Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Zbior naszych natretnych myśli i obrazow myslowych

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
Robsonik
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 22 sierpnia 2020, o 12:25

8 lipca 2021, o 20:52

Siemka, mnie też straszą myśli, że coś się stanie przez to że coś zrobiłem, u mnie jest tak że albo coś się stanie bo pokieruję się odwagą, to jest źle albo że jak pokieruję się kompulsją to jeszcze gorzej to na pewno się coś stanie :) Jestem trochę w takim błędnym kole, i wierzę tym myślą ostatnio zrobiłem tabelkę celów i przyszła myśl że coś się stanie bo napisałem coś tam w tabelce chciałem specjalnie trzymać ją na tapecie na przekór lęku, ale przez dwa tygodnie tak się nakręciłem, że usunąłem tą tabelkę, i teraz nachodzą mnie myśli że jak usunąłem ją to na pewno coś się stanie, macie jakąś radę żebym się uspokoił? Wiem że to jest jedna wielka iluzja, ale czasem w to nie wierzę bo przecież zrobiłem coś ,,złego'' bo poszedłem za myślą.
kattismoon
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 17
Rejestracja: 30 czerwca 2020, o 16:09

18 lipca 2021, o 09:45

Moje myśli są dla mnie czymś okropnym .Widzę w nich przede wszystkim że robię krzywdę mamie , która jest mi najbliższa .Boję się dotykać ostrych przedmiotów takich jak nóż .Boje się też że mam w sobie złą stronę , która może się ujawniać .Poza tym mam myśli o tym że stanie mi się krzywda np. że utonę na basenie albo wpadnę pod samochód .To okropne kiedy mam takie myśli i czuje nerwy i strach
malutki
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 145
Rejestracja: 21 września 2020, o 07:37

19 lipca 2021, o 08:04

kattismoon pisze:
18 lipca 2021, o 09:45
Moje myśli są dla mnie czymś okropnym .Widzę w nich przede wszystkim że robię krzywdę mamie , która jest mi najbliższa .Boję się dotykać ostrych przedmiotów takich jak nóż .Boje się też że mam w sobie złą stronę , która może się ujawniać .Poza tym mam myśli o tym że stanie mi się krzywda np. że utonę na basenie albo wpadnę pod samochód .To okropne kiedy mam takie myśli i czuje nerwy i strach
Jeśli masz lęk przed nożami itp., bo zrobisz komuś lub sobie krzywdę, to najprostszym (wcale nie jest to proste, będąc zaburzonym), wziąć taki nóż i przełamywać się, ryzykować. O co mi chodzi? Robisz obiad, weź ten nóż, lęk zapewne podskoczy o milion procent do góry, ale Ty staraj się to przetrzymać, nie uciekaj od tego noża, nie chowaj go do szafki. Jeśli przetrzymasz ten lęk, to wyślesz do swojego zlęknionego umysłu informację, że nic Ci nie jest, a ten lęk jest tylko i wyłącznie niegroźną iluzją, która nic Ci nie jest w stanie zrobić. Wiem, że to wydaje się takie proste, ale nie jest. Mimo wszystko próbuj, to z każdym kolejnym razem, będziesz przekonywać się, że wcale nie jest to takie groźne, na jakie wygląda.
Lęk jest swojego rodzaju ogranicznikiem. Będąc w stanie zaburzenia i mając lękowe myśli, że zrobisz coś komuś tym nożem, przy okazji odczuwając go, uwierz, że nic nikomu ani sobie nie zrobisz. Ten lęk jest blokadą, jest to cholernie nieprzyjemne uczucie, ale dzięki niemu możesz być pewna, że Ty nie chcesz, ani nikomu tego nie zrobisz. Musisz przełamywać swój lęk poprzez akceptację, że jest i tak będzie przez jakiś czas. Nie uciekaj przed nim, pozwól mu być. Przepuszczaj również myśli, nie blokuj ich, nie obwiniaj siebie za to, że je akurat masz, przyzwalaj sobie na nie. Kolejną rzeczą, którą warto robić, są m.in. ośmieszanie tych myśli, gdy pojawi się myśl, że zabijesz kogoś nożem, to powiedz sobie "To dawaj, zabij kogoś nerwico, albo ja zabiję Ciebie. Zabić nerwico, to Ty możesz co najwyżej muchę". Możesz też te myśli racjonalizować - "Wiem, że mam nerwicę, a te myśli są tylko straszakami, które mają mnie straszyć i utrzymywać lęk, nic mi się od tego nie stanie.".
Jest naprawdę wiele sposobów, próbuj każdego i wybierz ten, który Ci pomaga, nie zrażaj się również, jeśli nie będzie Ci, to wychodzić, bo to niestety nie działa tak, że raz sobie coś powiesz i nerwica przechodzi, nie. Tu trzeba NAPRAWDĘ DAĆ OD SIEBIE SAMEGO SPORO, żeby uporać się z zaburzeniem, jakim jest nerwica. Dlatego głowa do góry, czytaj artykuły, oglądaj materiały i wdrażaj je w życie, przyzwalając sobie na potknięcia i błędy, bo tych na drodze odburzeniowej będzie sporo. :)
kattismoon
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 17
Rejestracja: 30 czerwca 2020, o 16:09

19 lipca 2021, o 12:01

malutki pisze:
19 lipca 2021, o 08:04
kattismoon pisze:
18 lipca 2021, o 09:45
Moje myśli są dla mnie czymś okropnym .Widzę w nich przede wszystkim że robię krzywdę mamie , która jest mi najbliższa .Boję się dotykać ostrych przedmiotów takich jak nóż .Boje się też że mam w sobie złą stronę , która może się ujawniać .Poza tym mam myśli o tym że stanie mi się krzywda np. że utonę na basenie albo wpadnę pod samochód .To okropne kiedy mam takie myśli i czuje nerwy i strach
Jeśli masz lęk przed nożami itp., bo zrobisz komuś lub sobie krzywdę, to najprostszym (wcale nie jest to proste, będąc zaburzonym), wziąć taki nóż i przełamywać się, ryzykować. O co mi chodzi? Robisz obiad, weź ten nóż, lęk zapewne podskoczy o milion procent do góry, ale Ty staraj się to przetrzymać, nie uciekaj od tego noża, nie chowaj go do szafki. Jeśli przetrzymasz ten lęk, to wyślesz do swojego zlęknionego umysłu informację, że nic Ci nie jest, a ten lęk jest tylko i wyłącznie niegroźną iluzją, która nic Ci nie jest w stanie zrobić. Wiem, że to wydaje się takie proste, ale nie jest. Mimo wszystko próbuj, to z każdym kolejnym razem, będziesz przekonywać się, że wcale nie jest to takie groźne, na jakie wygląda.
Lęk jest swojego rodzaju ogranicznikiem. Będąc w stanie zaburzenia i mając lękowe myśli, że zrobisz coś komuś tym nożem, przy okazji odczuwając go, uwierz, że nic nikomu ani sobie nie zrobisz. Ten lęk jest blokadą, jest to cholernie nieprzyjemne uczucie, ale dzięki niemu możesz być pewna, że Ty nie chcesz, ani nikomu tego nie zrobisz. Musisz przełamywać swój lęk poprzez akceptację, że jest i tak będzie przez jakiś czas. Nie uciekaj przed nim, pozwól mu być. Przepuszczaj również myśli, nie blokuj ich, nie obwiniaj siebie za to, że je akurat masz, przyzwalaj sobie na nie. Kolejną rzeczą, którą warto robić, są m.in. ośmieszanie tych myśli, gdy pojawi się myśl, że zabijesz kogoś nożem, to powiedz sobie "To dawaj, zabij kogoś nerwico, albo ja zabiję Ciebie. Zabić nerwico, to Ty możesz co najwyżej muchę". Możesz też te myśli racjonalizować - "Wiem, że mam nerwicę, a te myśli są tylko straszakami, które mają mnie straszyć i utrzymywać lęk, nic mi się od tego nie stanie.".
Jest naprawdę wiele sposobów, próbuj każdego i wybierz ten, który Ci pomaga, nie zrażaj się również, jeśli nie będzie Ci, to wychodzić, bo to niestety nie działa tak, że raz sobie coś powiesz i nerwica przechodzi, nie. Tu trzeba NAPRAWDĘ DAĆ OD SIEBIE SAMEGO SPORO, żeby uporać się z zaburzeniem, jakim jest nerwica. Dlatego głowa do góry, czytaj artykuły, oglądaj materiały i wdrażaj je w życie, przyzwalając sobie na potknięcia i błędy, bo tych na drodze odburzeniowej będzie sporo. :)
Dziękuje za wskazówki .Na pewno skorzystam <razy>
czarna16
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 28
Rejestracja: 8 lutego 2022, o 21:25

25 lutego 2022, o 08:14

Macie tak ,że jesteście z facetem już kilka lata ,zyjecie szczęśliwie z dzieckiem i wogoole ,a jak oglądacie jakieś filmy z homo ,zaraz sobie wpajacie ze wolicie kobiety ,to was męczy w środku atak paniki i wogole ,a jak o tym pomyślę że bym mogła być to mnie cofa ,obrzydzenie mam ,I że bym nie mogła z kobietą być. Straszne są te myśli
czarna16
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 28
Rejestracja: 8 lutego 2022, o 21:25

25 lutego 2022, o 08:16

A jak te myśli się sprawdza ,boje się tego ,ale wiem w głębi serca ze bym nie mogła być z kobietą
czarna16
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 28
Rejestracja: 8 lutego 2022, o 21:25

25 lutego 2022, o 08:18

Te moje myśli sa różne, albo wpajam sobie ze nie kocham swojego faceta , że kogos innego, a jak pomyślę że jak bym go staracila to aż mi się płakać chce ,dorazdzcie coś, bardzo go kocham ,skąd te okropne myśli, a jak mi przejdą te myśli, to uświadamiam sobie Boże jakie myśli, nie moje
usuniete
Gość

26 lutego 2022, o 13:36

Różne mam te natrętne myśli.. że mam zawał i widzę czasem w wyobrazni jak wywozi mnie pogotowie... ogólnie boje się zawału.
Pauletta
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 10 maja 2022, o 12:00

10 maja 2022, o 16:19

Hej, czy jest tutaj ktoś z kim mogłabym pogadać o natrętnej myśli? Czy już tu nikogo nie ma??
Pralkadoprania
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 17
Rejestracja: 13 maja 2022, o 09:08

13 maja 2022, o 10:32

Witam, chciałabym zapytać czy objaw w postaci nawracający myśli o twarzy z filmu którego się bałam w dzieciństwie jest objawem nerwicy? Kiedyś wciskałam sobie że to omam ale czasem mam myśli że to może nie nerwica. Jak sobie z tym radzić ? Powoduje to u mnie wzrost lęku. Nigdzie nie czytałam o takim objawie.
Adam9879
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: 14 maja 2022, o 14:44

14 maja 2022, o 15:20

Nowe życie,
Jak ja was wszystkich dobrze rozumiem z podobnymi problemami mierzyłem się wiele lat.
Pomocy szukałem wszędzie gdzie tylko mogłem. Wiemy wszyscy że to nie jest choroba ale coś dzieje się z mózgiem. Zacząłem brać L- TRYPTOPHAN to lek bez recepty można kupić go np w aptece internetowej. Jest on pomocny w przypadku niedotlenienia mózgu leczenia stanów lękowych i depresyjnych. To jest aminokwas. Po tym leku odzyskałem spokój, warto spróbować gorąco polecam.
Jane Panzram
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 13
Rejestracja: 28 lipca 2022, o 13:37

28 lipca 2022, o 14:03

- że zaraz wydłubię sobie oczy

- widzę nagle sceny, gdzie w okrutny sposób dzieje się krzywda zwierzętom - te sceny to nie wiem, skąd się w ogóle wzięły, bo nigdy takich rzeczy nie widziałam; mam wrażenie, że ten objaw nerwicy uderza w czuły punkt, bo ja nawet robaki z domu wynoszę na dwór, żeby przeżyły, czyli nie mam skłonności do szkodzenia zwierzętom; był czas, gdy interesowałam się seryjnymi mordercami, a wielu z nich zaczyna od zabijania zwierząt i być może z tamtych czasów teraz mi wywaliło w postaci tych lęków (bo było wtedy tak, że po dłuższym czasie zajmowania się tym tematem oraz oglądaniem horrorów nastąpiło we mnie jakieś przełamanie, po prostu widocznie z tym przegięłam tak, że zaczęłam mieć lęki; np. nie byłam w stanie zasnąć, dopóki nie zaczynał się świt, bo bałam się ciemności)

- ogólnie myśli z okrucieństwem - to też zapewne pokłosie tamtych czasów

- dużo lęków związanych z wiarą:
- boję się coś "palnąć" w myślach, bo "Bóg to słyszy i może się obrazić"
- nie wolno oceniać innych, bo może przyjdzie na mnie kara w takiej postaci, że sama to samo kiedyś zrobię i wyjdę na hipokrytkę
- że jak się nie pomodlę za kogoś, albo chociaż westchnę w jego intencji, to źle o mnie świadczy i może będę tego żałować po śmierci, że "mogłam tej osobie pomóc modlitwą, a tego nie zrobiłam" (i ona nie będzie przez to np. zbawiona)
- że powinnam zwracać uwagę na wszystkie znaki, bo może Bóg mi daje coś do zrozumienia i jak tego nie zrobię (co mi Bóg daje do zrozumienia w znakach), to komuś nie pomogę i będę żałować; że nie wykorzystam nadarzającej się okazji, by komuś pomóc
Awatar użytkownika
Nadia10
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 18
Rejestracja: 28 czerwca 2022, o 14:10

11 sierpnia 2022, o 19:28

Jane Panzram pisze:
28 lipca 2022, o 14:03
- że zaraz wydłubię sobie oczy

- widzę nagle sceny, gdzie w okrutny sposób dzieje się krzywda zwierzętom - te sceny to nie wiem, skąd się w ogóle wzięły, bo nigdy takich rzeczy nie widziałam; mam wrażenie, że ten objaw nerwicy uderza w czuły punkt, bo ja nawet robaki z domu wynoszę na dwór, żeby przeżyły, czyli nie mam skłonności do szkodzenia zwierzętom; był czas, gdy interesowałam się seryjnymi mordercami, a wielu z nich zaczyna od zabijania zwierząt i być może z tamtych czasów teraz mi wywaliło w postaci tych lęków (bo było wtedy tak, że po dłuższym czasie zajmowania się tym tematem oraz oglądaniem horrorów nastąpiło we mnie jakieś przełamanie, po prostu widocznie z tym przegięłam tak, że zaczęłam mieć lęki; np. nie byłam w stanie zasnąć, dopóki nie zaczynał się świt, bo bałam się ciemności)

- ogólnie myśli z okrucieństwem - to też zapewne pokłosie tamtych czasów

- dużo lęków związanych z wiarą:
- boję się coś "palnąć" w myślach, bo "Bóg to słyszy i może się obrazić"
- nie wolno oceniać innych, bo może przyjdzie na mnie kara w takiej postaci, że sama to samo kiedyś zrobię i wyjdę na hipokrytkę
- że jak się nie pomodlę za kogoś, albo chociaż westchnę w jego intencji, to źle o mnie świadczy i może będę tego żałować po śmierci, że "mogłam tej osobie pomóc modlitwą, a tego nie zrobiłam" (i ona nie będzie przez to np. zbawiona)
- że powinnam zwracać uwagę na wszystkie znaki, bo może Bóg mi daje coś do zrozumienia i jak tego nie zrobię (co mi Bóg daje do zrozumienia w znakach), to komuś nie pomogę i będę żałować; że nie wykorzystam nadarzającej się okazji, by komuś pomóc
Hej, te myśli religijne mam podobne - doszłam do tego że w moim przypadku to rodzaj nadodpowiedzialności, lęku przed przyznaniem że czasem nie mam siły komuś pomóc i zareagować odpowiednio do każdej sytuacji - i że to jest ludzkie.
Madziks
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 24
Rejestracja: 19 października 2020, o 22:35

13 grudnia 2022, o 19:20

Moje najgorsze natrectwo: boję się że będę miała na sobie różne substancje typu niespłukane mydło,niespłukany płyn do mycia naczyń jakies smary itp. i dotknę naczyń liturgicznych ( tych których ksiądz używa podczas Mszy Sw) i te substancje tam zostaną i przez to potem..nie będzie przeistoczenia. Bo te naczynia sie tylko oplukuje i wyciera po Mszy więc to nie jest takie dokładne mycie. (Jestem we wspólnocie w kosciele gdzie mamy dostęp do naczyń,stołu itd ). Przez to przestałam zmywac naczynia ( część od 2 tygodni stoi brudna na blacie kuchennym, używam kubków papierowych itd., )nie umiem juz myc rąk , zajmuje mi to za każdym razem kilka minut, z napięcia już nie wiem czy te ręce spłukałam czy nie. Bateria jest za blisko kranu, zlew jest za plytki, wydaje mi sie ze jak splukuje to mydlo pryska z powrotem na ręce. W tym miesiącu zapłaciłam 600 zł za wodę, jestem sparaliżowana we własnym mieszkaniu bo ciągle unikam dotykania różnych rzeczy żeby znow nie musieć myć rąk. Mam przez yo problem z jedzeniem i w ogole ze wszystkim co wymags dotykania róznych rzeczy. Masakra.
Mesa13
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 30
Rejestracja: 22 grudnia 2022, o 07:57

27 grudnia 2022, o 20:27

Hej.
-Rak jamy ustnej. Boję się go najbardziej. Przede mną tomografia. Ta myśl sprawia, że sztywnieje, brakuje mi powietrza. Notorycznie płaczę.

-Trumny...to do mnie wraca jak bumerang. Codziennie jadąc po córkę mijam zaklad pogrzebowy. Witryna z okazałymi trumienkami paraliżuje mnie. Sny o pogrzebach, śmierci...ostatnio wychodziłam ze sklepu na przeciwko, którego jest również zaklad. "Ładowali trumnę do karawanu". Przesladuje mnie to.

-Sny o pociągach i karulezach to mój numer 2. Do porzygu.

- "Mój mąż mnie zdradza". I to nie zdrada fizyczna. On znajduje kogoś "normalnego". Kogoś przy kim jest szczęśliwy, kogoś kto go nie zadręcza.
ODPOWIEDZ