Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Zapodawajcie tematy do Piguł wiedzy!

Tutaj znajdziesz informacje dotyczące poniższych działów z materiałami, jak i wpisów tak i nagrań.
Możesz tu wyrazić potrzebę stworzenia jakiejś konkretnej tematyki wpisu czy nagrania bądź wyrazić ochotę stworzenia swojego.
ODPOWIEDZ
słoneczna22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 11
Rejestracja: 12 stycznia 2016, o 09:05

18 lipca 2016, o 15:08

Witajcie. Chcialam Was Drodzy zapytac jak to jest. Czy lęk skupia sie na tym, na czym najbardziej nam zalezy ? Ostatnio caly czas utrzymuje mi sie w glowie mysl, ktoraa odpieram, a mianowicie taka, ze : Nie wierze w cos na co mam tysiace dowodow. Jakby wypieram fakty a w glowiie pojawiaja sie mysli: A moze ty wcale w to nie wierzysz, moze to nie praawdaa ? Potem sobie tlumacze ze to jest niemozliwe aby bylo nieprawdą I przez chwile jest dobrze, ale wlasnie.... Przez chwile I znowu bledne kolo. Prosze o wsparcie :-
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

18 lipca 2016, o 17:31

słoneczna22 pisze:Witajcie. Chcialam Was Drodzy zapytac jak to jest. Czy lęk skupia sie na tym, na czym najbardziej nam zalezy ? Ostatnio caly czas utrzymuje mi sie w glowie mysl, ktoraa odpieram, a mianowicie taka, ze : Nie wierze w cos na co mam tysiace dowodow. Jakby wypieram fakty a w glowiie pojawiaja sie mysli: A moze ty wcale w to nie wierzysz, moze to nie praawdaa ? Potem sobie tlumacze ze to jest niemozliwe aby bylo nieprawdą I przez chwile jest dobrze, ale wlasnie.... Przez chwile I znowu bledne kolo. Prosze o wsparcie :-
Ale to jest pomysł na nagranie?
Jeśli tak to zostało to już omówione ogólnie w tych nagraniach:
sezon-i.html
sezon-ii.html

Bowiem straszaki myślowe mają za zadanie utrzymywać stan umysłu na poziomie emocje w ciągłym stanie zagrożenia. Polecam odsłuchać te nagrania :)
Gdyby myśli lękowe, obawy dotyczyły czegoś mało ważnego to nie mogłoby zaburzenie sie utrzymywać.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Jaga
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 29
Rejestracja: 20 maja 2015, o 09:54

31 lipca 2016, o 13:51

Jestem na etapie odstawiania leków. Bywa cholernie ciężko lękowo i depresyjnie. Pomimo to jężdżę, z tą swoją zasraną agorafobią, autobusami itd. I słucham waszych nagrań, za które dla was wielkie dzięx! Ale w chwilach, gdy robi się wokół tłoczno i nadchodzi mega panika, zawsze brakuje mi czegoś do posłuchania by "myśleć trzeźwo" i nie wchodzić w to. Tzn. mam na myśli nagranie, które byłoby "instruktażem" myślenia przed i w napadach paniki. Głos, który mówiłby jak przejść przez lęk, na czym się skoncentrować, jak oddychać itp. Porządkujący myśli. Bo w chaosie paniki często nie potrafię jeszcze sama tego przepuścić przez siebie i posegregować pędzących schematycznie myśli.
Nagranie - coś na zasadzie, jak wy do siebie mówiliście/ mówicie przy panice, żeby sobie pomóc. Nie wiem czy zrozumiale określiłam się. Ale co wy na to.
Awatar użytkownika
Olalala
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1856
Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36

31 lipca 2016, o 21:06

Jaga pisze:Jestem na etapie odstawiania leków. Bywa cholernie ciężko lękowo i depresyjnie. Pomimo to jężdżę, z tą swoją zasraną agorafobią, autobusami itd. I słucham waszych nagrań, za które dla was wielkie dzięx! Ale w chwilach, gdy robi się wokół tłoczno i nadchodzi mega panika, zawsze brakuje mi czegoś do posłuchania by "myśleć trzeźwo" i nie wchodzić w to. Tzn. mam na myśli nagranie, które byłoby "instruktażem" myślenia przed i w napadach paniki. Głos, który mówiłby jak przejść przez lęk, na czym się skoncentrować, jak oddychać itp. Porządkujący myśli. Bo w chaosie paniki często nie potrafię jeszcze sama tego przepuścić przez siebie i posegregować pędzących schematycznie myśli.
Nagranie - coś na zasadzie, jak wy do siebie mówiliście/ mówicie przy panice, żeby sobie pomóc. Nie wiem czy zrozumiale określiłam się. Ale co wy na to.
Ja myślę, że takiego czegoś się nie nagrywa tylko to ma pochodzić z Twojego wnętrza. Jeśli nie będzie to nici z tego. Tego nie da się obejść, a dla mnie puszczanie takiego nagrania to obchodzenie tego. Choćbyś mówiła sobie, że jesteś bezpieczna i nic się nie dzieje, a wewnętrznie nie będziesz o tym przekonana, że to za przeproszeniem walisz co będzie. Zresztą wielokrotnie było powtarzane, że wychodzenie z nerwicy to nie postępowanie z kartką w ręce tylko świadome działanie (dopuszczanie lęku choć bedziesz czuła się potwornie) i cała masa własnych przemyśleń.
Głos, który mówiłby jak przejść przez lęk, na czym się skoncentrować, jak oddychać itp. Porządkujący myśli.
Dla mnie to nie jest dobry pomysł (co powyżej) + to, że to wpadanie w kolejną analizę jak postąpić z lękiem żeby czasem się nie bać (czyli pogłębianiu lęku przed lękiem). Ty masz tego nie analizować tylko to puścić i robić coś kompletnie innego (nie zajmować się tym).
Halina
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 1759
Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09

31 lipca 2016, o 21:14

Jaga pisze:Jestem na etapie odstawiania leków. Bywa cholernie ciężko lękowo i depresyjnie. Pomimo to jężdżę, z tą swoją zasraną agorafobią, autobusami itd. I słucham waszych nagrań, za które dla was wielkie dzięx! Ale w chwilach, gdy robi się wokół tłoczno i nadchodzi mega panika, zawsze brakuje mi czegoś do posłuchania by "myśleć trzeźwo" i nie wchodzić w to. Tzn. mam na myśli nagranie, które byłoby "instruktażem" myślenia przed i w napadach paniki. Głos, który mówiłby jak przejść przez lęk, na czym się skoncentrować, jak oddychać itp. Porządkujący myśli. Bo w chaosie paniki często nie potrafię jeszcze sama tego przepuścić przez siebie i posegregować pędzących schematycznie myśli.
Nagranie - coś na zasadzie, jak wy do siebie mówiliście/ mówicie przy panice, żeby sobie pomóc. Nie wiem czy zrozumiale określiłam się. Ale co wy na to.
tez odstawiam leki, mam nadzieje,ze robisz to stopniowo, zgodnie z protokolem odstawiania antydepresantow..................... technike oddechow podalam na forum z materialami. Na atak paniki dziala oddychanie "apné", czyli nabranie powietrza przepona (brzuch sie do gory podnosi), trzymanie jak najdluzej, liczac do 35 ;) i wypuszczanie bardzo mocne buh ! ciach ! moge zapytac, jaki odstawiasz lek? jesli to nie problem?
Na ataki paniki przy agarfobii super dziala niebieska technika, o ktorej tez mowie na forum materialy
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
Jaga
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 29
Rejestracja: 20 maja 2015, o 09:54

1 sierpnia 2016, o 11:42

Cześć Halina. Odstawiam paroksetynę. Po wielu latach. Oczywiście bardzo wolno to robię. Etap końcowy -jestem od tygodnia na dawce 5 mg (1/4 tabl). Ale i tak są jazdy odstawienne. Lęki duże, rozchwianie nastrojów itd. Z techniką oddechową dotąd słyszałam i starałam się stosować przeponą 4x4x4x4,czyli wdech,wstrzymanie,wydech,wstrzymanie licząc do 4. Ale nie skutkuje zbytnio bo zawsze i tak czuję się podduszona i nie wytrzymuję więcej niz jakies 5 razy..Spróbuję oddychać tak jak napisałaś. Dzięki wielkie☺ A o tej drugiej technice poszukam bo nie znam.
Halina
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 1759
Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09

1 sierpnia 2016, o 12:04

ja mysle, ze to wszystko w wiekszej mierze jest w naszej glowce;) bo gdybysmy nawet nie wiedzialy, ze odstawiamy leki, to co by bylo? Kieys zaczelam odstawiac, czulam sie tragicznie, a okazalo sie, ze wcale nie zaczelam odstawiac, bo z przyzyczajenia bralam leki z tej samej plakietki ;)
moja mama odstawila seroxat z dnia na dzien, gdyz byl to moment wielkiego zakochania sie w facecie. Nie bylo jej nic. Nie poznawalam jej, byla taka "normalna" ............. Oddychanie to technika, ktora sie praktykuje codzeinnie i najczesciej, jak mozna, nawet co godzine, jesli praktyke sie nabedzie, robi sie to automatycznie, nawet na ulicy ... Nie od razu wyjdzie ci oddychanie !
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
Jaga
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 29
Rejestracja: 20 maja 2015, o 09:54

1 sierpnia 2016, o 20:20

Też to czuje, że w olbrzymiej mierze nakręcam sie tym odstawianiem leków. Mialam objawy odstawienne jak tylko zaczęłam schodzić z pełnej dawki. Teraz pomimo utrzymywania 5mg od tygodnia, każdy dzień jest zagadką. Wczoraj dobrze,przedwczoraj okropnie. Jak wbić do tego łba żeby sobie tego nie robić?? Widzę te mechanizmy Ale nie potrafię nad nimi zapanować.
Krystian S
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 163
Rejestracja: 18 maja 2016, o 19:13

2 sierpnia 2016, o 18:05

To ja również zaproponował bym nagrania o braniu odpowiedzialności za swoje życie i jak nie reagować emocjami na rózne sytuacje :)
Halina
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 1759
Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09

2 sierpnia 2016, o 20:09

Jaga pisze:Też to czuje, że w olbrzymiej mierze nakręcam sie tym odstawianiem leków. Mialam objawy odstawienne jak tylko zaczęłam schodzić z pełnej dawki. Teraz pomimo utrzymywania 5mg od tygodnia, każdy dzień jest zagadką. Wczoraj dobrze,przedwczoraj okropnie. Jak wbić do tego łba żeby sobie tego nie robić?? Widzę te mechanizmy Ale nie potrafię nad nimi zapanować.
Jaga w odstawianiu nie chodzi o to, zeby nie czuc symptomow odstawiennych, tylko o to, ze jesli w ogole one sie pojawia, to czuc ich nawarstwianie sie stopniowo. Czyli opuscic o 5mg i czekac co najmniej trzy tygodnie, by sprawdzic, czy uporam sie, jesli symptomy nerwicy zaczna sie wyslizgiwac spod przykrywki chemicznej. Generalnie potrzeba dwoch tygodni po odstawieniu calkowitym lekow, by nerwica wrocila galopem. Przynajmniej u mnie tak bylo, ale ... odstawiono mi leki przez dwa tygodnie, brane przez 10 lat. Moj mozg nie poradzil sobie z ta blyskawiczna zmiana ...

Odstawialam zoloft, zjechalam z dawki 100 na 50 mg i niestety po dwoch tygodniach zaczelam miec bardziej skomplikowane natrety, zaczelam czuc klocie w sercu i innych narzadach oraz dostalam boli brzucha. ie czulam tego biorac 100 mg
Ale wiem, ze zrobilam to za szybko, gdyz trzeba bylo najpierw opuscic 25mg
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
Awatar użytkownika
Zestresowana
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 457
Rejestracja: 6 listopada 2014, o 07:22

21 sierpnia 2016, o 15:51

A może jakaś pigułka o perfekcjonizmie? Jest ona częsta przyczyną zaburzeń lękowych i przywraca wielu z nas,więc. Może jakieś sposoby radzenia sobie z perfekcjonizmem?
Halina
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 1759
Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09

21 sierpnia 2016, o 18:35

Zestresowana pisze:A może jakaś pigułka o perfekcjonizmie? Jest ona częsta przyczyną zaburzeń lękowych i przywraca wielu z nas,więc. Może jakieś sposoby radzenia sobie z perfekcjonizmem?
polecam ksiazke
MALWINA HUNCZAK
PRZEKLENSTWO PERFEKCJONIZMU

wiesz jak ja sobie z tym radze ?
Po prostu staram sie na przyklad niedokladnie, nie do konca mysc zlew ze wszystkich kruszyn. Dzisiaj malowalam sufit i powiedzialam soebie "sa plamy, ok, trudno, wiecej nic nie robie". Jak odkurzam to zawsze po czworakach szczotka, dzisiaj przejechalam szybciutko ot tak, byle jak troche.
To odnosnie porzadkow.
Na przyklad nie skladam juz rzeczy w kosteczke, tylko wrzucam jak sie da, nie za brzydko, ale nie za pieknie.
Pozwalam sobie na bledy, typu "maluje paznokcie i wyjechalam za bardzo. Normalnie, jeszcze kilka tygodni temu, wzielabym wszystko zmyla i jeszcze raz robila od nowa. Teraz sobie mowie "etam, dobra, pieprzyc (sory), niech se tak bedzie".
takie glupotki, ale niezwykle wazne.
chodzi o dialogi w glowie, potem o powstrzymanie sie i jak victor opisal to w ktoryms poscie, nie martwic sie nalezy, ze po "powstrzymaniu" sie pojawi sie emocja : lek, zlosc i zaburzona chec wykonania czegos perfekcyjnie. Ta emocja odpusci. I ktoregos dnia sie nie pojawi.
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
Mati
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 78
Rejestracja: 20 sierpnia 2016, o 21:31

21 sierpnia 2016, o 23:25

Myślę, że temat perfekcjonizmu jest bardzo ciekawym pomysłem! Nie wiem, jakie zdanie na jego temat mają inni? Warto zastanowić się chociaż nad słowami-kluczami, na podstawie których będzie można stworzyć materiał wideo. Np:
-Dlaczego perfekcjonizm prowadzi do nerwic?
-W jaki sposób można z osoby poukładanej starać się być bardziej wyluzowaną i taką, która więcej obcuje w tu i teraz i nie skupia się na byciu coraz to doskonalszą wersją siebie. Co sądzicie na temat tego, co tutaj poruszyłem? :)
Halina
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 1759
Rejestracja: 14 lipca 2016, o 20:09

22 sierpnia 2016, o 09:37

Mati pisze:Myślę, że temat perfekcjonizmu jest bardzo ciekawym pomysłem! Nie wiem, jakie zdanie na jego temat mają inni? Warto zastanowić się chociaż nad słowami-kluczami, na podstawie których będzie można stworzyć materiał wideo. Np:
-Dlaczego perfekcjonizm prowadzi do nerwic?
-W jaki sposób można z osoby poukładanej starać się być bardziej wyluzowaną i taką, która więcej obcuje w tu i teraz i nie skupia się na byciu coraz to doskonalszą wersją siebie. Co sądzicie na temat tego, co tutaj poruszyłem? :)
Mati dobry temat do piguly, potwierdzam:)
Sadze, z enie ma jakiegos natychmiastowego, zlotego srodka, co do wwyjscia z perfekcjonizmu i stania sie wyluzowana osoba. Sadze, ze to, ze jestesmy i pragniemy tego "poukladania" jak piszesz wynika ze stanow lekowych, z kolei sama ta cecha doprowadzila do takowych. Wiec jak widzisz jest to kolo zamkniete. Z doswiadczenia wiem, ze samo "dzialanie" na stany lekowe, nie pomniejszy perfekcjonizmu. Nad tym pracuje sie, obok, dzialania na natrectwa. Bywa tak, ze najpierw nalezy uporac sie z natretami, a anstepnie zajac sie cechami osobowosci fobicznej. Sadze, ze u ciebie dominuja inne cechy tej osobowosci, poza perfekcjo.
Jak napisalam nie ma super schematu na dzialanie na zmiane cech, nawykow, ktore sa w nas, od w zasadzie dziecinstwa. Malymi krokami dokonuje sie zmian w sciezkach polaczen mozgowych: codziennie po troszeczku. To jest kazdego indywiwdualna sprawa. Ja nie wiem, w czym u ciebie ten perfekcjo sie przejawia, ty sam wiesz najlepiej. I wtedy warto zaczac dzialac na odwracanie sytuacji. Np. zalozmy, ze dbales caly czas o ot, by na twoim biurku dominowal lad i porzadek. Przestan powoli to robic. Pozwol sobie na troche balaganu. I tak powoli oducza sie mozg starych nawykow. Po troszzczeku, podobnie jak schodzenie z dawki antydepresantow.
Czekasz aż poczujesz się lepiej by zacząć żyć, zacznij żyć, by poczuć się lepiej (Ciasteczko)
Mati
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 78
Rejestracja: 20 sierpnia 2016, o 21:31

22 sierpnia 2016, o 18:11

Halinko, także uważam, że wychodzenie z nerwicy i powiązanych z nią elementów- np. perfekcjonizmu wychodzi się z czasem, dlatego warto uzbroić się w cierpliwość. Tak jak słusznie zauważyłaś pojawia się błędne koło, które wywołuje poczucie lęku. Dlatego też warto podejść do problemu rozważnie, rozkładając pracę nad sobą w czasie i małymi krokami, coraz bardziej pozbywać się problemu.

-- 22 sierpnia 2016, o 18:11 --
W przypływie inspiracji przyszło mi na myśl, że można stworzyć materiał wideo, który poruszyłby rolę magicznego myślenia w obronie przed lękiem. W powyższym filmiku można by było wspomnieć o tym, czym jest myślenie magiczne i dlaczego ma tak silne powiązanie ze stanem lękowym. Można by było wspomnieć, że ten tok myślenia służy odwracaniu uwagi od rzeczy dla nas na prawdę ważnych i trzyma nas w naszej strefie komfortu. Skutkuje to tym, że tkwimy w tym, co jest dla Nas znane i nie racjonalizujemy własnych myśli, nie próbując skupić się na rzeczach, które wywołują u nas lęk :)
ODPOWIEDZ