A więc zwracam się do Was z zapytaniem czy jest to normalne w nerwicy, że doszukuję się swoich objawów we wszystkich chorobach psychicznych oraz zaburzeniach. W każdym w sumie wszystko pasuje, coś bardziej, coś mniej, czasami nawet nie jestem pewna.
Dodatkowo źle działają na mnie wypowiedzi, że często coś jest źle diagnozowanie, mylone. A w sumie wszędzie pojawiają się podobne objawy.
Dodam, że uczęszczam na terapię, gdzie wykluczono u mnie wszelkie choroby oraz zaburzenia osobowości. Ale i tak co nie zacznę o czymś czytać to podważam diagnozę (myślę, że może nie przerobiłam czegoś szczegółowo, ominęłam coś ważnego) i jestem pewna, że coś mam. A wtedy czuję się jeszcze gorzej, lecz niestety chęć czytania, doszukiwania się jest silniejsza ode mnie

Tak, w zaburzeniu to jak najbardziej normalne, inaczej bys Go pewnie nie miala
Mi tez juz pasowalo wiekszosc zaburzen osobowosci, schozofrenia, border itp. Dziwnym zbiegiem okolicznosci, ja "mialam" juz wszystkie zaburzenia I choroby psychiczne, a nikt z zewnatrz tego nie zauwazyl