Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

co mi jest

Być może miałeś jakieś nieciekawe przeżycia, traumę i chcesz to z siebie "wyrzucić"?
Albo nie znalazłeś dla siebie odpowiedniego działu i masz ochotę po prostu napisać o sobie?
Możesz to zrobić właśnie tutaj!

Rozmawiamy tu również o naszych możliwych predyspozycjach do zaburzeń, dorastaniu, dzieciństwie itp.
ODPOWIEDZ
Adam92929292
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: 15 listopada 2016, o 19:32

15 listopada 2016, o 22:48

Btw nie wiem czy dobry dzial
pisalem wyprawcowanie z 40 minut kliknalem wyslij i mi wyskoczylo zalogj sie a wstecz nic nie dalo.. -.- nie chce mi sie drugi raz psiac tak ze szczegolami jak predzej, szkoda
Witam
Zaczne od tego ze w marcu bylem pewnym siebie, zadowolonym z z ycia gosciem a dzis jestem wrakiem czlowieka.
Moim zdaniem bylem silny psychicznie jak sobie cos postanowilem to tak bylo, wyksztalcila to we mnie silownie (trzymalem diete 1,5 roku jedzac to samo, nie byl to dla mnie problem bo chcialme cos osiagnac), z ludzi ktorzy plkakali ze nie moga schudnac sie smialem bo wystarczy chciec.
Zawsze wazne dla mnie bylo pcozucie meskosci, mialem pozytywne pdoejscie do pracy, bylem dumny z siebie ze zarabiam itp. itd.
Teraz jakbym za kare prac owal, czuje sie jak piz**.
Zawsze na lajcie podchodzilem do wszystkiego nie rozumialem ludzi ktorzy sie wszystim przejmuja.
Pewnego dnia w pracy spojrzalem przez okno i wydalo mi sie jakos dziwnie jakby smutno z pwodou lepszej pogody, pomyslalem o depresji pogodowej.
W marcu skadalem z usmiechem na twarzy zyczenia ladnej kolezance z pracy.
W kwietniu na jej widok robilem odruchowo jakby taki wdech jak bym sie bal.
Bd pisal chaotycznie i napsize wszyskto co moim zdaniem mogloby miec znaczenie w zwiazku z moim stanem.
Kiedys mialem spine z ojcem, chcialem psotawic na swoim to strzelil mi raz gonga, ja udawalem ze nie slysze co mowi i ze mam wyjebane wiec strelil mi jeszcze z 3x wiec w koncu go posluchalem.
Raz zasnalem w wannie a ojciec sie zadrl wylaz to myslalem ze zawalu dostane.
Innym razem zasnalem przed tv byla gdzies 3 rano matka wcodzi do pokoju i mowi wylacz to a tu pornos w tv a ja taki zaspany zmieszany ahah, pczulem sie dziwnie jakbym mial 7 lat.
Oogolnie w pracy tez zaczelo sie robic nieciekawie, pracuje fizycznie w drewnie i zabroniono nam sotsowac rekawic+ zawsze byem solidnym pracownikiem, bylem dumny z siebie ze zarabiam a casem przelozony sie mnie czepial mimo ze wszystko robilem na 100%, kiedys mnie tym denerwowal a teraz jak mi zwroci uwage to prawie bym sie rozplakal.
W kwietniu wszystko sie zmienilo o 180 stopni.
Wstajac rano do pracy czulem sie dziwnie, patrzalem na swoje rece jakby nie byly moje, mialem biegunke w pracy, czulem stres jakbym tu byl peirweszy raz, nie moglem sie skoncentrowac, wstawajac z lozka mialem szczekoscisc.
Za tydzien bylem na wesleu u starego kolegi jakos tydzien przed/po jak to sie wszystko zaczelo. Nie wiem moze ktos mi czegos dosypal.
Narzeczonej drugiego kumpla rozmienilem kase.
Rano wstaje patrze zgubilem pieniadze.
Kaca mialem po piciu i zaczely mnie meczyc jakies mysli o niej, ty kur** itp. ze to niby jej wina, chociaz logiczne to to nie bylo.
Usiadlem do kompa pograc w gierke i wszystko jakies takei szare nijakie bylo ( nie w grze)
Jako samotny czlowiek lubialem sobie raz w tygodniu obejrzec pornosa zeby sie wyladowac, wyluzowac.
2 dni po weselu gdy doszedlem przy porno zdziwilem sie gdy mialem chec sie rozplakac zamiast orgazmu, szumialo mi tak w glowie.
te mysli o tej kolezance mialem z miesiac, w pracy w domu mnie meczyyly chcialo mi sie plakac prze to, staralem sie nie myslec o tym i w koncu ustapilo.
Zacalem czytac w necie o nerwicach, lekow, derealizacji itp., zaluje bo sobie nawkrecalem ale tego juz nie cofne.
Potem zaczalem czuc tak mi sie wydaje lek do kobiet, sexu.
Sam link z pornosem i skojarzenie z sexem, nawet miniaturka ladnej kobiety na yt, czy atrakcyjna prowadzaca wzbudza we mnie jakby lek, palcz nie wiem co to jest i pomyslec ze keidys przed praca lubialem sob ie obejrzec jakies programy z fajnymi paniami, to mnie relaksowalo, tak zeby przed wyjsciem do pracy zawiesic oko na czyms milym, zrelaxowac sie.
Teraz gdy ogladam porno szczeka mi sie trzesie, dlonia, az sie poce i stresuje, dostaje wypieki, sciska mnie w skorniach, mam erekcje ale nie sprawia mi psychicznej przyjemosci to w sumie fizycznej to tez nie bo w koncu sie trzese, mam ochote jak najszybicje dojsc gdzie kiedys bylo na odwrot.
Mam wrazenie ze skupiam sie za bardzo na ewnych nieistotnych rzeczach, ogladajac program kulinarny gdy ktos uzywa tasaka zdarza mi sie zaciskac zeby odruchowo.
Ogladalem batmana w tv to czulem napiecie przy ogladaniu tego, gdy ten typ zakladal ta maske do straszenia to balem sie jak male dziecko.
Nawet ogladajac facebooka znajomych czuje jakby smutek ze cos rzeminelo nie wiem jak to nazwac.
Kiedys mialem dstans do siebie teraz gdy ktos ze mnie zaartuje to najchetniej bym mu wyje***, czuje sie jakbym byl na wszystkich obrazony, czuje zal, smutek i zlosc, poczucie winy.
Ostatnio 1 gosc nawet do mnie w robocie usmiechnij sie mamy weekend.
Tylko ze weekend juz mnie nie cieszy kazdy dzien jest tak samo beznadziejny, a jak sie nie wyspie to juz calkiem.
Pewnosc siebie 0, czuje sie lze wsrod ludzi, kiedys lubialem siebie i fajnych ludz,i wszystko co dobre we mnie bylo nie istnieje, czuje sie jak piz**, taki malutki ze wystarczy krzyknac na mnie, bierny a kiedys czulem sie jak "Bog", niczym sie nie przejmowalem, bylem z siebie zadowolony.
chcialem sie wyprowadzic, poznac dziewczyne a teraz raz ze nie chce a 2 ze balbym sie a bylem chodzacym spokojem, ciezko bylo mnie sprowokowac, po prostu sie smialem.
Czasem w nerwach mam mysli samobojcze, stracilem sens zycia, nic mnie nie cieszy.
Ostatnio na stolowce gadali o chlopaku co sie powiesil to musialem sie powstrzymywac od lez az mnie sciskalo.
Wyplata mnie nie cieszy, to ze za 4 dni jest ipreza na 50 osobi te mnie nie cieszy, nawet zauwazlem ze nie slucham wogole muzyki (kiedys przy dobrym kawalku electro/trance czulem taka mini euforie wiadomo ocb) juz na pewno nie glosno bo mam nadwrazliwosc na dzwiek (casem mi tak piszczy w uchu chiwle)i a jak cos wspominam co bylo keidys jak kiedys bylo fajnie tez mi smutno, wszystko jest czarne albo biale, nie mam dystansu do niczego wszystko so slysze/widze biore na powaznie chociaz wiem ze tak nie jest to tak to odbieram.
Mozliwe ze na moj stan milo tez wplyw zle odzywianie, jako ze juz nie ciwcze a zawsze mialem pdoejsciem wsystko albo nic, potrafilem zjesc sobie 10 grzeskow 1 dnia czy pol kg innych slodyczy+ siedzenie do poznej nocy przed pc/tv.
Idac do pracy na 15:00 potrafei wstac o 14 zeby tylko cos zjesc a zeby oderwac sie potrafie grac w cs 10h bez przerwy.
Jescze z fizycznych problemow to sciskanie w sercu, moze troche bol plecow szyi, w mostku.
Napewno cos pominalem ale itak za bardzo sie rozpisalem.






Pozdrawiam tych co wytrwali do konca
Awatar użytkownika
eve25
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 29
Rejestracja: 4 października 2016, o 13:25

15 listopada 2016, o 22:55

Nie wiem co Ci jest ale Twoje problemy nie zaczely sie czasem po za przestaniu treningow czy silowni ? Widzisz sport wysilek a jeszcze codzienny produkuje w nas pewne hormony powiedzmy endorfiny ktore poprawiaja nam samopuczucie I dzialaja przeciwbólowo, takie nagle zaprzestanie moglo spowodowac nagly spadek tych substancji a co za tym idzie pogotszenie nastroju, apatie, niemozliwosc przezywania radosci . Wydaje mi sie ze masz typowy stan depresyjny. Zadbaj o to zeby regularnie chodzic spac zeby przywrocic zdrowy cykl okolodobowy, zacznij jesc duzo produktow z tryptofanem , sluchaj nagran z forum bo to naprawde kupa dobrej wiedzy,moze zasiegnij tez pomocy od psychoterapety . Jest duzo ksiazek o tematyce depresji I MYSL POZYTYWNIE , MYSLAL ZE Z TEGO SIE WYCHODZI
Adam92929292
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: 15 listopada 2016, o 19:32

15 listopada 2016, o 23:05

na silownie chodzilem w wieku 16-17 lat a mam 24 takze to nie to
tematem kulturystyki nadal sie interesuje ale nie trenuje bo ciezka praca fizyczna 8h nie idzie w parze z silownia
ODPOWIEDZ