Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Ala12
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 35
Rejestracja: 8 sierpnia 2017, o 15:49

10 sierpnia 2017, o 11:25

Mam pytanie czy tez macie czasami taka pustkie w glowie? Meczy mnie to strasznie, albo mysli czasami z dupy wziete na rozne tematy😒
ewelinka1200
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1050
Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21

10 sierpnia 2017, o 11:33

Czasmi???? Bez przerwy mam tak ostatnio
Mery2Sery
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 42
Rejestracja: 13 marca 2017, o 09:45

10 sierpnia 2017, o 13:10

Hej :) Mam również pytanie do Was.
Zdarza się, że ktoś w moim otoczeniu zrobi jakąś 'krzywą' minę, nie tak spojrzy itp.- ja wiem, że sobie wmawiam. Ale łapię wtedy okrutne doły, aż mnie boli w środku, jest mi strasznie smutno. Mam ochotę uciec/zwolnić się z pracy/zerwać znajomość/ a nawet zabić się :( Tak bardzo mnie to dotyka. Psychoterapeutka mówi, że te sytuacje przypominają mi jakieś wydarzenia z przeszłości, być może ojca (które de facto zniszczył mi życie). Też zdarza Wam się coś takiego?? Jak sobie z tym radzicie??
Piszę to akurat ze strasznym dołem już 2 dzień i w głowie przelatują nawet myśli o śmierci, że ile można wytrzymać :(
ewelinka1200
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1050
Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21

10 sierpnia 2017, o 13:23

Moznaa wytrzymać dużo baaaardzo dużo...uwierz mi wiem co piszę...
To o czym opowiadasz.to typowy lęk...
I nic więcej...bedzie cie trzymał jakiś czas póki
Nie zrozumiesz ze to tylko strach...
Ja wiem ze.to.cholernie ciężko zaakceptowac...
Bo ostatnio mam też lęk przed samobojstwem
Lęk ze zwariuje i maseee innych...szukam porad
Szukam wsparcia jak tylko moge...na forum
Ale calom prace musze wykonac sama...
Sama muszę ogarnąć ten...Lęk...
I Ty też...
Musimy trzymac sie.razem bo razem sie.lepiej wychodzi z nerwicy...mi strzasznie to forum pomaga...baaaardzo dużo...
Będzie dobrze...
Dominik.O
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 301
Rejestracja: 11 września 2016, o 10:05

10 sierpnia 2017, o 13:42

Mery,nikt się Tobą nie przejmuje tak jak Ty.Każdy ma swoje życie i swoje problemy.Pamiętaj,że ludzka ocena jest
względna i zmienna.Nie warto oddawać innym władzy nad sobą i nie warto być niewolnikiem ludzi,bo i tak wszystkim nie dogodzisz..
Ważniejsze jest,żebyś dbała o siebie i odkrywała swoją wartość w sobie i nie uzależniała swojego szczęścia od oceny innych.Wiem,że nie jest to proste,ale warto się właśnie takiej postawy uczyć..
"Pamiętaj,że mamy do czynienia jedynie z myślami a myśli mogą zostać zmienione.Gdy zmieniamy nasze myślenie,zmieniamy naszą rzeczywistość"
ewelinka1200
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1050
Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21

10 sierpnia 2017, o 14:01

Wiecie co?
Znowu mam kolejny atak...i wiecie co robie?
Usiadłam na łóżko rozlozylam ręce...i przyjmuje na siebie wszystkie myśli doslownie wszystkie...
Jedna za drugą...uderzaja we mnie jak naboje..
Lęk jest coraz większy coraz silniejszy...
W.glowie mam wrazenie ze zarazz zwariuje ze nie wytrzymam...ale nie uciekam...przyjmuje je.dalej...
I czekam...czekam az minie...najwyzej mi łeb rozsadzi
Awatar użytkownika
eyeswithoutaface
Moderator
Posty: 1515
Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44

10 sierpnia 2017, o 16:22

ewelinka1200 pisze:
10 sierpnia 2017, o 14:01
Wiecie co?
Znowu mam kolejny atak...i wiecie co robie?
Usiadłam na łóżko rozlozylam ręce...i przyjmuje na siebie wszystkie myśli doslownie wszystkie...
Jedna za drugą...uderzaja we mnie jak naboje..
Lęk jest coraz większy coraz silniejszy...
W.glowie mam wrazenie ze zarazz zwariuje ze nie wytrzymam...ale nie uciekam...przyjmuje je.dalej...
I czekam...czekam az minie...najwyzej mi łeb rozsadzi
Nie rozsadzi, dobrze robisz, że pozwalasz tym myślom istnieć, płynąć. To znaczy, ze akceptujesz nerwicę i lęk, tak trzymaj :friend:
"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
Ala12
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 35
Rejestracja: 8 sierpnia 2017, o 15:49

10 sierpnia 2017, o 16:23

Ja od rana ledwo dycham :( juz nie wiem czy to dd czy jakis schiz :( slabo widze na oczy jak za mgla, wszystko przyciemnione, ledwo kontaktuje jakbym zaraz miala odleciec😟niby wszystko robie ale wolniej, czuje sie tak dziwnie jskbym byla jakims czubem😭nawet nie wiem jak ta dziwnosc opisac. Czy to normalne?
Awatar użytkownika
eyeswithoutaface
Moderator
Posty: 1515
Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44

10 sierpnia 2017, o 16:25

Mery2Sery pisze:
10 sierpnia 2017, o 13:10
Hej :) Mam również pytanie do Was.
Zdarza się, że ktoś w moim otoczeniu zrobi jakąś 'krzywą' minę, nie tak spojrzy itp.- ja wiem, że sobie wmawiam. Ale łapię wtedy okrutne doły, aż mnie boli w środku, jest mi strasznie smutno. Mam ochotę uciec/zwolnić się z pracy/zerwać znajomość/ a nawet zabić się :( Tak bardzo mnie to dotyka. Psychoterapeutka mówi, że te sytuacje przypominają mi jakieś wydarzenia z przeszłości, być może ojca (które de facto zniszczył mi życie). Też zdarza Wam się coś takiego?? Jak sobie z tym radzicie??
Piszę to akurat ze strasznym dołem już 2 dzień i w głowie przelatują nawet myśli o śmierci, że ile można wytrzymać :(
Myśle, że jesteś po prostu nadwrażliwa na opinie i zachowania innych ludzi. Być może ma to jakiś związek z Twoją przeszłością, ale nie ma co się w niej zanadto grzebać. Skup się na tu i teraz, na sobie, na tym żeby swoje reakcje trochę zracjonalizowac, wyciszyć. Poza tym mozesz czyjść gest czy spojrzenie niewłaściwie odczytać, przypuszczam że nawet często Ci się to zdarza. Nawet jesli ktoś by pomyślał o Tobie coś niemiłego to co? Co się wtedy stanie? Ziemia sie rozstąpi? Nie warto zawracać sobie głowy bzdurami, kochana. :friend:
"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
Awatar użytkownika
eyeswithoutaface
Moderator
Posty: 1515
Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44

10 sierpnia 2017, o 16:25

Ala12 pisze:
10 sierpnia 2017, o 16:23
Ja od rana ledwo dycham :( juz nie wiem czy to dd czy jakis schiz :( slabo widze na oczy jak za mgla, wszystko przyciemnione, ledwo kontaktuje jakbym zaraz miala odleciec😟niby wszystko robie ale wolniej, czuje sie tak dziwnie jskbym byla jakims czubem😭nawet nie wiem jak ta dziwnosc opisac. Czy to normalne?
Tak, to objawy dd :)
"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
ewelinka1200
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1050
Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21

10 sierpnia 2017, o 16:30

Wiecie co??
Jak ten lęk opada...to czuje taką ulge ze mam ochote skakac pod niebiosy!!!
Ale zaraz jej lęk przed kolejnym atakiem....
I najgorzej znowu zacząć analizowanie myśli...
Ale.samo opadniecie lęku to taka ulga...tez ją odczuwacie?
Ala12
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 35
Rejestracja: 8 sierpnia 2017, o 15:49

10 sierpnia 2017, o 16:45

Eyeswithausaface dzieki za odpowiedz ;)
Ewelina jak mnie panika dopada to nie wiem co ze soba zrobic, ale jak opadnie to czuje sie odrazu lepiej tylko rozkminy pozniej skad to sie bierze. Najbardziej boje sie ze dostane paniki na miescie, ze oszaleje i jak wruce do domu😏
ewelinka1200
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1050
Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21

10 sierpnia 2017, o 16:55

No mnie teraz po calym dniu trzymania lęku od wczoraj z atakami paniki...puscilo...wyszlam z dzieckiem na dwor...gram w piłkę...po prostu nie myślę...i zniknęło...lęk opadł...i chociaz wiem ze wróci...to w tej chwili czuje sie swietnie....nie wiem na ile...ale narazie tak...
alicjac
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 185
Rejestracja: 12 maja 2017, o 17:21

10 sierpnia 2017, o 17:53

Ewelinka czytam Twoje posty i jak bym czytała o sobie. Ja byłam kilka dni z rodziną na wakacjach i starałem się by dzieciaki miały frajdę. Było nieźle chociaż były i takie sytuacje ze lęk szalał. Kurczę było i M ie już dobrze a od miesiąca nie mogę się ogarnąć. No nic staram się myśleć że skoro było dobrze to i kiedyś może będzie znowu dobrze. Najbardziej boję się.zwariowana braku świadomości, kontroli itp. Nerwica to podstepna franca juz czlowiekowi.sie wydaje ze wyszedl na prosta i już ogarnął się a tu znowu jakiś lęk, wątpliwości rozważania i du......pa. Czasem tracę taką wewnętrzną odwagę i już ogarnia mnie bezsilność. potem znowu przychodzi dobry moment i człowiek odzyskuje. Jesteśmy silni i pamiętajmy o tym każdego dnia.
AnxietyDisorder0
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 228
Rejestracja: 27 lutego 2017, o 19:44

10 sierpnia 2017, o 17:53

AnxietyDisorder0 pisze:
9 sierpnia 2017, o 17:42
Miał ktoś z Was ciągłe stany podgorączkowe? Przypuszczam, że mam tak już z kilka miesięcy. Miałam w tym czasie badania krwi, ob, hormony tarczycy, echo i ekg serca i nic nie wyszło. Rano temperatura wynosi w granicach 36.5-36.8, a po południu dochodzi do 37.0-37.4. Często czuję uderzenia gorąca na twarz, tętno mam raczej dobre, ale czasami bez powodu nagle przyspiesza i wali mocno. Do tego czuję czasami bóle mięśni jak przy przeziębieniu, no ale gorączki, kaszlu, kataru nie ma, tylko te dziwne temperatury. Jest się czym przejmować? Z czego to wynika?

Miał ktoś? Zapytam o coś jeszcze. Od kilku miesięcy mam takie dziwne bóle głowy. Jakby kłucia w środku w różnych miejscach, promieniujące na całą twarz. I jest to takie uczucie jakby stanu zapalnego albo jak przy przeziębieniu. Miałam robione wyniki i OB wynosiło 3, więc stanu zapalnego nie ma. To od napięcia, czy skąd to się bierze? Miał ktoś tak czy to już jakaś choroba albo jakiś problem z zębami może (bo czasami mnie kłuje w plombowanym zębie). Pomóżcie proszę
ODPOWIEDZ