a teraz od 2 lat pije ziola :-) i naprawde lekow tak nie jem... sporadycznie jak sie zle czuje np teraz w tym czasie...
Boje sie hmm smierci, mam mysli zebym nie przezyla jakby sie komus cos stalo... meki psychoczne ze wszystko bez sensu... mialam tyle badan robionych z 2 lata temu i nic nie wyszlo.. serce ok krew ok... lekarz mi powiedzial zeby chcial.miec takie wynkki... bylam 2 lata temu u kardiologa.... ne ide teraz bo po co ? Od nowa kolko nerwicowe... siedze w pracy i lek ze mi skoczy cisniwnie a ciotki sie dra na mnie ze to wg nie wysokie
Awatar użytkownika
eyeswithoutaface
Moderator
Posty: 1515
Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44

28 kwietnia 2017, o 10:51

sloneczko92 pisze:
28 kwietnia 2017, o 09:46
No wlasnie dawniej to ja przechodzilam chyba kazdy objaw fizyczny i psychiczny... i bralam leki a teraz od 2 lat pije ziola :-) i naprawde lekow tak nie jem... sporadycznie jak sie zle czuje np teraz w tym czasie...
Boje sie hmm smierci, mam mysli zebym nie przezyla jakby sie komus cos stalo... meki psychoczne ze wszystko bez sensu... mialam tyle badan robionych z 2 lata temu i nic nie wyszlo.. serce ok krew ok... lekarz mi powiedzial zeby chcial.miec takie wynkki... bylam 2 lata temu u kardiologa.... ne ide teraz bo po co ? Od nowa kolko nerwicowe... siedze w pracy i lek ze mi skoczy cisniwnie a ciotki sie dra na mnie ze to wg nie wysokie
Hahah :) Kochana, po prostu niepotrzebnie pozwoliłas nerwicy znowu zapedzic się w kozi róg, wpadłas jak śliwka w kompot:D Śmierć jest częścią życia, niestety, jest wszędzie i czeka nas wszystkich. Ale co Ci da myślenie o niej codziennie, nakrecanie się, pozwolenie żeby obslizgle macki lęku oblepily Cię od stóp do głów? Czy to przed czymkolwiek uchroni Ciebie lub Twoich bliskich? Czy to pomaga? Nie. Jedynie rujnuje Ci samopoczucie. Domyślam się ze znasz juz dobrze materiały z forum i działanie mechanizmu nerwicowego. Zastanawiam się więc czemu nie korzystasz z tej wiedzy? :)
"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
sloneczko92
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 540
Rejestracja: 6 maja 2015, o 12:16

28 kwietnia 2017, o 12:25

No ja o tym wiem... to jest najlepsze... tylko te mysli same przychodza i one musza poprostu same przrjsc... tak zawsze jest ;/
A z forum czesto korzystalam i tez mi to pompglo ale jak widac nie do konca :/ ciezkim czlowiekem jestwm :-P
bartekf
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 112
Rejestracja: 3 kwietnia 2017, o 14:34

28 kwietnia 2017, o 12:55

A czy normalne jest np takie coś:

mam obraz w pokoju i zawsze jak sie przebudze czy przebudze za wcześnie to on inaczej wygląda za każdym razem.
Dopiero po chwili wraca do normy albo jak podejde i popatrze chwile albo przetre oczy to jest normalny
Awatar użytkownika
eyeswithoutaface
Moderator
Posty: 1515
Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44

28 kwietnia 2017, o 13:22

sloneczko92 pisze:
28 kwietnia 2017, o 12:25
No ja o tym wiem... to jest najlepsze... tylko te mysli same przychodza i one musza poprostu same przrjsc... tak zawsze jest ;/
A z forum czesto korzystalam i tez mi to pompglo ale jak widac nie do konca :/ ciezkim czlowiekem jestwm :-P
Nie jesteś :) Gorsze momenty zdarzają się wszystkim. Po prostu od razu jak pojawia się jakakolwiek nerwicowa myśl czy lęk, od razu działaj, nie pozwól jej zapuścić korzeni. Od razu wal w nią metodami, które opisują Divin czy Victor. Nie ma innego wyjścia :) Więcej wiary w siebie i akceptacji dla nerwicy, pewnie że Ci to przejdzie. Pozdrawiam, trzymaj się!
"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
Awatar użytkownika
eyeswithoutaface
Moderator
Posty: 1515
Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44

28 kwietnia 2017, o 13:26

bartekf pisze:
28 kwietnia 2017, o 12:55
A czy normalne jest np takie coś:

mam obraz w pokoju i zawsze jak sie przebudze czy przebudze za wcześnie to on inaczej wygląda za każdym razem.
Dopiero po chwili wraca do normy albo jak podejde i popatrze chwile albo przetre oczy to jest normalny
Hahah :) To przestań na niego patrzeć, albo patrz dopiero jak się porządnie rozbudzisz. Zaburzenia wzroku w nerwicy i silnym lęku się zdarzają, a tuż po wstaniu z łożka zdarzają się nawet zupełnie zdrowym ludziom. Normalnie nawet byś na to nie zwrócił uwagi, po prostu teraz, w lęku, jesteś wyczulony na wszelkie objawy ze strony swojego ciała. Spokojnie, wszystko z Tobą w porządku. Nie nakręcaj się tym i nie doszukuj się w tym czegoś dziwnego. Pozdrawiam!
"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
mlodanerwica
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 315
Rejestracja: 13 stycznia 2017, o 22:22

28 kwietnia 2017, o 14:02

Macie drżenie w plecach, klatce piersiowej i brzuchu? Od jakiegoś czasu mam takie delikatne jakby szmery w klatce (serce przebadane i zdrowe) lub płucach (prześwietlenie miałam 2 lata temu). Jak wstrzymam oddech lub napnę mięśnie to drgają, szumią. Tak samo mrowienie w rękach i nogach, na twarzy. Ale martwi mnie to drganie, czy to nie jakaś choroba. Mam też coś takiego, że łykam powietrze i potem czuję różne przelewanie w brzuchu i kłucie, może to od tego. To naprawdę wkurzające, czuję to cały czas, po wczorajszym stresującym dniu to się nasiliło. Nie nasila się podczas wysiłku. Jak to złagodzić i czy mieliście takie drżenie?
sloneczko92
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 540
Rejestracja: 6 maja 2015, o 12:16

28 kwietnia 2017, o 19:05

eyeswithoutaface pisze:
28 kwietnia 2017, o 13:22
sloneczko92 pisze:
28 kwietnia 2017, o 12:25
No ja o tym wiem... to jest najlepsze... tylko te mysli same przychodza i one musza poprostu same przrjsc... tak zawsze jest ;/
A z forum czesto korzystalam i tez mi to pompglo ale jak widac nie do konca :/ ciezkim czlowiekem jestwm :-P
Nie jesteś :) Gorsze momenty zdarzają się wszystkim. Po prostu od razu jak pojawia się jakakolwiek nerwicowa myśl czy lęk, od razu działaj, nie pozwól jej zapuścić korzeni. Od razu wal w nią metodami, które opisują Divin czy Victor. Nie ma innego wyjścia :) Więcej wiary w siebie i akceptacji dla nerwicy, pewnie że Ci to przejdzie. Pozdrawiam, trzymaj się!
No dokladnie tak jest...
Staram sie ale nie zawsze mi wychodzi :/
ODPOWIEDZ