Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Życie w cieniu

Tutaj możesz się przedstawić, napisać coś o sobie.
ODPOWIEDZ
KaRoLa1983
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: 14 kwietnia 2022, o 06:56

18 kwietnia 2022, o 23:02

;oh Życie w cieniu to moja zmora. Nie potrafię wyzbyć się lęku przed odrzuceniem ze strony otoczenia. Kiedyś tak nie było. Wszystko zmieniło się w momencie gdy poznałam tego jedynego. Myślałam, że oboje czujemy tak samo. Tyle mówił mi o swoich uczuciach. Uwierzyłam, bo czułam to samo. Teraz z perspektywy 20 wspólnych lat wiem, że żyłam w kłamstwie. Tylko że ja nie potrafię przestać go kochać. Od wielu lat próbuję i nic. Jest tylko coraz gorzej. Czuję, że moja osobowość umarła w momencie, gdy odkryłam, że byłam oszukiwana. Od tamtego czasu coraz bardziej spadam w dół. I nic nie jest w stanie podnieść mnie w górę. Każdego dnia kładę się z myślą by już to była ostatnia noc. Chciałabym nigdy się nie obudzić. Nie potrafię uwierzyć już nikomu, a życie w samotności nie chcę już tak żyć, znam je zbyt dobrze. Dlatego każdy kończący dzień traktuję jako jeden mniej. Dzięki temu przybliżam się do końca. Mam chore serce tzn. chorobę wieńcową, lekarze dają mi 1-3 lat życia jeżeli niczego nie zmienię a ja myślę tylko o tym, że to jeszcze tak długo. Piszę ten post nie po to by otrzymać jakąś radę Od kogoś. Na to jest dla mnie za późno zbyt mocno oderwałam się od rzeczywistości. Chciałabym żeby moja historia była przestrogą dla innych, by nie oddawać całego siebie dla drugiej osoby, bo nie zawsze ta druga osoba odwzajemnia nasze uczucia, czasem świadomie lub nie może nas skrzywdzić tak mocno, że nigdy się nie podniesiemy. Ja myślałam, że dam radę, że zapomnę i jeszcze kiedyś będę szczęśliwa. Dziś wiem, że nic z tego. Nie jestem w stanie zapomnieć i nie mam siły na kolejną próbę. I nie chcę kolejnego zawodu, za dużo ich w życiu miałam
Tomkra07@o2.pl
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: 20 kwietnia 2022, o 00:31

20 kwietnia 2022, o 02:35

Kurde bardzo Ci współczuję , też to przeżyłem ale w mniejszym stopniu . Była to zdrada ale podniosłem się dosyć szybko po tym chociaż przez 1.5 roku miałem taką załamke nie potrafiłem sobie tego uświadomić że ktoś kto Ci mówi Kocham Cię może poprostu To powiedzieć i spotkać się z kimś innym i oddać się chwili nie wiem czego . Od tamtego momentu nie znalazłem. Nikogo nawet już się nie chce angażować budować od nowa i znowu się załamywać . Poprostu jestem zbyt dobrym człowiekiem zbyt wrażliwym ten świat jest zepsuty już tak że nie ma ratunku. Chciałbym wierzyć w to że będzie coraz lepiej ale no raczej tak nie będzie .mimo tego trzeba żyć dalej życzę Ci powodzenia
KaRoLa1983
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: 14 kwietnia 2022, o 06:56

22 kwietnia 2022, o 16:49

Dzięki za odpowiedź. Wiem, że powinnam wziąść się za siebie by podnieść, ale sam wiesz jak to bywa ciężkie. A czasami ilość prób bez efektu może poprostu dobić. Jeszcze raz dziękuję za słowa otuchy i zrozumienia. Ktoś kto sam to przeżył najprędzej zrozumie drugiego człowieka. Trzymaj się i jeszcze raz dzięki za wysłuchanie
ODPOWIEDZ