Dzięki wielkie spróbuję

U mnie dziś kontynuacja filozofowania nad życiem.
Wczoraj dostalam wyniki antygenów.
Mogę mieć tocznia lub serię innych cudownych chorób autoimmunologicznych (już jedną mam), które powodują u mnie właśnie lęki, brak siły, ból mięśni, ból stawów, pogorszony wzrok i wszystko inne, co przeszkadza mi w życiu.
Jeszcze 2 lata temu budziłam się o 7.30 i zrywałam do działania, dziś od rana ręce ciągną mi się po ziemi.
Sukces jest taki, że psychicznie pokonałam lęki. Choroba to jedno, czysty umysł i pozytywne nastawienie to drugie.

Wzmacniajcie się umysłowo, jeśli ciało jest zdrowe, bo warto! To idzie pokonać, każdego dnia - sumiennie, jak z odchudzaniem czy chodzeniem na siłownie, nie można się poddawać
Pozytywne nastawienie to baaaardzo dużo.
Nie dajmy się! Powodzenia i miłego dnia

Kajter pisze: ↑

17 stycznia 2018, o 23:14

Markowski pisze: ↑

17 stycznia 2018, o 19:16

To fajnie albo nieraz jest jeszcze coś takiego ze mnie np siedząc tak wstrzachnie hahaha akurat to mnie śmieszy takie jakby odruchy bezwarunkowe np napne mięsień łydki albo jak by mnie plecy swedzialy

Ewidentne braki magnezu. Byc moze masz tezyczke utajona. Bierz cytrynian lub mleczan magnezu i to w dawkach 2 lib 3 razy wiekszyxh niz w ulotce. Powinno pomoc po dluzszym czasie.

Potas jeszcze potas, i w ogole można elektroility czasami kupić takie jak kupuje się na 'po biegunce' xD.

Kajter pisze: ↑

17 stycznia 2018, o 23:14

Markowski pisze: ↑

17 stycznia 2018, o 19:16

To fajnie albo nieraz jest jeszcze coś takiego ze mnie np siedząc tak wstrzachnie hahaha akurat to mnie śmieszy takie jakby odruchy bezwarunkowe np napne mięsień łydki albo jak by mnie plecy swedzialy

Ewidentne braki magnezu. Byc moze masz tezyczke utajona. Bierz cytrynian lub mleczan magnezu i to w dawkach 2 lib 3 razy wiekszyxh niz w ulotce. Powinno pomoc po dluzszym czasie.

Ja ostatnio leżąc już w łóżku miałam takie skurcze pod lewą piersią że masakra.
Jakby dotknąć dłonią do membrany w głośnikiu i wyczówać takie drgania szybkie.
Coraz częściej i gdzie tylko pasuje po ciele się pojawiają.
Nawet mąż czuł pod ręką jak się przytulił.

Spać nie mogłam przez to.

Iwona29 pisze: ↑

18 stycznia 2018, o 21:38

Kajter pisze: ↑

17 stycznia 2018, o 23:14

Markowski pisze: ↑

17 stycznia 2018, o 19:16

To fajnie albo nieraz jest jeszcze coś takiego ze mnie np siedząc tak wstrzachnie hahaha akurat to mnie śmieszy takie jakby odruchy bezwarunkowe np napne mięsień łydki albo jak by mnie plecy swedzialy

Ewidentne braki magnezu. Byc moze masz tezyczke utajona. Bierz cytrynian lub mleczan magnezu i to w dawkach 2 lib 3 razy wiekszyxh niz w ulotce. Powinno pomoc po dluzszym czasie.

Ja ostatnio leżąc już w łóżku miałam takie skurcze pod lewą piersią że masakra.
Jakby dotknąć dłonią do membrany w głośnikiu i wyczówać takie drgania szybkie.
Coraz częściej i gdzie tylko pasuje po ciele się pojawiają.
Nawet mąż czuł pod ręką jak się przytulił.

Spać nie mogłam przez to.

Mi tak samoistnie drga coś koło kolana od jakiegoś tygodnia. Gołym okiem widać jak się telepie

Musze sie wyżalić, dzis mam jakiś gorszy dzień. Kiedy wydaje sie,ze wszystko zmierza w dobrym kierunku, a za chwile wróci jakiś objaw i juz czasami nie mam no to wszystko sily, przerasta mnie to jak nie jedno to drugie i tak w kolko :/ zaakceptuje cos, za chwile pojawia sie cos innego. Mam wrażenie jakbym byla w jakimś potrzasku :/ jakby z tego wyjścia nie bylo, taki labirynt

Też muszę sie wyżalić dziś. Otóż od dwoch tygodni jak zaczelem sie skupiac na pulsie mam objawy od serca, choruje na nadcisnienie i podwczoraj ostatniej kontroli pol roku temu bylo wszystko ok. Wczoraj mialem wrażenie że potkneło mi serce i już cały w lęku. Noc prawie nieprzespana, budzilem sie z godziny na godzinę. Już sam nie wiem co robić czy iść do kardiologa zaś Boje się o artymnię

To ja mam znowu parcie na stolec rano i juz sama nie wiem co mam z tym robic, mam wrażenie,ze to się nie skończy czy to tylko nerwicowe,a co jak nie

Olalala pisze: ↑

19 stycznia 2018, o 09:03

To ja mam znowu parcie na stolec rano i juz sama nie wiem co mam z tym robic, mam wrażenie,ze to się nie skończy czy to tylko nerwicowe,a co jak nie

Ola, a nie zmieniłaś nic w diecie? Może być też tak, że przy nawet minimalnych zmianach tak się dzieje. Spójrz na to inaczej skoro rano stolec, to dobrze oczyszczacz jelita ☺
Mnie kiedyś też " trzymało " jak łykałam olej z wiesiolka i pilam siemię.
Nic Ci się nie dzieje

Olalala pisze: ↑

19 stycznia 2018, o 09:03

To ja mam znowu parcie na stolec rano i juz sama nie wiem co mam z tym robic, mam wrażenie,ze to się nie skończy czy to tylko nerwicowe,a co jak nie

Ja mam to samo.prawoe co rano muszę i to biegiem.
A jak powstrzymam się to później.

Olalala jak czuję się podobnie , tzn jeszcze parę miesięcy temu myślałam,że nerwica odchodzi w niepamięć.Ostatnio jednak mam ciągłe problemy ze zdrowiem ,którymi się ciągle martwię, jak nie głowa to serce teraz żołądek ,który martwi mnie najbardziej ,bo na refluks chorowałam i przed nerwicą i też nie wiem na ile moje objawy są z choroby a na ile ja je wyolbrzymiam

e tam mnie to nie przeraża ja bym chciała tylko wiedzieć czy nie mam wrzodów albo raka żołądka

Iwona29 pisze: ↑

19 stycznia 2018, o 09:27

Olalala pisze: ↑

19 stycznia 2018, o 09:03

To ja mam znowu parcie na stolec rano i juz sama nie wiem co mam z tym robic, mam wrażenie,ze to się nie skończy czy to tylko nerwicowe,a co jak nie

Ja mam to samo.prawoe co rano muszę i to biegiem.
A jak powstrzymam się to później.

Robiłaś jakieś badania na to?

Ja mam z kolei tak, że jak powstrzymam rano to parcie (gonitwę myśli w głowie + ćwiczenia przeponą) to potem mam cały dzień spokój I normalnie się wypróżniam, nic, zero sensacji, żadnych parć. Więc tak logicznie podchodzę do tego, że chyba jakby był stan zapalny w jelitach to miałabym sraczkę przy każdej wizycie w wc, czyż nie?

alicjac pisze: ↑

19 stycznia 2018, o 09:16

Olalala pisze: ↑

19 stycznia 2018, o 09:03

To ja mam znowu parcie na stolec rano i juz sama nie wiem co mam z tym robic, mam wrażenie,ze to się nie skończy czy to tylko nerwicowe,a co jak nie

Ola, a nie zmieniłaś nic w diecie? Może być też tak, że przy nawet minimalnych zmianach tak się dzieje. Spójrz na to inaczej skoro rano stolec, to dobrze oczyszczacz jelita ☺
Mnie kiedyś też " trzymało " jak łykałam olej z wiesiolka i pilam siemię.
Nic Ci się nie dzieje

Kochana nic nie zmieniałam w diecie. Wiesz, jak wtedy mi napisałaś o swoim przypadku jakoś na początku listopada to mi to minęło na miesiąc z dnia na dzień. Ale z kolei serducho mi bardziej dawało się rano we znaki. Potem poszłam na terapię I rozpracowałam myśl lękową z sercem to zaś mam powtórkę z jelit. No I tak końca nie ma :/

ewagos pisze: ↑

19 stycznia 2018, o 09:31

Olalala jak czuję się podobnie , tzn jeszcze parę miesięcy temu myślałam,że nerwica odchodzi w niepamięć.Ostatnio jednak mam ciągłe problemy ze zdrowiem ,którymi się ciągle martwię, jak nie głowa to serce teraz żołądek ,który martwi mnie najbardziej ,bo na refluks chorowałam i przed nerwicą i też nie wiem na ile moje objawy są z choroby a na ile ja je wyolbrzymiam

Powiem Ci, że nerwica jest mega cwana I może dawa setki objawów. Naprawdę. Ja z zołądkiem przeszłam gehennę, teraz jest już prawie dobrze. Potrafię rozpoznać kiedy napięcie mi siedzi w żołądku.

ewagos pisze: ↑

19 stycznia 2018, o 09:51

e tam mnie to nie przeraża ja bym chciała tylko wiedzieć czy nie mam wrzodów albo raka żołądka

Zastanawiam się dlaczego usunął się mój post :/

Dziś mam znowu ucisk żołądka. I jak zakaszle to ciasno jakby przepona szła w dół i się tępo cofa.

Poza tym dziwne skurcze serca mam.Wiem że to ono.W jednym momencie się mocno wystraszyłam i chodzę poddenerwowałam w robocie.
Mam sladową niedomykalność zastawki i martwię się że to coś z tym