Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Zaburzenia koncentracji i pamięci

Forum poświęcone: nerwicy lękowej, atakom paniki, agorafobii, hipochondrii (wkręcaniu sobie chorób), strach przed "czymś tam" i ogólnie stanom lękowym np. lęk wolnopłynący.
Możesz dopisać się do istniejącego już tematu lub po prostu stworzyć nowy.
Tutaj umieszczamy swoje objawy, historie, przeżycia. Dzielimy się doświadczeniami i jednocześnie znajdując ulgę dajemy innym pocieszenie oraz swego rodzaju ulgę, że nie są sami.
ODPOWIEDZ
zagrody1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 185
Rejestracja: 6 listopada 2015, o 18:36

21 stycznia 2018, o 17:21

Dzisiaj mam gorszy dzień i byłam w sklepie w którym zakupy byly dla mnie problemem.. pustka w głowie a na koniec wyszłam ze sklepu z koszykiem w reku.. potem obwinialam sie i pojawil sie lek ze nawet zakupy sa problemem.. a potem rozkminianie ze cos nie tak ze mna o cos sie z mózgiem dzieje.. Ma ktos takie sytuacje ze zwykłe czynnosci wydaję się byc trudne? Jak sobie radzicie?
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

21 stycznia 2018, o 18:43

zagrody1 pisze:
21 stycznia 2018, o 17:21
Dzisiaj mam gorszy dzień i byłam w sklepie w którym zakupy byly dla mnie problemem.. pustka w głowie a na koniec wyszłam ze sklepu z koszykiem w reku.. potem obwinialam sie i pojawil sie lek ze nawet zakupy sa problemem.. a potem rozkminianie ze cos nie tak ze mna o cos sie z mózgiem dzieje.. Ma ktos takie sytuacje ze zwykłe czynnosci wydaję się byc trudne? Jak sobie radzicie?
No niestety to jeden z objawów ,następnym razem zrób sobie listę zakupów ;)
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Awatar użytkownika
Heimdall
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 384
Rejestracja: 23 lutego 2017, o 13:50

21 stycznia 2018, o 22:12

Norma.
Mnie zdarza się być błyskotliwym, ale też czasem wychodzę na średnio ogarnięte warzywo :D
Dystansuj się od tego i akceptuj. Umysł w nerwicy działa na ćwierć mocy i nie przeskoczysz tego.
czarnula
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 89
Rejestracja: 12 marca 2017, o 20:32

25 stycznia 2018, o 18:17

zagrody1 pisze:
21 stycznia 2018, o 17:21
Dzisiaj mam gorszy dzień i byłam w sklepie w którym zakupy byly dla mnie problemem.. pustka w głowie a na koniec wyszłam ze sklepu z koszykiem w reku.. potem obwinialam sie i pojawil sie lek ze nawet zakupy sa problemem.. a potem rozkminianie ze cos nie tak ze mna o cos sie z mózgiem dzieje.. Ma ktos takie sytuacje ze zwykłe czynnosci wydaję się byc trudne? Jak sobie radzicie?
Bardzo często mam tak w sklepach, nieraz zapomniałam kupić paru rzeczy, co wczesniej mi sie nie zdarzało. Do tego roztargnienie i stres. Wydaje mi sie ze to przez to, ze w danej chwili i tak skupiam sie nad sobą i nad tym jak sie czuje, kontroluje to i otaczają mnie myśli nerwicowe i strach, zamiast po prostu skupić sie na prostej zwyczajnej czynności jaka sa zakupy.
W lepszych momentach nie jest aż tak tragicznie, co mnie uspokaja i dzięki czemu wiem ze nie wariuje i nie tracę świadomości tylko czasem nerwica bierze gore ;) takie to nasze życie :D ale w miarę postępów i praca nad sobą objawy i zagubienie ustępują. Nie przejmuj sie takim pojedynczym incydentem, mysle ze nawet ludziom bez zaburzeń zdarzają sie gorsze dni i roztargnienie. Zadanicza różnica jest taka, ze oni nie przywiązują do tego zbytnich emocji i nie postrzegają od razu jako ześwirowanie- jak my.
Pozdrawiam :*
witorrr98
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1543
Rejestracja: 17 października 2017, o 23:08

25 stycznia 2018, o 18:27

Ach, gdyby takie roztargnienie było spowodowane rozmyślaniem o przyjemnych rzeczach :haha:
Dodam od siebie, że kiedyś byłem tak roztargniony, że myłem ręce sobie na full włączonej wodzie.Wytarłem się i poszedłem spać, ale po tym jak poszedłem do łóżka coś brzmiało w łazience.Okazało się, że tego kranu nie zakręciłem :D

Ale to tylko raz mi się zdarzyło jak sięgam pamięcią, co nie jest niczym dziwnym.Jednak myśli, za każdym razem, żeby skoncentrować się na zakręcaniu potem była i nawet teraz jeszcze czasami spoglądam czy zakręciłem kiedy z łazienki wychodzę lub kiedy wyjdę wsłuchuję się w ciszę czy nie chlapie haha :]

Dobre co :D

Moja rada jest taka, że przepuszczone złe emocje są wprost proporcjonalne do wyostrzającej się dzięki temu koncentracji.
zagrody1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 185
Rejestracja: 6 listopada 2015, o 18:36

25 stycznia 2018, o 19:28

Dzięki..ja sie bardzo tym przejelam bo wyszłam ze sklepu z sklepowym koszykiem.. ale teraz nieco nabralam dystansu
Awatar użytkownika
xiezyc
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 45
Rejestracja: 16 listopada 2017, o 01:03

25 stycznia 2018, o 19:46

zagrody1 pisze:
21 stycznia 2018, o 17:21
Dzisiaj mam gorszy dzień i byłam w sklepie w którym zakupy byly dla mnie problemem.. pustka w głowie a na koniec wyszłam ze sklepu z koszykiem w reku.. potem obwinialam sie i pojawil sie lek ze nawet zakupy sa problemem.. a potem rozkminianie ze cos nie tak ze mna o cos sie z mózgiem dzieje.. Ma ktos takie sytuacje ze zwykłe czynnosci wydaję się byc trudne? Jak sobie radzicie?
Wiesz w tym wypadku to nie jest ważna kwestia samych zakupów, bo to nie zdarzać się będzie zawsze. Ale tego żebyś od razu nie wkręcała sobie że coś z Tobą nie tak bo to jak wiemy przedłuża zaburzenie :P
zagrody1
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 185
Rejestracja: 6 listopada 2015, o 18:36

25 stycznia 2018, o 20:20

No wiem ale niestety sie wkrecilam a do tego obwinianie i myśli ze jak ja chce nauczyć się jeździć autem jak takie gafy robie.. ta jazda samochodem to kolejny lek u mnie
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

25 stycznia 2018, o 22:55

Oj Kochana, jak ja Cię rozumiem. Kilka dni temu weszłam do sklepu I gdy chciałam włożyć bułki do koszyka, zorientowałam się, że go w ogóle nie wzięłam... ;puk

Cóż, jest to element naszych zaburzeń. Denerwujący, ale co można z nim zrobić? Zaakceptować! :friend:
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
kamila0530
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 166
Rejestracja: 14 września 2017, o 15:27

20 kwietnia 2018, o 20:50

Uśmiałam sie, bo ja ostatnio tez miałam taka akcje.. wchodzę do sklepu i wzięłam wózek ten na monety, weszłam z nim, a potem przy kasie zorientowałam sie, ze mam ten mały koszyk w ręku 'niemoge od razu sie zestresowałam, ze jestem taka nieprzytomna i nieogarnięta.. ale teraz jak przeczytałam Wasze historie to wiem ze nie jestem jedyna :hehe:
ODPOWIEDZ