Pytanie tak jak w temacie, proszę o pomoc, bo ja nie wiem już sama jak funkcjonować... Rozumiem, mam nerwice to wyolbrzymiam myśli, tylko co z wątpliwościami, jeśli one są naprawdę, a ja ich nie odróżnię i pójdę np. W życiu złą drogą i będę nieszczęśliwa, BO ZAKŁADAM, ŻE PRZECIEŻ TYLKO natręctwa czynią mnie nieszczęśliwą i ten stan. Oczywiście wmawiam sobie to po każdej myśli i lęku, że będzie lepiej jak skończysz obawiać się chorób, będziesz lepiej jak przestaniesz się bać ludzi i tak czekam i coraz to nowsze STRASZNE MYŚLI JAK TO ODRÓŻNIĆ

Czesc. Proponuje zacząć od tego: topic10348.html