Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Słabszy dzień? Kryzys? Ogólne pytanie? Wyżal się swobodnie.

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
zrezygnowana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 576
Rejestracja: 14 lipca 2015, o 11:46

16 sierpnia 2017, o 21:12

:hehe:
Annka_167 pisze:
16 sierpnia 2017, o 20:13
zrezygnowana pisze:
16 sierpnia 2017, o 14:52
eyeswithoutaface pisze:
16 sierpnia 2017, o 13:06

To zacznij w końcu ignorować te natrety. Nie wykonuj kompulsji i już.
Może źle się wyraziłam i napisałam chaotycznie,ale te kompulsje z cyframi itp nie dają mi tak w kość i dosyć czesto je po prostu olewam.Najgorsze to są impulsy myślowe,to co kiedyś sprawdziła bym fizycznie czyli siebie robię to w mojej głowie Tylko po to,żeby w jakiś sposób udowodnić sobie i uspokoić się,ze nie jestem w stanie skrzywdzić swoich dzieci itp.ja to odczyniam w myślach co zresztą też daje popalic bo czasami takie myślenie,wyobrażanie sobie tego wszystkiego potrafi zająć mi pół dnia i właśnie od tych kompulsji/rytuałów myslowych chciałabym się uwolnić.
A ja dopiero dzisiaj uświadomiłam sobie, że też tak robię... Wieszam pranie i musi być w konkretny sposób zawieszone, np. kolorami, albo w jakiś inny przeze mnie wymyślony. Jak to mi się tak wbije w głowę, to potem zawsze tak samo muszę zrobić i szlag mnie trafi jak np. mąż zrobi to inaczej. Książki na regale też są zawsze od najwyżej do najniższej... W łazience kosmetyki jak ktoś przestawi napisami, tym takim składem do przodu to zawsze poprawiam :/ Ale to nie ze wszystkim tak robię. W wielu miejscach mam rzeczy poukładane różnie, przestawiam je często i nie przeszkadza mi to, ale jak zacznę robić coś zawsze tak samo to potem już tak musi być. Masakra. I najgorsze, że dopiero dzisiaj to sobie uświadomiłam :(
:hehe: będzie dobrze
Awatar użytkownika
eyeswithoutaface
Moderator
Posty: 1515
Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44

16 sierpnia 2017, o 22:48

zrezygnowana pisze:
16 sierpnia 2017, o 14:52

Może źle się wyraziłam i napisałam chaotycznie,ale te kompulsje z cyframi itp nie dają mi tak w kość i dosyć czesto je po prostu olewam.Najgorsze to są impulsy myślowe,to co kiedyś sprawdziła bym fizycznie czyli siebie robię to w mojej głowie Tylko po to,żeby w jakiś sposób udowodnić sobie i uspokoić się,ze nie jestem w stanie skrzywdzić swoich dzieci itp.ja to odczyniam w myślach co zresztą też daje popalic bo czasami takie myślenie,wyobrażanie sobie tego wszystkiego potrafi zająć mi pół dnia i właśnie od tych kompulsji/rytuałów myslowych chciałabym się uwolnić.
To się uwolnij. Po prostu przestań "odczyniać". PO cholerę dalej to robisz skoro wiesz doskonale, że robisz sobie tym krzywdę? W NICZYM CI TO NIE POMAGA, a tylko zwiększa poziom lęku w ogólnym rozrachunku.
Kochana, jesteś dorosła kobita, świadomy człowiek, czas wziąć się w garść! :friend:
"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
zrezygnowana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 576
Rejestracja: 14 lipca 2015, o 11:46

17 sierpnia 2017, o 07:39

eyeswithoutaface pisze:
16 sierpnia 2017, o 22:48
zrezygnowana pisze:
16 sierpnia 2017, o 14:52

Może źle się wyraziłam i napisałam chaotycznie,ale te kompulsje z cyframi itp nie dają mi tak w kość i dosyć czesto je po prostu olewam.Najgorsze to są impulsy myślowe,to co kiedyś sprawdziła bym fizycznie czyli siebie robię to w mojej głowie Tylko po to,żeby w jakiś sposób udowodnić sobie i uspokoić się,ze nie jestem w stanie skrzywdzić swoich dzieci itp.ja to odczyniam w myślach co zresztą też daje popalic bo czasami takie myślenie,wyobrażanie sobie tego wszystkiego potrafi zająć mi pół dnia i właśnie od tych kompulsji/rytuałów myslowych chciałabym się uwolnić.
To się uwolnij. Po prostu przestań "odczyniać". PO cholerę dalej to robisz skoro wiesz doskonale, że robisz sobie tym krzywdę? W NICZYM CI TO NIE POMAGA, a tylko zwiększa poziom lęku w ogólnym rozrachunku.
Kochana, jesteś dorosła kobita, świadomy człowiek, czas wziąć się w garść! :friend:
Owszem, ale sama wiesz,ze często nie jest to takie proste i trzeba na to czasu.
Awatar użytkownika
Yayatoure
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 266
Rejestracja: 12 lutego 2014, o 15:29

17 sierpnia 2017, o 08:48

Mnie też dzisiaj jakoś mocniej telepie. Miałem intensywny długi weekend i niepokój się nasilił. Po raz kolejny okazuje się, że alko w moim przypadku jest przyczyną nerwicowych wkrętek. Czas się z nim rozstać na dłuższy czas, a docelowo zmniejszyć spożycie do minimum i skupić się na dalszym odburzaniu, aby rozpierniczyć je raz na zawsze
coyot.inc
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 216
Rejestracja: 17 czerwca 2017, o 19:30

17 sierpnia 2017, o 12:14

Jezu - ja znów mam wkrętke w CHAD'a i borderline :/ cały czas czytam o tym, analizuję i szukam potwierdzenia :/ no normalnie boję się tego strasznie. Zastanawiam się czy mam którąś z tych chorób czy to po prostu dalej straszaki nerwicy :/
TO TYLKO EMOCJA. MYŚL NIE OZNACZA FAKTÓW I RZECZYWISTOŚCI - MYŚL TO TYLKO MYŚL.
ewelinka1200
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1050
Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21

17 sierpnia 2017, o 12:18

Tez.czytalam o.chad...i dowiadywalam sie
Spoko nie masz na pewno...bo nie wiedzial bys ze to masz to stan którego bylbys nieswiadomy...pozatym chad...wystepuje na przemian z depresją...ale nie tak ze mazzr fajny chumor...pomyslisz ze to chad...i bach nagle depresja..nie nie to są takie zmiany ktorych nie jestes świadom...spokoooo...wkrętka i tyle...
coyot.inc
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 216
Rejestracja: 17 czerwca 2017, o 19:30

17 sierpnia 2017, o 12:54

ewelinka1200 pisze:
17 sierpnia 2017, o 12:18
Tez.czytalam o.chad...i dowiadywalam sie
Spoko nie masz na pewno...bo nie wiedzial bys ze to masz to stan którego bylbys nieswiadomy...pozatym chad...wystepuje na przemian z depresją...ale nie tak ze mazzr fajny chumor...pomyslisz ze to chad...i bach nagle depresja..nie nie to są takie zmiany ktorych nie jestes świadom...spokoooo...wkrętka i tyle...
Możesz coś więcej na ten temat napisać? To jest moja największa wkrętka :/ czyli choroby psychiczne - schizofrenia, CHAD'a i borderline. Wcześniej miałem typowe wkrętki na choroby z ciała (sm, zawały, guzy mózgu itp).
TO TYLKO EMOCJA. MYŚL NIE OZNACZA FAKTÓW I RZECZYWISTOŚCI - MYŚL TO TYLKO MYŚL.
Awatar użytkownika
Yayatoure
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 266
Rejestracja: 12 lutego 2014, o 15:29

17 sierpnia 2017, o 13:00

jeśli miałbyś chorobę psychiczną to nie zachowywałbyś się w tak świadomy sposób w jaki się zachowujesz. Nie ma mowy, aby osoby postronne tego nie zauważyły, a przecież tak nie jest :)
Więc nie czytaj o tym teraz skup się na akceptacji, że to nerwica.
Awatar użytkownika
eyeswithoutaface
Moderator
Posty: 1515
Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44

17 sierpnia 2017, o 13:17

coyot.inc pisze:
17 sierpnia 2017, o 12:54

Możesz coś więcej na ten temat napisać? To jest moja największa wkrętka :/ czyli choroby psychiczne - schizofrenia, CHAD'a i borderline. Wcześniej miałem typowe wkrętki na choroby z ciała (sm, zawały, guzy mózgu itp).
Jakbyś miał chad to rodzina albo znajomi już dawno by to zauważyli i wysłali Cię na leczenie, spokojnie :D Podobnie ze schizofrenią. A z borderline da się normalnie żyć, także luzik. Chociaż po samych Twoich postach widać że i tego nie masz, zdrowy jesteś jak koń a wierzysz nerwicowej iluzji
"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
ewelinka1200
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1050
Rejestracja: 27 listopada 2016, o 15:21

17 sierpnia 2017, o 13:19

Chad...to zachowanie czlowieka chorego który nie wie ze jest chory..nie ma szans...zebys to miał..bo bys o tym nie pisal..bylbys bezkrytyczny wobec tego...tak jest z każdą chorobą psychiczną...zobacz ja aktualnie boje sie samobojstwa ze cos mi odpier....li i sie zabije..nawet mam obrazy w glowie gdzie pisze list pozegnalny...i sie zabijam...i tez wchodzilam na neta i czytalam o ludziach ktorzy sie zabili...i tez bylam nie mal pewnaa baa jest czasem...ze mam tak jak oni ze nie wytrzymam np..problemu..albo z czyms se nie poradze i bachhh sie zabije...
A.czy to zrobie??
NIE!!! To tylko chory lęk...ktory mi wmawia ze tak sie stanie...tak samo jest z Tobą...jestes w lęku..i on ci wkręca...te bzdury ze jestes chory...
Pamiętaj i to wiem od 4 psychiatrów...z samego.szpitala psychiatrycznego bo lecialam tam nie raz z lękiem...sluchaj,,POKI SIE POISZ CHOROBY PSYCHICZNEJ....NA PEWNO JEJ NIE MASZ...,,To raz a dwa to to...ze choroby psychiczne zaczynają się w w wieku młodzieńczym...to dwa a trzy to to...ze jak juz masz nerwice...to nic innego sie nie doczepi...nie czytaj nic w necie...bo to jest najgorsze...co mozesz robic...CHORY NIE JESTEŚ...I NIE BĘDZIESZ....
ZaqBaq
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 108
Rejestracja: 18 czerwca 2016, o 21:49

17 sierpnia 2017, o 15:03

Witam od ostatniego czasu przewijają się tu moje wątki o kryzysie jaki mam w mojej nerwicy.. strasznie mnie wciągnęło w dół nie miałem problemów z wychodzeniem na dwór do ludzi sklepów pracy itd a teraz .... wszystko to jest problem non stop lęk nawet po dziecko do żłobka ciężko mi jechać bo mam stany lekowe nosz na krowie kopytko to już przesada.. nie byli tak a zaczęło się po urlopie zacząłem brać trittico i takie jazdy były i do tej pory występują odstawiłem ten lek ale zauważyłem ze nawet afobam nie pomaga.... i to mój szok i zdziwienie bo ja zazwyczaj brałem go bardzo mało doraźnie 0,5 brałem 1/4 tabletki..

Cholera już sam nie wiem co mam myśleć
,,za drzwiami piekła jest brama do nieba!!!...czasem trzeba doświadczyć ciężkich rzeczy żeby móc czegoś dokonać"
,,rzeczy łatwe są mało warte...te trudne są wartościowe"

Ale ja ci mówię, wstań i walcz. To twoje życie, twój największy skarb! "
coyot.inc
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 216
Rejestracja: 17 czerwca 2017, o 19:30

17 sierpnia 2017, o 15:46

Yayatoure pisze:
17 sierpnia 2017, o 13:00
jeśli miałbyś chorobę psychiczną to nie zachowywałbyś się w tak świadomy sposób w jaki się zachowujesz. Nie ma mowy, aby osoby postronne tego nie zauważyły, a przecież tak nie jest :)
Więc nie czytaj o tym teraz skup się na akceptacji, że to nerwica.
Dzięki. Pomogliście ;) kiedyś pamiętam, że raz na pół roku miałem schizę, że mam raka mózgu (miałem codzienne lekkie bóle głowy) aż w końcu zrobiłem rezonans.

Teraz jest podobnie, tylko szkoda, że nie ma badania, które definitywnie wykluczają chorobę psychiczną.
TO TYLKO EMOCJA. MYŚL NIE OZNACZA FAKTÓW I RZECZYWISTOŚCI - MYŚL TO TYLKO MYŚL.
coyot.inc
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 216
Rejestracja: 17 czerwca 2017, o 19:30

17 sierpnia 2017, o 15:47

ewelinka1200 pisze:
17 sierpnia 2017, o 13:19
Chad...to zachowanie czlowieka chorego który nie wie ze jest chory..nie ma szans...zebys to miał..bo bys o tym nie pisal..bylbys bezkrytyczny wobec tego...tak jest z każdą chorobą psychiczną...zobacz ja aktualnie boje sie samobojstwa ze cos mi odpier....li i sie zabije..nawet mam obrazy w glowie gdzie pisze list pozegnalny...i sie zabijam...i tez wchodzilam na neta i czytalam o ludziach ktorzy sie zabili...i tez bylam nie mal pewnaa baa jest czasem...ze mam tak jak oni ze nie wytrzymam np..problemu..albo z czyms se nie poradze i bachhh sie zabije...
A.czy to zrobie??
NIE!!! To tylko chory lęk...ktory mi wmawia ze tak sie stanie...tak samo jest z Tobą...jestes w lęku..i on ci wkręca...te bzdury ze jestes chory...
Pamiętaj i to wiem od 4 psychiatrów...z samego.szpitala psychiatrycznego bo lecialam tam nie raz z lękiem...sluchaj,,POKI SIE POISZ CHOROBY PSYCHICZNEJ....NA PEWNO JEJ NIE MASZ...,,To raz a dwa to to...ze choroby psychiczne zaczynają się w w wieku młodzieńczym...to dwa a trzy to to...ze jak juz masz nerwice...to nic innego sie nie doczepi...nie czytaj nic w necie...bo to jest najgorsze...co mozesz robic...CHORY NIE JESTEŚ...I NIE BĘDZIESZ....
uhuhuh uhuhuh

Dziękuję - nawet ten wpis sobie wydrukowałem w wkleiłem do swojego "dzienniczka" ;)
TO TYLKO EMOCJA. MYŚL NIE OZNACZA FAKTÓW I RZECZYWISTOŚCI - MYŚL TO TYLKO MYŚL.
coyot.inc
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 216
Rejestracja: 17 czerwca 2017, o 19:30

17 sierpnia 2017, o 15:48

eyeswithoutaface pisze:
17 sierpnia 2017, o 13:17
coyot.inc pisze:
17 sierpnia 2017, o 12:54

Możesz coś więcej na ten temat napisać? To jest moja największa wkrętka :/ czyli choroby psychiczne - schizofrenia, CHAD'a i borderline. Wcześniej miałem typowe wkrętki na choroby z ciała (sm, zawały, guzy mózgu itp).
Jakbyś miał chad to rodzina albo znajomi już dawno by to zauważyli i wysłali Cię na leczenie, spokojnie :D Podobnie ze schizofrenią. A z borderline da się normalnie żyć, także luzik. Chociaż po samych Twoich postach widać że i tego nie masz, zdrowy jesteś jak koń a wierzysz nerwicowej iluzji
Dzięki - już jakiś czas temu tłumaczyłaś mi to w tym wątku, ale jak widać cały czas mam te jazdy z chorobami psychicznymi.
TO TYLKO EMOCJA. MYŚL NIE OZNACZA FAKTÓW I RZECZYWISTOŚCI - MYŚL TO TYLKO MYŚL.
Awatar użytkownika
Yayatoure
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 266
Rejestracja: 12 lutego 2014, o 15:29

17 sierpnia 2017, o 15:50

coyot.inc pisze:
17 sierpnia 2017, o 15:46
Yayatoure pisze:
17 sierpnia 2017, o 13:00
jeśli miałbyś chorobę psychiczną to nie zachowywałbyś się w tak świadomy sposób w jaki się zachowujesz. Nie ma mowy, aby osoby postronne tego nie zauważyły, a przecież tak nie jest :)
Więc nie czytaj o tym teraz skup się na akceptacji, że to nerwica.
Dzięki. Pomogliście ;) kiedyś pamiętam, że raz na pół roku miałem schizę, że mam raka mózgu (miałem codzienne lekkie bóle głowy) aż w końcu zrobiłem rezonans.

Teraz jest podobnie, tylko szkoda, że nie ma badania, które definitywnie wykluczają chorobę psychiczną.
Właśnie dlatego nerwa atakuje też obszary, które trudno sobie racjonalizować. Jakbyś miał takie badanie i wykluczał, to za chwilę otworzyłby się kolejny obszar wątpliwości i tak na okrągło :)
ODPOWIEDZ