Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Czy ja ją/jego kocham? Zanik uczuć? Strata emocji?

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
Malami09
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 120
Rejestracja: 24 sierpnia 2017, o 12:48

21 września 2017, o 11:18

nikanere pisze:
21 września 2017, o 11:03
Ja mam ostatnio swoje przemyslenia ale zostawiam je juz dla siebie... Nie ma sensu zebym je tu opisywala bo nic mi to nie da a jedynie utrwali w przemysleniach i analizach. Mam masakryczne sny ale tlumacze sobie ze sen to tylko sen i nic wiecej. Mysli juz na mnie nie dzialaja to przez sny probuje uderzyc...
Mam sile sama dla siebie, dla malej zeby sie nie poddac i dla wybranka mojego serca ktorego szczerze pokochalam...
Mialam zeszlej nocy dokladnie to samo ! Sny ze na oczach mojego partnera uprawiam seks z innym :evil: po przebudzeniu tak sie tym nakrecalam ze caly dzien mialam to w glowie, potem z glupoty sprawdzilam sennik i to pogorszylo sprawe.. mysli ze na pewno zostawie go dla innego..masakra :(
laure
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 642
Rejestracja: 17 stycznia 2017, o 10:33

21 września 2017, o 11:22

Malami09 pisze:
21 września 2017, o 11:18
nikanere pisze:
21 września 2017, o 11:03
Ja mam ostatnio swoje przemyslenia ale zostawiam je juz dla siebie... Nie ma sensu zebym je tu opisywala bo nic mi to nie da a jedynie utrwali w przemysleniach i analizach. Mam masakryczne sny ale tlumacze sobie ze sen to tylko sen i nic wiecej. Mysli juz na mnie nie dzialaja to przez sny probuje uderzyc...
Mam sile sama dla siebie, dla malej zeby sie nie poddac i dla wybranka mojego serca ktorego szczerze pokochalam...
Mialam zeszlej nocy dokladnie to samo ! Sny ze na oczach mojego partnera uprawiam seks z innym :evil: po przebudzeniu tak sie tym nakrecalam ze caly dzien mialam to w glowie, potem z glupoty sprawdzilam sennik i to pogorszylo sprawe.. mysli ze na pewno zostawie go dla innego..masakra :(
Żadnych senników, wróżek, i innych... serio. przerabiałam to i to tylko nakręca kółeczko.
laure
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 642
Rejestracja: 17 stycznia 2017, o 10:33

21 września 2017, o 11:24

laure pisze:
21 września 2017, o 11:22
Malami09 pisze:
21 września 2017, o 11:18
nikanere pisze:
21 września 2017, o 11:03
Ja mam ostatnio swoje przemyslenia ale zostawiam je juz dla siebie... Nie ma sensu zebym je tu opisywala bo nic mi to nie da a jedynie utrwali w przemysleniach i analizach. Mam masakryczne sny ale tlumacze sobie ze sen to tylko sen i nic wiecej. Mysli juz na mnie nie dzialaja to przez sny probuje uderzyc...
Mam sile sama dla siebie, dla malej zeby sie nie poddac i dla wybranka mojego serca ktorego szczerze pokochalam...
Mialam zeszlej nocy dokladnie to samo ! Sny ze na oczach mojego partnera uprawiam seks z innym :evil: po przebudzeniu tak sie tym nakrecalam ze caly dzien mialam to w glowie, potem z glupoty sprawdzilam sennik i to pogorszylo sprawe.. mysli ze na pewno zostawie go dla innego..masakra :(
Żadnych senników, wróżek, i innych... serio. przerabiałam to i to tylko nakręca kółeczko.
chcecie fajną książkę? po angielsku, ale jest bardzo pomocna. jak tak, to zapraszam na priv. poproszę maile.
nikanere
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 592
Rejestracja: 26 kwietnia 2017, o 17:33

21 września 2017, o 11:28

Dziewczyny zero sennikow, szukania, przeszukiwania internetu. Wiem ze latwo sie mowi trudniej zrobic ... Ja tez czesto czytam na i internecie to sie uspokoje na chwile a pozniej znajde jedno zdanie ktore podwarza znowu wszystko i kolko sie kreci...
laure
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 642
Rejestracja: 17 stycznia 2017, o 10:33

21 września 2017, o 11:30

nikanere pisze:
21 września 2017, o 11:28
Dziewczyny zero sennikow, szukania, przeszukiwania internetu. Wiem ze latwo sie mowi trudniej zrobic ... Ja tez czesto czytam na i internecie to sie uspokoje na chwile a pozniej znajde jedno zdanie ktore podwarza znowu wszystko i kolko sie kreci...
Tę książkę mogę polecić z czystym sumieniem. Kapralis mi ją swego czasu zarekomendował.
Malami09
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 120
Rejestracja: 24 sierpnia 2017, o 12:48

21 września 2017, o 11:33

A powiedzcie mi dziewczyny bo interesuje mnie jedna rzecz, czy moglam wyjsc z nerwicy, a teraz uczucia nie wrocily bo po prostu przestalam kochac ?
laure
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 642
Rejestracja: 17 stycznia 2017, o 10:33

21 września 2017, o 11:37

Malami09 pisze:
21 września 2017, o 11:33
A powiedzcie mi dziewczyny bo interesuje mnie jedna rzecz, czy moglam wyjsc z nerwicy, a teraz uczucia nie wrocily bo po prostu przestalam kochac ?
Nie :)

Wiesz,że kochać można nie czując? Przeciętny Kowalski nie przywiązuje do tego wagi.

Poczytaj sobie posty countmontechristo, DillyDally, oleander, Justyna22. U nich też to trwało.
Malami09
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 120
Rejestracja: 24 sierpnia 2017, o 12:48

21 września 2017, o 11:47

Czytałam juz chyba wszystko i nic :( utknelam w martwym punkcie, pozbylam sie tego cholernego lęku, płaczu i nie mam ciągle natretnych mysli , ale nic nie wraca. Nie ma uczuc, przeblyskow tylko obojetnosc wobec osoby ktora byla dla mnie najwazniejsza
laure
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 642
Rejestracja: 17 stycznia 2017, o 10:33

21 września 2017, o 11:48

Malami09 pisze:
21 września 2017, o 11:47
Czytałam juz chyba wszystko i nic :( utknelam w martwym punkcie, pozbylam sie tego cholernego lęku, płaczu i nie mam ciągle natretnych mysli , ale nic nie wraca. Nie ma uczuc, przeblyskow tylko obojetnosc wobec osoby ktora byla dla mnie najwazniejsza
po prostu żyj.
Malami09
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 120
Rejestracja: 24 sierpnia 2017, o 12:48

21 września 2017, o 11:53

laure pisze:
21 września 2017, o 11:48
Malami09 pisze:
21 września 2017, o 11:47
Czytałam juz chyba wszystko i nic :( utknelam w martwym punkcie, pozbylam sie tego cholernego lęku, płaczu i nie mam ciągle natretnych mysli , ale nic nie wraca. Nie ma uczuc, przeblyskow tylko obojetnosc wobec osoby ktora byla dla mnie najwazniejsza
po prostu żyj.
Nie chce takiego zycia :(
laure
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 642
Rejestracja: 17 stycznia 2017, o 10:33

21 września 2017, o 12:06

Malami09 pisze:
21 września 2017, o 11:53
laure pisze:
21 września 2017, o 11:48
Malami09 pisze:
21 września 2017, o 11:47
Czytałam juz chyba wszystko i nic :( utknelam w martwym punkcie, pozbylam sie tego cholernego lęku, płaczu i nie mam ciągle natretnych mysli , ale nic nie wraca. Nie ma uczuc, przeblyskow tylko obojetnosc wobec osoby ktora byla dla mnie najwazniejsza
po prostu żyj.
Nie chce takiego zycia :(
Wyślij mi mail na priv.
nikanere
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 592
Rejestracja: 26 kwietnia 2017, o 17:33

21 września 2017, o 12:22

Malami09 pisze:
21 września 2017, o 11:47
Czytałam juz chyba wszystko i nic :( utknelam w martwym punkcie, pozbylam sie tego cholernego lęku, płaczu i nie mam ciągle natretnych mysli , ale nic nie wraca. Nie ma uczuc, przeblyskow tylko obojetnosc wobec osoby ktora byla dla mnie najwazniejsza
Ciezko to zrozumiec ale normalna osoba nie czuje ciagle uczucia milosci. Ja o tym wiem dlatego jak sobie siedzimy w domu i kazdy robi swoje to jestem spokojna bo wiem ze jestem z osoba ktora wybralam. A ze kocham to czuje w roznych innych momentach. Czasem draznia mnie pocalunki jego a czasem ich pragne. To jest normalne. U mnie tylko problem z natretnymi myslami ciagle i ciagle jak nie jedno to drugie. Jakbym utknela w zamartiwaniu sie
laure
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 642
Rejestracja: 17 stycznia 2017, o 10:33

21 września 2017, o 12:46

nikanere pisze:
21 września 2017, o 12:22
Malami09 pisze:
21 września 2017, o 11:47
Czytałam juz chyba wszystko i nic :( utknelam w martwym punkcie, pozbylam sie tego cholernego lęku, płaczu i nie mam ciągle natretnych mysli , ale nic nie wraca. Nie ma uczuc, przeblyskow tylko obojetnosc wobec osoby ktora byla dla mnie najwazniejsza
Ciezko to zrozumiec ale normalna osoba nie czuje ciagle uczucia milosci. Ja o tym wiem dlatego jak sobie siedzimy w domu i kazdy robi swoje to jestem spokojna bo wiem ze jestem z osoba ktora wybralam. A ze kocham to czuje w roznych innych momentach. Czasem draznia mnie pocalunki jego a czasem ich pragne. To jest normalne. U mnie tylko problem z natretnymi myslami ciagle i ciagle jak nie jedno to drugie. Jakbym utknela w zamartiwaniu sie
Mi się czasem wydaje, że czuję, że wraca do normalności, to wtedy przychodzi taki dzień jak wczoraj i znów od nowa wszystko :(
nikanere
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 592
Rejestracja: 26 kwietnia 2017, o 17:33

21 września 2017, o 13:09

Bedzie dobrze uwierz w to🙂 ja juz za duzo zycia zmarnowalam na krecenie sie w kolko i analizowanie dlaczego mam takie mysli... A tylko coraz mocniej to pogarszalo... Zyc i tyle i pokazac nereicy ze sie ma ja gdzies i ze mysli nie dzialaja chocby nie wiem jakie byly straszne i mozliwe
Szklanka22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 55
Rejestracja: 20 września 2017, o 13:02

21 września 2017, o 14:06

Dokładnie, najlepiej sobie powiedzieć, że co by się nie pomyślało, to się będzie żyło normalnie, nie zepsuje to nam nastroju, tylko to jest taka łatwa sprawa w teorii.
ODPOWIEDZ