Mialam zeszlej nocy dokladnie to samo ! Sny ze na oczach mojego partnera uprawiam seks z innym po przebudzeniu tak sie tym nakrecalam ze caly dzien mialam to w glowie, potem z glupoty sprawdzilam sennik i to pogorszylo sprawe.. mysli ze na pewno zostawie go dla innego..masakranikanere pisze: ↑21 września 2017, o 11:03Ja mam ostatnio swoje przemyslenia ale zostawiam je juz dla siebie... Nie ma sensu zebym je tu opisywala bo nic mi to nie da a jedynie utrwali w przemysleniach i analizach. Mam masakryczne sny ale tlumacze sobie ze sen to tylko sen i nic wiecej. Mysli juz na mnie nie dzialaja to przez sny probuje uderzyc...
Mam sile sama dla siebie, dla malej zeby sie nie poddac i dla wybranka mojego serca ktorego szczerze pokochalam...
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Czy ja ją/jego kocham? Zanik uczuć? Strata emocji?
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 120
- Rejestracja: 24 sierpnia 2017, o 12:48
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 642
- Rejestracja: 17 stycznia 2017, o 10:33
Żadnych senników, wróżek, i innych... serio. przerabiałam to i to tylko nakręca kółeczko.Malami09 pisze: ↑21 września 2017, o 11:18Mialam zeszlej nocy dokladnie to samo ! Sny ze na oczach mojego partnera uprawiam seks z innym po przebudzeniu tak sie tym nakrecalam ze caly dzien mialam to w glowie, potem z glupoty sprawdzilam sennik i to pogorszylo sprawe.. mysli ze na pewno zostawie go dla innego..masakranikanere pisze: ↑21 września 2017, o 11:03Ja mam ostatnio swoje przemyslenia ale zostawiam je juz dla siebie... Nie ma sensu zebym je tu opisywala bo nic mi to nie da a jedynie utrwali w przemysleniach i analizach. Mam masakryczne sny ale tlumacze sobie ze sen to tylko sen i nic wiecej. Mysli juz na mnie nie dzialaja to przez sny probuje uderzyc...
Mam sile sama dla siebie, dla malej zeby sie nie poddac i dla wybranka mojego serca ktorego szczerze pokochalam...
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 642
- Rejestracja: 17 stycznia 2017, o 10:33
chcecie fajną książkę? po angielsku, ale jest bardzo pomocna. jak tak, to zapraszam na priv. poproszę maile.laure pisze: ↑21 września 2017, o 11:22Żadnych senników, wróżek, i innych... serio. przerabiałam to i to tylko nakręca kółeczko.Malami09 pisze: ↑21 września 2017, o 11:18Mialam zeszlej nocy dokladnie to samo ! Sny ze na oczach mojego partnera uprawiam seks z innym po przebudzeniu tak sie tym nakrecalam ze caly dzien mialam to w glowie, potem z glupoty sprawdzilam sennik i to pogorszylo sprawe.. mysli ze na pewno zostawie go dla innego..masakranikanere pisze: ↑21 września 2017, o 11:03Ja mam ostatnio swoje przemyslenia ale zostawiam je juz dla siebie... Nie ma sensu zebym je tu opisywala bo nic mi to nie da a jedynie utrwali w przemysleniach i analizach. Mam masakryczne sny ale tlumacze sobie ze sen to tylko sen i nic wiecej. Mysli juz na mnie nie dzialaja to przez sny probuje uderzyc...
Mam sile sama dla siebie, dla malej zeby sie nie poddac i dla wybranka mojego serca ktorego szczerze pokochalam...
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 592
- Rejestracja: 26 kwietnia 2017, o 17:33
Dziewczyny zero sennikow, szukania, przeszukiwania internetu. Wiem ze latwo sie mowi trudniej zrobic ... Ja tez czesto czytam na i internecie to sie uspokoje na chwile a pozniej znajde jedno zdanie ktore podwarza znowu wszystko i kolko sie kreci...
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 642
- Rejestracja: 17 stycznia 2017, o 10:33
Tę książkę mogę polecić z czystym sumieniem. Kapralis mi ją swego czasu zarekomendował.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 642
- Rejestracja: 17 stycznia 2017, o 10:33
Nie
Wiesz,że kochać można nie czując? Przeciętny Kowalski nie przywiązuje do tego wagi.
Poczytaj sobie posty countmontechristo, DillyDally, oleander, Justyna22. U nich też to trwało.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 120
- Rejestracja: 24 sierpnia 2017, o 12:48
Czytałam juz chyba wszystko i nic utknelam w martwym punkcie, pozbylam sie tego cholernego lęku, płaczu i nie mam ciągle natretnych mysli , ale nic nie wraca. Nie ma uczuc, przeblyskow tylko obojetnosc wobec osoby ktora byla dla mnie najwazniejsza
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 642
- Rejestracja: 17 stycznia 2017, o 10:33
po prostu żyj.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 592
- Rejestracja: 26 kwietnia 2017, o 17:33
Ciezko to zrozumiec ale normalna osoba nie czuje ciagle uczucia milosci. Ja o tym wiem dlatego jak sobie siedzimy w domu i kazdy robi swoje to jestem spokojna bo wiem ze jestem z osoba ktora wybralam. A ze kocham to czuje w roznych innych momentach. Czasem draznia mnie pocalunki jego a czasem ich pragne. To jest normalne. U mnie tylko problem z natretnymi myslami ciagle i ciagle jak nie jedno to drugie. Jakbym utknela w zamartiwaniu sie
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 642
- Rejestracja: 17 stycznia 2017, o 10:33
Mi się czasem wydaje, że czuję, że wraca do normalności, to wtedy przychodzi taki dzień jak wczoraj i znów od nowa wszystkonikanere pisze: ↑21 września 2017, o 12:22Ciezko to zrozumiec ale normalna osoba nie czuje ciagle uczucia milosci. Ja o tym wiem dlatego jak sobie siedzimy w domu i kazdy robi swoje to jestem spokojna bo wiem ze jestem z osoba ktora wybralam. A ze kocham to czuje w roznych innych momentach. Czasem draznia mnie pocalunki jego a czasem ich pragne. To jest normalne. U mnie tylko problem z natretnymi myslami ciagle i ciagle jak nie jedno to drugie. Jakbym utknela w zamartiwaniu sie
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 592
- Rejestracja: 26 kwietnia 2017, o 17:33
Bedzie dobrze uwierz w to ja juz za duzo zycia zmarnowalam na krecenie sie w kolko i analizowanie dlaczego mam takie mysli... A tylko coraz mocniej to pogarszalo... Zyc i tyle i pokazac nereicy ze sie ma ja gdzies i ze mysli nie dzialaja chocby nie wiem jakie byly straszne i mozliwe
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 55
- Rejestracja: 20 września 2017, o 13:02
Dokładnie, najlepiej sobie powiedzieć, że co by się nie pomyślało, to się będzie żyło normalnie, nie zepsuje to nam nastroju, tylko to jest taka łatwa sprawa w teorii.