Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Zaprzestanie alkoholu a objawy depresji

Dział poświęcony depresji, dystymii, stanom depresyjnym.
Zamieszczamy własne przeżycia, objawy depresji i podobnych jej zaburzeń.
Próbujemy razem stawić temu czoła.
ktochcesz
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 98
Rejestracja: 6 lutego 2015, o 18:14

14 lutego 2015, o 16:50

Witam, wczoraj wypilem 3 piwa i dziwna mialem faze ze oszolomiony bylem i wlasnie nie umialem myslec o tych objawaw i czulem sie fajnie.Wiec wydaje mi sie ze moje objawy zapijal alkoholem zeby bylem oszolomiony i nie myslal o tym.Wiec jaka to moze byc nerwica.. wypilem 3 typa tyskie przyszedlem to domu mialem gastro i chcialo sie mi bardzo spac poszedlem spac w nocy sie budziłem co chwile,mialem leki i zawroty glowy wziolem sobie atarax 10mg i troche przestalo.Dostalem wczoraj znow derealizacji i chcialem wiedziec jakto jest czy moze sie napije lepiej bedzie czy cos..

-- 14 lutego 2015, o 16:50 --
Mam tez pytanie jak jest wykonana rozmowa bo dzwonilem do osrodka uzalenien obok mnie 2 przystanki dalej wiec blisko mam,powiedzili mi ze mam przyjsc na rozmowe,Wiec jak to wyglada ze to psycholog jest? i co jak nawet powiem ze z alkoholu mam nerwice to co dalej gdzie mnie wysla czy cos zrobia.. bo moze byc tak ze powiedza jestem uzalezniony i nerwice mam a ja np mysle ze nie jestem uzalezniony tylko mam nerwice fest.I czy np lepiej nie isc do zwyklego psychologa pierw.Bo wiesz jacy na AA sa napewno sluchac nie chca tego co sie dzieje itp

-- 14 lutego 2015, o 16:50 --
I jeszcze jedno jak wypilem jedno piwo to czulem sie jak na karuzleli wlasnie tak jak mi sie kreci w nerwicy..
Fenix
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 57
Rejestracja: 17 stycznia 2015, o 20:36

14 lutego 2015, o 18:15

ktochcesz pisze: bo moze byc tak ze powiedza jestem uzalezniony i nerwice mam a ja np mysle ze nie jestem uzalezniony tylko mam nerwice fest.I czy np lepiej nie isc do zwyklego psychologa pierw.Bo wiesz jacy na AA sa napewno sluchac nie chca tego co sie dzieje itp
postanawiasz nie pić 3 miesiące i za pare dni wypijasz 3 piwa - mowisz, że nie jesteś uzależniony... Idz, porozmawiasz z terapeutą ds. uzaleznien (nie psychologiem), rozpozna czy jesteś uzależniony czy nie i wyśle Cię pewnie do psychiatry skoro twierdzisz, że to nerwica nie alkohol. Ale jeśli już mieszasz leki z alkiem, to nie wiem jak chcesz się leczyć, bo w ten sposób to taka korba Ci odbije, że będziesz biegał po suficie. ja też zapijałem te lęki, ciągle trafiałem na fatalnych specjalistów od nerwicy, który w większosci przypadków nawet nie wysłuchali mnie, załamywałem sie i to był dla mnie najszybszy sposób, bo to w końcu "tylko" piwo. Tak nerwicy nie wyleczysz, jedynie ją będziesz zapijał i pogłębiał. Jesli alkohol daje Ci nerwicę, bo może to być konsekwencja picia jak najbardziej, to warunek jest jeden - całkowita abstynencja. tylko z tym jak na moje nie mozesz się pogodzić, no bo jak to Ty alkoholik w takim wieku na tle tych "staruchów z AA"? Zdziwiłbyś się w jakim wieku i jak dobrze postawione osoby przychodzą do poradni.
ktochcesz
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 98
Rejestracja: 6 lutego 2015, o 18:14

14 lutego 2015, o 23:30

Witam, rozumiem cie i dobrze mowisz,a wiec ty miales tez nerwice lekowa i derealizacje? Jak wyleczyles jesli to miales? No tak jak mowisz ja wlasnie zapijalem leki alkoholem az zrobila sie z tego bardzo silna nerwica lekowa i mnie to wykancza a jesli napije sie nawet dwa piwa to ustepuje a na 2 dzien objawy sa dwa razy wieksze..i jest to z alkoholu tego przyczyna wiec nie moge pic wcale i dlatego mam isc na aa jesli mam z tym problemy.
Fenix
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 57
Rejestracja: 17 stycznia 2015, o 20:36

14 lutego 2015, o 23:54

Tak, pierwotną chorobą u mnie była nerwica (agorafobia). Nie wyleczyłem jej, ale osiagnąłem ogromne postępy odkąd nie piję ponad dwa lata. Wychodze gdzie chce, kiedy chce, na jak długo chce. Wczesniej bez piwa i tzrech dni "modłów" przed wyjsciem z domu się nie ruszyłem nigdzie. uzalezniłem się przez to nawet nie wiem kiedy, po porstu się zatraciłem w tym wszystkim, stad pokazuje Ci, na własnym przykladzie, żebyś nie robił tego błedu co ja. Derealizacji i nerwicy nie wyleczyłem jeszcze, ale pracuje nad tym. Pijąc nie dałbym rady za chiny. To Cię tylko destabilizuje. Owszem pomaga "doraznie", nawet zbyt skutecznie, przez co wciąga... Ale nie warto bo nie rozwiaze Twojego problemu tylko go pogłebi.
ktochcesz
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 98
Rejestracja: 6 lutego 2015, o 18:14

15 lutego 2015, o 00:29

Przeczytalem dobry temat na tym forum ludzi ktorzy sie od tego wyleczyli i wedlug mnie tak ALKO mialem LEKI z leku DEREALIZACJE i z tego zrobila mi sie DEPRESJA. I mam zglosic sie do psychiatry da antydepresanty i powinno byc ok.. alko-leki-derealizacja-depresja i tutaj widac do czego alkohol psychicznie prowadzi..

-- 15 lutego 2015, o 00:20 --
A jak masz te derealizacje w jakis przypadkach czy wolnoplynaca wlasnie jak ja od rana do wieczora.. nie byles u psychiatry i nie dal jakis leków na to? Agrofabie wlasnie mialem na kacu po alko.. ze bales sie gdzies wyjsc i musialem piwo tylko wypic zeby gdzies isc ale teraz lek mam wolnoplynacy i nie obawiam sie nigdzie pojsc bo juz to zrobilem raz i sie przyzwyczailem.Bierzesz jakies leki albo brales?

-- 15 lutego 2015, o 00:29 --
A tez mam taki objaw nie wiem jak ci to opisac.Ze jesli stanie sie jakies wydarzenie to mysle ze kiedys to sie juz stalo np chodzi mi o to ze ide sobie z kumplem gdzies a on mi np mowi "byłem wczoraj w tym sklepie i była tam afera ze pobił sie ktos" i ja mysle ze juz kiedys takie samo zdarzenie bylo juz i on jak mowil.Czy to moze byc zwiaze wlasnie z braku pamieci czy koncetracji ze tak jak napisalem jesli cos sie zdarzy to mysle ze kiedys to juz też bylo takie wydarzenie.Tez inny przykład ktos mi mowi ze np tamta kobieta go zdradzila z kims i ja mysle ze juz kiedys tez tak juz bylo.
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

15 lutego 2015, o 00:44

ktochcesz pisze: A tez mam taki objaw nie wiem jak ci to opisac.Ze jesli stanie sie jakies wydarzenie to mysle ze kiedys to sie juz stalo np chodzi mi o to ze ide sobie z kumplem gdzies a on mi np mowi "byłem wczoraj w tym sklepie i była tam afera ze pobił sie ktos" i ja mysle ze juz kiedys takie samo zdarzenie bylo juz i on jak mowil.Czy to moze byc zwiaze wlasnie z braku pamieci czy koncetracji ze tak jak napisalem jesli cos sie zdarzy to mysle ze kiedys to juz też bylo takie wydarzenie.Tez inny przykład ktos mi mowi ze np tamta kobieta go zdradzila z kims i ja mysle ze juz kiedys tez tak juz bylo.
To zjawisko nazywa się deja vu i dotyczy nie tylko Ciebie, ale wielu ludzi, niekoniecznie borykających się z jakimkolwiek zaburzeniem. :) Istnieje na to trochę wytłumaczeń filozoficznych, ale jedną z naukowych propozycji było uznanie, że wynika to z tego, że najpierw jeden ośrodek w mózgu przyjmuje informacje, a inny który ja przetwarza dostaje ją z opóźnieniem i to zdarzenie jest traktowane jako wspomnienie. Czy jest to prawda nie wiem, ale ciekawa hipoteza. ;)
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
Fenix
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 57
Rejestracja: 17 stycznia 2015, o 20:36

15 lutego 2015, o 12:36

ktochcesz pisze: A jak masz te derealizacje w jakis przypadkach czy wolnoplynaca wlasnie jak ja od rana do wieczora.. nie byles u psychiatry i nie dal jakis leków na to? Agrofabie wlasnie mialem na kacu po alko.. ze bales sie gdzies wyjsc i musialem piwo tylko wypic zeby gdzies isc ale teraz lek mam wolnoplynacy i nie obawiam sie nigdzie pojsc bo juz to zrobilem raz i sie przyzwyczailem.Bierzesz jakies leki albo brales?
Mam 24/7 ogólnie słabą, nasilająca sie w sytuacjach stresowych. Leki brałem 1,5 roku i odstawiłem - pod okiem lekarza - po znacznej poprawie stanu zdrowia. Teraz nie biore wcale, chodzę do psycholog zajmującą się nerwicami, wziąłem sobie wskazówki z forum do serca, powoli do przodu...
ktochcesz
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 98
Rejestracja: 6 lutego 2015, o 18:14

16 lutego 2015, o 22:22

Dzieki za odpowiedz, mozliwe ze to wlasnie o derealizacji i depersonalizacji tak jest.

-- 16 lutego 2015, o 21:57 --
Witam nie mowilem o tym ale mysle ze nadszedl czas.. nie wiem dlaczego ale mam takie mysli ze dlaczego ja zyje,ze dlaczego tak to jest ze musimy cos zrobic w zyciu np rodzimy sie,mlodosc,pozniej dziecko zona slub i tak zycie leci do konca i umieramy.. i tak samo poco to wszystko jest jak nie sprawia mi to teraz przyjemnosci itp czy to moze byc depresja? albo tez schizofremia(ale watpie w to) bo kazdy ma przeciez schizy ze cos widzi,mysli o kosmitach itp.Tak samo mysle ze poco mi to wszystko ze prawo jazdy auto,mieszkanie praca itp.. masakra czy to stany depresyjne? Jak widac to jest chyba ze wszystko mi jest obojetne i takie mysli albo moze przez derealizacje teraz tak mysle.Co wy na to.Pozdrawiam

-- 16 lutego 2015, o 21:59 --
Dzisiaj np szedlem z kumplem sie przejsc, i on cos mowil a ja bylem zamkniety jakby myslami w sobie i myslalem ze poco to robie ze chodzi z kims gdzies sie przejsc ze poco to jest ze teraz znow przyjde do domu i spac i poco to wszystko,i tez wlasnie dlaczego jest sens tego zycia ze co powyzej w poscie napisalem.. jaki to objaw albo co sadzicie o tym czy to depresja.. a kiedys to nie myslalem o takim czyms.. tylko co zrobic zeby zycie jak najlepiej przezyc..

-- 16 lutego 2015, o 22:11 --
Dodam ze te mysli nie wywołuja u mnie łeku przed czym...tylko wlasnie obojetnosc i załamanie jakby(smutek)

-- 16 lutego 2015, o 22:17 --
Tez mam takie coś ze czegos sie kiedys bałem to jest to do mnie obojetne np kiedys jak bym trzymal nóz obok jakies osoby to szybko go chowalem i balem sie zeby nic nie zrobic a teraz bym mogl ten noz trzymac i mysli takie ze go bym zabil i co z tego ze jest mi to obojetne i bym sie nie bal tego.. co to moze byc ? Jakby nie mam swiadomosci co ja robie ze jakbym to zrobil to dopiero bym to przemyslal przed tym wszystkim.. a kiedys jak cos zrobilem jakis ruch w zyciu to zawsze musialem to 100razy przemyslec. masakra co to moze byc powiedziecie mi na te nowe moje poste.. bo tutaj tylko wy mnie rozumicie i mozecie pomoz.

-- 16 lutego 2015, o 22:18 --
Np kiedys mialem tak jak byc poszedl sie z kims bic to mam leki strach itp a teraz jakby na wyjebce moglbym isc nie mam leku i co mi sie stanie to sie stanie i mam na to wyjebane ze obojetne mi jest wszystko.

-- 16 lutego 2015, o 22:22 --
Slyszalem o nerwicy natrecw z lęku.. ale to pisze ze kazdy ma stany lekowe przed tym ze sie boi, a ja wlasnie nie mam tylko obojetnosc i tzw "wyjebane ze co sie stanie to sie stanie"
jaaaaaaaaa
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 19
Rejestracja: 11 lipca 2018, o 15:02

2 sierpnia 2018, o 13:46

siemka
ODPOWIEDZ