Tak od paru dni chodziło mi po głowie aby podzielić się z Wami moją metodą na nerwiczkę , jej objawy/myśli natrętne . Jestem na tym forum już chyba od ponad roku (na pewno czytam Was i słucham ponad rok


Czytając i analizując wielokrotnie wpisy Victora, Divina i Ciasteczko oraz ich nagrania starałem się to dostosować do swoich potrzeb - często bezskutecznie (ah ten ścisły umysł matematyczny

Moim "zbawieniem" okazało się ZAPRZYJAŹNIENIE SIĘ z nerwicą i z tym co mi serwuje. Bardzo mi pomaga "miłość" i empatia kierowana w stronę nerwicy. Dziękuje jej za te objawy oraz inne myśli , bo wiem że ona chce mi pokazać że muszę pracować nad sobą! Nerwica to moja przyjaciółka , która "kieruje" mną, mówiac mi za pomocą tych objawów co mam zmienić , albo na co działać NIEREAKTYWNOŚCIĄ . W zrozumieniu tego bardzo pomogła mi psychoterapia w nurcie Gestalt , gdzie staram się ciaglę "domykać figury"- niezamknięte/toksyczne elementy mojego zycia.
Znalazłem również taki sympatyczny cytat który podpiera całą tą "teorię":
Jeśli dojdziesz do ładu z własnym
wnętrzem, wówczas to, co zewnętrzne,
samo się ułoży.
Rzeczywistość pierwotna tkwi wewnątrz,
a zewnętrzna jest wobec niej wtórna.
Eckhart Tolle
Chciałem również nadmienić że BARDZO DUŻO , pomogła mi jedna rada mojej psychoterapeutki : Im mniej staramy się utrzymywać coś w ryzach, miec kontrolę nad czymś, tym stajemy się potężniejsi i paradoksalnie uzyskujemy nad tym większą kontrolę! Dla mojego matematycznego umysłu była to wewnętrzna sprzeczność , która rzekomo była w tym stwierdzeniu. Natomiast ona miała kurde rację! Słuchajcie im bardziej ja DZIĘKUJĘ nerwicy za to że mnie ściska w gardle, dusi , piszczy w uszach , rozmazuje obraz i pozwalam jej na to dalej , tym bardziej ona odpuszcza! Może nie całkowicie , ale z pewnością stan się nie pogarsza i o ile moja PSYCHIKA jest SPOKOJNIEJSZA I ZDROWSZA. Po prostu głową się REGENERUJE i różna paleta objawów DD/DP ZMNIEJSZA SIĘ I ODCHODZI!!!
Czy ja już do reszty zwariowałem ? Po części tak, bo dokonałem na swój sposób PRZYZWOLENIA EMOCJONALNEGO na te wszystkie objawy i myśli!
Po prostu KOCHAM MOJĄ PRZYJACIÓŁKĘ NERWICĘ! To ona nas DOSKONALI i sprawia że stajemy się LEPSI !! Czy zdajecie sobie sprawę jak wspaniałą rzeczą zostaliśmy naznaczeni ? To jest NAJLEPSZA MOTYWACJA do pracy nad sobą!
Dostajesz tak strasznie ostro w dupę od niej , bo chce Ci powiedzieć że coś jest nie tak! To jest najlepszy TRENER PERSONALNY i to całkowicie za darmo!

Czemu to piszę ? Wydaje mi się że doznałem wewnętrznego olśnienia i znalazłem własną drogę ku pełnemu wyzdrowieniu. Słuchajcie mimo że odrzucam już leki psychotropowe , organizm odczuwa jakiś tam niedobór tego i daje w kość, ja się CIESZĘ i DZIĘKUJĘ

Życzę Wam z całego serca abyście również znaleźli swoją drogę i pokochali siebie takimi jakimi jesteście bo nerwica to wspaniały dar który może nas udoskonalić wtedy jeśli tego chcemy!
Szybkiego powrotu do zdrowia wszystkim! Trzymajcie się ciepło!
Grześ
