Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

zarywające bóle brzucha...

Forum dla osób, które chcą zapytać czy pożalić się z uwagi na jakiś inny problem zdrowotny.
Choćby problemy z kręgosłupem czy innymi sprawami, które również ci dokuczają.
A może chcesz zapytać o jakieś medyczne badanie, jak wygląda itp.?
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Guett
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 841
Rejestracja: 1 września 2014, o 11:35

3 września 2016, o 20:55

witam.
Wczoraj napisałem na czacie, że raczej nic mnie nie jest w stanie nakręcić a tu jednak coś się znalazło. Mimo swojego doświadczenia z dd, dałem się wciągnąć w głębszą analizę ale mam ku temu powód.
Od ponad tygodnia nękają mnie bóle brzucha, w okolicy pępka, po lewej i prawej stronie. Ból pojawia się w postaci takiego mocnego zarywania, po czym po chwili odpuszcza i jest chwila spokoju i za chwilę znów wraca. Niestety obecnie od wczoraj jestem przeziębiony i jestem połamany tak, że ciężko mi wstać w wyra. Chciałem poczytać sobie co może być przyczyną i co może oznaczać ten ból. Od razu wpadłem na temat wyrostka. Pisało tam, że ból objawia się właśnie najpierw w okolicy pępka po czym przechodzi na prawą stronę. Zauważyłem, że obecnie odczuwam też ból niżej po prawej stronie brzucha, ale też ciągle zarywa mnie w okolicy pępka.
Wstałem i zacząłem naciskać czy mnie coś tam nie pobolewa, nic nie odczuwałem, było okej, ale w pewnym momencie zabolało mnie właśnie po tej prawej stronie tak mocno, że się wyprostowałem... I obecnie czuje, że coś mnie tam po tej prawej stronie pobolewa... Ponoć ból objawia się podczas kaszlu, sprawdzałem, ale nic takiego się nie działo, dopiero jak przestałem kasłać no to odezwał się ten ból. Z lewej strony też coś mnie tam pobolewa.
Objawy które mi jeszcze towarzyszą to brak apetytu, gorączka ( ale raczej od przeziębienia ) i wczoraj na wieczór lekkie nudności...

Wiem wiem, pytam się jak świeżak. Ale te objawy lekko wpędzają mnie w obawy.
Jak myślicie, może to mieć jakiś wspólny związek w wyrostkiem ?
i'm tired boss
emek16
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 344
Rejestracja: 17 listopada 2015, o 11:37

3 września 2016, o 22:13

Zrób sobie taki test przyciśnij w miejscu gdzie jest wyrostek i puść jeżeli w momęcie puszczenia zaboli cię tak że aż będziesz miał ochotę kszyknąć to tak to możliwe że to wyrostek mi tak lekarz sprawdzał czy to wyrostek jak byłem mały pamiętam że chciałem go oszukać że już mi przeszło że juz mi lepiej jak przycisnął i odjął to powiem tak takiego bólu nie da się ukryć oczywiście ja lekarzem nie jestem jeżeli chcesz mieć 100% pewność udaj się do lekarza mogę ci tylko powiedzieć że jak mnie zaatakował wyrostek to non stop mnie bolał brzuch i miałem ciągłe wymioty.
Awatar użytkownika
Guett
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 841
Rejestracja: 1 września 2014, o 11:35

4 września 2016, o 05:11

Robilem ten test juz na sobie, i nic a nic mnie w tym miejscu nie boli gdy odjalem reke. Wymiotow ani nudnosci tez nie mam. No nic w tygodniu najwyzej wybiore sie do lekarza i przebadam zeby miec pewnosc.
Dzieki za odp :)

-- 4 września 2016, o 05:11 --
I tak ogolnie zauwazylem, ze ten brzuch w okolicy pepka zazwyczaj zarywa mnie gdy cos zjem... moze to jakies zatrucie pokarmowe..n
i'm tired boss
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

4 września 2016, o 15:34

Emek dobrze pisze odnośnie tego testu z przyciskaniem i puszczaniem, ale faktycznie lepiej jest w razie wątpliwości iść do lekarza, jednak pamiętaj też że nerwica łatwo się doczepia do brzucha, bo jelita są bardzo wrażliwe i wszelkie napięcia psychiczne na nie mogą oddziaływać, plus można do tego doliczyć zjedzenie czegoś, co nie najlepiej na Ciebie wpłynęło.
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
ODPOWIEDZ