Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Zakończenie terapii i powrót objawów

W tym dziale rozmawiamy o tym jak nam idzie terapia u naszych psychologów, terapeutów.
A także osoby, które nie chodzą na terapię ale mają związane z nią jakieś pytania, mogą tutaj się rozpisać.
Dział ten służy również wyjaśnianiu wspólnie różnych pojęć i zagadnień terapeutycznych.
ODPOWIEDZ
ewagos
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 373
Rejestracja: 12 kwietnia 2016, o 19:24

20 listopada 2018, o 01:16

Parę dni temu rozmawiałam z moją terapeutką na temat zakończenia terapii Od dawna czuje się ok nie mam żadnych objawów a nie miałam też i czasu przyjeżdżać już na te sesję, które wydawały mi się już zbyteczne.Ustalilysmy ,że ok nie potrzebuje już terapii bo radzę sobie dobrze.O dziwo jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki od tego czasu czuje się niepewnie.Mam obniżony nastrój,kołatania i to co przeszkadza mi najbardziej zaburzenia snu Jestem tym załamana,jak to możliwe ,że wszystko posypało się tak nagle,boję się że będę musiała wracać na terapię i przez to też czuje się jak nieudacznik.
Awatar użytkownika
Solkan36
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 147
Rejestracja: 23 września 2018, o 22:19

21 listopada 2018, o 16:56

ewagos pisze:
20 listopada 2018, o 01:16
Parę dni temu rozmawiałam z moją terapeutką na temat zakończenia terapii Od dawna czuje się ok nie mam żadnych objawów a nie miałam też i czasu przyjeżdżać już na te sesję, które wydawały mi się już zbyteczne.Ustalilysmy ,że ok nie potrzebuje już terapii bo radzę sobie dobrze.O dziwo jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki od tego czasu czuje się niepewnie.Mam obniżony nastrój,kołatania i to co przeszkadza mi najbardziej zaburzenia snu Jestem tym załamana,jak to możliwe ,że wszystko posypało się tak nagle,boję się że będę musiała wracać na terapię i przez to też czuje się jak nieudacznik.

Z terapia to jak z lekami dobrze ja powoli odstawiać. Możliwe że zrobiłaś sobie z terapi zabezpieczenie które Cie uspokajało. Jedno jest pewne, to że czułaś się dobrze chodząc na terapie to tylko i wyłącznie Twoja zasluga a nie psychologa. On jedynie Cie nakierował jak masz sobie z tym radzić a Ty zrobiłaś reszte.
Zawsze możesz umówić sie jeszcze raz i omówić ten problem.
Face Your Fear And Live Your Dream ;witajka
ODPOWIEDZ