Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Znów ten sam problem

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
SCF
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 888
Rejestracja: 1 grudnia 2013, o 09:57

12 grudnia 2020, o 11:26

Pierwsza wizytę terapeutyczna mam umowioną.
Jakoś jednak czuję że rozleci się nasze małżeństwo. Może to tylko nadmierny pesymizm przeze mnie przemawia...
Od tamtej rozmowy jest masakra.
Non stop awantury i pretensje o byle pierdołę. Non stop sie kłócimy. Żona caly czas na mnie warczy o wszystko. Bo gdzieś wyszedlem i potem jak wracam do domu - awantura ze mnie nie bylo i ze sie niczym nie interesuje, ze zie nia nie interwsuje(chociaz mnie tylko godzine nie bylo).
Bo zapomnialem orzestawic suszarke - awatura ze robie syf w miwszkaniu i sie niczym nie interesuje. Bo nikt nie wyczyścil pieca - awantura ze sie nie interesuje porządkiem w domu...
Bo wstalem rano z łóżka i do niego nie wracalem - obraza i pretensje.
Bo pozmywalem naczynia 15 min pozniej - juz awantura czemu tak dlugo to robię.
Zaspokoic inaczej chyba się nie da. Tzn sa kobiety które jedynie lubią klasycznie na misjonarza, facet przejmuje calkowicie inicjatywe. Wszelkie zabawy gry wstepne urozmaicenia sa be.
Tak jak mowie moze juz pesymizm przeze mnie przemawia. Nawet dostalem tu taka informację zwrotną.
Wgle bardzo dziekuje wam za zainteresowanie i porozmawianie.
Nawet sie nie spodziewałem że tyle osob bedzie chcialo pomóc.
SCF
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 888
Rejestracja: 1 grudnia 2013, o 09:57

18 kwietnia 2021, o 23:27

Temat sie tylko w sumie zaognia od tamtej pory.
Jest miedzy nami (no nie czarujmy się) źle.
Ja już w zaden sposob nie jestem w stanie sie pobudzić. Pojawia się moment zblizenia dostaje napadu paniki i jeat taka dentka że absolutnie nic jej nie pobudza. Nawet jak sie uspokoję to taki stan utrzymuje sie kolejne kilka godzin.
Po kazdym takim nieudanym zblizeniu jest juz awantura. No i co by tu mówić od chyba 2 miesiecy juz zadne zblizenie sie nie udaje :(
Do tego dochodzi presja na dziecko.
Na terapii dostaje tylko info że przy takiej presji za chiny nie bede w stanie odbyc nornalnego stosunku. No ale ten seks to juz dla mnie sa tylko nerwy i stres.
A nawet powoem wiecej ze nawet jak bylem raz spokojny to też juz erekcji nie miałem :(
Jest już bardzo źle.
Najgorsze jest to że to jest pieprzona psychika z która sobie totalnie nie daję rady :(
Wiem ze jeszcze pare takich razy i skonczy sie rozwodem. Wiem to i czuje calym sobą.i przez to tymbardziej nie umiem sie uspokoić przy jakimkolwiek zbliżeniu.
Nie wiem co mam robic. Totalnie nie wiem.
Terapeuta mowi mi ze jak zona nie zmieni nastawienia i nie zacznie mnie wspierac to nic z tego nie bedzie. A zona nie ma zamiaru mnie wpiersc bo ma tego juz dosyć...
SCF
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 888
Rejestracja: 1 grudnia 2013, o 09:57

18 kwietnia 2021, o 23:37

Może ja jestem gejem a nie jestem rego świadomy :(
Na chwile obecną myśle że moze lepiej bedzie się rozstać bo jakoś juz nie wierzę ze bedzie lepiej.
Chyba powinienem poszukać aseksualnej partnerki :(
SCF
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 888
Rejestracja: 1 grudnia 2013, o 09:57

21 kwietnia 2021, o 08:37

Czuję się beznadziejny :(
Nie mam żadnych znajomych.
Nie potrafię z nikim nawiązać nawet płytkiej relacji.
A mój związek i tak się prędzej czy później rozpadnie :(
Nie znam drugiej takiej osoby takiej nie nadającej się do życia w grupie.
Do niczego się nie nadaję.
Jestem totalnym zerem :(
Żakuj1497
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 420
Rejestracja: 28 lutego 2021, o 16:18

21 kwietnia 2021, o 10:18

Utnij chęć kontaktów a poczujesz swoją wartość, nic na siłę
SCF
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 888
Rejestracja: 1 grudnia 2013, o 09:57

21 kwietnia 2021, o 10:30

A jak mam tę chęć uciąć ?
Mam się stać samotnikiem żyjącym na pustkowiu z dala od ludzi i to zaakceptować ?
Żakuj1497
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 420
Rejestracja: 28 lutego 2021, o 16:18

21 kwietnia 2021, o 11:39

Nie wariacie, po prostu żyj z ludżmi ale nie na siłę. Jak los da ci w końcu okazję to ją możesz wykorzystać, niektórzy całe życie czekają haha. Jak się postarasz to potrwa to trochę mniej.
SCF
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 888
Rejestracja: 1 grudnia 2013, o 09:57

23 kwietnia 2021, o 00:50

Sprobowalem dziś z Viagrą ale to w ogóle nie pomogło ;(
W zasadzie efekt byl zerowy :/ ;(
Wzialem do tego tez leki na uspokojenie i nic ;(
Może to faktycznie pora się rozstać ;(
Moze ja jestem aseksualny czy cos ;(
SCF
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 888
Rejestracja: 1 grudnia 2013, o 09:57

23 kwietnia 2021, o 06:52

Niech ktoś coś powie :(
Ja wiem ze tak kiepskoegobprzypadku nie znacie ale cokolwiek ;(
SCF
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 888
Rejestracja: 1 grudnia 2013, o 09:57

24 kwietnia 2021, o 09:06

Jest tu ktoś na tym forum ?
Awatar użytkownika
JestemNadzieja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 227
Rejestracja: 8 sierpnia 2017, o 09:22

24 kwietnia 2021, o 09:27

Gdzie ten czat? Kiedyś można było normalnie czatować.
:lov:
znerwicowana_ja
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 842
Rejestracja: 1 listopada 2017, o 15:05

24 kwietnia 2021, o 10:39

SCF pisze:
23 kwietnia 2021, o 06:52
Niech ktoś coś powie :(
Ja wiem ze tak kiepskoegobprzypadku nie znacie ale cokolwiek ;(
Byłeś u seksulologa?
"Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy".
Jim Morrison
SCF
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 888
Rejestracja: 1 grudnia 2013, o 09:57

24 kwietnia 2021, o 11:53

Byłem.
Zaleciła psychoterapię na którą już chodzę. I leki które niestety nie pomogły.
SCF
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 888
Rejestracja: 1 grudnia 2013, o 09:57

30 kwietnia 2021, o 22:20

Dobra nieważne.
Katja
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1179
Rejestracja: 23 września 2019, o 00:43

30 kwietnia 2021, o 23:37

SCF pisze:
21 kwietnia 2021, o 08:37
Czuję się beznadziejny :(
Nie mam żadnych znajomych.
Nie potrafię z nikim nawiązać nawet płytkiej relacji.
A mój związek i tak się prędzej czy później rozpadnie :(
Nie znam drugiej takiej osoby takiej nie nadającej się do życia w grupie.
Do niczego się nie nadaję.
Jestem totalnym zerem :(
A znasz kogoś kto chciałby się przyjaźnić z totalnym zerem?
Człowiek który sam siebie nie kocha, nie szanuje, nie jest swoim przyjacielem nikgo do siebie nie przyciągnie, bo nie ma jak tego zrobić. I albo to zrozumiesz i zaczniesz coś zmieniać, albo całe życie będziesz latał po psychologach, terapiach czy seksuaologach.
To nie realcja z Twoją żoną czy realcje z innymi wymagają w pierwszej kolejności naprawy tylko Twoja realcja z samym sobą.
Druga sprawa to dla naszego samopoczucia kluczowa jest interpretacja tego co się nam przydarza, a jak Ty interpretujesz swoje problemy i dlaczego tak krzywdzisz samego siebie pesymistycznymi wizjami. Nasze ciało i to co się z nim dzieje jest odbiciem naszego życia i tego jak odbieramy otaczającą nas rzeczywistość, chcesz być sprawny seksualnie z takim poziomem lęku wyrosłego na gruncie złych przekonań, pesymizmu i niewiary w siebie.
Jeżeli Twoja żona nie potrafi zrozumieć Twojej niedyspozycji to co to za żona, która sprowadza związek do jednej pozycji w celu spłodzenia potomstwa i cały dzień warczy na chłopa jeśli ten nie spełni tych wymagań. Gdzie tu jest miejsce na miłość? Jeśli to jest jej być albo nie być Waszego związku to po co się upierać na świecie jest ludzi pod dostakiem, około 7 miliardów, ktoś się dla Ciebie znajdzie. A może to tylko Twoja intrepretacja jej oczekiwań?
https://www.czlowiekczujacy.pl

Niestety nie jestem w stanie odpowiadać na wszystkie wiadomości na priv, dlatego zrobiłam bloga.
ODPOWIEDZ