Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Zespół leku uogolnionego GAD

Tutaj znajdziesz informacje dotyczące poniższych działów z materiałami, jak i wpisów tak i nagrań.
Możesz tu wyrazić potrzebę stworzenia jakiejś konkretnej tematyki wpisu czy nagrania bądź wyrazić ochotę stworzenia swojego.
ODPOWIEDZ
Missy89
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 67
Rejestracja: 10 stycznia 2023, o 21:12

13 stycznia 2023, o 10:05

Cześć
Czy ktos z was zmagal sie z tym tematem?
Bylam wczoraj u lekarza i dostalam taka diagnozę
W skrócie to wolnoplynacy lęk ktory trwa roznie czasami prawie caly dzień czasami puszcza szczególnie jak sie czyms zajme
Ogolnie poziom leku jest czasami wręcz paniczny oczywiście dochodzą do tego nieciekawe depresyjne mysli i brak możliwości odpoczynku.
Jak sobie z tym radzicie?
Ktos stad obecnych tez mial taka diagnoze?
Najgorsze są wiadomo poranki no ale różnie to bywa.
Kiedyś tez sie z tym zmagalam i to napiecie z czasem puscilo i rzeczywistoście poprawilo się a lęk pozostal ale bardziej napadowy.
Z gory dziękuję za odp
Awatar użytkownika
lawendowa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 7
Rejestracja: 11 stycznia 2023, o 16:27

13 stycznia 2023, o 11:20

Niestety mam taką diagnozę od kilku lat. Przy tym ciężko jest wypocząć.
Chodzę na terapię, biorę leki i te lęki troszkę się wyciszają, ale to ciężka praca.
Moja mama też ma lęk uogólniony, ale ona się nie leczy i to jest straszna męczarnia. Cały czas lęk, o cokolwiek.
Missy89
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 67
Rejestracja: 10 stycznia 2023, o 21:12

13 stycznia 2023, o 12:04

lawendowa pisze:
13 stycznia 2023, o 11:20
Niestety mam taką diagnozę od kilku lat. Przy tym ciężko jest wypocząć.
Chodzę na terapię, biorę leki i te lęki troszkę się wyciszają, ale to ciężka praca.
Moja mama też ma lęk uogólniony, ale ona się nie leczy i to jest straszna męczarnia. Cały czas lęk, o cokolwiek.
Wiesz co ja mialam tak kilka lat temu. To sie od tego zaczęło w zasadzie bardzo silny lęk ktory nie puszczal godzinami. Potem z czasem mi sie to wyciszylo rozne rzeczy oczywiście były po drodze od atakow paniki czy deprechy ale samego leku wolnoplynacego nie mialam. I mam taka nadzieje ze i tym razem to sie w miare wyciszy i ten lek bedzie rzadszy.
A powiedz mi jak ty sie na codzień czujesz?
Ciagle masz silny lek czy raczej od czasu do czasu Cie łapie?
Leki dostałam zastanawiam się nad tym czy by ich na serio nie brac ma terapie sie zapisuje niebawem
morphifry
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 211
Rejestracja: 13 lipca 2015, o 00:52

16 stycznia 2023, o 00:24

Tez mam to zdiagnozowane, prawie rok temu dostalam leki i jest duza roznica. Czasami lek wraca, ale delikatnie. Taki lek ogolny, wolnoplynacy, przez ktory przychodza natretne mysli. Probowalam wiele miesiecy pracowac z nim sama ale w koncu wspomoglam sie lekami (zoloft + lamitrin) i to byla bardzo dobra decyzja
Missy89
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 67
Rejestracja: 10 stycznia 2023, o 21:12

16 stycznia 2023, o 08:26

morphifry pisze:
16 stycznia 2023, o 00:24
Tez mam to zdiagnozowane, prawie rok temu dostalam leki i jest duza roznica. Czasami lek wraca, ale delikatnie. Taki lek ogolny, wolnoplynacy, przez ktory przychodza natretne mysli. Probowalam wiele miesiecy pracowac z nim sama ale w koncu wspomoglam sie lekami (zoloft + lamitrin) i to byla bardzo dobra decyzja
Wiesz co ja powiedzmy zmagam sie z tym od tygodnia.
Pierwsze dni były nie do zniesienia ale postanowiłam to przez siebie przepuszczać ogolnie sytuacja teraz wyglada tak ze mam dzien na zakladke czyli trochę tego jest ale tez mam sporo chwil bez tego juz leku nie jest taki mocny.
Narazie spróbuje jeszvze bez leków ale wrazie co mam wykupione i schowane
Awatar użytkownika
martusia1979
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 917
Rejestracja: 27 czerwca 2015, o 12:28

13 kwietnia 2023, o 14:11

Lęk uogólniony jest bardzo uciążliwy wymagałam się z nim bardzo długo. Jak poznałam mechanizm lękowy zrozumiałam pewne rzeczy działania mechanizmu lekowego wyciszył się. U mnie powstał z lęku przed lękiem. Pamiętam jak powiedziałam lekarzowi że ja mam lęk cały dzień popatrzył na mnie jak na wariata. Lekarze nie raz nie rozumieją, że,, walcz bądź uciekaj,, potrwafi trwać non stop. Byłam bardzo pamiętam tym zmęczona. Trzeba jednak pamiętać, że sami to podsycamy często nie swiadomie. Ja bardzo dużo słuchałam nagrań Divowików😊tym też odzywałam myśli od skanowania, zajmowałam je słuchaniem. Najważniejsze to zauważyć, wyłapać co chodź ma chwilę ci pomaga, znaleść na siebie sposób. Dużo czytałam na początku po dwie strony bo więcej nie dało rady gdyż nie mogłam skupić myśli. Szukałam rozwiazania rozwojowego, poznawałam jak działają mechanizmy lękowe bo skupiłam się wtedy już na tym.
strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
Adrixovsky
Nowy Użytkownik
Posty: 12
Rejestracja: 13 kwietnia 2023, o 01:43

14 kwietnia 2023, o 19:38

@martusia1979 i jak sobie z tym poradziłaś? 😝
usuniete
Gość

15 kwietnia 2023, o 20:10

Również mam lęk uogólniony, cały dzień od świtu do nocy.
Awatar użytkownika
martusia1979
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 917
Rejestracja: 27 czerwca 2015, o 12:28

15 kwietnia 2023, o 22:49

Adrixovsky pisze:
14 kwietnia 2023, o 19:38
@martusia1979 i jak sobie z tym poradziłaś? 😝
poczytaj moje posty ja akurat walczyłam, oswajałam się z intensywnym lękiem 5 lat pózniej duża poprawa i takiej dobrej pracy około 1,5 roku. Dużo czasu na to poświęciła może nawet az za dużo, nagrania chłopaków, terapia behawioralna. Tak naprawdę wszystko co nam potrzebne do ogarnięcia tego jest tu na forum , nikt wam nie przekaże tyle i takiej wiedzy jak tu. Korzystałam też z leków bez sensu woogle dla mnie strata czasu. Ale ta wiedza tu z forum była dla mnie kluczowa.
strach-przed-smiercia-szalenstwem-i-utrata-kontroli-t427.html
Grlt
Nowy Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 18 kwietnia 2023, o 14:37

23 kwietnia 2023, o 21:27

martusia1979 pisze:
15 kwietnia 2023, o 22:49
Adrixovsky pisze:
14 kwietnia 2023, o 19:38
@martusia1979 i jak sobie z tym poradziłaś? 😝
poczytaj moje posty ja akurat walczyłam, oswajałam się z intensywnym lękiem 5 lat pózniej duża poprawa i takiej dobrej pracy około 1,5 roku. Dużo czasu na to poświęciła może nawet az za dużo, nagrania chłopaków, terapia behawioralna. Tak naprawdę wszystko co nam potrzebne do ogarnięcia tego jest tu na forum , nikt wam nie przekaże tyle i takiej wiedzy jak tu. Korzystałam też z leków bez sensu woogle dla mnie strata czasu. Ale ta wiedza tu z forum była dla mnie kluczowa.
Gdzie mogę znaleźć nagrania o których piszesz?
Awatar użytkownika
Sylwek94
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 241
Rejestracja: 21 września 2018, o 19:15

23 kwietnia 2023, o 22:00

"To co nas nie zabije, uczyni nas silniejszymi."
Cyprian94
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 98
Rejestracja: 19 maja 2023, o 18:13

13 lipca 2023, o 13:11

Missy89 pisze:
13 stycznia 2023, o 10:05
Cześć
Czy ktos z was zmagal sie z tym tematem?
Bylam wczoraj u lekarza i dostalam taka diagnozę
W skrócie to wolnoplynacy lęk ktory trwa roznie czasami prawie caly dzień czasami puszcza szczególnie jak sie czyms zajme
Ogolnie poziom leku jest czasami wręcz paniczny oczywiście dochodzą do tego nieciekawe depresyjne mysli i brak możliwości odpoczynku.
Jak sobie z tym radzicie?
Ktos stad obecnych tez mial taka diagnoze?
Najgorsze są wiadomo poranki no ale różnie to bywa.
Kiedyś tez sie z tym zmagalam i to napiecie z czasem puscilo i rzeczywistoście poprawilo się a lęk pozostal ale bardziej napadowy.
Z gory dziękuję za odp
Cześć koleżanko!

Zmagałem się z silnym lękiem wolno-płynącym przez 2,5 roku. Pierwsze półtorej roku na totalnej nieświadomce bo nie wiedziałem, że mam zaburzenie lękowe (może raczej nie wierzyłem :DD ). Jak zacząłem się odburzać to zajęło mi 9 miesięcy aby to totalnie zniknęło. Jestem wolny od tego objawu już 3,5 roku - nawet na siłę nie potrafię go wywołać. Tak możesz wyjść z tego objawu, jak z każdego innego od zaburzenia lękowego. ^^

Zasadniczo mechanizm tego objawu jest taki sam jak każdego innego objawu. Twój mózg wchodzi w tryb "walki i ucieczki". Odpowiedzialny jest za to w mózgu układ limbiczny (centrum strachu, którego zadaniem jest nas chronić przed niebezpieczeństwem). Nasz mózg "gadzi" - najstarszy, pierwotny mózg polega na najbardziej pierwotnych mechanizmach jak przetrwanie (sex aby przedłużyć gatunek, jedzenie aby mieć energię do przetrwania i wyszukiwanie zagrożeń aby żaden stwór Cię nie zjadł w nocy). Ta część mózgu nie do końca rozróżnia zagrożenia - tak samo odbierze za zagrożenie np. to że goni Cię tygrys w puszczy i TAK SAMO odbierze jako zagrożenie to że piszesz klasówkę w szkole - NIE JEST W STANIE TEGO ROZRÓŻNIĆ. Z tego względu często nie wierzymy w te wszystkie objawy, myślimy, że klasówka w szkole czy kłótnia w związku to nie jest zagrożenie. Bo teoretycznie z punktu przetrwania i ewolucji nie jest... mamy dziś cywilizację i zmagamy się z innymi rzeczami niż 10000 lat temu. Ale dla tego pierwotnego mózgu to jest TAKIE SAMO ZAGROŻENIE. Jak stres trwa długo (chroniczny) czy mamy jakąś traumę wtedy mózg może uruchomić stan przetrwania i "hiperstymulacji" czy "hiperczujności" i daje Ci objawy. Lęk wolno-płynący jest jednym z nich. W tym objawie mózg ciągle wyszukuje zagrożenia i wierzy, że jest jakieś zagrożenie.

Aby wyjść z tego stanu należy przekonać ten pierwotny mózg, że zagrożenia nie ma i że mózg popełnił błąd i włączył fałszywy alarm. Nawet do końca nie nazwałbym tego pomyłką bo ten mózg świetnie sprawia swoją funkcję. On woli dać fałszywy znak niż pominąć zagrożenie bo gdyby zagrożenie okazało się zagrażające życiu to byś zginęła! To co wpływa na ten podświadomy mózg to trzecia część mózgu tak zwana "nowa kora", to ta bardziej świadoma i LOGICZNA część mózgu, która może przekonać ten pierwotny i EMOCJONALNY mózg, że może się już uspokoić i nie ma żadnego zagrożenia. Tutaj wchodzą wszystkie podstawowe mechanizmy z tego forum:

1. Świadomość co Ci jest
2. Akceptacja tego objawu
3. Ignorowanie tego objawu

Zajmie to trochę czasu ponieważ mózg emocjonalny potrzebuje czasu aby uwierzyć, że nie ma zagrożenia. Więc konsekwentnie, codziennie przekonuj mózg, że jest w porządku, że nic Ci nie jest i przekierowuj uwagę na czynności dnia codziennego. Z czasem na minutę zapomnisz o lęku, potem tydzień, potem 3 miesiące aż w końcu zapomnisz, że miałaś ten lęk.

Powodzenia!
ODPOWIEDZ