Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Zbior naszych natretnych myśli i obrazow myslowych

Forum o nerwicy natręctw i jej objawach.
Omawiamy tutaj własne doświadczenia z życia z tym jakże natrętnym zaburzeniem.
Ale także w tym temacie można podzielić się typowymi natrętnymi lękowymi myślami, które pełnią rolę straszaków i eskalatorów lęku w zaburzeniu.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Nerwyzestali
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1557
Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41

31 stycznia 2019, o 11:53

Ania7964 pisze:
31 stycznia 2019, o 11:18
Hej
Jestem tu nowa i chce podzielić się z wami moimi problemami. Mam wrażenie że nikt mni nie rozumie i wy jeseście moją ostatnią deską ratunku. Moje lęki są bardzo dziwne i nie spotkalan się jak dotąd z takimi. Boję się tego że już nigdy nie przestane próbować kontrolowac swoich myśli. Mam taką fazę że w mojej glowie cały czas siedzi myśl a czy myślałaś o swoich natrętnych myślach, a może już ci przeszło. Mam też tak jakby strach przed nerwicą a co jesli np. bede w myślach powtarzac slowa innych ludzi,przyominac sobie co zdarzyło się przed chwilą i z automatu ja to robie bo sparwdzam siebie sama czy ja to pamiętam . Moim lękiem z którym zmagam się od 6 lat jest lęk przed tym, że nie będe mogła zasnąć, choć śpie nie najgorzej. I pojawia się myśl jak ja będe funkcjonowac skoro nie bede wypoczęta . Oczywiscie przerabialammyslii ze skrzywdze kogos czy mysli o Bogu, ale sa one dla mnie zbyt powszechne cskoro inni je maja to na pewno nerwica i nie ma sie czego bac . Mam wrazenie , że najbardziej przeraza mnie inność moich nerwicowych myśli, że skoro nikt tak nie ma to moze to nie nerwica ? Nie mam też żadnych somatów oprucz szybkiego bicia serca. Prosze o pomoc i rade co mam robić
Nieprawda, że nikt tak nie ma, bo np. ja mam tak samo. Mnie dręczą myśli, że jak będę ignorował rytuały, to zawsze będzie mi towarzyszyć napięcie nerwowe i uczucie niespełnionego rytuału, że nie przejdzie mi to. Jak poradzę sobie z rytuałami i czuję spokój, to pojawiają się myśli natrętne i lęk że zaraz wkręcę się w kolejną kompulsję i skupiam sie na tym zeby nie zaczać robić nowego rytuału. Od kilkunastu dni nie mogę spać, bo jak idę spać z napięciem nerwowym i niezrobionym rytuałem to cała noc to czuję i wkurza mnie to, że nie mogę normalnie spać. Twoje objawy i myśli nie są inne tylko dokładnie takie same jak ma mnóstwo ludzi znerwicą i chociażby ja. Doskonale cie rozumiem.
Ania7964
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 23 stycznia 2019, o 15:50

31 stycznia 2019, o 13:45

Oooo właśnie lęk przed lękiem jak się go pozbyć ?
Awatar użytkownika
Nerwyzestali
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1557
Rejestracja: 19 czerwca 2018, o 13:41

31 stycznia 2019, o 13:49

Myślę, że to kwestia uświadomienia sobie mechanizmu nerwicy oraz odpowiedniego podejścia o życia. Z czasem nauczysz się, że nie ma sensu bać się tego czy przyjdzie lęk tylko poświęcić czas na rozrywke która przynosi spokój który jest przeciwny do lęku.
karoolpl
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 408
Rejestracja: 9 października 2018, o 21:22

31 stycznia 2019, o 14:15

Ania7964 pisze:
31 stycznia 2019, o 13:45
Oooo właśnie lęk przed lękiem jak się go pozbyć ?
wyłącznie przez ignorancje, ale żeby to zaczęło działać to musisz zaakceptować zaburzenie, powiedzieć Sobie a hooj mam to w dupie, niech sobie trwa to ile chce, jak chce i kiedy chce, ja robię swoje i nie ma czegoś takiego jak droga na skróty, albo wyłączenie lęku od razu, to jedynie dość szybko potrafią leki, które i tak później trzeba odstawić więc jak Samemu się nie ogarnie żeby go ignorować to może wrócić, a tak będzie lepiej. Najważniejsze to kwestia uświadomienia i pokazanie głowie że wszystko jest ok i brak jakiegokolwiek zagrożenia, tak żeby lęk nie wywierał na Tobie żadnego wrażenia.
Jak ja miałem lęk wolnopłynący przez 24h/7 to go starałem się ciągle ignorować, nie zwracać uwagi, robić swoje i tyle. Nawet pamiętam że miałem 2 razy takie ogromne napięcie od momentu otworzenia oczu, że myślałem że to koniec :d a teraz mnie to śmieszy, bo widzę i wiem że to była iluzja i wszystko było i jest w porządku z moim ciałem, tylko emocje taki cyrk robiły :)
marta290
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 10 września 2018, o 21:00

3 kwietnia 2019, o 21:52

Czesc moje natrętne myśli czyli nerwica netrectw dotyczą głównie osoby co nie swiadomie wybiore , jest mi z tym bardzo wstyd bo nie ma chyba takiego przypadku jak ja
Magda1107
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 22
Rejestracja: 10 czerwca 2019, o 09:17

24 czerwca 2019, o 20:47

Co tu taka cisza?😀 Tak was czytam i czytam i zrobiło mi się lżej bo nie jestem sama w tych okropnych myślach...a już myślałam,że wariuje 😨😨😨
witorrr98
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1543
Rejestracja: 17 października 2017, o 23:08

25 czerwca 2019, o 20:38

I lepiej, że cisza, bo im mniej takich myśli tym lepiej.No i fajnie ;)
Karo25
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 16
Rejestracja: 18 czerwca 2019, o 19:50

30 czerwca 2019, o 09:17

Hejka ! Jestem tu nowa ! Ale z problemami jak wy! Słuchajcie oczywiście przeczytałam dziś artykuł o kobiecie w 7 msc ciąży która popełniła samobójstwo i co ? I odrazu panika ze co ja do tego pchnęło a jak mnie z dnia na dzień najdzie depresja i to zrobię. I natrętne myśli i już dół nic mnie nie cieszy ;( tez tak macie ? Jak sobie radzicie z nie przypisywaniem sobie historii innych ludzi? I skąd mam wiedzieć ze ja sobie nic nie zrobię ? ;(;( boje się bo mam myśli ze chcesz a ja panika i strach aż mi niedobrze :(
wojtas8019
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 22
Rejestracja: 29 grudnia 2014, o 12:56

30 czerwca 2019, o 11:59

Cześć Karo25. Też tak czasami mam jak Ty i podejrzewam jak większość tutaj piszących. Ja z kolei robię sobie wkręty z powodu wypadków drogowych. Jak coś przeczytam i obejrzę to sobie wyobrażam siebie w takiej sytuacji. Ze wzgledu na to że dużo jeżdżę to myślę sobie że no to teraz chyba na mnie kolej przyjdzie. Ale walczę i będę walczył dalej. Objawy w takich sytuacjach to oczywiście ataki paniki, zawroty głowy, wrażenie że zaraz stracę przytomność itp. Ale zawsze daję radę i staram się uświadamiać sobie że to tylko objawy i nic mi nie będzie. Jak do tej pory zawsze działa.
Karo25
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 16
Rejestracja: 18 czerwca 2019, o 19:50

30 czerwca 2019, o 12:30

Boże ale to okropne ! Z niczego się nie cieszę i mysl to już depresja się zbliża! Patrzę na mojego synka i chce mi się płakać ze ma taka matkę ! Mam ciagle myśli ze na bank złe skończę i sobie coś zrobię wiec nawet nie mam ochoty nic planować !’ To tak mnie dręczy ze najchętniej położyłbym się spać bo wtedy wyłącza się myślenie ;( czy ktoś z was ma takie natrectwa ze sobie coś zrobi ?
wojtas8019
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 22
Rejestracja: 29 grudnia 2014, o 12:56

30 czerwca 2019, o 12:44

Musisz zrozumieć że umysł sam Cię wkręca w te wszystkie lęki. Tzw. boisz się bać. Odnośnie tego czy sobie coś zrobisz. Też tak miałem przez jakiś czas. Bałem się że w nocy zwariuję i stracę panowanie nad sobą i wyskoczę z okna, albo że zrobię coś dzieciom złego a rano nie będę tego pamiętał i mnie zamkną. Także jak widzisz nie jesteś sama. Mimo tych wszystkich natręctw nic sobie nie zrobiłem ani nikomu innemu. Niestety trzeba to zaakceptować żeby to pokonać. Trzymaj się. Pamiętaj że mamy tak samo jak Ty.
Awatar użytkownika
Piotrt
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 134
Rejestracja: 3 lipca 2019, o 13:18

6 lipca 2019, o 13:31

Witam ja mam myśli natretne na tle wiary że myśl mnie nachodzi że muszę się pomodlić bo jak nie to coś się stanie niedobrego i to jest bardzo ciężkie bo nieraz modlę się kilka razy dziennie i nie wiem czy ta modlitwa jest z wiary czy ze strachu czy ktoś z was ma podobnie?
Spokoj
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 78
Rejestracja: 22 lipca 2019, o 14:32

24 lipca 2019, o 14:55

Cześć jestem tu nowa. I pomimo wszystko ze teoretycznie wiem na czym polega odburzanie czuje się jak tykającą bomba. Wszystkie objawy typu drżenie, skacząca powieka, napady paniki zniknęły. Za to przyszły derealizacja co tak bardzo mnie nie przeraża. Ale są też natrętne myśli i już nie wyrabiam. Wesprzyjcie mnie chodź odrobinę. Mam dwoje cudownych dzieci. Ciągle dręczą mnie myśli że chce im coś zrobić przeraża mnie do w tym czasie czuje scisk w żołądku i poczucie że nie wiem kim jestem. Cały czas czuje się dziwnie. mam obce spojrzenie . Np dzisiaj jechałam jako pasażer na fotelu obok mamy i czułam że muszę ją udusić już widziałam moje ręce na jej szyji. Przeraża mnie to. Czuje się jak pieprzony psychopata. Nie mogę się skupić w pracy bo czuję że mam chęć coś komuś zrobić. I tak na okrągło.Boże jak tak bardzo chcę być normalna i żeby było tak jak dawniej. Nie wiem gdzie to napisać nie ogarniam jeszcze forum. Help
,
Wyrasta wokół mroczny las, osacza z każdej strony. A martwy bezruch ostrzem tną złowieszcze skrzeki wrony. Na ucho coś mi szepcze strach, lecz nigdy nie odpowie, gdzie wyrósł ten złowrogi las - czy tylko w mojej głowie?
Awatar użytkownika
Natalie1208
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 436
Rejestracja: 17 maja 2017, o 13:39

24 lipca 2019, o 22:14

Spokoj pisze:
24 lipca 2019, o 14:55
Cześć jestem tu nowa. I pomimo wszystko ze teoretycznie wiem na czym polega odburzanie czuje się jak tykającą bomba. Wszystkie objawy typu drżenie, skacząca powieka, napady paniki zniknęły. Za to przyszły derealizacja co tak bardzo mnie nie przeraża. Ale są też natrętne myśli i już nie wyrabiam. Wesprzyjcie mnie chodź odrobinę. Mam dwoje cudownych dzieci. Ciągle dręczą mnie myśli że chce im coś zrobić przeraża mnie do w tym czasie czuje scisk w żołądku i poczucie że nie wiem kim jestem. Cały czas czuje się dziwnie. mam obce spojrzenie . Np dzisiaj jechałam jako pasażer na fotelu obok mamy i czułam że muszę ją udusić już widziałam moje ręce na jej szyji. Przeraża mnie to. Czuje się jak pieprzony psychopata. Nie mogę się skupić w pracy bo czuję że mam chęć coś komuś zrobić. I tak na okrągło.Boże jak tak bardzo chcę być normalna i żeby było tak jak dawniej. Nie wiem gdzie to napisać nie ogarniam jeszcze forum. Help
,
Witaj. Warto żebyś pamiętała, ze myśl to jest TYLKO myśl- ona nie ma mocy sprrawczej. To że o czyms myslisz nie oznacza ze tak sie stanie ( spróbuj sobie pomyslec teraz, że jutro wygrasz milon złotych.. no. i daj znać jutro czy tak się stało ;) ) .
Samo to, że odpychasz te myśli , boisz się ich pokazuje typowo nerwicowy mechanizm. Skoro się tego wsyztskiego boisz to znacyz że nie jesteś skłonna do zamordowania kogokolwiek. Myśli lękowe ZAWSZE uderzaja w najważniejsze dla nas wartości. Twoją wartością sa bliscy, rodzina i stąd te natrętne wyobrażenia. Też to przerabiałam- przeszłam chyba przez wszytskie rodzaje mysli lękowych, od samobójczych , przez mordercze do utraty kontroli i zwariowania. Na radzenie sobie z myślami są rózne sposoby, można racjonalizować, można ośmieszać. Mnie najbardzije pomogła ostatecznie akceptacja czarnych scenariusza- tzn wewnetrzne przyjęcie ze najwyzej stanie sie wszystko to co w mojej głowie. W pewnym momencie ja juz naprawde wolałam każdy z tych scenariuszy niż życie w takim ciągłym strachu i iluzji. Przyjmij te myśli, nie uciekaj. Pozwól im być, pobaw sie troche w role obserwatora, niech te mysli i obrazu fruwają po Twojej głowie a Ty po prostu patrz na nie troche z boku, tak jakbys sobie film oglądała ;)
kaldunia18
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 418
Rejestracja: 5 listopada 2016, o 08:38

24 lipca 2019, o 22:34

Natalie1208 pisze:
24 lipca 2019, o 22:14
Spokoj pisze:
24 lipca 2019, o 14:55
Cześć jestem tu nowa. I pomimo wszystko ze teoretycznie wiem na czym polega odburzanie czuje się jak tykającą bomba. Wszystkie objawy typu drżenie, skacząca powieka, napady paniki zniknęły. Za to przyszły derealizacja co tak bardzo mnie nie przeraża. Ale są też natrętne myśli i już nie wyrabiam. Wesprzyjcie mnie chodź odrobinę. Mam dwoje cudownych dzieci. Ciągle dręczą mnie myśli że chce im coś zrobić przeraża mnie do w tym czasie czuje scisk w żołądku i poczucie że nie wiem kim jestem. Cały czas czuje się dziwnie. mam obce spojrzenie . Np dzisiaj jechałam jako pasażer na fotelu obok mamy i czułam że muszę ją udusić już widziałam moje ręce na jej szyji. Przeraża mnie to. Czuje się jak pieprzony psychopata. Nie mogę się skupić w pracy bo czuję że mam chęć coś komuś zrobić. I tak na okrągło.Boże jak tak bardzo chcę być normalna i żeby było tak jak dawniej. Nie wiem gdzie to napisać nie ogarniam jeszcze forum. Help
,
Witaj. Warto żebyś pamiętała, ze myśl to jest TYLKO myśl- ona nie ma mocy sprrawczej. To że o czyms myslisz nie oznacza ze tak sie stanie ( spróbuj sobie pomyslec teraz, że jutro wygrasz milon złotych.. no. i daj znać jutro czy tak się stało ;) ) .
Samo to, że odpychasz te myśli , boisz się ich pokazuje typowo nerwicowy mechanizm. Skoro się tego wsyztskiego boisz to znacyz że nie jesteś skłonna do zamordowania kogokolwiek. Myśli lękowe ZAWSZE uderzaja w najważniejsze dla nas wartości. Twoją wartością sa bliscy, rodzina i stąd te natrętne wyobrażenia. Też to przerabiałam- przeszłam chyba przez wszytskie rodzaje mysli lękowych, od samobójczych , przez mordercze do utraty kontroli i zwariowania. Na radzenie sobie z myślami są rózne sposoby, można racjonalizować, można ośmieszać. Mnie najbardzije pomogła ostatecznie akceptacja czarnych scenariusza- tzn wewnetrzne przyjęcie ze najwyzej stanie sie wszystko to co w mojej głowie. W pewnym momencie ja juz naprawde wolałam każdy z tych scenariuszy niż życie w takim ciągłym strachu i iluzji. Przyjmij te myśli, nie uciekaj. Pozwól im być, pobaw sie troche w role obserwatora, niech te mysli i obrazu fruwają po Twojej głowie a Ty po prostu patrz na nie troche z boku, tak jakbys sobie film oglądała ;)
Natalia czyli co? Myślałaś sobie ,,to zabije nożem np matkę, męża, dziecko? Nie bardzo rozumiem😅 akceprowac myśli, jako nerwicowe tak i ze są niegroźne. Ryzykowanie na zasadzie dawaj nerwico niech zabije, pokaz czy możesz to zrobić żebym kogoś zamordowała. Ale to co opisałaś to tak średnio kumam w stosunku do takich myśli. Co innego jeśli chodzi o atak paniki bo ja zawsze sobie wtedy myśle,, a w dupie to mam umrę to umrę i tyle”😉
ODPOWIEDZ