Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
user009
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 336
Rejestracja: 8 lutego 2017, o 15:03

23 lipca 2017, o 19:06

AnxietyDisorder0 pisze:
23 lipca 2017, o 18:55
Wybaczcie, że ciągle piszę o objawach, ale mam jeszcze jedno pytanie. Nie jest to coś, czym się zamartwiam, ale po prostu jestem ciekawa. Bardzo często jak się stresuję np. jestem u lekarza itp. to mam wypieki na twarzy i szyi (takie czerwone plamki). Czy to zawsze oznacza, że wzrasta ciśnienie, czy nie ma to ze sobą dużego związku?
tak, co nie znaczy, że jest za wysokie i coś się stanie, na pewno pobudza Ci się układ wegetatywny, no dobra a co to ma za znaczenie :D?
ja mogłem mieć 150/ na ileś tam cały czas i nie miałem czerwonej twarzy nigdy, bo to kwestia też urody :D
Co więcej przy 140 czułem się zawsze najlepiej, nie 120 czy mniej, więc to indywidualne.
betii
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 995
Rejestracja: 1 sierpnia 2014, o 13:45

23 lipca 2017, o 19:24

Jak to jest ze jednego dnia czuje sie swietnie np.wczoraj tak mialam.Ide spac w swietnym samopoczuciu a nastepnego dnia wstaje i jest zle.Slabo sie czuje itd.Dzis wlasnie taka wstalam.Tez tak macie.Co do choinki dzieje sie podczas snu ,ze rano jest jakby inny dzien?Wczoraj sie kladlam z pozytywnym nastawieniem i swietnym samopczuciem fiycnym a dzis po wstaniu jakby 180 stopni i jest zle.nie rozumiem tego.Wolalabym sie chyba wcale nue klasc to by to swietne samopoczucievtrwalo😬
Zmień nawyki myślowe, a odmienisz swój los!
Kiedy już nauczysz się kierować uczucia i myśli na właściwe tory, spokój ducha i fizyczne zdrowie na pewno przyjdą same.
"Pamiętaj, że mamy do czynienia jedynie z myślami, a myśli mogą zostać zmienione. Gdy zmieniamy nasze myślenie, zmieniamy naszą rzeczywistość". Louise L. Hay
skaza
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 31
Rejestracja: 6 grudnia 2014, o 00:34

23 lipca 2017, o 19:30

no nie, az tak ze mna nie jest zle :) fakty kojarzę, tylko wtedy dusznosci miałam cały czas a teraz chwytają mnie jak jestem w ruchu i to mnie niepokoi, jak usiąde albo sie położę to odpuszczają, tłumacze sobie, że może tak teraz mam bo jak pies Pawłowa zaprogramowałam sie: ruch=duszności( dlatego, że pierwszy raz pojawiły sie jak cwiczyłam na biezni) ale juz sama nie wiem czy słusznym torem moje myśli biegną, no i to zmęczenie przy najmniejszym wysuiłku
AnxietyDisorder0
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 228
Rejestracja: 27 lutego 2017, o 19:44

23 lipca 2017, o 21:24

user009 pisze:
23 lipca 2017, o 19:06
AnxietyDisorder0 pisze:
23 lipca 2017, o 18:55
Wybaczcie, że ciągle piszę o objawach, ale mam jeszcze jedno pytanie. Nie jest to coś, czym się zamartwiam, ale po prostu jestem ciekawa. Bardzo często jak się stresuję np. jestem u lekarza itp. to mam wypieki na twarzy i szyi (takie czerwone plamki). Czy to zawsze oznacza, że wzrasta ciśnienie, czy nie ma to ze sobą dużego związku?
tak, co nie znaczy, że jest za wysokie i coś się stanie, na pewno pobudza Ci się układ wegetatywny, no dobra a co to ma za znaczenie :D?
ja mogłem mieć 150/ na ileś tam cały czas i nie miałem czerwonej twarzy nigdy, bo to kwestia też urody :D
Co więcej przy 140 czułem się zawsze najlepiej, nie 120 czy mniej, więc to indywidualne.
Czyli zawsze jak mam wypieki to ciśnienie się podnosi? Oki, dziękuję. :)
Halina
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 1759
Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09

24 lipca 2017, o 08:17

AnxietyDisorder0 pisze:
23 lipca 2017, o 21:24
user009 pisze:
23 lipca 2017, o 19:06
AnxietyDisorder0 pisze:
23 lipca 2017, o 18:55
Wybaczcie, że ciągle piszę o objawach, ale mam jeszcze jedno pytanie. Nie jest to coś, czym się zamartwiam, ale po prostu jestem ciekawa. Bardzo często jak się stresuję np. jestem u lekarza itp. to mam wypieki na twarzy i szyi (takie czerwone plamki). Czy to zawsze oznacza, że wzrasta ciśnienie, czy nie ma to ze sobą dużego związku?
tak, co nie znaczy, że jest za wysokie i coś się stanie, na pewno pobudza Ci się układ wegetatywny, no dobra a co to ma za znaczenie :D?
ja mogłem mieć 150/ na ileś tam cały czas i nie miałem czerwonej twarzy nigdy, bo to kwestia też urody :D
Co więcej przy 140 czułem się zawsze najlepiej, nie 120 czy mniej, więc to indywidualne.
Czyli zawsze jak mam wypieki to ciśnienie się podnosi? Oki, dziękuję. :)

Natrectwo u ciebie brzmi "a co jesli mam arytmie i dostane zawal, tak? " czy czego sie boisz?
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
AnxietyDisorder0
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 228
Rejestracja: 27 lutego 2017, o 19:44

24 lipca 2017, o 10:07

Boję się ogólnie, że mam coś z sercem, arytmie, jakieś migotania przedsionków i nagle się może coś stać (zemdleję, stracę przytomność i obudzę się w szpitalu). I boję się wysokich skoków ciśnienia, w sumie nagłych spadków też. Niekoniecznie musi być to zawał, martwi mnie wszystko co związane z sercem.
Halina
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 1759
Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09

24 lipca 2017, o 11:38

Ok wiec tak
"a co jesli zemdleje bo mam chore serce"
"a co jrsli pojade do szpirala?"
A co jak
a co jak .........
Te mysli lekowe sa nattectwai ami natretnie nawracajacymi. Ok. Zeby pozbyc sie niepokoju zaczynasz weryfikowac to i sprawdzasz, bo umierasz ze strachu. Wykonujesx kompulsje czyli czynnsci ktore na chwilke sprawia ze poczujesz ulge. Kompulsje to ciesniomierz,bieganie po kardio, i ciagle analizowanie stanu serca, krwi, cisnienia i zadawanie ciagle pytan na forum. Dopisze jeszcze natetne wertowanie po googlach.
W walxe z nerwica wygra ten, kto przestanie wykinywac kompulsje. To trudne, ale im dluzej sie powstrzymasz i wytrzymasz wyzszy lek, tym sxybciej odkrecisz sie z kola lekowego w ktore sie wplatalas.
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
AnxietyDisorder0
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 228
Rejestracja: 27 lutego 2017, o 19:44

24 lipca 2017, o 14:40

Dokładnie tak jest. Wszystko, o czym piszesz jest prawdziwe, ale bardzo trudne. Ciągle mam jakieś wątpliwości, czy lekarz na pewno dokładnie mnie zbadał, czy czegoś nie pominął. W sam dzień po badaniu czułam się świetnie, bo czułam tą ulgę, że nic mi nie jest. A potem zaczęły się wątpliwości i już na drugi dzień się martwiłam, czy od czasu badania nic się nie zrobiło z sercem. Głupie, wiem, ja sama się z tego śmieję, ale jak przychodzi co do czego to umieram ze strachu. Na razie od 3 dni nie używam ciśnieniomierza i nie mam zamiaru go już brać do ręki. Dziękuję za pomoc, to bardzo wiele dla mnie znaczy. Może w końcu ruszę z miejsca. :lov:
bertek32
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 41
Rejestracja: 12 lipca 2017, o 11:52

24 lipca 2017, o 19:41

betii pisze:
23 lipca 2017, o 19:24
Jak to jest ze jednego dnia czuje sie swietnie np.wczoraj tak mialam.Ide spac w swietnym samopoczuciu a nastepnego dnia wstaje i jest zle.Slabo sie czuje itd.Dzis wlasnie taka wstalam.Tez tak macie.Co do choinki dzieje sie podczas snu ,ze rano jest jakby inny dzien?Wczoraj sie kladlam z pozytywnym nastawieniem i swietnym samopczuciem fiycnym a dzis po wstaniu jakby 180 stopni i jest zle.nie rozumiem tego.Wolalabym sie chyba wcale nue klasc to by to swietne samopoczucievtrwalo😬

Betii, dokładnie takie same mam spostrzeżenia :) Zazwyczaj jak mam przyjemny wieczór, to wcale nie mam ochoty kłaść się spać, bo wiem, że jak się obudzę, to dzień znowu zacznie się nieciekawie i będzie towarzyszyło mi to nieprzyjemne uczucie. Siedzę wtedy do późna i sobie myślę, że najlepiej byłoby nie kłaść się wcale :P
user009
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 336
Rejestracja: 8 lutego 2017, o 15:03

24 lipca 2017, o 19:54

bertek32 pisze:
24 lipca 2017, o 19:41
betii pisze:
23 lipca 2017, o 19:24
Jak to jest ze jednego dnia czuje sie swietnie np.wczoraj tak mialam.Ide spac w swietnym samopoczuciu a nastepnego dnia wstaje i jest zle.Slabo sie czuje itd.Dzis wlasnie taka wstalam.Tez tak macie.Co do choinki dzieje sie podczas snu ,ze rano jest jakby inny dzien?Wczoraj sie kladlam z pozytywnym nastawieniem i swietnym samopczuciem fiycnym a dzis po wstaniu jakby 180 stopni i jest zle.nie rozumiem tego.Wolalabym sie chyba wcale nue klasc to by to swietne samopoczucievtrwalo😬


Betii, dokładnie takie same mam spostrzeżenia :) Zazwyczaj jak mam przyjemny wieczór, to wcale nie mam ochoty kłaść się spać, bo wiem, że jak się obudzę, to dzień znowu zacznie się nieciekawie i będzie towarzyszyło mi to nieprzyjemne uczucie. Siedzę wtedy do późna i sobie myślę, że najlepiej byłoby nie kłaść się wcale :P
mi jak na początku zaburzenia starałem się i DD przechodziła na 80% zawzse wieczorem, to później kladac się czułem już rozczarowanie, bo rano BUM DD TOTAL i nie mogłem tego zrozumieć.
A że walczyłem z tym dopiero 2-4tyg.. to się jakoś poddałem, albo się frustrowałem.. heh :D a powinno się uśmiechnąć powiedzieć, wieczorem będzie lepiej.
A to kortyzol moi drodzy, na ogół wieczorem spada, dlatego nam lepiej :D

Nie kłaść się wcale, ja tam jak się lepiej czułem to nie mogłem zasnąć xD *może podświadomie nie chciałem
Halina
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 1759
Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09

24 lipca 2017, o 22:06

AnxietyDisorder0 pisze:
24 lipca 2017, o 14:40
Dokładnie tak jest. Wszystko, o czym piszesz jest prawdziwe, ale bardzo trudne. Ciągle mam jakieś wątpliwości, czy lekarz na pewno dokładnie mnie zbadał, czy czegoś nie pominął. W sam dzień po badaniu czułam się świetnie, bo czułam tą ulgę, że nic mi nie jest. A potem zaczęły się wątpliwości i już na drugi dzień się martwiłam, czy od czasu badania nic się nie zrobiło z sercem. Głupie, wiem, ja sama się z tego śmieję, ale jak przychodzi co do czego to umieram ze strachu. Na razie od 3 dni nie używam ciśnieniomierza i nie mam zamiaru go już brać do ręki. Dziękuję za pomoc, to bardzo wiele dla mnie znaczy. Może w końcu ruszę z miejsca. :lov:
tak, ja wiwem dokladnie jakie to trudne uwierz mi. Przechodze przez kryzys, ktory dal mi popalic niezle. Mam rowniez natrectwo jedno, wielkie, od wielu lat :) Wiem jak ciezko jest zatrzymac kompulsje. To nie odbedzie sie z dnia na dzien; Trzeba sie w tym wycwiczyc; jesli twoje zaburzenie nie trwa dlugo, nie marnuj czasu i nie deptaj sciezek w mozgu :) Zatrzymaj to powstawanie autostrad w polaczeniach mozgowych i pozwol; by zarosly krzakami:)
:friend:
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
Halina
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 1759
Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09

24 lipca 2017, o 22:11

bertek32 pisze:
24 lipca 2017, o 19:41
betii pisze:
23 lipca 2017, o 19:24
Jak to jest ze jednego dnia czuje sie swietnie np.wczoraj tak mialam.Ide spac w swietnym samopoczuciu a nastepnego dnia wstaje i jest zle.Slabo sie czuje itd.Dzis wlasnie taka wstalam.Tez tak macie.Co do choinki dzieje sie podczas snu ,ze rano jest jakby inny dzien?Wczoraj sie kladlam z pozytywnym nastawieniem i swietnym samopczuciem fiycnym a dzis po wstaniu jakby 180 stopni i jest zle.nie rozumiem tego.Wolalabym sie chyba wcale nue klasc to by to swietne samopoczucievtrwalo😬

Betii, dokładnie takie same mam spostrzeżenia :) Zazwyczaj jak mam przyjemny wieczór, to wcale nie mam ochoty kłaść się spać, bo wiem, że jak się obudzę, to dzień znowu zacznie się nieciekawie i będzie towarzyszyło mi to nieprzyjemne uczucie. Siedzę wtedy do późna i sobie myślę, że najlepiej byłoby nie kłaść się wcale :P
No i tutaj jest potrzebna radykalna zmiana naastwienia i podejscia do zaburzenia. Pozytywne dialogi wewnetrzne sie klaniaja i postawa przyjacielska. tzn. jesli pojawi sie mysl, ze jest tak fajnie i taki ekstra wieczor, a jutro ranek bedzie do dupy, juz nakrecacie to jutrzejsze zle samopoczucie; Zatem nalezy zaakceptowac mysl i dac sobie prawo do gorszego nastepnego dnia. "ok, jak jutro bedzie do dupy, tez dobrze, dam rade i nie panikuje z tego powodu, poki co ciesze sie fajnym wieczorem". Jest dobrze to dobrze, jest zle tez dobrze; Bedzie dobrze, to dobrze, bedzie gorzej, tez dobrze. Ot cala filozofia. :friend: Na poczatku ciezko zastosowac techniki akceptacji czarnego przewidywania, ktore defacto powoduje, ze to sie sprawdza, ale wraz z nabyciem wprawy, nastepnego dnia, bedziecie sie budziec w esktra formie :)
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
koala89
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 70
Rejestracja: 16 lipca 2017, o 00:39

24 lipca 2017, o 22:32

Kochani czy myślenie ze mogę sobie coś zrobić bądź uczucie pustki w głowie lek to od razu wariatkowo czy macie tak w nerwicy ?dodam ze nie mam tak zawsze
Halina
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 1759
Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09

24 lipca 2017, o 22:33

koala89 pisze:
24 lipca 2017, o 22:32
Kochani czy myślenie ze mogę sobie coś zrobić bądź uczucie pustki w głowie lek to od razu wariatkowo czy macie tak w nerwicy ?dodam ze nie mam tak zawsze
nerwica, newica i jeszcze raz nerwica, takze spoko, luz :DD
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
alicjac
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 185
Rejestracja: 12 maja 2017, o 17:21

25 lipca 2017, o 06:40

Ja mam duży natłok myśli w głowie tak jakby mój mózg cały czas pracował i pracował. Czekam spokojnie jak to minie. Chociaż łatwo nie jest dopuszczać i zezwolić
ODPOWIEDZ