Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
Awatar użytkownika
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1899
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

17 sierpnia 2017, o 22:43

AnxietyDisorder0 pisze:
17 sierpnia 2017, o 22:30
Zrezygnowana, bardzo mnie pocieszają takie odpowiedzi. Czasami mam wrażenie, że to wszystko się zbiera i za jakiś czas będzie efekt w postaci np. jakiejś rodzinnej tragedii albo że sny chcą mnie przed czymś ostrzec.
Tak naprawdę nie wiem, czy to był czarny garnitur, bo mam wrażenie, że mam czarno białe sny, nie kojarzę innych kolorów ze swoich snów. No ten garnitur też mnie rozwalił, ale jak przeczytałam znaczenie w senniku to myślałam, że zejdę. W sumie to wszystko zaczęło się od nawrotu nerwicy i mam taką rozkminę. Czy sny są efektem tego napięcia, lęku itd, czy rzeczywiście coś oznaczają i to wcale nie nerwica, a jakaś choroba? Mam nadzieję, że to jednak to pierwsze. ;)
Ja mialam same negatywne sny.Koniec swiata bo ciagle spadajace meteory.a to ze ruskie zabijaja mnie i rodzine w domu i pelno flakow naszych takze ciagle to smo w roznych miejscach....Zniklo dawno temu.
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
Awatar użytkownika
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1899
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

18 sierpnia 2017, o 07:00

Nie moge znalezc tematu ze snami ale musze napisac cokolwiek bo sie wystraszylam ;oh
Snulo mi sie ze gdzies bylam i ktos powiedzial mi ze moj brat umiera na serce.Szok biegne do niego a okazuje sie ze to moj mąż. ...ja w placz wiekszy i krzycZE-jarek wstawaj ja chce miec z Toba dziecko!mielismy je miec.
A potem raptem ze na szosie lezy zdechly nie duzy bocian 'smuteq

Nie wiem ale jak sie przebudzilam to poczulam kilka uderzen serca w gardle i strach.
Juz mam zle mysli ze cos sie stanie czy mi czy komus :(:
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
Awatar użytkownika
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1899
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

18 sierpnia 2017, o 07:00

Nie moge znalezc tematu ze snami ale musze napisac cokolwiek bo sie wystraszylam ;oh
Snulo mi sie ze gdzies bylam i ktos powiedzial mi ze moj brat umiera na serce.Szok biegne do niego a okazuje sie ze to moj mąż. ...ja w placz wiekszy i krzycZE-jarek wstawaj ja chce miec z Toba dziecko!mielismy je miec.
A potem raptem ze na szosie lezy zdechly nie duzy bocian 'smuteq

Nie wiem ale jak sie przebudzilam to poczulam kilka uderzen serca w gardle i strach.
Juz mam zle mysli ze cos sie stanie czy mi czy komus :(:
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
zrezygnowana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 576
Rejestracja: 14 lipca 2015, o 11:46

18 sierpnia 2017, o 08:29

Iwona29 pisze:
18 sierpnia 2017, o 07:00
Nie moge znalezc tematu ze snami ale musze napisac cokolwiek bo sie wystraszylam ;oh
Snulo mi sie ze gdzies bylam i ktos powiedzial mi ze moj brat umiera na serce.Szok biegne do niego a okazuje sie ze to moj mąż. ...ja w placz wiekszy i krzycZE-jarek wstawaj ja chce miec z Toba dziecko!mielismy je miec.
A potem raptem ze na szosie lezy zdechly nie duzy bocian 'smuteq

Nie wiem ale jak sie przebudzilam to poczulam kilka uderzen serca w gardle i strach.
Juz mam zle mysli ze cos sie stanie czy mi czy komus :(:
Kochana spokojnie ja też tej nocy miałam koszmary i jestem pewna,ze to za sprawą naszego zaburzenia I tej huśtawki emocjonalnej.A nie czytałaś wczoraj przypadkiem naszych wpisów odnośnie właśnie koszmarnych snów?będzie dobrze nic się nie stanie :friend:
Awatar użytkownika
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1899
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

18 sierpnia 2017, o 08:52

Czytalam i pisalam i bach.
Powiedzialam przy sniadaniu o tym mezowi i zaczely mi lzy leciec i placz mnie ogarnal :buu:
Patrzyl na mnie i przytulil.
Najgorzej ze wykupil w robocie dodatkowe ubezpieczenie dla nas w razie wiadomo czego zebym miala pieniadze i ciazy ze beda wieksze jego pieniadze ale juz zaczelam laczyc w jedno i placz ze cos bedzie nie tak 'niemoge
radosny! ten umysl czasami
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
AnxietyDisorder0
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 228
Rejestracja: 27 lutego 2017, o 19:44

18 sierpnia 2017, o 09:20

Iwona29 pisze:
18 sierpnia 2017, o 08:52
Czytalam i pisalam i bach.
Powiedzialam przy sniadaniu o tym mezowi i zaczely mi lzy leciec i placz mnie ogarnal :buu:
Patrzyl na mnie i przytulil.
Najgorzej ze wykupil w robocie dodatkowe ubezpieczenie dla nas w razie wiadomo czego zebym miala pieniadze i ciazy ze beda wieksze jego pieniadze ale juz zaczelam laczyc w jedno i placz ze cos bedzie nie tak 'niemoge
radosny! ten umysl czasami
Sny nie muszą nic znaczyć. Może to ma jakieś głębsze znaczenie, tak jak wczoraj mi pisałaś, to może być od stanów emocjonalnych. Ja tak naprawdę te sny o wypadających zębach, zakrwawionych, ukruszonych itd mam z półtora roku i nigdy się nic nie stało. A jeśli coś złego się działo to i tak ostatecznie wszystko kończyło się dobrze. Nie przejmuj się, olejmy te sny, przecież nie mogą one nam przepowiadać przyszłości! <okey>
Awatar użytkownika
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1899
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

18 sierpnia 2017, o 09:25

AnxietyDisorder0 pisze:
18 sierpnia 2017, o 09:20
Iwona29 pisze:
18 sierpnia 2017, o 08:52
Czytalam i pisalam i bach.
Powiedzialam przy sniadaniu o tym mezowi i zaczely mi lzy leciec i placz mnie ogarnal :buu:
Patrzyl na mnie i przytulil.
Najgorzej ze wykupil w robocie dodatkowe ubezpieczenie dla nas w razie wiadomo czego zebym miala pieniadze i ciazy ze beda wieksze jego pieniadze ale juz zaczelam laczyc w jedno i placz ze cos bedzie nie tak 'niemoge
radosny! ten umysl czasami
Sny nie muszą nic znaczyć. Może to ma jakieś głębsze znaczenie, tak jak wczoraj mi pisałaś, to może być od stanów emocjonalnych. Ja tak naprawdę te sny o wypadających zębach, zakrwawionych, ukruszonych itd mam z półtora roku i nigdy się nic nie stało. A jeśli coś złego się działo to i tak ostatecznie wszystko kończyło się dobrze. Nie przejmuj się, olejmy te sny, przecież nie mogą one nam przepowiadać przyszłości! <okey>
W sumie co to by bylo gdyby tak wszystko sie sprawdzalo.
Musimy sobie zaszczepic dobre mysli i pozytywne.
Dzieki Wam za wsparcie bo czasem sie gubie przez te koszmary.
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
coyot.inc
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 216
Rejestracja: 17 czerwca 2017, o 19:30

18 sierpnia 2017, o 13:03

ewelinka1200 pisze:
17 sierpnia 2017, o 21:25
Sluchajcieeeee...wlasnie mialam silny atak paniki
Bozeee zlapalo mnie i wiem ze zaraz bedzie nastepnyy!!!!!!
Chce sie z wami podzielic...
Uczucie trzesienia we wnatrz ciala!
W glowie jakbym miala.zwariowac...oszalec
Jabym zaraz miala stracic kontrolee,!!!!
Jakbym milaa szaleccc krzyczec...
Ale opadał...czuje ze bedzie następny...jak sie.zachowac??
Co robic?
Przyjadz.go?
Czy jak???
Czy mam.sie uspokoic a nie nadejdzie
Kochani radzcie coś
Moje lęki z kilku dni chyba mają ujscie...
Bo dawno nie mialam takiego.ataku...
Jak sie.zachowac??
Jak tak zawsze mam jak mam atak poaniki. Najgorsza myśl to: "wariuję, już tak dużo miałem takich ataków, że w końcu trafię w kaftanie do psychiatryka (a tego bardzo się boję) i że zaraz coś mi odwali i wyskoczę przez okno"

Generalnie podczas ataku mam myśli o chorobie psychicznej albo że mam jakieś właśnie borderline itp. Bo psychiatra robił mi jakiś test na jakąś chorobę niby nic nie wyszło, ale sobię myślę wtedy "pewnie się pomylił i jednak mam jakąś chada, czy borderline"
TO TYLKO EMOCJA. MYŚL NIE OZNACZA FAKTÓW I RZECZYWISTOŚCI - MYŚL TO TYLKO MYŚL.
coyot.inc
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 216
Rejestracja: 17 czerwca 2017, o 19:30

18 sierpnia 2017, o 13:07

coyot.inc pisze:
18 sierpnia 2017, o 13:03
ewelinka1200 pisze:
17 sierpnia 2017, o 21:25
Sluchajcieeeee...wlasnie mialam silny atak paniki
Bozeee zlapalo mnie i wiem ze zaraz bedzie nastepnyy!!!!!!
Chce sie z wami podzielic...
Uczucie trzesienia we wnatrz ciala!
W glowie jakbym miala.zwariowac...oszalec
Jabym zaraz miala stracic kontrolee,!!!!
Jakbym milaa szaleccc krzyczec...
Ale opadał...czuje ze bedzie następny...jak sie.zachowac??
Co robic?
Przyjadz.go?
Czy jak???
Czy mam.sie uspokoic a nie nadejdzie
Kochani radzcie coś
Moje lęki z kilku dni chyba mają ujscie...
Bo dawno nie mialam takiego.ataku...
Jak sie.zachowac??
Jak tak zawsze mam jak mam atak poaniki. Najgorsza myśl to: "wariuję, już tak dużo miałem takich ataków, że w końcu trafię w kaftanie do psychiatryka (a tego bardzo się boję) i że zaraz coś mi odwali i wyskoczę przez okno"

Generalnie podczas ataku mam myśli o chorobie psychicznej albo że mam jakieś właśnie borderline itp. Bo psychiatra robił mi jakiś test na jakąś chorobę niby nic nie wyszło, ale sobię myślę wtedy "pewnie się pomylił i jednak mam jakąś chada, czy borderline"
To są obecnie moje 2 straszaki: choroba psychiczna albo że stracę kontrolę i popełnię samobójstwo. Chociaż obecnie 70% myśli to choroby psychiczne.
TO TYLKO EMOCJA. MYŚL NIE OZNACZA FAKTÓW I RZECZYWISTOŚCI - MYŚL TO TYLKO MYŚL.
Awatar użytkownika
Kataraka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 365
Rejestracja: 16 grudnia 2016, o 20:30

18 sierpnia 2017, o 13:13

Dobra drogie dzieci dawno mnie tu nie było ;) ;) U mnie się w miarę poprawiło, chociaż myśli jeszcze nie zniknęły całkiem. Lekarka powiedziała że zejście myśli do 0 to długi proces i faktycznie tak było...za każdym razem jak wchodziłam na lek. Niestety ja na tej końcówce mam już taką frustrację że mnie szlag trafia. Najgorzej jak mi się przypomni jakieś zdarzenie z życia jak byłam kiedyś szczęśliwa od razu ścisk. No chodzę przez to spięta, no ale doktorka mi mówiła że to jeszcze musi potrwać, bo samopoczucie stopniowo się poprawia myśli schodzą na końcu. Jestem cierpliwa, ale myśli o żarciu i sraniu już mnie dobijają. :DD Przez cały okres zaburzenia nic mi się nie stało nie schudłam nawet 200gram a ja ciągle to samo ;puk ;puk Codziennie troszku energii mi przychodzi no i tak ciągnę ten wózek. Ale myśli są wkurzające mega. Divoviców o myślach słucham po raz setny ;col
alicjac
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 185
Rejestracja: 12 maja 2017, o 17:21

18 sierpnia 2017, o 13:32

Kataraka pisze:
18 sierpnia 2017, o 13:13
Dobra drogie dzieci dawno mnie tu nie było ;) ;) U mnie się w miarę poprawiło, chociaż myśli jeszcze nie zniknęły całkiem. Lekarka powiedziała że zejście myśli do 0 to długi proces i faktycznie tak było...za każdym razem jak wchodziłam na lek. Niestety ja na tej końcówce mam już taką frustrację że mnie szlag trafia. Najgorzej jak mi się przypomni jakieś zdarzenie z życia jak byłam kiedyś szczęśliwa od razu ścisk. No chodzę przez to spięta, no ale doktorka mi mówiła że to jeszcze musi potrwać, bo samopoczucie stopniowo się poprawia myśli schodzą na końcu. Jestem cierpliwa, ale myśli o żarciu i sraniu już mnie dobijają. :DD Przez cały okres zaburzenia nic mi się nie stało nie schudłam nawet 200gram a ja ciągle to samo ;puk ;puk Codziennie troszku energii mi przychodzi no i tak ciągnę ten wózek. Ale myśli są wkurzające mega. Divoviców o myślach słucham po raz setny ;col
Hej napisz jak.się odburzaszco Ci pomaga?
Awatar użytkownika
Kataraka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 365
Rejestracja: 16 grudnia 2016, o 20:30

18 sierpnia 2017, o 13:46

1. Leki - niestety do zejścia całkowitego myśli się trochę czeka
2. Działanie, po każdym najmniejszym działaniu czuję się o wiele lepiej. Zwykłe skupienie się na czynności, staranie się być tu i teraz i przepuszczanie myśli. Mimo że chodzę spięta jak struna, po każdym ruchu działaniu człowiek czuje się inaczej.
Załamana89
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 196
Rejestracja: 20 sierpnia 2016, o 07:17

18 sierpnia 2017, o 15:03

Hej kochani powiem wam że już nie ogarniam nic jestem tym wszystkim zmęczona chce żyć a się czuje fatalnie wszystko mnie boli kręgosłup spięte mięśnie plus myśli które mnie męczą i płakać mi się chce np MYŚL że mam depresję i do tego obraz że leżę w psychiatyku i nie potrafię z łóżka wstać potem że np się zabijam MYŚL że to chorób psych że nie sam rady że tak już do końca życia będzie a mój problem to że wierzę w to wszystko i płacze bo nie chce się tak czuć fatalnie.Wiem że chce żyć chce mieć dziecko ale to wszystko jest silniejsze ode mnie.Boje się że niedam rady.Co mnie martwi że czasem czuje lek a czasem to nie mam i potem wpadam w panikę że przy mus samob nie mam LEKU lecz czuje niepokój lub się znów nakręca że lek się pojawia.Moze mi ktoś to wytłumaczyć bo obawiam się że tracę zmysły.Nie chce mieć tych myśli nie wiem jak się zabrać za akceptację strasznie boję się samob depresji chorób psych i tego że skacze w wariatkowie.Jestem z wami rok a nic do mnie nie dochodzi wiem że chce żyć tylko jak te myśli się pojaeiaja to wszystko jest takie silne napięcie że cały czas myślę że coś się stanie.Bardzo proszę o pomoc:/
ewelinka1200
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1050
Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21

18 sierpnia 2017, o 16:25

Hej...nie wiem czy czytalas moje posty z ostatnich dni ale czułam sie tak samo jak Ty...te same myśli...ale zaparlam sie w sobie...i mimo tego ze mysli są dalej...nie poddaje się mimo ze ciągle czuje lęk...nie daje mu sie...wczoraj mialam taki atak paniki ze dawno takiego nie mialam...kochana...to wszystko jest do pokonania...wszystko...to nie jest proste...bo jest cholernie trudno zmienic myślenie...ale jest to wykonalne...musisz walczyć...tu chodzi o Twoje szczęście...nie pozwól zeby nerwica zabierala ci radosc z zycia...ja se wyobrazilam ze mam w glowie takom paletke...i odbijam te mysli przyjmuje ze są i wywalam z głowy...nie wchodze w nie...nie zawsze mi sie to udaje...ale walcze...bo nie pozwole zeby nerwica pokonala mnie...no nie dam sie chodzby nie wiem co...
Zaprzyj się i powiedz sobie...ze to Ty jestes oaniom swojego umysłu...tylko Ty.....
Załamana89
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 196
Rejestracja: 20 sierpnia 2016, o 07:17

18 sierpnia 2017, o 16:25

Dlaczego boję się że moje myśli się sprawdza.Ciagle boję się że MYŚL to czyn:/
ODPOWIEDZ