Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

ZWARIOWANIE

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
ODPOWIEDZ
nadzieja1234
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 280
Rejestracja: 10 czerwca 2019, o 18:48

10 lipca 2019, o 23:07

Hej
Mam pytanie bo właśnie naszedł mnie taki ciężki moment i nie wiem czy to możliwe żeby mieć uczycie ze się wariuje dosłownie ... w głowie różne losowe obrazy, jakieś płynące fale jakby się całkowicie człowiekowi mieszało w głowie ... strach przed otoczeniem i drętwienie całego ciała ?
Myśli ze to ostatnie chwile i się umiera ...?
Życie jest darem i to od nas zależy jak je poprowadzimy
szpagat
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 436
Rejestracja: 25 września 2015, o 13:30

11 lipca 2019, o 00:30

Nerwica :)
martinsonetto
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 409
Rejestracja: 22 listopada 2017, o 16:21

11 lipca 2019, o 01:47

W tytule zwariowanie a w treści posta umieranie czyli to tylko jedna rzecz może za to odpowiadać. :) :friend: ^^
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

11 lipca 2019, o 06:49

Hej Kochana, żadne zwariowanie! Nerwica da Ci tak realne objawy, że uwierzysz jej we wszystko. Na początku roku przechodziłam coś podobnego jak lekarz mi zdiagnozował elementy schizofrenii. Moje życie zamienił tą diagnozą w koszmar. CZUŁAM, że tracę kontakt z rzeczywistością, dlatego wiem, co przeżywasz! Obok schizofrenii to ani ja ani Ty nawet nie stałyśmy, uszy do góry :friend:
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
nadzieja1234
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 280
Rejestracja: 10 czerwca 2019, o 18:48

11 lipca 2019, o 10:33

katarzynka pisze:
11 lipca 2019, o 06:49
Hej Kochana, żadne zwariowanie! Nerwica da Ci tak realne objawy, że uwierzysz jej we wszystko. Na początku roku przechodziłam coś podobnego jak lekarz mi zdiagnozował elementy schizofrenii. Moje życie zamienił tą diagnozą w koszmar. CZUŁAM, że tracę kontakt z rzeczywistością, dlatego wiem, co przeżywasz! Obok schizofrenii to ani ja ani Ty nawet nie stałyśmy, uszy do góry :friend:
A czy miałaś tak ze byłaś w takim niczym ? Mam wrazenie ze teraz jestem w ogóle wyłączone od siebie samej ze już nic nie jest moje a ja nie należę do siebie i nie mam już wpływu na siebie ...😭Ze wszystko co znałam jest mi teraz obce w dotyku i odbiorze wizualnym jakbym utknęła gdzieś między światami i nie mogła się z tego wydostać
Życie jest darem i to od nas zależy jak je poprowadzimy
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

11 lipca 2019, o 11:40

nadzieja1234 pisze:
11 lipca 2019, o 10:33
katarzynka pisze:
11 lipca 2019, o 06:49
Hej Kochana, żadne zwariowanie! Nerwica da Ci tak realne objawy, że uwierzysz jej we wszystko. Na początku roku przechodziłam coś podobnego jak lekarz mi zdiagnozował elementy schizofrenii. Moje życie zamienił tą diagnozą w koszmar. CZUŁAM, że tracę kontakt z rzeczywistością, dlatego wiem, co przeżywasz! Obok schizofrenii to ani ja ani Ty nawet nie stałyśmy, uszy do góry :friend:
A czy miałaś tak ze byłaś w takim niczym ? Mam wrazenie ze teraz jestem w ogóle wyłączone od siebie samej ze już nic nie jest moje a ja nie należę do siebie i nie mam już wpływu na siebie ...😭Ze wszystko co znałam jest mi teraz obce w dotyku i odbiorze wizualnym jakbym utknęła gdzieś między światami i nie mogła się z tego wydostać
Oj Kochana, tak to ja mam nadal! Uroki derealizacji, ale to wciąż nerwica :friend:
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
Kremu
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 102
Rejestracja: 28 lutego 2019, o 22:54

11 lipca 2019, o 20:50

nadzieja1234 pisze:
11 lipca 2019, o 10:33
katarzynka pisze:
11 lipca 2019, o 06:49
Hej Kochana, żadne zwariowanie! Nerwica da Ci tak realne objawy, że uwierzysz jej we wszystko. Na początku roku przechodziłam coś podobnego jak lekarz mi zdiagnozował elementy schizofrenii. Moje życie zamienił tą diagnozą w koszmar. CZUŁAM, że tracę kontakt z rzeczywistością, dlatego wiem, co przeżywasz! Obok schizofrenii to ani ja ani Ty nawet nie stałyśmy, uszy do góry :friend:
A czy miałaś tak ze byłaś w takim niczym ? Mam wrazenie ze teraz jestem w ogóle wyłączone od siebie samej ze już nic nie jest moje a ja nie należę do siebie i nie mam już wpływu na siebie ...😭Ze wszystko co znałam jest mi teraz obce w dotyku i odbiorze wizualnym jakbym utknęła gdzieś między światami i nie mogła się z tego wydostać
Potwierdzam mam tak cały czas i to jest depersonalizacja choć sam wątpię średnio 200 razy w ciągu dnia ;) ale to element tego zaburzenia
nadzieja1234
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 280
Rejestracja: 10 czerwca 2019, o 18:48

11 lipca 2019, o 20:56

Kremu pisze:
11 lipca 2019, o 20:50
nadzieja1234 pisze:
11 lipca 2019, o 10:33
katarzynka pisze:
11 lipca 2019, o 06:49
Hej Kochana, żadne zwariowanie! Nerwica da Ci tak realne objawy, że uwierzysz jej we wszystko. Na początku roku przechodziłam coś podobnego jak lekarz mi zdiagnozował elementy schizofrenii. Moje życie zamienił tą diagnozą w koszmar. CZUŁAM, że tracę kontakt z rzeczywistością, dlatego wiem, co przeżywasz! Obok schizofrenii to ani ja ani Ty nawet nie stałyśmy, uszy do góry :friend:
A czy miałaś tak ze byłaś w takim niczym ? Mam wrazenie ze teraz jestem w ogóle wyłączone od siebie samej ze już nic nie jest moje a ja nie należę do siebie i nie mam już wpływu na siebie ...😭Ze wszystko co znałam jest mi teraz obce w dotyku i odbiorze wizualnym jakbym utknęła gdzieś między światami i nie mogła się z tego wydostać
Potwierdzam mam tak cały czas i to jest depersonalizacja choć sam wątpię średnio 200 razy w ciągu dnia ;) ale to element tego zaburzenia
Najlepsze jest to ze właśnie wróciłam z wakacji na których miałam momenty zapomnienia o zaburzeniu i DD i od wczoraj od chwili wejścia do domu lęk i tak cała noc i dzisiaj rano a teraz jakby ręką odjął wszystko zniknęło ... jakbym uzdrowiska w sekundę ze wszytskiego ... ale wiem ze to wrócić i to pewnie taki prześwit tylko bo nadal analizuje jak się czuje wiec to kwestia czasu
Życie jest darem i to od nas zależy jak je poprowadzimy
Aktap
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 41
Rejestracja: 9 maja 2019, o 22:52

11 lipca 2019, o 21:29

Dokładnie tak właśnie miałam, chciałam już jechać się zamknąć do paychiatryka, w efekcie na kolejny dzień poleciałam do psychiatry bo myślałam, że zwariowałam, powiedziała, że to 100% nerwica. Teraz już nie jest to tak silne, chociaż nadal się pojawia, faktycznie bardzo nieprzyjemne ale uwierz, że nie ma realnej szansy, że zwariowałaś czy kiedykolwiek zwariujesz :)
Ruda123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 56
Rejestracja: 19 czerwca 2019, o 19:47

11 lipca 2019, o 23:48

nadzieja1234 pisze:
11 lipca 2019, o 20:56
Kremu pisze:
11 lipca 2019, o 20:50
nadzieja1234 pisze:
11 lipca 2019, o 10:33


A czy miałaś tak ze byłaś w takim niczym ? Mam wrazenie ze teraz jestem w ogóle wyłączone od siebie samej ze już nic nie jest moje a ja nie należę do siebie i nie mam już wpływu na siebie ...😭Ze wszystko co znałam jest mi teraz obce w dotyku i odbiorze wizualnym jakbym utknęła gdzieś między światami i nie mogła się z tego wydostać
Potwierdzam mam tak cały czas i to jest depersonalizacja choć sam wątpię średnio 200 razy w ciągu dnia ;) ale to element tego zaburzenia
Najlepsze jest to ze właśnie wróciłam z wakacji na których miałam momenty zapomnienia o zaburzeniu i DD i od wczoraj od chwili wejścia do domu lęk i tak cała noc i dzisiaj rano a teraz jakby ręką odjął wszystko zniknęło ... jakbym uzdrowiska w sekundę ze wszytskiego ... ale wiem ze to wrócić i to pewnie taki prześwit tylko bo nadal analizuje jak się czuje wiec to kwestia czasu
Również potwierdzam! Już kilka razy kładąc się spać z takim balaganem w głowie obdzwoniłam rodzinę mówiąc, że ich kocham, bo myślałam, że rano obudzę się jako warzywo, które nic nie ogarnia :) za każdym razem obudziłam się i poszłam do pracy :)
ODPOWIEDZ