Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Masz wątpliwości dotyczace objawów? Omawiamy je, opisujemy

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Awatar użytkownika
eyeswithoutaface
Moderator
Posty: 1515
Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44

26 czerwca 2017, o 19:56

zabner pisze:
26 czerwca 2017, o 19:51


No właśnie nie znam przyczyny - wyniki wszystkie mam dobre, a niektóre już są dłuuugo i jeszcze trochę, w dzień są mniej widoczne i jakby zanikały, aczkolwiek cały czas te pęknięcia są.
Dużo masz ostatnio stresów? Aktywną nerwice? Bo to moze być skutek po prostu wysokiego ciśnienia krwi w organizmie, a stres na to wpływa. Jeśli nie to warto by się skonsultować z okulista, może masz słabe naczynka w oczach i trzeba będzie pomyśleć o jakims wsparciu dla nich :)
"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
zabner
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 279
Rejestracja: 10 czerwca 2016, o 17:15

26 czerwca 2017, o 19:59

eyeswithoutaface pisze:
26 czerwca 2017, o 19:56
zabner pisze:
26 czerwca 2017, o 19:51


No właśnie nie znam przyczyny - wyniki wszystkie mam dobre, a niektóre już są dłuuugo i jeszcze trochę, w dzień są mniej widoczne i jakby zanikały, aczkolwiek cały czas te pęknięcia są.
Dużo masz ostatnio stresów? Aktywną nerwice? Bo to moze być skutek po prostu wysokiego ciśnienia krwi w organizmie, a stres na to wpływa. Jeśli nie to warto by się skonsultować z okulista, może masz słabe naczynka w oczach i trzeba będzie pomyśleć o jakims wsparciu dla nich :)
Dużo stresów to fakt, nerwica aktywna także. Raczej jestem niskociśnieniowcem, no ale wiadomo jak to przy atakach. Może się przejdę do lekarza rodzinnego i zapytam o jakieś wsparcie dla naczyń :))
No i pewnie dużo spędzania czasu przed komputerem też robi swoje.
Awatar użytkownika
eyeswithoutaface
Moderator
Posty: 1515
Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44

26 czerwca 2017, o 21:25

zabner pisze:
26 czerwca 2017, o 19:59


Dużo stresów to fakt, nerwica aktywna także. Raczej jestem niskociśnieniowcem, no ale wiadomo jak to przy atakach. Może się przejdę do lekarza rodzinnego i zapytam o jakieś wsparcie dla naczyń :))
No i pewnie dużo spędzania czasu przed komputerem też robi swoje.
Zapytaj :) A jeśli to od kompa to na pewno przynioslyby Ci ulgę zwykle nawilżające krople z apteki :)
"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
Gona
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 115
Rejestracja: 17 lutego 2017, o 09:29

27 czerwca 2017, o 13:42

Macie też takie dziwne uczucie w głowie i wrazenie że zaraz oszalejecie? Kurde nie daje sobie z tym rady.
Awatar użytkownika
eyeswithoutaface
Moderator
Posty: 1515
Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44

27 czerwca 2017, o 18:15

Gona pisze:
27 czerwca 2017, o 13:42
Macie też takie dziwne uczucie w głowie i wrazenie że zaraz oszalejecie? Kurde nie daje sobie z tym rady.
Pewnie, większość osób w nerwicy przerabia ten objaw. Akceptuj, ignoruj.
"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
SmutnaJa
Świeżak na forum
Posty: 2
Rejestracja: 19 czerwca 2017, o 12:24

28 czerwca 2017, o 07:42

Proszę o pomoc..

Od lutego jestem w bardzo silnym stresie - takim powodującym bezsenność, brak łaknienia, działanie na automacie. Typowe pobudzenie układu współczulnego. Zaowocowało to problemem jaki mam od maja - najpierw uczucie przeszkody w gardle, a następnie ścisku w szyi/gardle, bólach za mostkiem, wrażenie wbitego w kręgosłup miecza, który ktoś wykręca (głupio brzmi, ale takie odczucie). Mam te dolegliwości stale, nie mijają. Zaczynam z tego bólu dostawać do głowy, bo ile da się wytrzymać i cierpieć :(
Miałam robione RTG przełyku z kontrastem - wyszło zaleganie kontrastu i podejrzenie zaburzeń czynnościowych - czyli najpewniej tło nerwowe.

Czy ktoś z Was miał podobne objawy? I miał je stale? Czy to nerwica czy bardziej depresja maskowana?

Nie mam żadnych ataków lęku czy paniki. Po prostu czuję ból. Nie radzę sobie z tą silną somatyzacją, mam najgorsze myśli :(

Konsultowałam to z dwoma psychiatrami - jeden przepisał Spamilan na 3 miesiące i kazał więcej nie wracać. Drugi stwierdził, że to nerwica konwersyjna i nie ma na to lekarstw.. A ja nie mogę tak funkcjonkwać, nie w takim bólu :-(
Awatar użytkownika
eyeswithoutaface
Moderator
Posty: 1515
Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44

28 czerwca 2017, o 09:45

SmutnaJa pisze:
28 czerwca 2017, o 07:42
Proszę o pomoc..

Od lutego jestem w bardzo silnym stresie - takim powodującym bezsenność, brak łaknienia, działanie na automacie. Typowe pobudzenie układu współczulnego. Zaowocowało to problemem jaki mam od maja - najpierw uczucie przeszkody w gardle, a następnie ścisku w szyi/gardle, bólach za mostkiem, wrażenie wbitego w kręgosłup miecza, który ktoś wykręca (głupio brzmi, ale takie odczucie). Mam te dolegliwości stale, nie mijają. Zaczynam z tego bólu dostawać do głowy, bo ile da się wytrzymać i cierpieć :(
Miałam robione RTG przełyku z kontrastem - wyszło zaleganie kontrastu i podejrzenie zaburzeń czynnościowych - czyli najpewniej tło nerwowe.

Czy ktoś z Was miał podobne objawy? I miał je stale? Czy to nerwica czy bardziej depresja maskowana?

Nie mam żadnych ataków lęku czy paniki. Po prostu czuję ból. Nie radzę sobie z tą silną somatyzacją, mam najgorsze myśli :(

Konsultowałam to z dwoma psychiatrami - jeden przepisał Spamilan na 3 miesiące i kazał więcej nie wracać. Drugi stwierdził, że to nerwica konwersyjna i nie ma na to lekarstw.. A ja nie mogę tak funkcjonkwać, nie w takim bólu :-(
Witaj. Powinnaś jak najszybciej zapoznać się z artykułami forum dotyczącymi nerwicy i sposobów radzenia sobie z nia. To że "nie ma na to leków" nie znaczy, że nie możesz wyjść z tego stanu. Nie jesteś na to skazana. Ponieważ Twoje samopoczucie ma swoje źródło w psychice, a nie rzeczywistych problemach fizycznych, to właśnie nad psychika musisz popracowa. Nad akceptacja, stosunkiem do tych objawow.
Poczytaj koniecznie, w razie czego pisz pw. I głowa do góry, nie jesteś sama :friend:
"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
Awatar użytkownika
zdravko
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 665
Rejestracja: 10 lipca 2015, o 13:54

28 czerwca 2017, o 09:56

A rtg kręgosłupa Ci nie robili ?
Gona
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 115
Rejestracja: 17 lutego 2017, o 09:29

28 czerwca 2017, o 14:23

Budzę się rano i jestem sparaliżowana lękiem,boję się tego co pomyślę albo co gorsze co poczuję lub czego nie poczuje! Czy to normalne w nerwicy,że boję się tego jakie uczucia będę mieć w danej sytuacji?
Awatar użytkownika
eyeswithoutaface
Moderator
Posty: 1515
Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44

28 czerwca 2017, o 14:35

Gona pisze:
28 czerwca 2017, o 14:23
Budzę się rano i jestem sparaliżowana lękiem,boję się tego co pomyślę albo co gorsze co poczuję lub czego nie poczuje! Czy to normalne w nerwicy,że boję się tego jakie uczucia będę mieć w danej sytuacji?
Każdy lęk jest w nerwicy "normalny". Nie chodzi o to, co jest jego przedmiotem, ale o Twoją reakcję. To mogą być najbardziej absurdalne obawy. Twoje akurat są typowe, także spokojnie :)
"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
Gona
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 115
Rejestracja: 17 lutego 2017, o 09:29

28 czerwca 2017, o 14:36

Dziękuję bardzo za odpowiedź.
SmutnaJa
Świeżak na forum
Posty: 2
Rejestracja: 19 czerwca 2017, o 12:24

28 czerwca 2017, o 18:12

Eyeswithoutface i Zdravko - dziękuję za odpowiedz.

Miałam rtg klatki piersiowej, ekg - wszystko super. Wizyta u laryngologa - gardło i krtań w normie. Jedyne co, to to rtg przełyku z kontrastem wykazało te zaburzenia czynnościowe - ale jak sugerował radiolog opisujący badanie wygląda to na problem psychologiczny..

Nie mam pojęcia czemu choroba zaatakowała moje gardło. Choć faktycznie całe życie miałam tendencje do reagowania miésniowym napięciem w sytuacjach stresowych. Po prostu jestem przerażona intensywnością tych odczuć. Boli gorzej niż kamienie na nerce (jeśli ktoś miał to wie). Dusi, uciska, wykręca - niezależnie co robię.. To odbiera chęć do życia.. Nie wiem kiedy to minie i czy w ogóle. Nie wiem co robić, by to przetrwać i sobie pomóc. Iść w psychotropy? Czy to komuś pomogło na takie somatyzacje?

Sprobuję poczytać te materiały. Dziękuję
Awatar użytkownika
eyeswithoutaface
Moderator
Posty: 1515
Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44

28 czerwca 2017, o 18:40

SmutnaJa pisze:
28 czerwca 2017, o 18:12
Eyeswithoutface i Zdravko - dziękuję za odpowiedz.

Miałam rtg klatki piersiowej, ekg - wszystko super. Wizyta u laryngologa - gardło i krtań w normie. Jedyne co, to to rtg przełyku z kontrastem wykazało te zaburzenia czynnościowe - ale jak sugerował radiolog opisujący badanie wygląda to na problem psychologiczny..

Nie mam pojęcia czemu choroba zaatakowała moje gardło. Choć faktycznie całe życie miałam tendencje do reagowania miésniowym napięciem w sytuacjach stresowych. Po prostu jestem przerażona intensywnością tych odczuć. Boli gorzej niż kamienie na nerce (jeśli ktoś miał to wie). Dusi, uciska, wykręca - niezależnie co robię.. To odbiera chęć do życia.. Nie wiem kiedy to minie i czy w ogóle. Nie wiem co robić, by to przetrwać i sobie pomóc. Iść w psychotropy? Czy to komuś pomogło na takie somatyzacje?

Sprobuję poczytać te materiały. Dziękuję
Idź na psychoterapię. Leki nie są żadnym rozwiązaniem problemu. Przestaniesz lykac tabletki i bóle wrócą.
"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
Cogito ergo sum
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 85
Rejestracja: 4 maja 2017, o 11:46

28 czerwca 2017, o 21:08

Witam.Od kilku tygodni czuję się lepiej,jest więcej lepszych dni.Chciałbym Was zapytać czy kiedy czytacie np.opis filmu w tv,lub książkę a nawet coś w necie to pojawia się takie dziwnie uczucie jakby napięcie w oczach, ucisk,niepokój?Nie jest to zależne od treści.Pozdrawiam. ^^ ;thx
Awatar użytkownika
schanis22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2199
Rejestracja: 17 września 2015, o 00:28

28 czerwca 2017, o 21:20

Cogito ergo sum ja taki objaw z rok miałam , moim skoromnym zdaniem tak jest bo nerwica lubi jak człowiek tylko na niej się skupia ,a wszystko inne odbiera jako zagrożenie , tak że nie przejmuj się tym objawem i działaj rób na co masz ochotę .
W zdrowym ciele zdrowy duch , zdrowa głowa zdrowy brzuch.
Nerwica jest małą ściemniarą francą , wróblicą cwaniarą . Plącze nam nogi i mówi idż ! Wkręceni w zgubną nić .
Świata nie naprawisz - napraw siebie .
ODPOWIEDZ