Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Zapodawajcie tematy do Piguł wiedzy!

Tutaj znajdziesz informacje dotyczące poniższych działów z materiałami, jak i wpisów tak i nagrań.
Możesz tu wyrazić potrzebę stworzenia jakiejś konkretnej tematyki wpisu czy nagrania bądź wyrazić ochotę stworzenia swojego.
Awatar użytkownika
Heimdall
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 384
Rejestracja: 23 lutego 2017, o 13:50

28 maja 2018, o 12:36

Victor, a może coś o rozwoju osobistym, motywacji, dyscyplinie. Słucham wykładów Briana Tracy'ego, dają pozytywny impuls do działania.
Fajnie byłoby posłuchać jak tu wyglądało u Ciebie w trakcie i po odburzeniu, czyli kogoś kto sam ujarzmił nerwicę i teraz pomaga innym zbłąkanym owieczkom :P Może te tematy to takie peryferia nerwicowe, ale dobrze uzupełniłyby obecne nagrania.
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

29 maja 2018, o 21:39

Celine Marie pisze:
22 maja 2018, o 00:00
Victor pisze:
21 maja 2018, o 22:56

To takie tematy na smutnego filozofa ;p Dałbym radę ale po pierwsze niemożliwością jest brak perspektyw w Twoim wieku,. Po drugie to słowo "z musu" mi nie pasuje. Nie wierzę nigdy do końca jak ktoś mówi, że musi to czy tamto bo nic innego nie można :)


Na smutnego czy na niesmutnego po prostu wielu ludzi tu na forum ma poważne problemy osobiste i czy oni/my :ups mają szansę się odburzyć bez zmiany sytuacji życiowej,tylko tyle , bez umoralniania ;)
Ale to trochę tak Celine, jakby więzień w obozie - miał będąc ciągle w nim - przestać być non stop głodny :)

Jednak ja uważam, iż mając nawet ciężką sytuację osobistą istnieje możliwość wbicia klina w mechanizmy zaburzeń lękowych.
Pod warunkiem, że bierzemy odpowiedzialność za daną sytuację życiową i zaburzenie nie jest Naszym tematem zastępczym, w postaci ucieczki od odpowiedzialności za swoje życie.
Moje życie osobiste nie wyglądało kolorowo kiedy z zaburzenia, mechanizmów lękowych wychodziłem.

Ale też trzeba zauważyć pewną rzecz nawiązując do więźnia wcześniej, że stan emocjonalny nie pozostaje tak naprawdę pod Naszą kontrolą. Człowiek posiada w sobie zarówno zdrowie fizyczne jak i psychiczne.
I wszystko ma swoje granice. Układ nerwowy także.
Dlatego nikt nie może zapewnić, że żyjąc ciągle w toksycznych warunkach nie będzie on szwankował.
Z mechanizmów lękowych wybić się można ale nie jest powiedziane, że kiedy jakieś sytuacje, konflikty ciągle obciążają Nasz układ nerwowy, to nie będzie on się buntował, w postaci jakiś np. objawów fizycznych, napięcia, problemów ze snem itp.
Do tego trzeba się wyszkolić w odpowiednim traktowaniu mechanizmów lękowych, analizy lękowej aby umieć się nie wkrecac w to, kiedy mamy naprawdę toksyczną sytuację, powodującą ustawiczne napięcie.

Twierdząc coś innego traktowalibyśmy Nasze emocje, układ nerwowy i w ogóle umysł emocjonalny bardzo niepoważnie.

Tak jak ten więzień. żyjąc w warunkach obozowych, nie przestanie odczuwać ciągle głodu, bo brakuje my do tego żarcia.

Dodatkowo, każdy człowiek ma w sobie zawsze ukryty pęd do rozwoju. Tzw. samorealizację :) Kiedy blokujemy to często sami, bądź blokują to sytuacje, które na pewno choć trochę można podrasować (ale tego nie robimy), to buntuje się i podświadomość i emocje także :)
Heimdall pisze:
28 maja 2018, o 12:36
Victor, a może coś o rozwoju osobistym, motywacji, dyscyplinie. Słucham wykładów Briana Tracy'ego, dają pozytywny impuls do działania.
Fajnie byłoby posłuchać jak tu wyglądało u Ciebie w trakcie i po odburzeniu, czyli kogoś kto sam ujarzmił nerwicę i teraz pomaga innym zbłąkanym owieczkom :P Może te tematy to takie peryferia nerwicowe, ale dobrze uzupełniłyby obecne nagrania.
Mam na razie dwa nagranka do obrobienia i kilka w zanadrzu ale po nich mogę coś o tym dorzucić. Szczególnie, że ja nigdy nie byłem ostoją dyscypliny w swoim życiu, a jednak w pewien sposób systematyczności się wyuczyłem. Choć głownie postawą i stawianiem priorytetów. Ale zawsze jednak ;p
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

29 maja 2018, o 22:14

Victor pisze:
29 maja 2018, o 21:39


Ale to trochę tak Celine, jakby więzień w obozie - miał będąc ciągle w nim - przestać być non stop głodny :)

Oglądałeś kiedyś film Życie jest piękne o obozie koncentracyjnym właśnie? Tam główny bohater przedstawił życie w tym piekle tak kolorowo ,że już nie wydawało się takie straszne,może to by był jakiś sposób,złe rzeczy traktować tak żeby przynajmniej nie gnębiły.Wątpię czy by mi się udało bo ja i w dobrych rzeczach znajdę minusy ale jestem ciekawa w ogóle takiego spojrzenia ,np. jesz nie wiem sałatę i wyobrażasz sobie,że to schabowy,tu też niektórzy twierdzą,że nerwica im uratowała życie ,ubogaciła itd. 'smuteq :pp
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Elwi
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 131
Rejestracja: 12 marca 2018, o 11:41

4 czerwca 2018, o 13:55

Celine Marie pisze:
29 maja 2018, o 22:14
Victor pisze:
29 maja 2018, o 21:39


Ale to trochę tak Celine, jakby więzień w obozie - miał będąc ciągle w nim - przestać być non stop głodny :)

Oglądałeś kiedyś film Życie jest piękne o obozie koncentracyjnym właśnie? Tam główny bohater przedstawił życie w tym piekle tak kolorowo ,że już nie wydawało się takie straszne,może to by był jakiś sposób,złe rzeczy traktować tak żeby przynajmniej nie gnębiły.Wątpię czy by mi się udało bo ja i w dobrych rzeczach znajdę minusy ale jestem ciekawa w ogóle takiego spojrzenia ,np. jesz nie wiem sałatę i wyobrażasz sobie,że to schabowy,tu też niektórzy twierdzą,że nerwica im uratowała życie ,ubogaciła itd. 'smuteq :pp
Przepraszam, że wtrącę się do dyskusji:) Myślę, że w obozie koncentracyjnym jest trochę inaczej niż w życiu, bo zazwyczaj tam ludzie przebywali zupełnie nie z własnej woli i ucieczka z obozu była raczej słabym pomysłem. Aby przetrwać człowiek miał dwa wyjścia, albo się dostosować, albo nie i umrzeć. Poza tym w filmach zazwyczaj pokazują jakieś skrajne przypadki. Ja jestem w ogóle przeciwnikiem pozytywnego myślenia. Oczywiście zawsze lepiej jest widzieć dobre strony sytuacji np. mam grypę czuję się paskudnie, ale mogę poleżeć, odpocząć, nie robić obiadu i wreszcie spokojnie poczytać, ale czy tak samo kazalibyśmy myśleć osobie która dostała poważnego udaru? Warto zdawać sobie sprawę w jakiej jest się sytuacji i przeżyć emocje z nią związane w całości a nie zakłamywać rzeczywistości. Ja uważam, że pozytywne myślenie właśnie wpędza w nerwicę, bo pozbawia człowieka szansy na ocenę sytuacji biorąc pod uwagę jego indywidualne potrzeby i pragnienia. Wątpię, żeby kobieta z zaburzeniami lękowymi spowodowanymi życiem w toksycznym związku (przemoc) była w stanie pozytywnym myśleniem pozbyć się nerwicy nic nie zmieniając. Wiadomo, odejście od faceta, który stosuje przemoc jest na pewno trudne biorąc pod uwagę to, że taka kobieta może być do tego osobą współuzależnioną, ale jest niezbędne żeby znowu zacząć żyć normalnie.
span88
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 8
Rejestracja: 9 maja 2018, o 09:41

17 czerwca 2018, o 17:15

Victor pisze:
16 maja 2018, o 21:48
kami pisze:
16 maja 2018, o 21:32
Witam.Jestem nowa więc jeszcze nie przeczytalam wszystkiego ale zarzucam temat,którg zresztą próbuje ogarnąć na terapii.Chodzi o odwrócone role matki z córką(ciągnące się wiadomo od dzieciństwa i trwające nadal).Jak złapać dystans do takiej rrlacji bez poczucia winy
Będę w weekend robił nagranie, to zrobię też o rodzicach, poruszę ten temat :P
O ROCD też ale to w innym czasie
Hej Victor, ja to by bardzo chciał abyś w nagraniach dawał wiele swoich przykładów. Czytam wiele z Twoich postów i masz mega doświadczenie i miałeś wiele z różnych rodzajów lęków. I dlatego mega pomocne by było jakbyś zawsze doda co miałeś i jak to wyglądało, to bardzo motywuje wtedy <okey>
Awatar użytkownika
Nicniewiem
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 34
Rejestracja: 27 lutego 2018, o 01:19

4 sierpnia 2018, o 01:07

Ja bym była happy z piguły o wychodzeniu z fobii społecznej, bo od niej mam nerwicę.
"Dopóki nie uczynisz nieświadomego - świadomym, będzie ono kierowało Twoim życiem, a Ty będziesz nazywał to przeznaczeniem."
kami
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: 2 listopada 2015, o 18:51

4 sierpnia 2018, o 09:34

Hej Viktor.
A może coś wrzucisz o nasileniu nerwicy po porodzie?jak nie zwariować od napięcia...albobo depresji poporodowej
Awatar użytkownika
grzeslaw
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 185
Rejestracja: 17 czerwca 2018, o 11:27

11 sierpnia 2018, o 13:03

Hej :)
Nie wiem czy przypadkiem nie ma już czegoś podobnego, ale może coś o przesadnej samokrytyce i przesadnym poczuciu winy ?
Jak przyjmować/ignorować takie własne wewnętrze krytyczne myśli-oskarżenia itp.
witorrr98
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1543
Rejestracja: 17 października 2017, o 23:08

14 sierpnia 2018, o 15:13

O nałogach to bym wysłuchał :DD O ile już nie ma takiego tematu :DD
Arya
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 176
Rejestracja: 24 września 2013, o 22:28

18 września 2018, o 21:51

ja paląco potrzebuję wiedzieć, jak pójść do pracy z depresją i fobią społeczną...i wytrzymać w niej
F40.1
Maja123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 40
Rejestracja: 19 grudnia 2018, o 16:28

21 stycznia 2019, o 16:57

A może pojawi się coś o lęku przed niewyspaniem ? Z tego co się zorientowałam to dużo osób ma na forum z tym problem ☺
witorrr98
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1543
Rejestracja: 17 października 2017, o 23:08

21 stycznia 2019, o 17:11

Lęk jak lęk.Nie widzę sensu dawać tutaj specjalnie materiału.
Maja123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 40
Rejestracja: 19 grudnia 2018, o 16:28

21 stycznia 2019, o 20:49

Szkoda .. 😔
witorrr98
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1543
Rejestracja: 17 października 2017, o 23:08

22 stycznia 2019, o 13:10

Rozwiązanie Twojego problemu z tym lękiem jest zawarte w materiałach przecież :)
Julcia66
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 138
Rejestracja: 17 stycznia 2019, o 08:44

23 stycznia 2019, o 13:25

Dyskomfort w oddychaniu połączony z bólem kręgosłupa górnego odcinka na przemian z lędźwiowym, czasem kłucia w klatce uczucie ciepła bez żadnych myśli i lęków, suchy kaszel rano i wieczorem, utrata wagi 7 kg w ciągu 2 tygodni ( z przeziębienia utrzymujący się) Zagwozdka jak dla mnie przed badaniami nerwicowe czy chorobowe jak to zweryfikować ?!
ODPOWIEDZ