Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Wyszłam z więzienia po latac niewoli..- moje zaburzenie + droga do wolności

Tu dzielimy się naszymi sukcesami w walce z nerwicą, fobiami. Opisujemy duże i małe kroki do wolności od lęku w każdej postaci.
Umieszczamy historię dojścia do zdrowia i świadectwo, że można!
Dział jest wspólny dla każdego rodzaju zaburzenia lękowego czyli nerwicy/fobii.
Awatar użytkownika
jestemjakajestem
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 167
Rejestracja: 29 listopada 2016, o 15:35

8 października 2022, o 10:20

No i kochani czas na mnie, u mnie ok już od ponad roku, wyszłam z tego dzięki własnym działaniom i Radą z grupy. Powodzenie, ps jak zmienić kolor na oburzony? 🥰🍃😚
martynka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 385
Rejestracja: 10 marca 2014, o 22:12

8 października 2022, o 15:42

Kolor zmienia administrator. Gratulacje
Monia77212
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 17 lutego 2023, o 23:13

17 lutego 2023, o 23:50

Witam Kochana, wierzę że Bóg Cie uwolnił, to niesamowite, że przychodzi w samo piekło, żeby nas wyrwać kiedy już nie mamy nadziei, doświadczam Bożej pomocy każdego dnia walki z nerwicą, gdyby nie Bóg już bym się zawinęła... Warto mówić o tym głośno ludzie potrzebują nadziei. Poza tym może się komuś przyda, bo mam jeszcze parę rad dla sceptyków 😉 Od początku pomagało mi odwracanie uwagi, skupianie na czymś, (puzzle, krzyżówki, szyfrowki, wykreślanki, zabawa z dziećmi ) choć było to czasem niemożliwe bo miałam takie uczucia duszności, które trwały pół dnia, w pracy ciągle wzdychałam, serce waliło, dławiło, straszny niepokój, gula w gardle, suchość w ustach, piekło...ale to wszystko z czasem staje się słabsze, jakby powoli wygasa, potem jest coraz więcej tych lepszych dni kiedy chce się żyć, potem lęki zdarzają się tylko w sytuacjach stresujących, których się boimy, których chcemy uniknąć, wtedy trzeba walczyć nie unikać. Bynajmniej jest tak u mnie, ale najpierw musiałam sobie jasno uświadomić, że jest to tylko nerwica i powtarzac sobie to za każdym razem.. ze nic mi nie grozi, że jestem bezpieczna, a gdy pojawia się realne zagrożenie nerwica mi przechodzi 🥴 pomogły mi oddechy wstrzymywanie i liczenie do 5. Pomagają wspomnienia sytuacji, w których byłam zrelaksowana np konkretne wspomnienie z wakacji czy wmawianie sobie uczucia relaksu. Pomaga mi rozmowa mega pomaga rozmowa o tym czego się boję i nagle uświadamiam sobie, że to nic takiego i np ktoś też tak ma.. (W przypadku wmawiania sobie choroby). Pomaga bardzo spacer, termy solankowe, masaż relax i w przypadku mojej siostry fitness- ona od kiedy się dużo rusza już prawie nie ma objawow nerwicy. Pomogł też lek magnez, witaminy b- mega ważne. Czasem na sen valerin i od początku depresanium. Jest teraz całkiem znośnie, ale walka trwa. Oczywiście warto się najpierw przebadać,czesto są to tylko braki witamin minerałów. Życzę dużo siły i wytrwałości, wiem że można z tego wyjść tylko potrzebny jest dobry psycholog, który daje poczucie bezpieczeństwa i dobrze prowadzi, mi pomogła już pierwsza wizyta czekam na kolejną. Teraz jeszcze dodam, że wiara naprawdę bardzo pomaga i wyciągnęła mnie z najcięższych dołków nikogo na siłę nie chce nawracać, ale jest taka książka "Jezus mówi do Ciebie" robi furorę w rodzinie, nic nie daje takiego wsparcia i nadzieji, więc wierzącym i niewierzącym (a niech spróbują ) polecam. Dodatkowo odcięłam się od Facebooka i w ogóle ograniczyłam smartfona, kiedy czułam się lepiej starałam się rozmawiać o wesołych rzeczach, a w gorszych mówiłam o strachu, nie kryłam tego w sobie! Serdecznie pozdrawiam, damy radę!
ODPOWIEDZ